· Wspomnienia Snape'a |
~Half-Blood Princess
|
Dodany dnia 17-01-2009 14:15
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 496
Ostrzeżeń: 1
Postów: 214
Data rejestracji: 25.12.08
Medale:
Brak
|
No tak, po szóstym tomie nie znosiłam Snape'a jeszcze bardziej, ale mój stosunek do niego zmienił się, kiedy przeczytałam rozdział z jego wspomnieniami w tomie siódmym. W końcu Dumbledore musiał mieć jakieś dobre dowody na to, że Severus wrócił na dobrą stronę. Najbardziej podobało mi się wspomnienie, w którym Snape płakał przy Albusie z powodu śmierci Lily. Co prawda nie wyobrażałabym sobie ich razem, ale wreszcie pokazano Seva w innym świetle. Bo gdy czytało się poprzednie tomy, miało się wrażenie, że ten człowiek jest bez uczuć. W sumie, to ja nie lubiłam go, tylko za poniżanie Harry'ego.
__________________
I've got feelings for you
Do you still feel the same?
I Wish You Were Here
Don't you know, the snow is getting colder
And I miss you like hell
And I'm feeling blue
I miss your laugh, I miss your smile
I miss everything about you
Every second's like a minute
Every minute's like a day
When you're far away
Edytowane przez Half-Blood Princess dnia 17-01-2009 14:16 |
 |
|
|
~Sirius PL
|
Dodany dnia 17-01-2009 17:40
|
Zbanowany


Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 174
Ostrzeżeń: 5
Postów: 338
Data rejestracji: 27.09.08
Medale:
Brak
|
Przez pierwsze 6 tomów nienawidziłem Severusa Snape'a za to, że dokuczał przez cały czas Harry'emu, niesprawiedliwie odejmował punkty Gryffindorowi, zawsze stawał po stronie Ślizgonów, no i zabił Dumbledora pod koniec 6 części. Nigdy nie zgadłbym, że zrobił to na polecenie Dumbledora.
Po przeczytaniu jego wspomnień było mi go żal, że podczas pobytu w Hogwarcie był dręczony przez ojca Harry'ego. Moim zdaniem jest najciekawszą postacią.
__________________
Podpis zedytowany
|
 |
|
|
~Feltonka
|
Dodany dnia 17-01-2009 18:33
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Prefekt Naczelny
Punktów: 741
Ostrzeżeń: 3
Postów: 416
Data rejestracji: 09.01.09
Medale:
Brak
|
Te wspomnienia były trochę wzruszające, ale tak jakoś nie pasowały do profesora Snape. Najpierw został przedstawiony jako bezwzględny, nieuczuciowy i niesprawiedliwy nauczyciel i nagle dowiadujemy się, że potrafił kochać. To trochę dziwne było moim zdaniem. Nie umiem jednak uwierzyć, że Czarny Pan nic nie podejrzewał, że nadal miał go za swojego zwolennika. Na początku tej całej hecy Severus Snape mnie trochę przerażał, ale teraz zrozumiałam, że był (powiedzmy szczerze) mięczakiem. Bo przepraszam bardzo... Czy to nie było dziwne, że kochał Lily całe życie? Że nawet Jego patronus przybrał taką samą postać jaką miała ona? Nie to jakoś mi się nie podobało. No dobra trochę mi się podobało, ale to wogóle nie pasowało do wizerunku bezlitosnego Śmierciożercy. Jakby tak kochał Lily to by nie stał się Śmierciożercą... Pani Rowling mogła to wydarzenie trochę bardziej wytłumaczyć... Właściwie jak to się stało, że Lily najpierw coś widziała w Snape, a w następnym planie była żoną Jamesa i miała dziecko? Nie to jakoś nie trzyma się kupy.
A krótko mówiąc, te jego wspomnienia nie trzymały się treści książki 
__________________
Od cnoty Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów,
i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów,
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
|
 |
|
|
~Monix
|
Dodany dnia 17-01-2009 21:12
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 89
Ostrzeżeń: 0
Postów: 13
Data rejestracji: 08.12.08
Medale:
Brak
|
Wspomnienia były naprawdę wzruszające. Szczegolnie rozczulił mnie fragment, kiedy Snape wyczarował patronusa. Zawsze myślałam, że Snape jest snobistycznym człowiekiem, który nie jest zdolny do uczuć wyższych. A w rzeczywistości, który mimo, że nie zaznał w dzięcistwie rodzicielskiej miłości potrafił kochać jak nikt inny. |
 |
|
|
~Teddy Lupin
|
Dodany dnia 19-01-2009 10:00
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 28
Ostrzeżeń: 0
Postów: 8
Data rejestracji: 19.01.09
Medale:
Brak
|
Snape był dla mnie obojętny przez te wszystkie sześć części. Nie_lubiłem go tylko za to, że on nie lubił Harry'ego i innych Gryfonów. Ale gdy przeczytałem Insygnia to mnie zamurowało... Nie mogłem uwierzyć ile on zrobił dla Harry'ego. Ile zrobił dla Dumbledore'a. Ale cóż... on już nie żyje. Po jego wspomnieniach nabrałem do niego szacunku i polubiłem go a zarazem mu współczułem wiem co to znaczy cierpieć z miłości więc... po_prostu mu współczuje .
__________________
"Otwieram się na sam koniec. Wbił w nią spojrzenie, oddychając szybko i głęboko. Jeszcze przed chwilą pragnął, by czas zatrzymał się w miejscu, a oto czas pomknął z zawrotną prędkością, bo nagle przyszło zrozumienie - tak szybko, jakby wyprzedzało myśli. To właśnie jest koniec. To jest ten moment. Przycisnął złoty metal do ust i szepnął: - Zaraz umrę." 
Edytowane przez Ariana dnia 24-05-2009 11:48 |
 |
|
|
~BitterSweet
|
Dodany dnia 24-01-2009 18:21
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Ministra
Punktów: 1709
Ostrzeżeń: 0
Postów: 436
Data rejestracji: 24.01.09
Medale:
Brak
|
Wspomnienia bardzo mnie zaskoczyły ale nie chciałabym aby były inne. To ukazuje dlaczego jest taki zamknięty w sobie i wyjaśnienie dlaczego nienawidził Harry'ego choć tak bardzo kochał Lily.
Nie podobał mi się sposób ich przekazania czyli na łożu śmierci. To by było zbyt proste Voldzio sobie wychodzi z pokoju a Snape daje Harry'emu wspomnienie. Gdyby sposób przekazania był inny wszystko byłoby ok.
Edytowane przez Ariana dnia 24-05-2009 11:49 |
 |
|
|
~Hermione
|
Dodany dnia 24-01-2009 18:29
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Animag Kruk
Punktów: 536
Ostrzeżeń: 1
Postów: 202
Data rejestracji: 10.01.09
Medale:
Brak
|
To był bardzo dobry rozdział, ale również bardzo przewidywalny. to jasne, że musiał coś przeżyć; nie mógł nienawidzić Harry'ego a nic, tak po_prostu. 
__________________
Kropla miłosci znaczy więcej niż ocean rozumu .
<3
Edytowane przez Ariana dnia 24-05-2009 11:50 |
 |
|
|
~addicted_to_HP
|
Dodany dnia 24-01-2009 18:53
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Animag Lew
Punktów: 555
Ostrzeżeń: 0
Postów: 259
Data rejestracji: 18.01.09
Medale:
Brak
|
A ja nie podzielam waszego zdania. O tak, był dobry, nie mówię, że było inaczej. Ale był też wredny i perfidny, choć wcale nie musiał. W 4. części, gdy zaklęcie Malfoya trafiło w Hermionę, wyrosły jej zęby po szyję, a on powiedział wtedy: "Nie widzę różnicy." Wiele razy bez powodu wyżywał się na Harrym odejmował mu punkty za każdym razem, gdy tylko mógł i szczerze go nienawidził. Rozumiem- kochał Lily, ale ona wybrała Jamesa, którego Harry bardzo przypominał, jednak nie usprawiedliwia to tych wszystkich zachowań i kar. Mam mieszane uczucia co do jego postaci, lecz nie kwestionuję tego, że był wielkim czarodziejem i narażał życie. Nie próbujcie mnie przekonać tym, że ratował Harry'ego przed spadnięciem z miotły podczas meczu w 1. części, bo jak wyznał później w 7. tomie Belli "widział wtedy tylko twego miernotę Quirrella próbującego wykraść Kamień" a nie Harry'ego, wspaniałego, dzielnego chłopca.
To tyle. |
 |
|
|
~siostra
|
Dodany dnia 26-01-2009 21:30
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 206
Ostrzeżeń: 0
Postów: 35
Data rejestracji: 26.01.09
Medale:
Brak
|
a jak myślisz co innego mógł powiedzieć Bellatriks? Ja uwielbiam tą postać. Był niesamowicie odważny. Co do wspomnień to wolałabym żeby Harry dowiedział się wszystkiego podczas rozmowy z Severusem a nie... Ze wspomnień najbardziej podobało mi sie to, kiedy Snape wyczrowuje patronusa i Dumbledore zaczyna rozumieć że ten wredny i sarkastyczny nauczyciel też ma uczucia. To straszne że Snape nie potrafił wybaczyć samemu sobie i ponosił tego konsekwencje...
Edytowane przez Souriant dnia 26-01-2009 21:35 |
 |
|
|
~HermionaMajeczka
|
Dodany dnia 27-01-2009 17:45
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -213
Ostrzeżeń: 2
Postów: 16
Data rejestracji: 20.01.09
Medale:
Brak
|
Dla mnie ten nauczyciel jest bardzo interesujący i tajemniczy.
Myślę że Lily jest piękną , utalentowaną czarownica a zarazem dobrą matką , dlatego się w niej Snape zakochał.chciał pomóc zarówno Harremu jak i Dumbledorowi , więc był po stronie zła . Jego wspomnienia były moim ulubionym rozdziałem. Są piękne, interesujące i ,, mówiące całą prawdę".
Fascynuje mnie w tej roli że się tak poświęcił dla nich. Nie bał sie również stawić czoła Voldemortowi.
Rola profesora Snape jest zaskakująca.
P.S
Przepraszam za moje wcześniejsze komentarze. Mam nadzieję że zrozumiecie. Jestem tu dopiero 7 dni!
Pozdro dla wszystkich. |
 |
|
|
~xxbellaxx
|
Dodany dnia 27-01-2009 18:16
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 175
Ostrzeżeń: 0
Postów: 60
Data rejestracji: 19.01.09
Medale:
Brak
|
Moje odczucia wobec Snape'a są mieszane,intrygował mnie od początku,chociaż po 6 tomie go nienawidziłam,ale czułam,że to się wyjaśni,no bo przecież to Malfoy miał zabić Dumbledore'a.
Po przeczytaniu jego wspomnień,zrozumiałam go i zrobiło mi się go szkoda...nawet bardzo.
__________________
[alt]I śnie mój sen, sen na jawie.
Pozostanę w nim tak długo jak tylko potrafię.
[/alt]
|
 |
|
|
~Damakeri
|
Dodany dnia 07-02-2009 15:01
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 191
Ostrzeżeń: 0
Postów: 119
Data rejestracji: 18.01.09
Medale:
Brak
|
Te wspomnienia naprawdę mnie wzruszyły. W ogóle czytając kilka ostatnich rozdziałów HP i IŚ płakałam jak bóbr. Nie spodziewałam sie, że Lily i Snape byli kiedyś przyjaciółmi, a już szczególnie tego, że Snape kochał matkę Harry'ego. Strasznie żal mi Severusa 
|
 |
|
|
~Rojeek
|
Dodany dnia 07-02-2009 15:14
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 470
Ostrzeżeń: 1
Postów: 126
Data rejestracji: 24.01.09
Medale:
Brak
|
Gdy dał Harry'emu te wspomnienia i opisali je... to cóż, zdziwiłem się że Severus taki był... w szkole surowy itd. a tu takie coś : o zdziwiony byłem, ale wkręciło mnie to bardzo. 
__________________
Edytowane przez Ariana dnia 07-02-2009 17:31 |
 |
|
|
~marbob16
|
Dodany dnia 08-02-2009 11:28
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Charłak
Punktów: 12
Ostrzeżeń: 1
Postów: 26
Data rejestracji: 04.02.09
Medale:
Brak
|
Mi bardzo podobały się wspomnienia i to, że okazało się że Snape nie byl jednak zły. Snape to postać bardzo złożona i tajemnicza... Z jednej strony kocha Lilly, z drugiej nienawidzi Jamesa... Bardzo podoba mi się kreacja tego bohatera ponieważ nie jest "czarnY" lub "biały"
__________________
"May it be the shadows call
Will fly away
May it be your journey on
To light the day
When the night is overcome
You may rise to find the sun"
|
 |
|
|
~Ariana Malfoy
|
Dodany dnia 08-02-2009 18:17
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1014
Ostrzeżeń: 1
Postów: 266
Data rejestracji: 04.01.09
Medale:
Brak
|
Mi bardzo się podobała część o wspomnieniach Severusa. Lubie tą postać a jej wspomnienia pozwalają zobaczyć ją z innej strony. I nie zgadzam się że jego postać została zmieniona w trakcie pisania serii bo Rowling zauważyła że jest lubiana.
__________________
PEOPLE LIKE YOU, ARE THE REASON PEOPLE LIKE ME. KILL PEOPLE
<><><><><><><><><><><><><>
Kiedy palec wskazuje niebo, głupiec patrzy na palec..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ej drogi Gościu pozdrawiam Cię A w szczególności pozdrawiam: Ami,
Lilly Luna Potter, Krzywołap 21, Emily Riddle, FeltonLover, Karola_94
^^^
Od cnoty Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów,
i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów,
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
...........................
___________
Ludzie od czasu, do czasu potykają się o prawdę,
ale większość z nich podnosi się i pędzi jakby nic się nie stało.
[ Winston Churchill ]
_._._._._._._.
Pan Lunatyk przesyła wyrazy szacunku profesorowi Snape'owi i uprasza go, by zechciał nie wtykać swojego długiego nochala w sprawy innych ludzi.
(...)
-Pan Rogacz zgadza się z panem Lunatykiem i pragnie dodać, że profesor Snape jest wrednym głupolem.
(...)
-Pan Łapa pragnie wyrazić swoje zdumienie, jak taki kretyn mógł zostać profesorem.
(...)
-Pan Glizdogon życzy profesorowi Snape'owi miłego dnia i radzi mu umyć włosy, bo kleją się od łoju.
[img]  [/img]
[img]  [/img]  
|
 |
|
|
~black-blue_angel-
|
Dodany dnia 08-03-2009 20:38
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 18
Ostrzeżeń: 0
Postów: 20
Data rejestracji: 07.03.09
Medale:
Brak
|
Wywnioskowałam, że Snape robił to wszystko dla Harry'ego, bo Harry był synem Lily, a tak naprawdę, to Snape nigdy, przenigdy nie lubił samego Harry'ego. Wczytajcie się w strone 704 w ostatniej części Harry'ego, to też to wywnioskujecie. |
 |
|
|
~mariola2755
|
Dodany dnia 19-03-2009 08:47
|
Zbanowany


Dom: Slytherin
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -148
Ostrzeżeń: 4
Postów: 79
Data rejestracji: 18.03.09
Medale:
Brak
|
Najlepsze wspomnienie jest to jak rozmawia z Dumbledorem i pyta go co robi z Potterem wieczorami.
Troche głupie to jest że Snape jest dobry miałam inne wyobrażenia co do jego postaci.
___
Znaki przestankowe, to nie łaska?
Edytowane przez Souriant dnia 19-03-2009 19:54 |
 |
|
|
~SeverusS
|
Dodany dnia 30-03-2009 10:58
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 407
Ostrzeżeń: 1
Postów: 128
Data rejestracji: 29.03.09
Medale:
Brak
|
Na początku serii strasznie go nie lubiłam, potem jednak mój stosunek do niego się poprawił, by potem być wściekłą na to, ze Severus to jednak zdrajca po 6 części, aż tutaj taki nagle szok... Dotknęło mnie to do żywego, szok niczym uderzenie Avada Kedavra. Cholernie go na nowo polubiłam (pokochałam?), a tu taki cios w postaci jego śmierci.... Wcześniej na początku nie przypuszczałabym, że Severus to dobry czarodziej...
__________________
- Szpiegowałem dla ciebie, kłamałem dla ciebie, dla ciebie stawiałem się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Wszytko po to, by, jak przypuszczałem, zachować syna Lily przy życiu. A teraz mi mówisz, ze hodowałeś go jak świnie na rzeź...
- To poruszające, Severusie - powiedział Dumbledore poważnie. - W końcu dorosłeś na tyle, żeby się nim przejąć?
- Nim? - krzyknął Snape. - E  ecto Patronum!
Z końca jego różdżki wypłynęła srebrna łania. Wylądowała na podłodze gabinetu, przeskoczyła raz przez gabinet i wyleciała przez okno. Dumbledore patrzył jak odlatuje. Kiedy jej srebrny blask zniknął w oddali, odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
- Po tak długim czasie?
- Zawsze. [...]
|
 |
|
|
~Karmelkowa_muszka
|
Dodany dnia 14-04-2009 19:04
|
Zbanowany


Dom: Ravenclaw
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -101
Ostrzeżeń: 1
Postów: 28
Data rejestracji: 13.04.09
Medale:
Brak
|
Nie wiem, które wspomnienie lubie najbardziej...chyba to jak Snape celuje Sectusemprą w plecy śmierciożercy, a ono nie trafia i uderza w Georga...i jeszcze to jak Lily stoi w dziurze pod portretem słuchając wymówek Snape'a, że nie chciał nazwać ją szlamą... |
 |
|
|
~Niewidka
|
Dodany dnia 14-04-2009 19:25
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1969
Ostrzeżeń: 0
Postów: 487
Data rejestracji: 05.04.09
Medale:
Brak
|
Nigdy nie pałałam do Severusa, wielką miłością.
Lecz po przeczytaniu w Insygniach Śmierci jego wspomnień, strasznie się wzruszyłam i uwielbiam go od tamtego momentu.
Stał się on wtedy najciekawszym dla mnie bohaterem.
Nie mam jakiegoś ulubionego wspomnienia, wszystkie były interesujące i wiele wnosiły informacji do książki.
__________________
Najtrudniej jest widzieć słońce, wierzyć w słońce i nie czuć ciepła.
Edytowane przez Niewidka dnia 17-07-2009 21:13 |
 |
|