· Quirrell - co o nim sądzicie? |
~Charakternik
|
Dodany dnia 13-08-2010 08:55
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 686
Ostrzeżeń: 1
Postów: 202
Data rejestracji: 11.08.10
Medale:
Brak
|
Ja uważam , że to , hmm , Nie Był Dobry Czarodziej. Bardzo go nie lubiłem , a stan swojego fizycznego i psychicznego zdrowia zawdzięcza głupocie...Może kiedyś był dobrym czarodziejem , nie wiem , Rowling na jego temat nic nie wspominała , chyba dlatego , że umarł. To też jego wina , wiedział że jest bardzo słaby , i jeszcze wziął Voldemorta na tył głowy -.-, to był pierwszy nauczyciel harry'eego OPCM , i myślę , że nie zrobił dobrego wrażenia , na temat personelu szkoły. |
 |
|
|
~BlackBack
|
Dodany dnia 14-08-2010 15:55
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 57
Ostrzeżeń: 2
Postów: 26
Data rejestracji: 08.08.10
Medale:
Brak
|
Na poczatku wydawal mi sie taki bojazliwy ale tak w Hogwarcie cos mi sie wydawalo ze ne jest taki no ale potem sie okazalo ze sluzyl Voldemortowi i mial go z tylu glowy bo Voldemort nie mogl narazie posiasc wlasnego ciala i musial je dzielic z kims innym a spotkal Quillera wydawalo mu sie ze latwo mu bedzie go przekonac o tym ze nie ma dobra i zla tylko potęga! I Quillera nie lubie szczerze powiem
__________________
BlackBack
|
 |
|
|
~madziunia56
|
Dodany dnia 14-08-2010 22:40
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 48
Ostrzeżeń: 0
Postów: 16
Data rejestracji: 12.08.10
Medale:
Brak
|
Na początku było mi go trochę żal. Jąkała, opierał się Snape'owi, ale jak się okazało że ma z tyłu Voldemorta, to przestałam darzyć do niego jakiekolwiek pozytywne uczucia.
__________________
"Nasza pasja jest naszą siłą" ~ Billie Joe Armstrong
|
 |
|
|
~Matthew Lucas
|
Dodany dnia 06-10-2010 18:36
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Mugol
Punktów: 4
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,044
Data rejestracji: 03.09.10
Medale:
Brak
|
Mnie się wydaje, że Quirrel był dobry, jednak Czarny Pan dysponuje takimi mocami, że się przestraszył. Ze strachu próbował pomóc Temu, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać udając nieudacznika, biednego jąkałę. Przede wszystkim bał się śmierci, a na pewno Voldemort by chciał go ukatrupić z powodu rezygnacji z pomocy Czarnemu Panu.
__________________
I znowu za dużo wolnego i jednocześnie za mało...
|
 |
|
|
~blackowa
|
Dodany dnia 06-10-2010 21:15
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 175
Ostrzeżeń: 2
Postów: 196
Data rejestracji: 06.10.10
Medale:
Brak
|
Uważam , że jest to zwykły tchórz . Bo tak na prawdę pomógł Voldemortowi dlatego , bo się go bał , prawda ? Nie z własnej woli użyczył swojego ciała czarnoksiężnikowi . Dla mnie nie był godny takiego zaszczytu , jaki go spotkał .
__________________
Widać, jestem tempa. Bo nie spamuję <lol3214645735`2>
Pozdrawiam Cię drogi Gościu , pamiętaj o mnie. 
|
 |
|
|
~Yuki27
|
Dodany dnia 09-10-2010 14:56
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Gajowy Hogwartu
Punktów: 996
Ostrzeżeń: 0
Postów: 230
Data rejestracji: 25.07.10
Medale:
Brak
|
Słaby, ogarnięty żądzą władzy i manią wielkości. Ktoś kto pozwala zamieszkać w sobie Voldemortowi moim zdaniem jest chory >.< Nigdy go nie lubiłam, postać nie jest jakoś specjalnie rozbudowana i dobrze zresztą, bo właściwie niewiele wnosi do książki. Nie było mi go szkoda kiedy umarł, nie było czego żałować.
__________________
"Jest jedna rzecz, którą Bóg uwielbia: każe robić coś ludziom, którzy zarzekali się, że 'nigdy tego nie zrobią'." S. King "Podpalaczka"
Największa fanka starego Disneya i polskich wersji bajek
|
 |
|
|
~Eisblume
|
Dodany dnia 09-10-2010 15:04
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1201
Ostrzeżeń: 1
Postów: 290
Data rejestracji: 04.05.10
Medale:
Brak
|
Moje zdanie jest takie, że Quirrell ogarnięty żądzą władzy poddał się Voldemortowi, a potem nie mógł już nic zrobić tylko wypełniać jego rozkazy. Gdyby był dobrym czarodziejem na pewno by nie pomógł Czarnemu Panu. Na początku książki był zabawny, ale później już go nie lubiłam.
__________________
"Tak, Harry, jesteś prawdziwym panem śmierci, ponieważ prawdziwy jej pan nigdy przed nią nie ucieka. Godzi się z tym, że musi umrzeć, i wie, że są o wiele gorsze rzeczy od umierania."
"Harry Potter i Insygnia Śmierci'' <333
|
 |
|
|
~Henna
|
Dodany dnia 17-11-2010 18:26
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 268
Ostrzeżeń: 1
Postów: 116
Data rejestracji: 03.01.10
Medale:
Brak
|
Był dziwny, to na pewno. Ale czy ja wiem, możne gdyby nie Ten-Którego-imienia-nie-wolno-wymawiać, nie byłby tai zły 
Co do niego, jako do nauczyciela, to nie sądzę aby wiele ich nauczył.
__________________
drogi Gościu~Henna
Od cnót Gryfonów,
Przebiegłości Ślizgonów
i Kretynizmu Puchonów,
CHROŃ NAS RAVENCLAWIE!
" Jedni mówią, że świat zniszczy ogień.
Inni że lód.
Iż poznałem pożądania srogie,
Jestem z tymi którzy mówią: ogień
Gdyby świat zaś dwakroć ginąć mógł,
Myślę, że wiem o nienawiści
Dość, by rzec: równie dobry lód
Jest, by niszczyć,
I jest go w bród.
|
 |
|
|
~hermionagWESZ
|
Dodany dnia 17-11-2010 18:59
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Gracz Quidditcha Ravenclawu
Punktów: 133
Ostrzeżeń: 1
Postów: 54
Data rejestracji: 13.11.10
Medale:
Brak
|
Po części masz rację. Jednaknie do końca. Quirrell tylko udawał takiego nieudacznika, żeby pomóc Temu Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać. A raczej, nieudacznikiem był, lecz wiele rzeczy udawał by pomóc Sami-Wiecie-komu. Nie lubie Quirrella. Nie wiem dlaczego. Jakoś tak. Ale zaraz-chyba wiem. BO pomaga Sami-Wiecie-Komu.
__________________
Od cnoty Gryfonów
Kretynizmu Puchonów
Od przebiegłości Ślizgonów
CHROŃ NAS RAVENCLAWIE!!!
Pozdro dla wszystkich którzy mnie pozdrawiają
CIOTKA MURIEL:
-...i masz o wiele za długie włosy, Ronaldzie, przez chwilę pomyliłam cię z Ginevrą. Na brodę Merlina, co ten Ksenofilius Lovegood ma na sobie? Wygląda jak omlet. A ten to kto? - warknęła na widok Harry'ego. - Ee... to nasz kuzyn Barny, ciociu Muriel. - Jeszcze jeden Weasley? Mnożycie się jak gnomy
|
 |
|
|
~Mruffka_
|
Dodany dnia 17-11-2010 20:28
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Gracz Quidditcha Ravenclawu
Punktów: 126
Ostrzeżeń: 1
Postów: 60
Data rejestracji: 14.11.10
Medale:
Brak
|
A on nie był pod działaniem Imperiusa ?
Bo tak mi się wydawało ..
No, ale mogłam się mylić .
Za wiele o nim powiedzieć nie można, szkoda, że nie rozwinięto jego roli . Choć do końca nie wiem, w jakim kierunku chciałabym, by ta postać była roztentegowana . No cóż, ja jestem po stronie tych, którzy nie do końca wiedzą, co chcą o nim powiedzieć .
__________________
Nawet w jego milczeniu były błędy językowe .
Ron: No dobra, śniło mi się, że gram w quidditcha. Jak myślisz, co to znaczy?
Harry: Pewnie to, że zostaniesz pożarty przez jakąś olbrzymią żelkę.
Pani Weasley: Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! Prefekt! Jak każdy w tej rodzinie!
George: A ja i Fred to co, jesteśmy tylko sąsiadami?
Pozdrawiam Pomylunatic_.  )
mrufcia.odpowie.pl
|
 |
|
|
~anex
|
Dodany dnia 17-11-2010 21:47
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 336
Ostrzeżeń: 1
Postów: 128
Data rejestracji: 06.05.10
Medale:
Brak
|
Quirrell...hmmm. Według mnie może w głębi duszy jednak był tym nieudacznikiem, pod którego osłoną się schował. No bo żeby przyłączać się do Voldemorta cieleśnie trzeba być po prostu głupim. Przynajmniej według mnie. |
 |
|
|
~Marilyn
|
Dodany dnia 23-11-2010 16:21
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 113
Ostrzeżeń: 0
Postów: 21
Data rejestracji: 19.11.10
Medale:
Brak
|
Quirrell był fałszywy i podstępny a równocześnie słaby. Był ofiarą losu, nieudacznikiem. Próbował grać kogoś kim nie jest. Co chciał osiągnąć tym, że połączył się z Voldemortem? Nie mam najmniejszego pojęcia. Może chciał pokazać, że nie jest takim jakim odbierają go inni?
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów,
Kretynizmu Puchonów,
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów,
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE!
|
 |
|
|
~Lapa98
|
Dodany dnia 23-11-2010 18:21
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 320
Ostrzeżeń: 0
Postów: 93
Data rejestracji: 28.10.10
Medale:
Brak
|
Quirrel był bardzo tchórzliwy. Przez niego mogło zginąć wiele ludzi, jednak nie udało mu się.
__________________
Chciałam być w Slytherinie, ale nie wyszło. Uwielbiam Toma Feltona i Helen Bohman Carter. 
|
 |
|
|
~EnglishTea66x
|
Dodany dnia 29-11-2010 19:28
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 19
Ostrzeżeń: 0
Postów: 6
Data rejestracji: 29.11.10
Medale:
Brak
|
Cóż, Quirell...
Na początku myślałam, że to miły człowiek no i rzeczywiście taki był. I nikt nie spodziewał się po nim, że to właśnie on poddtrzymuje Voldzia przy życiu. No jak dla mnie to był szok O.o Osobiście podejrzewałam Snape'a albo kogoś innego, nieuwzględnionego wcześniej w książce... a tu taki zonk! 
Zgodzę się z niektórymi powyższymi postami, że Quirrel był trochę tchórzem. Ale też może dlatego szedł za Voldemortem, bo chciał coś osiągnąć... wielkość czy coś. Według mnie niektórzy którzy służyli Voldemortowi byli tchórzami lub byli tylko ślepo zapatrzeni. No bo Voldi im tam poobiecywał różne rzeczy itp i za nim poszli. A niektórych po prostu nakłonił siłą i dlatego się go bali i służyli mu ze strachu. |
 |
|
|
~GinnyPotter231
|
Dodany dnia 31-12-2010 11:44
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -177
Ostrzeżeń: 3
Postów: 32
Data rejestracji: 21.11.10
Medale:
Brak
|
On jest najmniej przeze mnie lubianym nauczycielem OPCM. 
NIE LUBIĘ GO TO MAŁO POWIEDZIANE!
__________________
Ginny
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
|
 |
|
|
~shark445
|
Dodany dnia 31-12-2010 16:39
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Mugol
Punktów: 2
Ostrzeżeń: 0
Postów: 2
Data rejestracji: 30.12.10
Medale:
Brak
|
Quirrell nie był taki zły dopóki się nie dowiedziałem ze pomaga Voldemortowi
sądzę ze jak by nie pomagał Voldemortowi to był by nawet ok 
__________________
Yo wszyskim
|
 |
|
|
~Ginny Weasley_1996
|
Dodany dnia 27-04-2011 12:42
|
Zbanowany


Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 142
Ostrzeżeń: 0
Postów: 60
Data rejestracji: 26.04.11
Medale:
Brak
|
Quirrel jest to nauczyciel idealny. Nauczyciel nie powinien się tylko uczyć ale i doświadczać. Quirell jako człowiek... Nie wiem co o nim powiedzieć. Nie znam go.
__________________
Piszę książkę! Chętni do czytania, na PW pisać!
|
 |
|
|
~Francesca_Potter
|
Dodany dnia 27-04-2011 14:03
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 254
Ostrzeżeń: 1
Postów: 146
Data rejestracji: 21.04.11
Medale:
Brak
|
Cóż moge o nim powiedziec .Uważam go za sprzedawczyka ponieważ sprzedał się Voldkowi. A jako nauczyciel był ok . I jako kolega z pracy też .
__________________
Francesca Ginerwa Potter
|
 |
|
|
~Adrienne
|
Dodany dnia 29-04-2011 16:25
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 655
Ostrzeżeń: 1
Postów: 348
Data rejestracji: 25.04.11
Medale:
Brak
|
Trudno cokolwiek o nim powiedzieć, ponieważ nie wiemy jaką osobą był przed spotkaniem Voldemort'a.
__________________
Pozdrawiam całe Hogsmeade!
Edytowane przez Lady Shadow dnia 10-09-2011 12:34 |
 |
|
|
~Peverell
|
Dodany dnia 05-05-2011 19:57
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1002
Ostrzeżeń: 0
Postów: 187
Data rejestracji: 10.02.11
Medale:
Brak
|
Według mnie to on jest głupim, naiwnym, młodzieńcem, może w jakimś sensie przypomina mi Glizdogona który chciał by być z najsilniejszym i najpotężniejszym graczem w polu lecz Quirrelle chyba chciał się na dodatek czegoś nauczyć. Interesuje mnie tylko jedno. Dlaczego jego turban śmierdział czosnkiem. Bo chyba nie chodziło o wampiry, przecież jąkać się też miał przez nie ale się wcale nie jąkał tylko udawał.
__________________
Przywołuję cienie nocy. Pod mym berłem drży magia ciemności.
Wojna mym żywiołem, wojownicy bez dusz na me rozkazy.
Wolność to tylko wspomnienie, bo prawdziwa siła leży w umyśle.
Czy wciąż chcesz stawić mi czoła? Czy zagrasz w grę,
gdzie stawką jest śmierć? Tylko po to, by odzyskać wolność?
Dziedziczny grzechu nasz!
Klątwa to twoja straż.
O ty, najkrwawsza z ran!
Komu wytchnienie dasz?
Któż twego bólu pan?
Tylko Atrydów płód
Rozetnie dawny wrzód.
Dziedzicu, dom swój lecz!
Bogów tu wzywam wprzód,
By twój nie chybił miecz.
O mieszkańcy podziemnych stref!
Jeśli dotarł do was przysiąg zew,
Dajcie dzieciom pomścić ojca krew!
|
 |
|