· Gilderoy Lockhart |
~Laufey
|
Dodany dnia 16-05-2010 12:12
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5205
Ostrzeżeń: 0
Postów: 677
Data rejestracji: 15.05.10
Medale:
Brak
|
Od początku wyglądał na lalusia do kwadratu i egoistę . Swoją pierwszą lekcję obrony przed czarną magią zaczął opowiadać o swoich rzekomych sukcesach . Potrafił tylko rzucać zaklęcie zmieniające pamięć , a niby napisał tyle książek . Nigdy go nie lubiłam .
__________________
|
 |
|
|
~Malkontentka
|
Dodany dnia 16-05-2010 19:28
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Ministra
Punktów: 1721
Ostrzeżeń: 1
Postów: 553
Data rejestracji: 09.05.10
Medale:
Brak
|
Nie lubie go, ale bez niego książka była by pusta i nudna. Może i nie był koronną postacią KT, ale dał coś od siebie, rozśmieszał w wielu sytułacjach i jego nie poradność i lalusiowatość, podkreślała pozytywne cechy innych bohaterów.
__________________
Od cnoty Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów,
i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
''Ziemia zmarznięta.
Krok wędrowców pęta.
Nie zobaczą drogi końca,
Ani księżyca ani słońca."
J.R.R. Tolkien
|
 |
|
|
~Bellatriks_xdd
|
Dodany dnia 30-05-2010 19:13
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 94
Ostrzeżeń: 0
Postów: 13
Data rejestracji: 30.05.10
Medale:
Brak
|
Jak dla mnie to takich postaci powinno być w filmie i książce więcej ; ))
Może i jest lalusiem , ale za to śmieszy mnie taki charakter x dd
__________________
Bellatriks Lestrange ? !  [yahoo][/yahoo]
|
 |
|
|
~Eisblume
|
Dodany dnia 30-05-2010 21:46
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1201
Ostrzeżeń: 1
Postów: 290
Data rejestracji: 04.05.10
Medale:
Brak
|
Działał mi na nerwy. Typowy przykład człowieka, który nie widzi nic poza czubkiem własnego nosa. Oby takich postaci było jak najmniej.
Chociaż muszę przyznać, że podczas czytania 5 części zrobiło mi się go nawet żal. Wylądować w psychiatryku przez parę niedouczonych drugoklasistów. Okropny pech
__________________
"Tak, Harry, jesteś prawdziwym panem śmierci, ponieważ prawdziwy jej pan nigdy przed nią nie ucieka. Godzi się z tym, że musi umrzeć, i wie, że są o wiele gorsze rzeczy od umierania."
"Harry Potter i Insygnia Śmierci'' <333
|
 |
|
|
~kleopatra1989
|
Dodany dnia 31-05-2010 09:15
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 329
Ostrzeżeń: 0
Postów: 93
Data rejestracji: 01.05.10
Medale:
Brak
|
Gilderoy Lockhart- oszust, kłamca, tchórz, narcyz. Ogólnie rzecz biorąc idiota. Nie wiem jak czarownice mogły się w nim podkochiwać, dla mnie był po prostu denerwujący. Nie lubie ludzi którzy wiecznie się czymś przechwalają,a on na dodatek jeszcze nic z tych rzeczy o których mówił nie zrobił. Tak, stanowczo go nie lubię. |
 |
|
|
~1999Harry1999
|
Dodany dnia 03-06-2010 15:17
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 40
Ostrzeżeń: 0
Postów: 13
Data rejestracji: 01.06.10
Medale:
Brak
|
Uważam Lokharta za chwalipięte i lalusia. Przypisywał sobie zasługi ludzi . to kompletny osioł . Ninawidzę go . Zresztą po jego lekcjach można było zauważyć że to cienki czarodziej , który uwarza się za największe bóstwo.Palant i nic wiecej
__________________
T.Puchy
|
 |
|
|
~Bloo
|
Dodany dnia 04-06-2010 16:40
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Barman w w Świńskim Łbie
Punktów: 1390
Ostrzeżeń: 0
Postów: 220
Data rejestracji: 04.12.09
Medale:
Brak
|
Ja uwielbiam tę postać, ale nie dlatego, żeby podobało mi się jego zachowanie. Uważam, że to totalny dureń, ale zarazem jest to fantastyczna postać komiczna. Gdyby nie on, Komnata Tajemnic wieleby straciła.Oczywiście mogę się dziwić, dlaczego Dumbledore zdecydował się powierzyć mu stanowisko nauczyciela Obrony przed Czarną Magią, ale tak naprawdę to poprostu istna komedia. Uwielbiam wszystkie jego kwestie, i uwielbiam, kiedy Harry rozmawia o nim z Ronem i innymi. Najbardziej powalający moment to ten, w którym Ron mówi do Harry'ego:
- Módl się, żeby Colin nie spotkał Ginny, bo założą fanklub Pottera (to nie jest dosłowny cytat)
A Harry się wystraszył, że Lockhart to usłyszy.
Ten jego samozachwyt mnie po prostu rozbraja. A ten test, co im wymyślił... Bosz... Nie chciałabym, żeby taki ktoś mnie uczył, ale postać jest kapitalna i jedna taka na cały cykl jest super 
__________________
"Życie nie jest idealne, Człowieku-Wiadro"
T. Pratchett
|
 |
|
|
~Mistrz Eliksirow
|
Dodany dnia 04-06-2010 16:53
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 185
Ostrzeżeń: 0
Postów: 56
Data rejestracji: 01.06.10
Medale:
Brak
|
Rozbawił mnie ale jest kompletnym kretynem.Mimo że zagrał dość dużą role jak na takiego debila ale to tylko dlatego by było się z niego pośmiać.
__________________
-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbeldor. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - E  ecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledor patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemnośći, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy mial pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze.
|
 |
|
|
~Pyflame
|
Dodany dnia 05-06-2010 10:13
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1995
Ostrzeżeń: 0
Postów: 314
Data rejestracji: 27.12.09
Medale:
Brak
|
Uważam, że Lockhart był jedną z najlepszych postaci Komnaty Tajemnic. Sprawił, że książka stała się zabawna, momentami wzbudzał napięcie (np. próbując rzucić zaklęcie zapomnienia - Obliviate na Harry'ego). Przypominał mi trochę Johny'ego Bravo... Cóż mam dziwne skojarzenia. Ogółem nie lubię tego 'narcyza', ale sprawił, że KT nie była taka smętna.
__________________
Piekło to moja dzielnica.
Poluje nocą, bowiem ciemność jest moim żywiołem.
Jestem diabłem stróżem.
|
 |
|
|
~Fan_HP
|
Dodany dnia 05-06-2010 11:45
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 371
Ostrzeżeń: 0
Postów: 104
Data rejestracji: 02.06.10
Medale:
Brak
|
Lockhart był lalusiem,chwalił się że np. gdzie jest Komnata Tajemnic i co nic nie wiedzial.Ale fajnie że się pojawił bylo zabawnie np. jak rzucil zaklęcie zapomnienia rożdżka Rona.Wkurzał mnie tym że w kółko mówił Harr'emu ,że żeby być sławnym trzeba podpisywać autografy itp.
W sumie był komiczny więc się ciesze ze pojawił sie w HP i Komnata Tajemnic
_________________________________________________________
Od przebiegłości Ślizgonow
Kretyizmu Puchonow
i wszech wiedzy Krukonów
Chroń nas Godryku GRYFFINDORZE
__________________
Zapraszam do czytania i komentowania mojego opowiadania "Obserwator".
Wejdź
"Jeśli chcesz poznać człowieka, dowiedz się, jak traktuje swoich podwładnych, a nie równych sobie."
|
 |
|
|
~pomyluna00
|
Dodany dnia 05-06-2010 12:04
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 54
Ostrzeżeń: 0
Postów: 21
Data rejestracji: 30.05.10
Medale:
Brak
|
Lockhart jest typem faceta, który łatwo zdobywa uznanie w oczach czarownic, a nie czarodziejów. Trudno się dziwic ; >
Jest postacią nieszkodliwą , ale jest tez przestrogą dla czytelników-
kłamstwo ma krótkie nogi.!
No bo przecież i tak wyszło na jaw, że to wszyyystko , co wypisywał w swoich książkach, to brednie . ;p
Jak to ujęła Rita eS w HP i ZF : 'Zawartością (...) mogłabym nawozic swój ogródek. '
__________________
stwórzmy razem swój własny zbieg okoliczności .
`aaa !
`aaaaaaa!
orzechowe morze bezsenności w Twoich oczach.
<3
Pozdrawiaam Gorąco Całe Hogs. :*
a szczegolnie RookWood 'a -.-
`kim jesteś?

optymistycznie !
|
 |
|
|
~majaa12
|
Dodany dnia 26-07-2010 12:44
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 30
Ostrzeżeń: 0
Postów: 9
Data rejestracji: 25.07.10
Medale:
Brak
|
Lockhart przypisywał sobie czyny innych. Był narcyzem i lalusiem lubiącym tylko siebie. Gdy wypuścił na swojej lekcji chochliki korwalijskie, uciekł, a Harry, Hermiona i Ron musieli je łapać.Niby znał wejście do Komnaty. Jednak to Harry i Ron uratowali Ginny. Lockhart to niezły cwaniak |
 |
|
|
~marta
|
Dodany dnia 26-07-2010 14:36
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Dorosły Czarodziej
Punktów: 875
Ostrzeżeń: 0
Postów: 136
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Gilderoy Lockhart to zadufany w sobie mały człowieczek, egoistycznie patrzący na świat, wyłacznie przez pryzmat swojej własnej osoby. Lockhart należy do ludzi którzy najwięcej czasu w swym życiu poświęcają sobie. Ten narcyz nad wyraz kocha zachwalanie własnej osoby, a tak naprawdę jak się później okazało przypisywał sobie cudze zasługi...
Początkowo, gdy jeszcze nie wiedziałam o tym, że wykorzystywał innych czarodziejów do zdobyci sławy nawet, nawet go lubiłam Rozśmieszał mnie swoim egoistycznym postępowaniem i patrzyłam na niego pobłażliwie. Gdy jednak wyszły na jaw jego oszustwa straciłam jakąkolwiek sympatię do tego lalusiowatego typka...
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I o Wiedzy-O-Własnej -Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE !
"- Dlaczego mam zatem słuchać serca?
- Bo nie uciszysz go nigdy. I nawet gdybyś udawał, że nie słyszysz, o czym mówi, nadal będzie biło w twojej piersi i nie przestanie powtarzać tego, co myśli o życiu i o świecie."
|
 |
|
|
~LilyPotter
|
Dodany dnia 03-08-2010 15:04
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Horkruks
Punktów: 7311
Ostrzeżeń: 0
Postów: 622
Data rejestracji: 21.05.10
Medale:
|
Jak dla mnie nazwisko Lockhart kojaży się raczej z pewnym serialem=)
Ale tak na temal G.Lockhart był największym lalusiem z całej serii HP. Ale przynajmniej dało się z niego pośmiać. Jak dla mnie paru takich bohaterów więcej buy się przydało, tylko szkoda, że już wszystkie książki są wydane.
__________________
|
 |
|
|
~Deprimo_Confringo
|
Dodany dnia 15-08-2010 22:09
|
Zbanowany


Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 111
Ostrzeżeń: 3
Postów: 46
Data rejestracji: 10.08.10
Medale:
Brak
|
Gilderoy Lockhart - błee! Nie lubię go. Kanciarz, i tyle. Farciarz. Umie rzucać tylko zaklęcie zapomnienia i sprawiać, by w przedramieniu brakowało kości... Co on pokazał na lekcjach OPCM? Nic! Dobra, chochliki kornwalijskie, z którymi uczniowie musieli sobie sami radzić... jedyną nagrodą jaką zdobył bez kantowania to w tygodniku "Czarownica" za najbardziej czarujący uśmiech. Rzeczywiście - oczarowywał nim.
__________________
Fan "Berta Jane Mavolly - dziewczynka z pamiętnikiem."
Uczę się wykonywać avatary. Narazie wykonałam 54.
Mój GG - Karolinka [gg]25767129[/gg]
|
 |
|
|
~Matthew Lucas
|
Dodany dnia 22-09-2010 16:23
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Mugol
Punktów: 4
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,044
Data rejestracji: 03.09.10
Medale:
Brak
|
Gilderoy Lockhart to typek, który potrafi rzucać tylko zaklęcie zapomnienia. Denerwuje wszystkich Hogsmeadowiczów. Jest insektem, którego trzeba pokonać Bahanocydem. Jest sprytnym lalusiem, który prawdopodobnie był w Hufflepuffie. Odnajdywał ludzi, których pytał o wszystkie szczegóły. Rzucał na nich zaklęcie, które sprawiało, że zapominali o bożym świecie. Później to przepisywał na kartkę i chwalił się, że on tego dokonał. Dla niego to nie było trudne, choć był leniwy. Chciał być sławnym. Kochał siebie za osiągnięcia, których wcale nie dokonał. Przez wielbioną, zniszczoną różdżkę Rona został pokonany. Zaklęcie wycelowane w Harry`ego zostało w niego odbite. Postradał zmysły. Teraz jest w szpitalu Świętego Munga. Cały opis w kilku zdaniach.
__________________
I znowu za dużo wolnego i jednocześnie za mało...
|
 |
|
|
~Charakternik
|
Dodany dnia 24-09-2010 13:00
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 686
Ostrzeżeń: 1
Postów: 202
Data rejestracji: 11.08.10
Medale:
Brak
|
łojezu! Lockhart.. Jak ja go szczerze nienawidzę... Gdy pierwszy raz o nim przeczytałem, miałem mieszane uczucia , : Dziwny laluś , ale może ich czegoś nauczy" Potem rozwinęło się to na jego niekorzyść , bo śmiać mi się chciało na jego lekcjach , i czasem z samego niego. Ale ekranizacja skończyła moją i tak nikłą sympatię do niego . Pierwsze moje wrażenie : "O [wulgaryzm] , Lockharta gra homoseksualista!" D:
__________________
To anioły kiedyś zaśpiewały mi tą pieśń
Gdy byłem już prawie na samym dnie
Gdy marzenia płonęły na stosie codzienności
Gdy została nienawiść i zabrakło litości
To anioły kiedyś zaśpiewały mi tą pieśń
Po to bym jeszcze mocniej mógł zaciskać pięść
Bym zapomniał czym jest niepewność i strach
I zrozumiał, że życie to tylko głupi żart
Edytowane przez Ariana dnia 26-09-2010 11:53 |
 |
|
|
~Agamemnon
|
Dodany dnia 24-09-2010 14:59
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -7
Ostrzeżeń: 1
Postów: 34
Data rejestracji: 24.09.10
Medale:
Brak
|
Kolejny nauczyciel obrony przed czarną magią. Na pierwsze wrażenie jest dobrym czarodziejem. Naprawdę jest kompletnym nieudacznikiem i ciamajdą, jedyne zaklęcie które umie rzucać to Obliviate.
Edytowane przez Elsanka dnia 13-11-2010 21:45 |
 |
|
|
~hermionagWESZ
|
Dodany dnia 13-11-2010 19:43
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Gracz Quidditcha Ravenclawu
Punktów: 133
Ostrzeżeń: 1
Postów: 54
Data rejestracji: 13.11.10
Medale:
Brak
|
Z jednej strony to fajny gość jednak z drugiej parszywy gnojek jak by go zapewne nazwał Ron. Szczerze? Nie lubię go. Świnia, [wulgaryzm], kto tam...szlama nie wiem ale jestem w Ravenclawie opanuje się No więc nie lubię go! Nie nie nie! Jak mógł. Czarownica która pokonała wiedźmę skądś_tam miała zajęczą wargę co to w_ogóle znaczy? I że on zrobił jej przysługę że jego twarz jest na okładce? Żałosny. W piątej części mi go trochę żal gdyż tam siedział na tym oddziale taki sam bez tych no fanów i odwiedzających ale jednak dobrze mu tak bo całkiem SZCZERZE zasłużył na to!!!
__________________
Od cnoty Gryfonów
Kretynizmu Puchonów
Od przebiegłości Ślizgonów
CHROŃ NAS RAVENCLAWIE!!!
Pozdro dla wszystkich którzy mnie pozdrawiają
CIOTKA MURIEL:
-...i masz o wiele za długie włosy, Ronaldzie, przez chwilę pomyliłam cię z Ginevrą. Na brodę Merlina, co ten Ksenofilius Lovegood ma na sobie? Wygląda jak omlet. A ten to kto? - warknęła na widok Harry'ego. - Ee... to nasz kuzyn Barny, ciociu Muriel. - Jeszcze jeden Weasley? Mnożycie się jak gnomy
Edytowane przez Elsanka dnia 13-11-2010 21:44 |
 |
|
|
~black_dress
|
Dodany dnia 17-11-2010 17:32
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Goblin
Punktów: 37
Ostrzeżeń: 0
Postów: 9
Data rejestracji: 18.05.09
Medale:
Brak
|
A ja osobiście go lubię 
Gdy tylko napotkałam w książce jakiś fragment z nim związany od razu się uśmiechałam . Co prawda był głupkiem ale był zabawny .
Fajnie że mogłam przeczytać o nim jeszcze w Zakonie Feniksa , Gdybym to ja pisała tę książkę , Lockhart odegrałby w niej dużą rolę ^ ^
__________________
Każdy ma swoją świeczkę... nie każdy wie kiedy się wypali .. zawsze możemy zdmuchnąć ją sami..
|
 |
|