Dom:Slytherin Ranga: Niewymowny Punktów: 1667 Ostrzeżeń: 1 Postów: 371 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Spłodzone w wyniku jesiennej chandry. Pchało się na świat.
Z początku było dobrze. Radośni, młodzi ludzie gotowi przenosić góry. Gotowi walczyć o swoje w życiu. Patrzący na wszystko przez różowe okulary. Niepoprawni optymiści. Ich zapał był niezmącony niczym. Byli dorośli, byli razem, mieli siebie. Każdego ranka budził ją zapach mocnej kawy, tak lubiany. Gdy otworzyła swe oczy, widziała zawsze jego. Stał nad nią, z tacą ze śniadaniem w rękach, a na jego nieskazitelnej twarzy widniał szeroki uśmiech. Ona odwzajemniała go i na nowo pogrążała się w zapachu parzonych ziaren kawowca. Razem spacerowali po parku. Zawsze zatrzymywali się przy starej wierzbie nad rzeką. Zawsze siadali pod jej gałęziami, chowając się w namiocie z liści. Było im tak dobrze. Beztroska. Miłość. Radość.
A teraz? Ona pośpiesznie przemyka się między straganami, unikając strumieni deszczu, które wypłakuje niebo. Kupuje bułki w piekarni, szybko, bo zaraz zamykają. Skulona, podąża za wrodzonym instynktem. Zauważa go. Odwraca się, bezradna. Bowiem on idzie z inną. Wraca do miejsca, nazywanego przez niektórych domem. Rzuca zakupy na podłogę i podchodzi do okna. Wychyla się. Już nie obchodzą ją łzy nieba. Ani nieba, ani własne.
__________________
Wilson: On każdego roku leczy tysiące ludzi, a ty ilu? Trzydziestu? House: McDonald robi lepsze hamburgery, niż twoja matka, bo robi ich więcej?
Dom:Ravenclaw Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1432 Ostrzeżeń: 1 Postów: 332 Data rejestracji: 14.10.08 Medale:
Mmmm. Podoba mi się. Bardzo.
Niby takie zwykłe, historia codzienna, nieciekawa właściwie, ale, Bogu dzięki, napisał to ktoś z talentem.
Oj, tak, potrafiłaś ubrać ten eee... krótki utwór? (drabble? *liczy słowa (...) 68, 69, 70, 71* dobra, koniec, za dużo liczenia ;d) w piękne słowa, czyta się lekko, i w ogóle, cud-mió i orzeszki. Napisałabym coś bardziej konstruktywnego, ale, niestety, takie historyjki to nie moja działka i mogłabym wszystko swoimi miernymi komentarzami spieprzyć.
__________________
Suhak Nieczysty Absolutnie
zaraz dżemkę sobie utnie
i będzie kląskać z supermocą
jak to inne suhaki mogą i chcą.
- Medżik Dżemik, 15 III 2009 godzina 154:28
Hm, jakby ktoś był zainteresowany nowym forum dla początkujących pisarzy lub poetów, to zapraszam na PW. Może Mirriel to to nie jest, ale napewno coś dobrego z tego wyjdzie ;P Także - pisarze, do piór (klawiatur)! I po adresik na PW.
Dom:Ravenclaw Ranga: Uczestnik TT Punktów: 238 Ostrzeżeń: 0 Postów: 36 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
O, a oto dzieło kochanej bety. =]
Mnie wciągnęło to opowiadanie. Linijka za linijką coraz bardziej byłam ciekawa, co będzie dalej. Ta, jakby druga część, to taki nagły zwrot akcji, który również mi się podobał, a w szczególności sam koniec.
Um, no i ja nie wiem dlaczego uważasz swoje dzieło za mdłe czy też żałosne...
Jest super!
__________________
" Skoki po rozum do głowy też wymagają treningu."
J.Ros
*
" Nie ma kobiet niezrozumiałych, są tylko niedomyślni mężczyźni."
M.Samozwaniec
Przeskocz do forum:
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
RIGHT
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.