O, to temat dla mnie, ponieważ to mnie Rodzinka obarcza zwykle zaszczytem robienia sałatek. Zwykle nie protestuję i po wygonieniu z kuchni wszystkich podjadaczy (nie cierpię, gdy ktoś siedzi nade mną i wyjada składniki, które właśnie przygotowałam), zasiadam do krojenia warzyw. Nawet gdy jestem sama często wolę poświęcić chwilę i zrobić sałatkę ze świeżych pomidorów zamiast banalnej kanapki. No i wreszcie, sałatki są świetnym rozwiązaniem, gdy trzeba nakarmić gości na imprezach, wtedy są przygotowywane w ilościach hurtowych.

Jeśli chodzi o moje ulubione przepisy, cóż. Lubiłam sałatkę grecką, dopóki nie odwiedziłam tego kraju i nie spróbowałam prawdziwej. A ponieważ nie potrafię odtworzyć tamtego smaku, to co przygotowuję w domu zawsze będzie tylko namiastką. Ostatnio dostałam przepis na sałatkę ze świeżym (!) kalafiorem, mimo że na początku podchodziłam do niego nadzwyczaj sceptycznie, okazało się, że jest naprawdę smaczna. Jednym z moich większych odkryć jest sałatka z cukinią i pomidorami. Bezskutecznie próbuję namówić kolegę, żeby zdradził mi w końcu jakie przyprawy dodaje do swojej sałatki z ryżem i kurczakiem, ponieważ z moim defektem nie jestem w stanie jej przyrządzić. Mimo że generalnie nie przepadam za sałatkami z majonezem to odwieczną tradycją rodzinną jest przygotowywanie przeze mnie sałatki jarzynowej na niemalże każde święta.