· WF - upragniona lekcja czy istny koszmar? |
~tarantula head
|
Dodany dnia 20-01-2012 13:50
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1273
Ostrzeżeń: 0
Postów: 350
Data rejestracji: 14.12.11
Medale:
Brak
|
Jeśli gramy w piłkę ręczną, koszykówkę, bądź siatkówkę, to TAK, uwielbiam wf. Ale gdy nauczyciel se wymyśli tańczenie walca lub poloneza, albo ćwiczymy gimnastykę z głupim układem na ławce, to nie lubię. Najchętniej, to bym w ogóle nie ćwiczyła. Ale jeśli chcę mieć 5 na koniec roku, muszę ćwiczyć -.-
__________________
|
|
|
|
~Luniaczekk
|
Dodany dnia 28-01-2012 21:34
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 475
Ostrzeżeń: 0
Postów: 219
Data rejestracji: 11.01.12
Medale:
Brak
|
Zdecydowanie upragniona lekcja. Taka odskocznia od siedzenia w ławkach. Moje ulubione spory to nie zmiennie od 5 klasy siatkówka i ręczna. W biegach i skoku w dal też całkiem nieźle mi idzie. ;]
__________________
Edytowane przez Luniaczekk dnia 28-01-2012 21:37 |
|
|
|
~Martita
|
Dodany dnia 14-02-2012 23:21
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1562
Ostrzeżeń: 0
Postów: 881
Data rejestracji: 27.01.12
Medale:
Brak
|
Nigdy nienawidziłam WF-u i przez całe gimnazjum i liceum (chyba nawet pod koniec podstawówki) na niego nie chodziłam
__________________
|
|
|
|
~Lily Evans Potter
|
Dodany dnia 04-03-2012 12:01
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1208
Ostrzeżeń: 0
Postów: 248
Data rejestracji: 05.02.12
Medale:
Brak
|
Gdy byłam w podstawówce nienawidziłam WF-u, robiłam wszystko żeby nie ćwiczyć, byłam bardzo słaba z tego przedmiotu. W wakacje przed gimnazjum bardzo dużo ćwiczyłam. Jak poszłam do gimnazjum okazało się, że jestem bardzo dobra. Teraz jestem najszybszą dziewczyna w klasie i najlepiej grająca w kosza. Kocham WF!
__________________
Gdy rozum śpi, budzą się upiory - Goya
Są dwa sposoby na zycie. Jeden to życie tak, jakby nic nie było cudem. Drugi to życie tak, jakby wszystko było cudem - Albert Einstein
Pozdrawiam Cię drogi Gościu
|
|
|
|
~martaworska
|
Dodany dnia 04-03-2012 12:10
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 103
Ostrzeżeń: 0
Postów: 57
Data rejestracji: 26.02.12
Medale:
Brak
|
W sumie to wiele zależy od tego co na wf-ie robimy Ja lubię grać w kosza i ręczną, za to nienawidzę biegów Ale wf jest potrzebny, gdyż gdyby nie on to nie wiem czy chciałoby mi się coś robić po szkole, oprócz jazdy na rolkach
__________________
marta
|
|
|
|
~HermionaGranger99
|
Dodany dnia 04-03-2012 12:12
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 98
Ostrzeżeń: 0
Postów: 35
Data rejestracji: 17.01.12
Medale:
Brak
|
Ja lubię wf, choć czasami mnie męczy. Jest fajny ale zdecydowanie wolę chemię, fizykę, matematykę, biologię i technikę. No cóż kocham to czego większość nienawidzi... Ale wf jest potrzebny po to żeby nie być taką ofiarą losu jak niektórzy...
__________________
Mimo, że to już koniec Harry i tak pozostanie częścią mnie...
|
|
|
|
~Evans558
|
Dodany dnia 05-04-2012 22:07
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1246
Ostrzeżeń: 0
Postów: 286
Data rejestracji: 28.12.11
Medale:
Brak
|
W podstawówce to był koszmar. Nie lubiłam tego babska od wuefu, ze wzajemnością zresztą. Ale szanowałam ją jako nauczyciela i w końcu wyszło na moje . Nauczycielka zaczęła się odnosić do mnie poprawnie, bo dotąd było tylko wydzieranie się, że nie mam kondycji ect. Teraz, w gimnazjum, jest inaczej. Nauczyciel może nie żaden najlepszy, ale przynajmniej jak mu powiesz, że się źle czujesz, to cię nie zmusza do biegania. Przez całą II klasę gramy w siatkówkę. Na początku bokiem mi wyłaził ten sport, ale teraz zaczynam czerpać z niego przyjemność (oczywiście, jeśli w mojej drużynie nie ma frajerów). Podobnie mam z bieganiem. Kiedyś przebiegnięcie tych pięciu minut dookoła trybun na hali to był horror. Teraz, mimo że moje problemy zdrowotne dają potem o sobie znać, bieg sprawia mi przyjemność. Kiedy po raz pierwszy przebiegłam te pięć minut, bez przerwy w miejscu, gdzie nauczyciel nie widzi, jak dotąd robiłam, byłam taka wyczerpana, że wuefista chciał mnie wysłać do pielęgniarki . A teraz staram się nie narzekać na ten sport i ćwiczyć go jak najczęściej.
Inna sprawa jest podczas gimnastyki. Skakanie przez kozła, skrzynia, przewroty, stanie na rękach... brrr. Nienawidzę tego. Bogu dzięki, że te zajęcia są tylko raz w tygodniu, reszta to zajęcia sportowe. Dzięki temu na wuef już nie narzekam, ale lubię go tylko w 75%. Wszystko psuje gimnastyka.
__________________
Od cnoty Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów,
i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
|
|
|
|
~marihermiona
|
Dodany dnia 22-08-2012 09:16
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1058
Ostrzeżeń: 1
Postów: 541
Data rejestracji: 06.07.12
Medale:
Brak
|
Lubię wf ale bez biegania No ale jak mus to mus.
__________________
"-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbeldor. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze."
|
|
|
|
~raven
|
Dodany dnia 05-04-2013 00:23
|
Troll
Dom: Ravenclaw
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -1
Ostrzeżeń: 1
Postów: 3,922
Data rejestracji: 03.01.13
Medale:
|
No cóż, pomijając klasy I-III, miałam w swoim życiu 4 nauczycieli wychowania fizycznego - 2 kobiety (jedna krótko po studiach, druga w średnim wieku) w podstawówce i gimnazjum i 2 facetów (jeden tuż przed emeryturą - odszedł na nią po roku mojej edukacji w LO, drugi tuż po studiach), na żadne z nich absolutnie nie mogę narzekać. Wiadomo, bywało różnie - czasem się nie chciało ćwiczyć i organizowało lewe zwolnienia, czasem się udawało kontuzję, niedysponowanie, wlewało wodę do nosa żeby wywołać katar albo smarowało dolne powieki wkładem do sztyftu do nosa żeby spojówki się zaczerwieniły, sugerując chorobę^^...
Ale, ale. Miałam szczęście i do klasy - w gimnazjum salę dzieliłyśmy często z jedną z równoległych klas - tam ćwiczyły raptem 3-4 dziewczyny, reszta niczym gwiazdy, w szpilkach siedziała na ławkach. U nas było bardziej swojsko - wszystkie wybiegane, upocone jak dzikie świnie () i gotowe do walki na śmierć i życie. Najbardziej lubiłam wszelkie gry zespołowe, poza siatkówką. W kosza, unihokeja (ach, te siniaki na piszczelach...), ręczną, 2 ognie, palanta, mogłam grać bez przerwy. Skoki przez kozła, skrzynię, wzwyż i w dal - też wspominam pozytywnie. Ale jakieś nieszczęsne drążki, podciąganie, przewroty na nich, stanie na rękach - brrr, koszmar. W życiu nie opanowałam umiejętności zrobienia gwiazdy. Ten pierwszy wuefista w LO nie rozumiał, że można nie umieć stanąć na rękach i pojawił się konflikt, ale nadrobiłam frekwencją
O, nie znosiłam biegania na stadionie i w parku. Tzn w podstawówce byłam jeszcze w reprezentacji szkoły na gminnych biegach przełajowych, ale potem niczym po równi pochyłej stoczyłam się na dno. Wtedy na szczęście cała klasa była już na dnie, nie odstawałam specjalnie od reszty. Różnica była taka, że one szły przez ten stadion szybkim marszem, a ja schodziłam z bieżni po jednym okrążeniu i musiałam za to pisać karne kartkówki. To był czas, kiedy interesowałam się historią sportu i podanie m.in. miast-organizatorów Igrzysk Olimpijskich i dat tych Igrzysk, nie były problemem. Żyć, nie umierać. Generalnie w przypadku wf-u jest jak z innymi przedmiotami - absolutnie wszystko zależy od nauczyciela. Jeśli nauczyciel potrafi stworzyć fajną atmosferę, to i uczniowie będą lepiej nastawieni
__________________
Everything is catching up with me
I awake to find I'm not at all where I should be
And it feels I'm getting to the end
And it's hard to figure out what's real and what's pretend
***
I look inside myself and see my heart is black
I see my red door and it has been painted black
Maybe then I'll fade away and not have to face the facts
It's not easy facin' up when your whole world is black
***
Ten świat to kompilacja chwil, koegzystencja wad, a w nim
My wciąż zadeptujemy się, liczę się tylko ja, nigdy Ty
Ja chcę zatrzymać się
Ten czas może surowy jest, lecz daje więcej, niż zabiera nam
A my realizujemy plan, jutro ważniejsze jest, niż to co jest teraz
Czy wiesz, że teraz jest twój czas, by krzyczeć?
Ten jeden raz niech zadrży świat
Dokładnie teraz trwa twe całe życie
Kolejnych szans chwilowo brak...
ZWYCIĘŻĄ CI, CO NIENAWIŚCIĄ SILNI
SZYDZĄ Z INNYCH
Pytania? Uwagi? Masz głos! Kliknij i przemów:
I am little pieces that were picked up on the way...
I'm not living, I'm just killing time.
Alergia. Na życie.
|
|
|
|
~Harry__Weasley
|
Dodany dnia 25-05-2013 22:21
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 88
Ostrzeżeń: 1
Postów: 63
Data rejestracji: 26.02.13
Medale:
Brak
|
Uwielbiam WF, jest to moja ulubiona lekcja Najbardziej lubię grać w 2 ognie, palanta, czy choćby w siatkówkę. Lubię też tenis stołowy, kiedyś się nim bardzo interesowałem, a teraz już nie bardzo.
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów
Chroń nas Gryffindorze!
POZDROWIENIA DLA CIEBIE, drogi Gościu
ZARAZ KRUM ZROBI BUM
|
|
|
|
~Aga200002
|
Dodany dnia 26-05-2013 10:42
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 395
Ostrzeżeń: 0
Postów: 261
Data rejestracji: 19.03.13
Medale:
Brak
|
Ja nie lubię WF-u. Głównie ze względu na nauczycielkę, ale sport sam w sobie jest niezły. Niestety nie chodzimy na basen, na rolki, mało gramy w siatkówkę, a nigdy w batbintona. czasem naprawdę nie lubię WF-u.
__________________
Pozdrawiam Was Alexandra i HarryItMe, oraz Ciebie drogi Gościu
|
|
|
|
~Victim
|
Dodany dnia 26-05-2013 10:48
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1579
Ostrzeżeń: 0
Postów: 377
Data rejestracji: 03.07.12
Medale:
|
Zależy od nauczyciela. Np teraz mamy zastępstwa, nauczyciel jest ŚWIETNY, wszyscy są zmęczeni, ale i tak się cieszą, bo lekcje są prowadzone ciekawie, fajne są zabawy, a ostatnio Pan z nami w kosza zagrał nawet
A ten właściwy nauczyciel, który wróci we wrześniu, nigdy by pewnie nie zagrał, tylko cały czas narzeka, że nic nie umiemy, każdego się czepia... W dodatku daje taki wycisk i żadnej przyjemności w tym nie ma. Chciałabym, żeby ten nowy dłużej został...
__________________
|
|
|
|
~Padmatiss
|
Dodany dnia 26-05-2013 11:05
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Charłak
Punktów: 9
Ostrzeżeń: 0
Postów: 3
Data rejestracji: 23.05.13
Medale:
Brak
|
Lucexide napisał/a:
Nienawidziłam WF-u. Przynajmniej w byłej szkole. W 4 i 5 byłam jedną z najgorszych osób z WF. W 6 klasie trochę się poprawiło, ale dziewczyny darły się na mnie cały czas, jak niechcący upuściłam piłkę, śmiały się ze mnie i kpiły w szatni. Często kłamałam, ze nie mam stroju, żeby nie dać im pretekstu do śmiania się ze mnie. I właśnie przez to nie znosiłam WF-u.
A jak będzie w nowej szkole to zobaczymy...
Ja mam niestety tak samo :c Może nie jestem najgorsza z klasy ale doskonałym pośmiewiskiem...Mam okropną klasę w sprawach w-fu. Może jeszcze da się jeszcze pograć z chłopakami(mamy z nimi w poniedziałki) ale z dziewczynami to nigdy ;D W pierwszym semestrze uczyła nas milsza nauczycielka,która była bardzo sprawiedliwa i wszystkich oceniała tak samo,po za tym była naszą wychowawczynią.Cała szkoła ją lubiła i nawet wygrała konkurs na najlepszą nauczycielkę tej szkoły ;D Ale kiedy poszła na urlop zdrowotny i przyszła nowa wuefistka było okropnie.Starałam się jak najczęściej nie ćwiczyć Ale nie dawno doszedł nowy nauczyciel p.Michał też wuefista i raz mieliśmy z nim zastępstwo i widać że nie chciał zrobić tej lekcji na odwal Mnie zapamiętał jako tą co lubi siatkówkę bo przy sprawdzaniu obecności pytał jaki sport lubimy najbardziej Od jego lekcji polubiłam w-f , choć nadal nie jest moją ulubioną lekcją...
__________________
Pozdrawiam drogi Gościu
OD CNOTY GRYFONÓW
KRETYNIZMU PUCHONÓW
I WIEDZY O WSZECHWIEDZY KRUKONÓW
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
|
|
|
|
~bochenek89
|
Dodany dnia 26-05-2013 12:00
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2125
Ostrzeżeń: 0
Postów: 506
Data rejestracji: 10.10.11
Medale:
|
Nigdy nie byłam wysportowana, nie bardzo radziłam sobie z grą w siatkówkę czy koszykówkę, nie lubiłam również biegać. Mimo tego w szkole podstawowej lubiłam wf. To była zabawa wymagająca wysiłku, atmosfera na zajęciach była fajna, z same lekcje były ciekawe. Niestety w gimnazjum i w liceum było już inaczej. Dziewczyny traktowały różne rozgrywki bardzo poważnie, była ostra rywalizacja. Liczyły się wyniki, kto wygra, a kto zostanie pokonany. Z tego powodu przeważnie wybierano mnie do drużyny jako ostatnią i często kierowano do mnie obraźliwe (a nawet wulgarne) uwagi, na które panie nauczycielki nie reagowały. W gimnazjum i w liceum czułam się podczas wf-u koszmarnie, to już nie był czas na zabawę, tylko czas walki o najlepsze wyniki i osiągnięcia.
__________________
|
|
|
|
~Kadmus Peverel
|
Dodany dnia 31-07-2013 10:10
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Goblin
Punktów: 27
Ostrzeżeń: 1
Postów: 63
Data rejestracji: 30.07.13
Medale:
Brak
|
Jako lekcja jest ok ale nie lubie mojego nauczyciela |
|
|
|
~HagridPL
|
Dodany dnia 05-08-2013 22:34
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 401
Ostrzeżeń: 0
Postów: 218
Data rejestracji: 06.08.12
Medale:
Brak
|
Lubie WF, nie trzeba nic pisać, można pograć, najlepiej jeżeli gramy w piłkę Ale jednak najgorsza jest moja szatnia, straszny tłok, jeżeli lekko się spóźnie to bardzo trudno znaleźć miejsce :\ dorobili by jakieś ławki albo coś. Ale tak to lubię WF.
__________________
"Jesteś czarodziejem, Harry"
Witaj drogi Gościu , Trzymaj się
"Co ma być, to będzie, a jak już będzie, to trzeba się z tym zmierzyć." - Hagrid
"Harry potter w jednym słowie: Klej" -Robbie Coltrane
|
|
|
|
~ceresxxx
|
Dodany dnia 06-08-2013 09:00
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Kierowca Błędnego Rycerza
Punktów: 912
Ostrzeżeń: 0
Postów: 215
Data rejestracji: 03.06.13
Medale:
Brak
|
Nawet lubiłam wf w zeszłym roku.Mięliśmy normalne lekcje, wiadomo czasem trochę się pomęczyliśmy, ale ogólnie było w porządku.W tym roku szkolnym mięliśmy nowego nauczyciela wf.Kompletnie nic nie robiliśmy tylko ciągle graliśmy w zbijaka, 2 ognie i piłkę nożną.Nawet lubiłam te gry, ale jak się w nie gra przez cały rok, to mogą porządnie obrzydnąć.
__________________
ceresxxx
|
|
|
|
~Bou
|
Dodany dnia 06-08-2013 13:24
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2195
Ostrzeżeń: 1
Postów: 682
Data rejestracji: 27.04.10
Medale:
Brak
|
Wf kojarzy mi się niestety z kompromitacją i utratą godności.. Niedawno jednak zaczęłam tańczyć i ogólnie więcej się ruszać, więc kondycję mam też lepszą. Co nie znaczy, że zaczęłam lubić wf. Lubię ćwiczyć ale nie w szkole.
__________________
|
|
|
|
!mniszek_pospolity
|
Dodany dnia 09-08-2013 11:03
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Przypominam tylko, żeby swoje wypowiedzi UZASADNIAĆ. Posty typu "Nie cierpię tej lekcji" lub "jest spoko" będą uznane za spam i bezwzględnie kasowane.
__________________
Edytowane przez mniszek_pospolity dnia 09-08-2013 11:05 |
|
|