VIP
Dom: Hufflepuff
Ranga: Członek GD
Punktów: 528
Ostrzeżeń: 0
Postów: 144
Data rejestracji: 09.08.08
Medale:
Brak
|
Krople krwi powoli ściekały na poduszkę. Victoria wiedziała, że nie tak chciała to zakończyć. Wszystko wydarzyło się zbyt szybko. Miała nadzieje na koniec, ale nie taki. W telenowelach zawsze mówili 'zostańmy przyjaciółmi' Też tak powiedziała. Teraz wiadomo, że nici z ich przyjaźni. Byli razem tak długo, a on nigdy nie był agresywny. Zerwała z nim. Męczyła się w tym związku i nie ukrywała tego. Czemu on musiał się tak zachować? Rzucił nią na porcelanową wazę. Kazała mu się wynosić. Nie posłuchał jej. Był jak w transie. Okładał ją pięściami. Gdy rozpłakała się, przestał. Zaczął ją przepraszać i przytulać. Ona się nim brzydziła. Jak mógł? Tyle razy powtarzał, że ją kocha. Gdyby tak było nie zrobiłby jej tego. Wyrzuciła go z domu. Nie było sensu wzywać policji. Chciała jak najszybciej o tym zapomnieć. Wzięła prysznic, bo myślała, że ból minie. Całe szczęście, że rodzice pojechali na weekend w góry. Mogła cierpieć w samotności. Jej twarz wyglądała całkiem inaczej. Nigdy nie była taka okropna, a teraz cała krwawiła. Jednak nie miała ochoty owijać się bandażami. Szmatkę przyłożyła do głowy i płakała. Była wściekła, że nie mogła się bronić. Już nigdy żadnych mężczyzn - pomyślała. Postanowiła zasnąć, ale wszystko za bardzo ją bolało. Poszła do kuchni po tabletki nasenne i wróciła do pokoju. Wiedziała, że jedna nigdy jej nie pomagała. Niewiele myśląc połknęła od razu pięć. A co mi tam, w końcu zasnę - powiedziała sama do siebie i usnęła.
___
Buhaha. Mój stary tworek ;dd
__________________
[mp3]http://zrzuta.eu/download.php?h=OGVaUDJjckR5Vg==[/mp3]
A wooooking on sonszaaajn!
Edytowane przez Fantazja dnia 09-05-2012 22:47 |
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 238
Ostrzeżeń: 0
Postów: 36
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Jeżeli mogę tak powiedzieć, to podoba mi się agresja zawarta w tym opowiadaniu.
Zupełnie nie wiem dlaczego użytkownik wyżej uważa, że jest tu coś niezrozumiałego. Ja zrozumiałam wszystko. Od A do Z.
Podoba mi się bardzo koniec tego opowiadania. Usnęła, ale nie wiadomo czy się obudziła.
Fajne.
__________________
" Skoki po rozum do głowy też wymagają treningu."
J.Ros
*
" Nie ma kobiet niezrozumiałych, są tylko niedomyślni mężczyźni."
M.Samozwaniec
|
Administrator
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 29123
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,889
Data rejestracji: 21.11.09
Medale:
Brak
|
Miała nadzieje na koniec, ale nie taki.
Nadzieję.
W telenowelach zawsze mówili r16;zostańmy przyjaciółmir17;.
Ach te Wordowskie uroki pisania.
Szmatkę przyłożyła do głowy i płakała.
Zgrzyta mi. Ładniej by brzmiało: Przyłożyła szmatkę do głowy i płakała.
__________________
Nie wiem co napisać. To jest piękne, a zarazem takie smutne. |