· Śmierć |
~Luunka
|
Dodany dnia 25-09-2010 23:58
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 95
Ostrzeżeń: 0
Postów: 31
Data rejestracji: 24.09.10
Medale:
Brak
|
Nie byłam zaskoczona, bo dobrze wiedziałam że Harry na pewno odda swoje życie za swoich przyjaciół. To było pewne. A już szczególnie kiedy usłyszał że MUSI to zrobić. Oczywiście byłam smutna... ale czytając dalej wszystko powoli się wyjaśniło i wiedziałam że Harry nie zostanie tam , tylko powróci i będzie walczyć.
__________________
- Albusie Severusie - powiedział tak cicho, że nie usłyszał tego nikt prócz Ginny, a ona taktownie udała, że macha ręką do Rose, która już wsiadła do wagonu - nosisz imiona po dwóch dyrektorach Hogwartu. Jeden z nich był Ślizgonem i prawdopodobnie najdzielniejszym człowiekiem, jakiego znałem.
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I o Wiedzy-O-Własnej -Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE !
|
|
|
|
~Matthew Lucas
|
Dodany dnia 06-10-2010 17:26
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Mugol
Punktów: 4
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,044
Data rejestracji: 03.09.10
Medale:
Brak
|
Pani Rowling wykazała się wielką odwagą, pisując takie trudne momenty w życiu Harry`ego i innych, co jest bardzo popularne, a zarazem trudne. Rzekłbym, że oczarowała mnie, a przecież to książka o magii. Jednak śmierci było dużo, a Mateusz lubi takie momenty. Jednak... w wyrafinowanym stopniu. Ogarnęło mnie rozczarowanie, smutek i żal z powodu śmierci Lupina i Tonks, jednego z braci bliźniaków, Severusa Snape`a i Zgredka. Bardzo lubiłem tych bohaterów za to, że bez nich nie byłoby już tak fajnie. A każda książka powinna być fajna!
__________________
I znowu za dużo wolnego i jednocześnie za mało...
|
|
|
|
~blackowa
|
Dodany dnia 07-10-2010 22:32
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 175
Ostrzeżeń: 2
Postów: 196
Data rejestracji: 06.10.10
Medale:
Brak
|
Nie mam pojęcia, zapewne zdziwiłam się, że poddał się tak szybko, zaś z drugiej strony byłam zadowolona .
__________________
Widać, jestem tempa. Bo nie spamuję <lol3214645735`2>
Pozdrawiam Cię drogi Gościu , pamiętaj o mnie.
|
|
|
|
~LilyPotter
|
Dodany dnia 15-10-2010 17:29
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Horkruks
Punktów: 7311
Ostrzeżeń: 0
Postów: 622
Data rejestracji: 21.05.10
Medale:
|
Jak przeczytałam ten fragment, to oczywiście mega zdziwienie, kosmiczna mina i w ogóle. Pamiętam, jak spojrzałam, ile jeszcze książki zostało. Myślałam że z Harrym to na serio koniec, a z Voldemortem rozprawi się Ron albo Hermiona.
__________________
|
|
|
|
~Nika Potter
|
Dodany dnia 04-12-2010 11:38
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Charłak
Punktów: 8
Ostrzeżeń: 1
Postów: 45
Data rejestracji: 01.12.10
Medale:
Brak
|
Ja na początku nie wiedziałam co się dzieje. To było takie dziwne. Nie wiedziałam potem dlaczego zaklęcie nie uśmierciło Harry'ego. Ale znamy juz ten powód. Fajne było to że choć Harry się poddał zeby uratowac innych, przeżył. Znowu miłość go ochroniła.
__________________
Syriusz Black <3
Dziś poczułam, że dementorzy byli blisko.....
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
|
|
|
|
~Adrienne
|
Dodany dnia 28-04-2011 16:49
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 655
Ostrzeżeń: 1
Postów: 348
Data rejestracji: 25.04.11
Medale:
Brak
|
Ja się wtedy rozpłakałam
__________________
Pozdrawiam całe Hogsmeade!
|
|
|
|
~HarryPotter3107
|
Dodany dnia 28-04-2011 17:05
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5166
Ostrzeżeń: 2
Postów: 232
Data rejestracji: 28.01.11
Medale:
Brak
|
byłem troche zaskoczony, myślałem, że on na serio umarł, a przecież wszystko zawsze ma dobre zakończenie, więc to raczej było mało możliwe. ale po chwili zacząłem się cieszyć, bo nigdy pottera nie lubiłem (nie wiem dlaczego mam taki nick, żal mi mnie). |
|
|
|
~Peverell
|
Dodany dnia 07-05-2011 03:58
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1002
Ostrzeżeń: 0
Postów: 187
Data rejestracji: 10.02.11
Medale:
Brak
|
Nika Potter napisał/a:
Ja na początku nie wiedziałam co się dzieje. To było takie dziwne. Nie wiedziałam potem dlaczego zaklęcie nie uśmierciło Harry'ego. Ale znamy juz ten powód. Fajne było to że choć Harry się poddał zeby uratowac innych, przeżył. Znowu miłość go ochroniła.
A ja od samego początku (gdy Harry się dowiedział, że ma umrzeć) myślałem, że zamiast duszy Harry'ego to umrze po prostu dusza Voldemorta bo to przecież o nią chodziło prawda. A potem, gdy zaklęcia Voldemorta nie działały na uczniów u psorów szkoły, pomyślałem, że to jakby dusza Voldka oddała życia za tych gości.
No ale dobra. Myślę, że to rzeczywiście kiepsko się skończyło. Nie wiem czy jej nie chciało się pisać czy co ???
__________________
Przywołuję cienie nocy. Pod mym berłem drży magia ciemności.
Wojna mym żywiołem, wojownicy bez dusz na me rozkazy.
Wolność to tylko wspomnienie, bo prawdziwa siła leży w umyśle.
Czy wciąż chcesz stawić mi czoła? Czy zagrasz w grę,
gdzie stawką jest śmierć? Tylko po to, by odzyskać wolność?
Dziedziczny grzechu nasz!
Klątwa to twoja straż.
O ty, najkrwawsza z ran!
Komu wytchnienie dasz?
Któż twego bólu pan?
Tylko Atrydów płód
Rozetnie dawny wrzód.
Dziedzicu, dom swój lecz!
Bogów tu wzywam wprzód,
By twój nie chybił miecz.
O mieszkańcy podziemnych stref!
Jeśli dotarł do was przysiąg zew,
Dajcie dzieciom pomścić ojca krew!
|
|
|
|
~Scarlett Clearwater
|
Dodany dnia 26-08-2011 10:51
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 243
Ostrzeżeń: 0
Postów: 152
Data rejestracji: 17.04.11
Medale:
Brak
|
Byłam zdziwiona.
__________________
Od cnoty gryfonów,
kretynizmu puchonów,
I wiedzy o własnej wszechwiedzy krukonów
chroń nas slytherinie
Pozdrawiam Alexandre, Sophia, Karma Chameleon 20
|
|
|
|
~Sophia
|
Dodany dnia 26-08-2011 11:01
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1427
Ostrzeżeń: 0
Postów: 411
Data rejestracji: 09.01.11
Medale:
Brak
|
Nie była za bardzo przerażona, bo wiedziałam, że jeszcze spora część książki do przeczytania mi została, a przecież nie mogli przez te kilka rozdziałów cały czas rozpaczać nad jego śmiercią... Chyba się domyślałam, że jednak nie umrze...
__________________
"-U nas na święta- powiedziałem- będzie Bunia, ciocia Donata i stryjek Eugeniusz.
- A u nas- powiedział Alcest- będzie biała kiełbasa i indyk."
~Nowe przygody Mikołajka
Snape: Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter?
Harry:Tak.
Snape:Tak, proszę pana.
Harry:Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, profesorze.
Jak gdzieś jest raban, to o każdej porze Wezwij Irytka, będzie jeszcze gorzej!
Pozdrawiam Cię drogi Gościu!
|
|
|
|
~Loa_riddle
|
Dodany dnia 26-08-2011 11:41
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1507
Ostrzeżeń: 0
Postów: 489
Data rejestracji: 30.05.11
Medale:
Brak
|
Powiem szczerze że nie pamiętam. Ale czytałam ledwo, ledwo, bo oczy miałam pełne łez (strasznie szybko się wzruszam).
Na pewno było zaskoczenie- chociaż nie pamiętam, co wtedy czułam, znam siebie na tyle dobrze, że się domyślam.
__________________
-Etienne, nie sądzę, by monsieur Jeanowi potrzebne były twoje nauki, a zwłaszcza zarozumiałość!- włączył się Henri de Bar. - Jeśli już, być może to ty powinieneś nauczyć się od niego skromności.
-Dogadałeś się z moim bratem? - spytał Sancerre, marszcząc nos.- Dlaczego zawsze mówicie mi to samo, jakbyście mieli we dwóch jedne usta?
De Bar wyprostował się, nic więcej nie dodając.
-Panowie, proszę was, nie kłóćcie się z mojego powodu- poprosił Ian, który wciąż nie mógł się nadziwić przyjaźni między tak różnymi-zarówno z charakteru, jak i z wyglądu- rycerzami.
Sancerre uśmiechnął się.
-Och, ja i Henri kłóciliśmy się od zawsze, nawet wtedy, kiedy on był giermkiem mojego brata, a ja - giermkiem mojego kuzyna. A i tak to ja miałem zawsze ostatnie słowo.
-A ja miałem rację- odparł spokojnie de Bar.
Sancerre spojrzał na niego takim wzrokiem, że zarówno Ian jak i Grandpre uśmiechnęli się.
Hyperversum, Cecilia Randall
|
|
|
|
~DziedzicSlytherina
|
Dodany dnia 26-08-2011 11:55
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5368
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,243
Data rejestracji: 07.08.11
Medale:
|
Pierwsza myśl - no w końcu, ile można czekać? Ale później - to niemożliwe, Jo pewnie coś wymyśliła, żeby go przywrócić do żywych, w końcu został jeszcze spory kawałek książki Mi osobiście rozdziały zaraz po tej "zaskakującej śmierci" kompletnie się nie podobały - odczuwało się coś pomiędzy "to było pisane na szybko", albo "Jo ma już dosyć ciągnięcia tego". A przecież wszyscy wiemy, że jakby chciała to by wyciągnęła zamiast tych siedmiuset stron jakieś 1300 Zakończenie było kompletnie nie na miejscu..
W każdym razie kiedy Harry "umarł" miałam jednak cichą nadzieję, ze już nie wróci, bo, jak niektórzy, wolę tą ciemną stronę książek ^^
Dokładnie mam to samo Czemu zło nie zwyciężyło? |
|
|
|
~hermiona1395
|
Dodany dnia 28-08-2011 13:30
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 251
Ostrzeżeń: 0
Postów: 62
Data rejestracji: 19.08.11
Medale:
Brak
|
To co zrobił Harry bardzo mnie zdziwiło. Poddał się ale jaką miał pewność że jego przyjaciele przeżyją ? Przecież Voldemort mógłby ich wszystkich zabić i po co było by to wszystko ? Całe to ukrywanie się, walka i tak dalej. Ale może i dobrze postąpił bo Voldemor nie wiedział że w ciele Harryego jego jakaś jego część. Chyba domyślił się dlaczego miał wstęp do umysłu Voldemorta i dlatego to zrobił. |
|
|
|
~MyMuse
|
Dodany dnia 28-08-2011 13:45
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Gracz Quidditcha Ravenclawu
Punktów: 132
Ostrzeżeń: 1
Postów: 36
Data rejestracji: 23.08.11
Medale:
Brak
|
Fragment jak fragment. Łatwo było się domyślić, że Harry nie umrze "naprawdę" i byłam może tylko nieco zaciekawiona, w jaki sposób przeżyje.
__________________
Muzyka zaczyna się tam, gdzie słowo jest bezsilne - nie potrafi oddać wyrazu; muzyka jest tworzona dla niewyrażalnego. ~ Claude Debussy
I turn the music up, i got my records on
I shut the world outside until the lights come on
Maybe the streets alight, maybe the trees are gone
I feel my heart start beating to my favourite song
[...] From underneath the rubble sing a rebel song
Don't want to see another generation drop
I'd rather be a comma than a full stop
~ Coldplay Every teardrop is a waterfall
|
|
|
|
~Blueflue
|
Dodany dnia 28-08-2011 13:45
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 71
Ostrzeżeń: 0
Postów: 23
Data rejestracji: 27.08.11
Medale:
Brak
|
DziedzicSlytherina napisał/a:
W każdym razie kiedy Harry "umarł" miałam jednak cichą nadzieję, ze już nie wróci, bo, jak niektórzy, wolę tą ciemną stronę książek ^^
Dokładnie mam to samo Czemu zło nie zwyciężyło?
Właśnie. ;-; |
|
|
|
~Spinnet
|
Dodany dnia 28-08-2011 14:01
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 195
Ostrzeżeń: 0
Postów: 65
Data rejestracji: 29.07.11
Medale:
Brak
|
A ja wole jak zwycięża dobro i się cieszę, ze Jo napisała właśnie takie zakończenie. Lubie szczęśliwe zakończenia. Szkoda tylko, że uśmierciła Lubina, Tonks i Freda.
__________________
~~Spinnet~~
_______________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
Pozdrowienia dla drogi Gościu
|
|
|
|
~MissWeasley
|
Dodany dnia 28-08-2011 20:22
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Sklepikarz z Pokątnej
Punktów: 844
Ostrzeżeń: 0
Postów: 283
Data rejestracji: 12.08.11
Medale:
Brak
|
Nie pamiętam jak to było dokładnie ze mną. Wydaje mi się, że zdziwiłam się troszkę.
Ale to zdecydowanie dobrze, że dobro zwyciężyło!
__________________
"Przysięgam uroczyście, że knuję coś niedobrego"
|
|
|
|
~HeermionaGranger
|
Dodany dnia 28-08-2011 20:25
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 423
Ostrzeżeń: 2
Postów: 200
Data rejestracji: 24.07.11
Medale:
Brak
|
Ja się też zdziwiłam i zastanawiałam się nad tym jak to się skończy skoro on umarł , ale dobrze że wrócił
__________________
Przysięgam uroczyście że knuję coś niedobrego.
Panowie Lunatyk, Glizdogon, Łapa i Rogacz,
zawsze uczynni doradcy czarodziejskich psotników,
mają zaszcyt przedstawić
MAPĘ HUNCWOTÓW
|
|
|
|
~Sigyn
|
Dodany dnia 29-08-2011 20:24
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2207
Ostrzeżeń: 0
Postów: 286
Data rejestracji: 29.08.11
Medale:
|
Ja byłam zdezorientowana.. Wiedziałam, że gdyby Harry teraz umarł to byłoby za proste.. i w takim razie kto by wtedy zabił Lorda Voldemorta??
_______________
Dziękuję Ci za pozdrowienia Madeleine Lestrange i ja Ciebie też baardzo mocno pozdrawiam |
|
|
|
~GinnyiHermiona
|
Dodany dnia 29-08-2011 21:01
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 188
Ostrzeżeń: 0
Postów: 96
Data rejestracji: 17.08.11
Medale:
Brak
|
No cóż.. rozpacz.Potem ciekawość gdy uświadomiłam sobie ,że to nie koniec bo Harry wszystko przeżył
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I wiedzy oh wszech wiedzy Krukonów
CHRROŃ NAS GRYFFINDORZE
Woda Sodowa tak mu uderzyła do głowy ,że...
- ZAMKNIJ SIĘ!
Harry zerwał się na nogi.Wezbrała w nim wściekłość , jakiej nie czół od swojego ostatniego wieczoru w domu przy Privet Drive.Nie dbał o to , że twarz Snape'a stężała, a czarne czy ciskały groźne błyski.
- Coś ty do mnie powiedział, Potter?
- Powiedziałem, żeby pan przestał mówić o moim ojcu! - krzyknął Harry.
- Wiem kim jesteś.
- O co ci chodzi?
- Jesteś...jesteś czarownicą.
Pozdrawiam wszystkich!
Przemiana Syriusza.
|
|
|