· Śmierć w IŚ |
~Villemo
|
Dodany dnia 03-11-2008 18:55
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Młody Czarodziej
Punktów: 791
Ostrzeżeń: 3
Postów: 296
Data rejestracji: 04.10.08
Medale:
Brak
|
Mi tam najbardziej żal było Voldzia i Belli (bo to moi ukochani bohaterowie, strasznie płakałam jak czytałam ten fragment), oraz Tonks i Lupina. Bo oni dopiero co doczekali się dziecka, a już musieli zginać ;[ No i Fred....on to sobie na śmierć w ogóle nie zasłużył :/
__________________
Jest czas na dojrzewanie .
na serce złamane ...
Wszytko kiedyś nas spotka ...
I niech mówią " Słodka Idiotka " ...
Bo mam marzenia z których nie wyrastam .
Niech mówią " Naiwna Dziewczynka " .
Niech mówią ...
Ludzie bez serca, bez marzeń ....
|
 |
|
|
~antybratek
|
Dodany dnia 04-11-2008 14:53
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 699
Ostrzeżeń: 1
Postów: 260
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Moim zdaniem była taka troszeczkę bezsensowna i autorka nie bardzo się przejmowała nimi. No i dziwi mnie to, że jest aż tak mało ofiar, które okazały się za stroną Voldemorta, za to większość zakonu wymarła.
__________________
Dawny charpak1
"I solemnly sware I am up to no good."
"Mr Moony presents his conpliments to Professor Snape, and begs him to keep his abnormally large nose out of other people's buissness."
"Mischief managed."
|
 |
|
|
~Sev Snape
|
Dodany dnia 05-12-2008 19:59
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -125
Ostrzeżeń: 1
Postów: 12
Data rejestracji: 29.08.08
Medale:
Brak
|
J.K. Rowling troszkę przesadziła z uśmiercaniem bohaterów. Najbardziej było mi żal Lupina i Tonks, bo oni dopiero co się "rozkręcali" w tej książce, a tu już nie żyją. Rowling stanowczo przesadziła... |
 |
|
|
~W_D
|
Dodany dnia 29-12-2008 22:06
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 110
Ostrzeżeń: 0
Postów: 15
Data rejestracji: 08.12.08
Medale:
Brak
|
W tym tomie, że tak to ujmę "trup ściele się gęsto" i to całkiem niepotrzebnie! Bardzo oburzyło mnie zachowanie autorki. Bezsensowne śmierci, bo po co uśmierciła Colina, Fred'a, Zgredka? Co do innych to mógłbym polemizować, jednak te osoby stanowczo na nią nie zasłużyły i nic to do fabuły, tomu jak i całej sagi nie wniosło. NIC! Tylko zadać sobie pytanie po co. No ale możemy sobie pogdybać, bo myśli autorki nie znamy.
__________________
"Jak Feniks z popiołów, ale w nowym Świecie" *
*create by W_D
*copywrite 2008 © W_D. All rights reserved and powered by W_D
|
 |
|
|
~Karola__94
|
Dodany dnia 29-12-2008 22:09
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 631
Ostrzeżeń: 1
Postów: 317
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Ja tylko przy jednym stworzeniu się popłakałam jak umarło Zgredek to było takie smutne szkoda mi tez Lupina Tonks i Freda ( |
 |
|
|
~Madeleine Lestrange
|
Dodany dnia 29-12-2008 22:13
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Sługa Czarnego Pana
Punktów: 1185
Ostrzeżeń: 1
Postów: 268
Data rejestracji: 14.12.08
Medale:
Brak
|
Jak to "po co"? A gdy śmierć zabiera w rzeczywistym świecie, pytamy "po co'? Tu umierają młodzi, rozkwitający ludzie, umierają i tam! To była wojna, proszę nie zapominać. |
 |
|
|
~karolina123
|
Dodany dnia 30-12-2008 11:32
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Redaktor Żonglera
Punktów: 1002
Ostrzeżeń: 0
Postów: 445
Data rejestracji: 07.12.08
Medale:
Brak
|
Najbardziej poruszyła mnie śmierć Snape'a. Sposób w jaki opisała ta śmierć był piękny. Ten fragment ''Zielone oczy odnalazły czarne oczy, ale po chwili coś w tych czarnych oczach znikło, stały się nieruchome, puste i martwe. Ręka trzymająca szatę Harry'ego opadła z głuchym stukiem na podłogę i Snape już się więcej nie poruszył." podobał mi się chyba najbardziej z całej książki.
Żałowałam jeszcze bardzo Zgredka i Freda.Uważam jednak że te śmierci były potrzebne, książka miała jeszcze bardziej ponury nastrój niż tomy poprzednie.
__________________
"Co nie jest życiem, wykorzeniam
by kiedyś martwą nie umierać"
"Z punktu widzenia aerodynamiki
trzmiele nie maja prawa latać,
tyle że trzmiele o tym nie wiedzą,
wiec latają sobie dalej."
Edytowane przez Ariana dnia 26-03-2009 17:12 |
 |
|
|
~Malaga
|
Dodany dnia 30-12-2008 12:13
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1432
Ostrzeżeń: 1
Postów: 332
Data rejestracji: 14.10.08
Medale:
|
Warto wspomnieć, że bronią Śmierciożerców była Mordercza Klątwa, a ci po stronie "dobra" starali się tego nie używać. A przecież przed Avadą nie ma zaklęcia ochraniającego...
__________________
Suhak Nieczysty Absolutnie
zaraz dżemkę sobie utnie
i będzie kląskać z supermocą
jak to inne suhaki mogą i chcą.
- Medżik Dżemik, 15 III 2009 godzina 15 4:28
Hm, jakby ktoś był zainteresowany nowym forum dla początkujących pisarzy lub poetów, to zapraszam na PW. Może Mirriel to to nie jest, ale napewno coś dobrego z tego wyjdzie ;P Także - pisarze, do piór (klawiatur)! I po adresik na PW.
|
 |
|
|
~Raven_Whiters
|
Dodany dnia 30-12-2008 18:03
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 294
Ostrzeżeń: 0
Postów: 235
Data rejestracji: 23.11.08
Medale:
Brak
|
Według mnie to w każdym tomie śmierć była obecna, ale w IŚ jest jej zdecydowanie najwięcej. Mi szkoda najbardziej Freda... A z żywych to chyba najbardziej szkoda Andromedy Tonks, stracić męża, córkę i zięcia w ciągu jednego roku... Straszne... |
 |
|
|
~Callie_Potter
|
Dodany dnia 30-12-2008 22:02
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -120
Ostrzeżeń: 1
Postów: 31
Data rejestracji: 18.11.08
Medale:
Brak
|
Rowling ostro zaszalała, mordując tyle osób. Szczęście, że Voldemorta zabiła. nie lubię Tonks, więc jej śmierci nie żałowałam. Autorka zdenerwowała mnie, bo George stracił ucho, a Fred zginął. Najfajniejszych bohaterów zabiła. :/
__________________
Historio! Ty żarłoczny micie! Co dla ciebie znaczy jedno ludzkie życie?!
Od chamstwa ślizgonów, naiwności Puchonów, wiedzy Krukonów-wiejmy do Gryfonów!!!
|
 |
|
|
~moniczka929
|
Dodany dnia 01-01-2009 17:21
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 187
Ostrzeżeń: 1
Postów: 121
Data rejestracji: 31.12.08
Medale:
Brak
|
Moim zdaniem uśmierciła za dużo osób i to tych najfajniejszych. Najbardziej żałuje, że umarł Zgredzio, Fred, Tonks, Cedric (o tego strasznie żałuje ) a także Snape'a myślałam ze jest zły ale później jak Harry mówił ze był doby to po_prostu nie wytrzymałam psychicznie i ryczałam jak najęta, później żałowałam, że tak sądziłam.
__________________
Przepraszam ale właśnie mnie nawiedziło !
Edytowane przez Ariana dnia 26-03-2009 17:14 |
 |
|
|
~Shetanka
|
Dodany dnia 07-01-2009 20:25
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 413
Ostrzeżeń: 0
Postów: 160
Data rejestracji: 15.11.08
Medale:
Brak
|
Oj tak, to było okropne... Remus i Tonks, Szalonooki, Hedwiga, Zgredek, Severus, Fred
Jednakże uważam, że to co smutne jest właśnie najpiękniejsze, i że Insygnia bez tych śmierci nie byłyby Insygniami. Płakałam? Oczywiście...
__________________
The death is just the next, great adventure.
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
|
 |
|
|
~gandzia
|
Dodany dnia 30-01-2009 21:06
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -87
Ostrzeżeń: 1
Postów: 15
Data rejestracji: 22.01.09
Medale:
Brak
|
Gdy czytalam o smierci Lupina i Tonks łza mi sie w oku zakreciła... NAjbardziej żal mi bylo zgredka, ktory mimo iz nie musiał poswiecil swoje zycie dla przyjaciol |
 |
|
|
~BitterSweet
|
Dodany dnia 30-01-2009 21:32
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Ministra
Punktów: 1709
Ostrzeżeń: 0
Postów: 436
Data rejestracji: 24.01.09
Medale:
Brak
|
Liczba ofiar nie była przerażająca wielka jak to niektórzy piszą [ przynajmniej dla mnie]. Powtórzę po kimś i powiem, że to wojna bo tak było. Każda wojna powoduje wiele zła, nieszczęścia i niesprawiedliwości bo giną niewinni ludzie. Najbardziej wzruszyła mnie śmierć Zgredka. To moment książki nad, którym płakałam najbardziej.
__________________
Można odejść od swoich bliskich, zaakceptować koniec istnienia, można pożegnać się z życiem, ale najciężej jest pożegnać się z muzyką...
"Music is like a sunrise for me
It's joyful like a trip in a time machine
Music is like a sunrise for me
It's like coming home
..."
Helloween *.*
|
 |
|
|
~addicted_to_HP
|
Dodany dnia 02-02-2009 19:07
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Animag Lew
Punktów: 555
Ostrzeżeń: 0
Postów: 259
Data rejestracji: 18.01.09
Medale:
Brak
|
Zgredek :chlip:, Fred :chlipens, chliiip:, Tonks i Lupin :ryk:. Ach, tak wiele postaci uśmierciła w tej książce... Na przykład Bellę. Błaha
A masz za Syriusza su*o! Hedwiga - łeeee, ułee!
Niektórych naprawdę bardzo mi szkoda:
- Fredzia - boski men, zupełnie niepotrzebnie go zabiła. Nie mogła Percy'ego?
- Hedwisi - ona była taka cudowna...
- Remusa i Nimfy - dopiero co się pobrali, urodziło im się dziecko...
Nie wyliczam dalej, bo jeszcze wzbudzę w sobie żal do Jo. Naprawdę musiała kogoś uśmiercić, inaczej by przesłodziła. Dobrze zrobiła, że nie uratowała wszystkich, bo wyszedłby jeden wielki kicz dla niemowlaków.
__________________

I
ship
Hermione and Ron.
Edytowane przez Ariana dnia 26-03-2009 17:16 |
 |
|
|
~Ariana Malfoy
|
Dodany dnia 05-02-2009 13:15
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1014
Ostrzeżeń: 1
Postów: 266
Data rejestracji: 04.01.09
Medale:
Brak
|
Ofiar jest wiele, jak to na wojnie. Tylko niektóre są bez sensu, czasem nie trzyma mi się kupy ta cała treść w 7 tomie. No ale cóż... nikt pewnie nie wie, czemu on jest taki a nie inny i nikt nie wejdzie do głowy autorki, ale w sumie da się przeżyć ten 7 tom.
__________________
PEOPLE LIKE YOU, ARE THE REASON PEOPLE LIKE ME. KILL PEOPLE
<><><><><><><><><><><><><>
Kiedy palec wskazuje niebo, głupiec patrzy na palec..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ej drogi Gościu pozdrawiam Cię A w szczególności pozdrawiam: Ami,
Lilly Luna Potter, Krzywołap 21, Emily Riddle, FeltonLover, Karola_94
^^^
Od cnoty Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów,
i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów,
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
...........................
___________
Ludzie od czasu, do czasu potykają się o prawdę,
ale większość z nich podnosi się i pędzi jakby nic się nie stało.
[ Winston Churchill ]
_._._._._._._.
Pan Lunatyk przesyła wyrazy szacunku profesorowi Snape'owi i uprasza go, by zechciał nie wtykać swojego długiego nochala w sprawy innych ludzi.
(...)
-Pan Rogacz zgadza się z panem Lunatykiem i pragnie dodać, że profesor Snape jest wrednym głupolem.
(...)
-Pan Łapa pragnie wyrazić swoje zdumienie, jak taki kretyn mógł zostać profesorem.
(...)
-Pan Glizdogon życzy profesorowi Snape'owi miłego dnia i radzi mu umyć włosy, bo kleją się od łoju.
[img]  [/img]
[img]  [/img]  
Edytowane przez Ariana dnia 26-03-2009 17:18 |
 |
|
|
~kinia94
|
Dodany dnia 03-05-2009 10:42
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 624
Ostrzeżeń: 1
Postów: 201
Data rejestracji: 09.04.09
Medale:
Brak
|
Zgadzam się z kilkoma osobami, że śmierć Remusa i Nimfadory była zupełnie nie potrzebna.Na prawdę bardzo mi smutno z tego powodu, gdyż urodził im się chłopczyk, a przecież miał bardzo mądrych rodziców i wyrósłby pewnie na super chłopaka. A tak to Tedda wychowywała babcia, która na pewno nie przelała na chłopca tyle miłości jak dorastał jak jego rodzice by przelali...
Szkoda Płakać mnie się chce...
__________________
Dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.
Jeśli kochasz kwiat, który znajduje się na jednej z gwiazd, jakże przyjemnie jest patrzeć w niebo. Wszystkie gwiazdy są ukwiecone...
Oczy są ślepe. Szukać należy sercem.
|
 |
|
|
~Elfka
|
Dodany dnia 03-05-2009 11:16
|
Użytkownik


Dom: Hufflepuff
Ranga: Prefekt Naczelny
Punktów: 702
Ostrzeżeń: 2
Postów: 348
Data rejestracji: 02.05.09
Medale:
Brak
|
Moi domowi mugole wciąż mówią że J. K. Rowling po prostu nie chciało się ciągnąć dłużej ich historii a ja uważam że to nie sprawiedliwe! Zwłaszcza jeśli chodzi o Zgredka... I dlaczego Fred? Nie mógł być to George? ja wolę Freda! Albo lepiej żeby oboje zginęli. albo najlepiej nikt oprócz Glizdogona. On już i tak się do niczego nie nadawał jak wyschnięty kabaczek...
__________________
Serdecznie i gorące pozdrowienia dla Jamie Black NAJLEPSZEJ CZŁOWIECZYNY NA ŚWIECIE i dla Jamajki jej psa!
|
 |
|
|
~pomylona
|
Dodany dnia 03-05-2009 13:16
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 167
Ostrzeżeń: 0
Postów: 59
Data rejestracji: 27.04.09
Medale:
Brak
|
Bardzo mi szkoda Tonks i Lupina. Zginęli zaraz po urodzeniu dziecka. To smutne
Bardzo żal mi także Zgredka. To było tak strasznie opisane
A co do Freda to zaraz po tym ja Percy się 'nawrócił' to zginął on. Szkoda, bardzo szkoda...
Edytowane przez pomylona dnia 03-05-2009 13:17 |
 |
|
|
~Ginny W
|
Dodany dnia 16-05-2009 09:25
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 677
Ostrzeżeń: 1
Postów: 195
Data rejestracji: 21.04.09
Medale:
Brak
|
Najbardziej rozczarowała mnie śmierć Freda, Lupina i Tonks. Nie tylko dlatego, że polubiłam tych bohaterów, ale również dlatego, że ich śmierć była jakoś tak niemrawo przedstawiona.
__________________
"Miłość kpi sobie z rozsądku,
I w tym jej urok i piękno."
Andrzej Sapkowski
|
 |
|