Dom:Gryffindor Ranga: Wybitny Uczeń Punktów: 643 Ostrzeżeń: 0 Postów: 179 Data rejestracji: 17.04.11 Medale: Brak
Zawsze była dla mnie raczej neutralna. Niby była twarda itd., itd., ale wg mnie była najbardziej bezbarwna z wszystkich Weasley'ów. Percy był dla mnie ciekawszy od niej. Ona jest siostrą Freda i George'a, a to wręcz niewiarygodne, czasem zdarzyło się, że była zabawna, ale porównując ją do jej o wiele zabawniejszych braci: Freda, George'a, Rona czy nawet Billa - jest nudna.
__________________
-Spójrz... na... mnie- wyszeptał. Zielone oczy odnalazły czarne oczy, ale po chwili coś w tych czarnych oczach zanikło,stały się nieruchome, puste i martwe. Ręka trzymająca szatę Harry'ego opadła z głuchym stukiem na podłogę i Snape już się więcej nie poruszył.
Draco dormiens nunquam titillandus.
- Szpiegowałem dla ciebie, kłamałem dla ciebie, narażałem dla ciebie życie, a wszystko to robiłem, by zapewnić bezpieczeństwo synowi Lily. A teraz mówisz mi, że hodowałeś go jak prosiaka na rzeź.
-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbledore. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze.
It's a gift and a curse. - Adrian Monk
Love never die. - quote from Ghost Whisperer.
Humanity is overrated. - Dr. House
"...W ciszy tak smutno, szepce zegarek
o czasie, co mi go nie potrzeba..."
Śmierć jeno przemierza świat, podobnie jak dwaj wierni druhowie, którzy razem przemierzają morza; jeden zawsze będzie żyć w drugim. Zniewoleni miłością, żyją w tym, co wszechobecne. W owym boskim zwierciadle widzą się twarzą w twarz, wolni i nieskalani. Wielka to dla nich pociecha, bo choć rzec można, że z tego świata odeszli, to ich przyjaźń wciąż trwa, bo jest nieśmiertelna.
Od przebiegłości Ślizgonów Kretynizmu Puchonów I od Wiedzy O Własnej Wszechwiedzy Krukonów CHROŃ NAS GRYFFINDORZE !
To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty, nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni.
Ron uniósł wysoko odznakę.
- Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! Prefekt! Jak każdy w naszej rodzinie!
- A ja i Fred to co, jesteśmy tylko sąsiadami?
Granger, odejmuję Gryffindorowi pięć punktów za chamskie wyrażanie się o naszej nowej dyrektor... Macmillan też pięć bo mi się sprzeciwiasz... Potter pięć bo cię nie lubię... Weasley, koszulka ci wyłazi za to też pięć punktów
-Ostatni finał trwał pięć dni.
-Ekstra! Mam nadzieję, że i tym razem tak będzie! - zawołał zachwycony Harry.
-A ja mam nadzieję, że nie - oświadczył Percy ze świętoszkowatą miną.-Strach pomyśleć, co bym znalazł w swojej poczcie, gdyby mnie nie było w pracy przez pięć dni.
-Tak, ktoś mógłby ci znowu podrzucić smocze łajno, no nie, Percy? - zakpił Fred.
-To była próbka nawozu z Norwegii! - oburzył się Percy, oblewając się rumieńcem. - To nie był żaden dowcip!
-Był - szepnął Fred do Harry'ego, kiedy wstawali od stołu. - My mu to posłaliśmy.
Dom:Ravenclaw Ranga: Niewymowny Punktów: 1507 Ostrzeżeń: 0 Postów: 489 Data rejestracji: 30.05.11 Medale: Brak
W ankiecie dałam "Tak", ale nie jest moją ulubioną postacią. Cenię w niej odwagę, ale kiedy zaczęła chodzić z Deanem, przez chwilę uważałam ją za straszną zołzę. Ale p. Rowling dobrze zrobiła. Miłość Harry'ego i Ginny nie miała być od pierwszego wejrzenia, musieli do tego dojrzeć. I dobrze się skończyło mają trójkę dzieci... tyle mam do powiedzenia w tym temacie.
__________________
-Etienne, nie sądzę, by monsieur Jeanowi potrzebne były twoje nauki, a zwłaszcza zarozumiałość!- włączył się Henri de Bar. - Jeśli już, być może to ty powinieneś nauczyć się od niego skromności.
-Dogadałeś się z moim bratem? - spytał Sancerre, marszcząc nos.- Dlaczego zawsze mówicie mi to samo, jakbyście mieli we dwóch jedne usta?
De Bar wyprostował się, nic więcej nie dodając.
-Panowie, proszę was, nie kłóćcie się z mojego powodu- poprosił Ian, który wciąż nie mógł się nadziwić przyjaźni między tak różnymi-zarówno z charakteru, jak i z wyglądu- rycerzami.
Sancerre uśmiechnął się.
-Och, ja i Henri kłóciliśmy się od zawsze, nawet wtedy, kiedy on był giermkiem mojego brata, a ja - giermkiem mojego kuzyna. A i tak to ja miałem zawsze ostatnie słowo.
-A ja miałem rację- odparł spokojnie de Bar.
Sancerre spojrzał na niego takim wzrokiem, że zarówno Ian jak i Grandpre uśmiechnęli się.
Dom:Gryffindor Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru Punktów: 124 Ostrzeżeń: 0 Postów: 37 Data rejestracji: 06.07.11 Medale: Brak
Dobrze, że jest w książce, ponieważ dzięki niej, Weasleyowie wreszcie stali się rodziną dla Harrego. Jednak zawsze okazywała pewna namolność w stosunku do Pottera. Okazywała niezadowolenie, gdy ktoś wspomniał przy niej Cho, a jak już została dziewczyną Harrego, zaczęła wymyślać brednie na jego temat, np. Harry ma tatuaż itp. Jakby chciała tym szpanować. ''Ojej, chodzę z Wybrańcem, on jest taki silny i wspaniały, jest lepszy od Waszych chłopaków, a ja też jestem wyjątkowa''. Wolałam ją w pierwszych trzech częściach, taką wystraszoną, uciekającą na widok Harrego, dziecinną. Później się zmieniła w Wielką Podrywaczkę Chłopaków.
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Minister Magii Punktów: 2002 Ostrzeżeń: 1 Postów: 610 Data rejestracji: 27.03.11 Medale: Brak
Taak, postać Ginny bardzo lubię. Jest wspaniałą przyjaciółką i moim zdaniem idealnie pasuje do Harry'ego - taka odważna i bystra. Uwielbiam w niej to, że jest jedyną płcią żeńską z siedmiorga rodzeństwa.
__________________
"Zagłuszanie bólu na jakiś czas sprawia, że powraca ze zdwojoną siłą..."
__________________________ Bardzo mocno pozdrawiam właśnie... ciebie. ;D
Dom:Gryffindor Ranga: Więzień Azkabanu Punktów: -56 Ostrzeżeń: 1 Postów: 14 Data rejestracji: 27.06.11 Medale: Brak
Moim zdaniem Ginny jest wporzo ale Hermiona lepsza monda ambitna... ale nie o niej mowa. Dzini Spełniła swoje marzenie dzięki Hermionie bo to ona z nia gadała gry Ginny bardzo sie Harregop wstydziała i nadal by sie go wstydziała. To właśnie dzięki Hermionie są oni małżeństwem i mają troje dzieci. Albusa Severusa, Jeamsa Syriusza i Lily Lune
Od przebiegłości Slizgonów Od kretynizmu Puchonów od wszech wiedzy-o własnej wiedzy Krukonów CHROŃ NAS GRIFINDOARZE
Dom:Gryffindor Ranga: Zwycięzca TT Punktów: 279 Ostrzeżeń: 0 Postów: 75 Data rejestracji: 13.07.11 Medale: Brak
Obok Hermiony jest moją ulubioną postacią Jest inteligentna i twarda, a to wystarczy by zasłużyć sobie na moją sympatię. A biorąc pod uwagę, że była jeszcze energiczna, zabawna i odważna to już w ogóle ją pokochałam.
Dom:Gryffindor Ranga: Przeciętny Uczeń Punktów: 175 Ostrzeżeń: 0 Postów: 80 Data rejestracji: 16.07.11 Medale: Brak
Ginny to moja ulubiona postać zawsze była taka nieśmiała ale w koń cu zaczeła dorastac dzięki radom hermiony zaczeła zagadywać do harrego a on do niej a potem zaczeli z sobą chodzić a potem się ożenili i mieli 2 dzieci urocze
__________________
Hogward to dom wielu czarodziejów i czarownic jest szkołą magi w któórej uczą się korzystać z niej.
Zawsze mogą polegać na swoich przyjaciołach i nauczycielach po ukończeniu szkoły mogą używać magię nie tylko w szkole ale i za nią...
Dom:Gryffindor Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego Punktów: 73 Ostrzeżeń: 0 Postów: 24 Data rejestracji: 21.07.11 Medale: Brak
Wg mnie Ginni jest naprawdę super postacią, czytając książki śledzimy jak dorasta jak z cichej fanki Harrego, staje się jego przyjaciółką a potem dziewczyna. Nie jest dziewczęca, ale trudno się dziwić wychowała się z 6 starszymi braćmi.... Bardzo ja polubiłam już od samego początku, choć w pierwszych częściach nie miała zbyt wielkiej roli, na naszych oczach dojrzewalnia, ktoś może powiedzieć ze nie tylko ona ale jakoś tak u niej zauważam to najbardziej, mala cicha, staje się pogromczynią chłopięcych serc, i choć spotyka się z niektórymi z nich to jej serce w dalszym ciagu czeka by zauważył ja Harry
Dom:Ravenclaw Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1213 Ostrzeżeń: 1 Postów: 209 Data rejestracji: 27.07.09 Medale: Brak
potwierdzam ginny jets swietan nie pozorna, ale swietna czarownica bardzo zdolna zakochana w Harrym bardzo libie jej postac jest taz calkiem ladna dziewczyna ;p
Dom:Slytherin Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 151 Ostrzeżeń: 0 Postów: 76 Data rejestracji: 29.07.11 Medale: Brak
w sumie to nie mogę jej nic zarzucić .. fajne mają dzieci z Harrym .
pasują do siebie .. Potter nie jest tak .. zbytnio. . otwarty, raczej taki skryty ..
ale nie raz nas zaskakuje, czyli identycznie jak Ginny .!
__________________
Obojętność i lekceważenie często wyrządzają więcej krzywd niż jawna niechęć.
Dom:Slytherin Ranga: Portret w gabinecie dyrektora Punktów: 5368 Ostrzeżeń: 0 Postów: 1,243 Data rejestracji: 07.08.11 Medale:
Owszem - miła, zaradna postać. Najpierw niknąca pośród 6 swoich braci, przemieniła się w dziewczynę pewną siebie. Aż miło było czytać. Uważam, że była zabawną postacią (przynajmniej niektóre jej teksty). Sądzę jednak, że aktorka, która grała ją w filmie niezbyt przekonująco oddała postać Ginny. Zabrakło mi w niej tej "iskry", uroku osobistego, dzięki któremu siostra Rona zwracała na siebie uwagę innych. No ale nic - nie było aż tak źle : D
Dom:Ravenclaw Ranga: Sześcioroczniak Punktów: 585 Ostrzeżeń: 0 Postów: 93 Data rejestracji: 05.08.10 Medale: Brak
Nie. Znoszę.
Poważnie, czemu prawie w każdej serii znajdzie się taka mała wredna Mary Sue? Czemu zawsze podrywa głównego bohatera, i, oh, oczywiście jej się to udaje, niszcząc przy tym jakże-cudowne-pairingi-typu-główny-bohater-i-jego-najlepszy-przyjaciel-lub-rywal? Czemu zawsze jest bliska śmierci, jednak nie umiera, a jej potencjalnego mordercę ktoś chwilę później zabija/obija? Ginny, oficjalnie dołączyłaś do grona innych Mary Sue. Zaprzyjaźnij się z Xion, Kwiaciarką z ff7 (hah, wciąż to ciągnę xD), Hinatą i innymi.
A teraz poważniej (huh? Toż byłam śmiertelnie poważna...). Ginny denerwowała mnie od samego początku. Tak, już na peronie. Skojarzyła mi się z małym, wkurzającym dzieckiem. Nie znoszę dzieci. Potem 'Komnata' - już w księgarni wpieprza się w rozmowę z Draco. Wredna glista jest praktycznie sprawcą tego.. wszystkiego, co się działo w drugiej klasie. I jeszcze trzeba ją ratować, pffff. Jakby to zależało ode mnie, to bym ją dziabnęła tym kłem bazyliszka "przez przypadek nie trafiając w dziennik". Oczywiście przez całą drugą książkę musi być potwornie denerwującym fangirlem, który się nawet nie potrafi odezwać przy Harrym. Oczywiście na końcu jest oh-jakże-biednym-dzieciątkiem-wrednie-wykorzystanym-przez-bardzo-złego-i-niedobrego-pana. Następnie OCZYWIŚCIE zaprzyjaźnia się z głównym trio, niby odko****e się w Harrym, żeby potem OCZYWIŚCIE znów się w nim zakochać i stworzyć cudowną parę, przy której ptaszki śpiewają i świeci słoneczko, po drodze puszczając się z połową Hogwartu (ta druga połowa to oczywiście dziewczyny). Dobra, wiem, nie było tak różowo. Oczywiście musiała tez być bardzo dramatycznie porzucona przez głównego bohatera, który z powiewającą peleryną idzie walczyć z Darth Va... Voldemortem znaczy się. Oczywiście świetnie to znosi, jest twardą, dzielną dziewczyną, to Harry powinien się wstydzić. Przy okazji panienka Weasley świetnie się też pojedynkuje, a jak. I świetnie lata na miotle. I wszystko robi świetnie, o więcej szczegółów pytajcie Michaela/Deana/Harry'ego/resztę męskiego grona. Cudowna dziewczynka, idzie na bal z biednym Nevillem, którego nikt nie chciał. Dzielna dziewczynka, przyłącza się do GD/DA i walczy w Departamencie. POTWORNIE SZCZĘŚLIWA dziewczynka, unika morderczych zaklęć Belli, przez co oczywiście jej równie dzielna mamuśka zabija panią Lestrange.
Podsumowując (geez, czytałeś/aś to całe? Gratulacje, jutro Twój mózg zawita na półce najbliższego spożywczaka w postaci ogórków lub kiszonej kapusty, ewentualnie zostanie skurczony i opchnięty jako orzeszek włoski. Dziękujemy za skorzystanie z naszych usług.) - nie cierpię Ginny i uważam ją za skończoną Mary Sue. Taak, wystarczy ty przeczytać i nie odmóżdżać się czytając moje wypociny pisane pod wpływem jakże silnego uczucia zwanego nienawiścią. Dziękuję, dobranoc.
Ekhm... co jest złego w "odko****e"? Ech, jakbym nie wiedziała..
__________________
"Harry, however, had never been less interested in Quidditch; he was rapidly becoming obsessed with Draco Malfoy." "Malfoy was screaming and holding Harry so tightly it hurt" DRARRY ^^
Dom:Slytherin Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1036 Ostrzeżeń: 1 Postów: 335 Data rejestracji: 18.09.11 Medale: Brak
Odkąd zaczęła być tak...hm..normalna - nie wstydziła się Harru'ego, to bardzo ją polubiłam > Ma poczucie humoru, jest fajna, miła i mądra. ))
__________________
"The mind is not a book, to be opened at will and examined at leisure"- Severus Snape
Pozdrawiam Cię drogi Gościu
Oraz zapraszam do bardo ciekawej opowieści o bratanicy Bellatrix Lestrange, córce Hermiony Granger, oraz dziecku Severusa Snape'a
klik-->http://hogsmeade....ad_id=5645 klik<---
Od głupoty Gryfonów Od kretynizmu Puchonów i od przemądrzałości Krukonów STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
<3
- Profesorze Snape? - Harry stał przy swoim miejscu i jakoś dziwnie się uśmiechał.
- Tak, Snape? - odparł zapytany.
Harry rozejrzał się, upewniając, czy wszyscy słuchają.
- Chciałem tylko podziękować, ojcze.
I usiadł.
A wraz z nim kilka ciał uderzyło o podłogę. Może więcej niż kilka. Minerwę złapał Albus, a Sinistra wymsknęła się z rąk Flitwicka. -To było dobre, panie Snape.
- Wiem. I myślę, że szybko się przyzwyczaję.
Kilka kolejnych osób przywitało się z podłogą. Ron był jedną z nich, a Hermiona tylko się uśmiechnęła, wylewając na niego wodą. Teraz wszystko miało być już dobrze. ~"Mroczny Znak" -Zilidya
"Zawsze
czułam się
jak obca osoba
gdy byłam dzieckiem"
Dom:Slytherin Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 213 Ostrzeżeń: 0 Postów: 59 Data rejestracji: 24.10.11 Medale: Brak
Ginny nigdy nie była moją ulubioną postacią, posiada zalety, ale pomimo tego nie przekonuje mnie. Związek Harry'ego i Ginny też mi nie pasuje, trudno tu podać jakieś szczegółowe powody mojej niechęci.
__________________
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
Drogi UĂÂĂÂĂĹĄĂÂÄÂÄšÄĂĹĄĂÂytkowniku, w ramach naszej strony stosowane sÄÂĂÂÄÂĂÂĂÂĂÂÄÂĂ pliki cookies. Ich celem jest ĂÂĂÂĂĹĄĂÂĂÂĂÂÄÂĂÂwiadczenie usĂÂĂÂĂĹĄĂÂĂÂĂÂÄÂĂÂug na najwyĂÂĂÂĂĹĄĂÂÄÂÄšÄĂĹĄĂÂszym poziomie, w tym rĂÂĂÂÄÂĂÂÄÂÄšÄÄÂĂÂwnieĂÂĂÂĂĹĄĂÂÄÂÄšÄĂĹĄĂ dostosowanych do Twoich indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawieĂÂĂÂĂĹĄĂÂĂÂĂÂÄÂĂ przeglÄÂĂÂÄÂĂÂĂÂĂÂÄÂĂ darki dotyczÄÂĂÂÄÂĂÂĂÂĂÂÄÂĂ cych cookies oznacza, ĂÂĂÂĂĹĄĂÂÄÂÄšÄĂĹĄĂÂe bÄÂĂÂÄÂĂÂĂÂĂÂÄÂĂÂdÄÂĂÂÄÂĂÂĂÂĂÂÄÂĂ one umieszczane w Twoim urzÄÂĂÂÄÂĂÂĂÂĂÂÄÂĂ dzeniu. W kaĂÂĂÂĂĹĄĂÂÄÂÄšÄĂĹĄĂÂdej chwili moĂÂĂÂĂĹĄĂÂÄÂÄšÄĂĹĄĂÂesz dokonaÄÂĂÂÄÂĂÂĂÂĂÂÄÂĂ zmiany ustawieĂÂĂÂĂĹĄĂÂĂÂĂÂÄÂĂ przeglÄÂĂÂÄÂĂÂĂÂĂÂÄÂĂ darki dotyczÄÂĂÂÄÂĂÂĂÂĂÂÄÂĂ cych cookies - wiÄÂĂÂÄÂĂÂĂÂĂÂÄÂĂÂcej informacji na ten temat znajdziesz w polityce prywatnoĂÂĂÂĂĹĄĂÂĂÂĂÂÄÂĂÂci.