Hogsmeade.pl na Facebook
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Strona GłównaNowościArtykułyForumChatGaleriaFAQDownloadCytatyLinkiSzukaj
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło!
Shoutbox
Musisz się zalogować, aby móc dodać wiadomość.

~Grande Rodent F 17-05-2024 12:28

PS. Do bobów szczura w piwnicy, to forum naprawdę zdechło Płacze
~Grande Rodent F 17-05-2024 12:28

A co sądzicie o nowym serialu o HP dla HBO Max.
~Grande Rodent F 11-03-2024 02:09

Na razie oscary zgodnie z przewidywaniami.
~Grande Rodent F 10-03-2024 22:48

Dzisiaj Oscary będą oglądane...
~Anna Potter F 23-02-2024 01:49

Witajcie.
~raven F 12-02-2024 19:06

Kotecek
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:46

Papa
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:45

myślałam, ze zniknęła na amen
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:45

o, strona jednak ożyła
^N F 29-01-2024 17:11

Uszanowanko
~HariPotaPragneCie F 25-11-2023 14:51

Wiedźma
~Miona F 23-11-2023 00:28

Czarodziej Czarodziej Czarodziej
#Ginny Evans F 22-11-2023 22:07

Duch Duch Duch
~raven F 21-11-2023 20:22

~Miona F 25-10-2023 14:12

hej Uśmiech
#Ginny Evans F 19-10-2023 21:32

Sowa
~TheWarsaw1920 F 24-08-2023 23:06

Duch Duch Duch
~raven F 20-08-2023 23:01

Doszly mnie sluchy, ze sa czarodzieje, ktorzy chcieliby sie wprowadzic do Hogsmeade, a magiczne bariery to uniemozliwiaja. W takiej sytuacji prosze o maila na adres widoczny w moim profilu Uśmiech
^N F 11-08-2023 19:19

Słoneczko
~HariPotaPragneCie F 12-07-2023 20:52

Sowa

Aktualnie online
Hogsmeade wita:
orehu
jako najnowszego użytkownika!

» Administratorów: 8
» Specjalnych: 61
» Zarejestrowanych: 77,002
» Zbanowanych: 1,625
» Gości online: 163
» Użytkowników online: 0

Brak użytkowników online

» Rekord OnLine: 3086
» Data rekordu:
25 June 2012 15:59
Zobacz temat
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Forum
» Hyde Park
»» Na luźno
»»» Nasze klasy
Drukuj temat · Nasze klasy
!ewelka_bolitair F
#41 Drukuj posta
Dodany dnia 15-03-2009 11:35
VIP

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Barman w Trzech Miotłach
Punktów: 1353
Ostrzeżeń: 2
Postów: 268
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Medal

Rotfl. Mojej klasy nie zamieniłabym na żadną inną ;D
Co tam, że jesteśmy "anty-wycieczkowi", jak nas nazywają [ nie lubimy jeździć na eskapady z innymi klasami, tylko w swoim gronie ].
Ale chociaż można się śmiać i żartować. I tak robimy, na każdej lekcji. W sumie bez wyjątków. W dodatku pod względem wyników jesteśmy na 2 miejscu w sql [ wyprzedza nas 2 klasa o jedną setną ;D ].
Jeśli mamy jakąś sprawę do załatwienia z nauczycielami idziemy wieeelką grupą szturmować xD
I tak dalej i tak dalej... nikt się nie przezywa, nie bije. Jak mówiłam ograniczamy się do śmiania xD Wszyscy w klasie są równi. I nie przesadzam ;D
__________________
When you stop doing things for fun you might as well be dead.
Wyślij prywatną wiadomość
~PaniWeasley F
#42 Drukuj posta
Dodany dnia 29-12-2009 13:56
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 619
Ostrzeżeń: 0
Postów: 139
Data rejestracji: 15.07.09
Medale:
Brak

W mojej starej klasie najbardziej denerwowało mnie to, że byłam chyba najbardziej zaufana osobą. Gdy ktoś się z kimś pokłócił, byłam pierwszą dziewczyną, która się o tym dowiedziała i została poproszona o pomoc. Było tak w każdej byle sprawie.
Jestem pomocna, lubię, gdy ludzie mają do mnie zaufanie, ale to męczyło.
Sama na to zasłużyłam, bo nie należałam do jednej konkretnej grupy, tylko trzymałam się ze wszystkimi. Z kim miałam ochotę, to rozmawiałam Uśmiech
Mimo to, czasy gimnazjum wspominam bardzo pozytywnie Uśmiech

Teraz, technikum jest wspaniałe. Rówieśnicy i nauczyciele doskonali!
Nigdy nie myślałam, że może być mi tak dobrze w jakiejkolwiek szkole Uśmiech
Wyślij prywatną wiadomość
~Fred F
#43 Drukuj posta
Dodany dnia 01-01-2010 17:10
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -63
Ostrzeżeń: 2
Postów: 31
Data rejestracji: 31.12.09
Medale:
Brak

Nie bardzo lubiłem swoje klasy z podstawówki i gimnazjum, ale na szczęście teraz to się zmieniło, moja klasa liczy sobie 18 uczniów i w zasadzie nie dzieli się na żadne podgrupy oczywiście każdy z nas jest inny i ma inny bądź podobne zainteresowani, ale nie robimy z tego problemu.
Wyślij prywatną wiadomość
~about F
#44 Drukuj posta
Dodany dnia 01-01-2010 17:27
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1417
Ostrzeżeń: 0
Postów: 224
Data rejestracji: 11.10.09
Medale:
Brak

Poprzez podstawówkę i gimnazjum dotarłam wreszcie do liceum. Powiem szczerze, iż nad tym tematem zastanawiałam się niejednokrotnie. Teraz analizując jeszcze raz wszystkie lata z moimi starymi klasami dochodzę do wniosku, iż najbardziej zżyłam się z moimi gimnazjalnymi kolegami. Byliśmy bardzo zgrani, dość grzeczni i bardzo pomocni. Te trzy cechy pozwoliły nam na szczycenie się mianem najlepszej klasy w szkole. Nie byliśmy podzieleni, naprawdę. Każdy rozmawiał z każdym, nikt nie był dyskryminowany czy także zaszczuwany. Nasze relacje określiłabym jako zdrowe, chociaż oczywiście kilka wad mieliśmy. Oj nie, idealni nie byliśmy. To chyba przez wzgląd na nasze w miarę dobre oceny nauczyciele pozwalali nam na trochę więcej niż innym. Z tego co tutaj dotychczas napisałam nie wynika jednak, że z roku na rok w naszej klasie odbywał się istny wyścig szczurów. Kto będzie najlepszy? Kto zdobędzie najwięcej ocen celujących? Kto otrzyma stypendium? Mimo tego byliśmy ze sobą związani i rozumieliśmy się. Fakt faktem, że to ze względu na naszego kolegę-dyktatora, jednak dobre i to. Tak, klasę gimnazjalną wspominam chyba najmilej.

Co do podstawówki...wiadomo jak jest: siedmioletnie dzieci zaprzyjaźniają się z kim popadnie i wypadnie. Z roku na rok utwierdzają się w przekonaniu, iż ich pierwszy wybór był mylny i zrywają ową przyjaźń. Potem nastaje ciąg innych przelotnych znajomości. Taki cykl można było zaobserwować u nas. Przez całą podstawówkę żadne z nas nie miało jednego, jedynego kolegi. Prawdę mówiąc zgrani byliśmy tylko od święta a przywiązani do siebie w ogóle. Oto cała prawda - moja klasa nie lubiła okazywać swoich uczuć. Z szóstej klasy odeszliśmy z podniesionymi głowami i dość szczęśliwi, że ten okres się skończył, i że teraz czekają nas nowe znajomości, nowi nauczyciele i nowe, zupełnie inne doświadczenia.

W liceum natomiast jest zupełnie inaczej - jesteśmy o wiele bardziej dojrzalsi, myślimy bardziej racjonalnie. Do klasy chodzę z moją przyjaciółką. Reszta "zespołu" byłą mi zupełnie obca. Po tych czterech miesiącach mogę stwierdzić, że jesteśmy dość otwarci na nowe i nawet umiemy ze sobą współpracować. Oczywiście nie jest to to zgranie z czasów gimnazjum, jednak kiedyś chyba sobie to wypracujemy. Więcej powiedzieć nie mogę. Ocenię ich dopiero po zakończeniu tej naszej pierwszej klasy.


Co do wspólnych spotkać itp - nie. I nie z tego powodu, iż byliśmy i jesteśmy zadufani w sobie czy też nie chcemy się do siebie przyznawać. Po prostu nie mamy do tego warunków. A może inaczej - w podstawówce mieliśmy, jednak i tak wszystcy mieszkali na jednym osiedlu, więc widzieliśmy się codziennie nie tylko w szkole. W gimnazjum od czasu do czasu spotykaliśmy się w centrum handlowym, na mieście czy też w innym miejscu. Obecnie nie mamy takiej możliwości ze względu na to, iż większość z nas mieszka poza miastem, i spotkanie w pełnym gronie stanowi pewien problem.

A, i jeszcze ci wrogowie i przyjaciele...No dobrze, ad rem: nie z każdym się dogadywałam. Niektórzy byli po prostu inni, niektórzy nie mogli nawiązać ze mną nici porozumienia. Nie określiłabym tych ludzi mianem wroga. Byliśmy sobie obojętni.
Przyjaciół nie spotkałam. Tzn. spotkałam pseudo przyjaciół, którzy byli nimi tylko przez lato i jesień. Kiedy nastała zima kontakt się urywał i już wcale się nie naprawiał. Cóż, takie życie. I w cale nie żałuję tych przerwanych znajomości. Dzięki nim zyskałam o wiele lepsze i trwalsze "związki".

__________________
Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza.

Albert Einstein

Edytowane przez about dnia 01-01-2010 17:36
Wyślij prywatną wiadomość
^Lady Holmes F
#45 Drukuj posta
Dodany dnia 01-01-2010 17:28
Administrator

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 29123
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,889
Data rejestracji: 21.11.09
Medale:
Brak

Jakie są wasze klasy: czy jesteście zgraną paczką czy grupą kompletnie różnych ludzi?

Różnie to bywa. Ale potrafimy się czasem zgrać i stanąć murem za kogoś z naszej klasy.
Spotykacie się tylko w szkole, czy tez razem organizujecie jakieś wspólne wypady?

Jeździmy na wycieczki szkolne, czasem idziemy w więcej osób na salę, kręgielnię i do pizzerii.
Czy znaleźliście w swoich klasach tylko przyjaciół czy może też wrogów? Którą ze swoich klas wspominacie najlepiej?

W mojej klasie mam dwie przyjaciółki. A z resztą dobrze dogaduję.

W ostatniej klasie podstawówki byliśmy najlepiej zorganizowaną klasą - wiele razy robiliśmy coś wspólnie - a to wyjazd na basen, do kina, itp., dyskoteki, nocki w szkole - dużo tego było. A teraz w gimnazjum? Doszły do nas 3 osoby "kiblujące" - no i zaczęło się psuć, ale nie jest jeszcze najgorzej.
Chętnie bym zabrała kilka osób z mojej klasy do mojego wymarzonego profilu klasy w liceum.
Wyślij prywatną wiadomość
~DeadHelena F
#46 Drukuj posta
Dodany dnia 02-01-2010 16:33
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 621
Ostrzeżeń: 1
Postów: 290
Data rejestracji: 20.08.09
Medale:
Brak

W podstawówce miałam tylko jedną klasę, byliśmy najlepsi pod względem nauki w naszym roczniku i zgrywaliśmy się też nawet nie źle .Było kilka osób ,których nikt nie lubił ,ale tęsknie za niektórymi.

W gimnazjum w klasie mam same dziewczyny więc z dogadaniem się ze wszystkimi nie ma żadnego problemu,co do zgrania nie mogę jeszcze o tym mówić,bo jesteśmy klasą dopiero jakieś 5 miesięcy .
__________________
i29.tinypic.com/2q2laa0.gif
Arctic Monkeys Forever<3
Wyślij prywatną wiadomość
^N F
#47 Drukuj posta
Dodany dnia 02-01-2010 17:25
Administrator

Awatar

Dom: Hufflepuff
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -16000
Ostrzeżeń: 1
Postów: 2,936
Data rejestracji: 31.12.09
Medale:
Medal Medal Medal Medal Medal

W podstawówce klasa była niesamowita. Zgrana, wszyscy się lubili. Ale to może dlatego, że byliśmy jeszcze dziećmi. Mieliśmy tylko durną wychowawczynie, która nie chciała z nami nigdzie wychodzić, bo twierdziła, że się pozabijamy -,-

W gimnazjum klasę miałam okropną. Zero zgrania. Chłopaki najeżdżali na dziewczyny. Były długotrwałe kłótnie, dziewczyny się nawzajem obgadywały. Nie jeździliśmy na żadne wycieczki, bo każdy chciał jechać gdzie indziej i nigdy nie mogliśmy dojść do porozumienia.

Teraz, w liceum, mam dość fajną klasę. Ma swoje wzloty i upadki, ale cieszę się, że jest taka a nie inna. Jesteśmy zgrani i wspólnie się dogadujemy.
Wyślij prywatną wiadomość
~Lilyanne F
#48 Drukuj posta
Dodany dnia 02-01-2010 18:00
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2043
Ostrzeżeń: 0
Postów: 282
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak

Jestem w klasie maturalnej i już nie mogę doczekać się opuszczenia mojej "klasy", że się tak wyrażę. Z początku było fajnie (klasa 1 i 2), ale teraz wszystko się popsuło. Ludzie są wrogo do siebie nastawieni, kłamią i wymyślają jakieś niestworzone historie na swój temat, a przecież powinno być odwrotnie, prawda? Niestety to się już raczej nie zmieni i trzeba wyczekiwać po prostu końca. Najmilej wspominam klasę gimnazjalną. Przez to iż nie byliśmy najgrzeczniejsi zawsze było śmiesznie, robiliśmy sobie ogniska klasowe itp. xD
Edytowane przez Lilyanne dnia 02-01-2010 18:03
Wyślij prywatną wiadomość
~darksev F
#49 Drukuj posta
Dodany dnia 02-01-2010 18:50
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2736
Ostrzeżeń: 1
Postów: 424
Data rejestracji: 07.06.09
Medale:
Brak

Od czasów podstawówki mieliśmy powiedzmy zgraną klasę. W miarę jak dorastaliśmy do etapu 5 klasy byliśmy uczniami grzecznymi, zgranymi aż do momentów pierwszych wagarów... do tego byliśmy jednoznaczni. Wszelakie zielone szkoły czy biwaki były dla nas momentem, gdzie nasze więzi szkolne zacieśniały się. Mimo tego, trzymałem się z boku, byłem po środku, i nie brałem zbytnio udziału w życiu klasy, która tak naprawdę była dla siebie obojętna (chyba że wagary... ) Tak więc, nastały czasy gimnazjum, całkiem inni ludzie, inna atmosfera. Mogę jedynie powiedzieć że mam taką średnio zgraną klasę, nie obyło się bez sprzeczek, czy kłótni, zdarzają się także ostre wymiany zdań co do nauczycieli, co obniża nasze sprawowanie jako klasy... a także ostre kłótnie między dziewczynami, żałosne obgadywanie, przezywanie. Większość ludzi jest taka... niewyżyta i za każdą cenę, psują każdą lekcję ( no prawie... ) Przynajmniej jest ciekawie. Mimo że w tym roku kończę gimnazjum, nie specjalnie będzie mi brakować poszczególnych osób, jeżeli wiadomo że i tak się urwie kontakt, i wszelakie smutki czy żale są tutaj niewskazane. Pożyjemy, zobaczymy jak będzie za kilka miesięcy w liceum.

Spotykacie się tylko w szkole, czy tez razem organizujecie jakieś wspólne wypady?


Co do klasy gimnazjalnej, organizujemy tylko wycieczki najczęściej z innymi klasami (np lodowisko) ...ale niestety tyle osób jest niezdecydowanych, okazuje się, że jedzie zaledwie 1/3 klasy.

Czy znaleźliście w swoich klasach tylko przyjaciół czy może też wrogów? Którą ze swoich klas wspominacie najlepiej?


Jeżeli o to chodzi, to stosunki między nami są pośrednie, z jednymi dogaduję się lepiej, z niektórymi nieco mniej i praktycznie nie ma osoby, z którą się nie da dogadać.
Wyślij prywatną wiadomość
~La_Luna F
#50 Drukuj posta
Dodany dnia 15-02-2010 16:09
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 520
Ostrzeżeń: 0
Postów: 336
Data rejestracji: 15.01.09
Medale:
Brak

Szczerze? Ja swojej klasy nie znoszę, ona mnie.
Nie dogaduje się z nikim, choć wielu próbowało.
Nigdy się nie dogadywałam z innymi. Normalka.
W podstawówce nikt nie miał mi tego za złe, byliśmy zgrani. Kogo chciałam, to lubiłam. Teraz jest inaczej, ale jestem typem samotnika. Radzę sobie sama. Wiele potrafię, wsparcie z litości jest dla mnie karą, oszustwem. Nie do zniesienia. Dogaduje się z tymi z którymi chcę. Ale nie z moją klasą. Nigdy. Nie ten świat, rzeczywistość, sposób myślenia. Odprawiam ich z kwitkiem, pomocy nie potrzebuję.

W sumie, to moja klasa ( jej część - chłopcy. Oraz Jedna dziewczyna) z podstawówki była dosyć... Ciekawa. NIe zmieniłam osobowości, z nimi znałam się od dziecka, ufałam im. Uśmiech
__________________
Witaj drogi Gościu, co u Ciebie?
Pozdrawiam, Luna.
Wyślij prywatną wiadomość
~HermionaaaGrangerrr F
#51 Drukuj posta
Dodany dnia 15-02-2010 16:34
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 227
Ostrzeżeń: 1
Postów: 135
Data rejestracji: 17.01.10
Medale:
Brak

Hmm ..
Zaczne od tego że moja klasa liczy 17 osób. i jest super
Wyjeżdzamy na różne wyjazdy a nawet się po lekcjacg spotykamy
Jest cool. Nikt nie ma do siebie pretensji xD
i wszyscy żyją ze soba w zgodzie Oczko


A u mnie w porządku
a u cb?
Ja cb też pozdrawiam
Hermiona
Wyślij prywatną wiadomość
~hermiona27 F
#52 Drukuj posta
Dodany dnia 15-02-2010 17:06
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 290
Ostrzeżeń: 0
Postów: 103
Data rejestracji: 01.01.10
Medale:
Brak

Cóż moja klasa jest jaka jest. Liczy ona 29 osób więc sporo. Niestety utworzyły się w niej 3 grupy. Na dwie grupy podzieliły się dziewczyny, a chłopaki trzymają się razem. Ale jeśli chodzi o jakąś poważną sprawę to umiemy pokazać co potrafimy. Wyniki w nauce i zachowanie podobno pogorszyło się w tym roku( przynajmniej tak mówią nauczyciele). W pierwszych dwóch klasach gimnazjum byliśmy najulubieńszą klasą nauczycieli... w tym niestety już nie. Chyba dopiero teraz dojrzewamy i dlatego nam tak odbija( przynajmniej chłopakom). hehe Rozbawiony
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
Wyślij prywatną wiadomość
~Deargdur F
#53 Drukuj posta
Dodany dnia 15-02-2010 17:21
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 175
Ostrzeżeń: 0
Postów: 44
Data rejestracji: 07.02.10
Medale:
Brak

Moja klasa jest super,jesteśmy zgrani itd ale wolałem wcześniejszą ponieważ było o wiele lepiej.Obecna moja klasa liczy 33 osoby jak zarazie nie podzieliliśmy się na chłopaków i dziewczyny co jest jak myślę dobra sprawa,możemy swobodnie porozmawiać i jak każda klasa kochamy wspólne wycieczki i oczywiście nikt nikogo nie podkabluje. Wiec obecna klasa uznam za dobra choć oczywiście są wyjątki. Z poprzedniej klasy mam 5 przyjaciół i raczej żadnego wroga ;] z obecnej myślę ze nie będę miał przyjaciół ;] nie potzreba mi takich choć oczywiście są godni zaufania;]
Wyślij prywatną wiadomość
!leea F
#54 Drukuj posta
Dodany dnia 19-02-2010 22:20
VIP

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 11463
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,695
Data rejestracji: 30.01.10
Medale:
Medal

Gdybym miała powiedzieć jak bardzo nienawidzę mojej obecnej klasy zajęło by to dwie strony...
W pierwszej podstawówce, w klasie było 12 do 16 osób, więc nie było zbytnio problemów tego typu. W trzeciej klasie doszły dwie dziewczyny, których nie lubiłam z całego serca. Poza tym, czasami dziewczyny dzieliły się na "grupki", z naprawdę głupich powodów ( a ja musiałam wybrać jedną z nich, niczym-" dobra i zła strona mocy" xD), a wyglądało to wręcz komicznie bo największa liczba dziewczyn w klasie, wynosiła 8. Fajnie było... chodziło się po drzewkach, siedziało na ogrodzeniach, chodziło za trybunami... oczywiście to wszystko, surowo zabronione przez nauczycieli ;P

W drugiej podstawówce, było nawet znośnie. Nikt się nie kłócił, wszyscy się lubili i ogólna harmonia. ;P

Gimnazjum. Oddzielny gatunek, placówek szkolnych. Horror. Każda osoba inna. Grupa wiecznie kłócących się, rozwrzeszczanych bachorów, plus parę dzieci, szczególnie otępiałych. Jest tam tyle "grupek", "podgrupek" i innych dziwnych zgromadzeń, że trudno się połapać. Czasami ma się ochotę wrzasnąć, gdy siedzi się na przerwie albo w klasie... Są tam osoby skrajnie inne od siebie, zero solidarności, gdy jednej osoby nie ma, słyszy się dookoła to jak bardzo ją obgadują, a później przychodzi taka nieświadoma do klasy...aż szkoda się robi... Jesteśmy nazywani " jedną z najgorszych klas w szkole". Obecnie jestem w trzeciej klasie gimnazjum i czekam z niecierpliwością na jakieś normalne Liceum, aby się od nich uwolnić.

Spotykacie się tylko w szkole, czy tez razem organizujecie jakieś wspólne wypady?

raczej nie, ale parę osób chodzi prawie codziennie na kubeł kurczaka i litr Coli... Bleee ot cały urok "wspólnych wypadów"
Czy znaleźliście w swoich klasach tylko przyjaciół czy może też wrogów?

Wrogów? Mam wymienić? Powidz tylko ile...
Którą ze swoich klas wspominacie najlepiej?

3 podstawówki. Język
__________________
Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoją słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie.

Edytowane przez leea dnia 19-02-2010 22:32
www.facebook.com/PesymizmPozwala Wyślij prywatną wiadomość
~Kalt F
#55 Drukuj posta
Dodany dnia 25-02-2010 12:26
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 167
Ostrzeżeń: 1
Postów: 34
Data rejestracji: 24.02.10
Medale:
Brak

Powiem krótko i zwięźle - moja klasa od zawsze działała mi na nerwy. Nie można się skupić na pracy, bo grupa chłopców chichra się i śmieje, najczęściej z rzeczy '' +18 ''. Tego nienawidzę. Pewna dziewczyna w swoim dorobku słownym ma tylko słowa : ''szmata'' , ''utop się'' i tym podobne. Jeszcze inna koleżanka raz po raz zmienia '' przyjaciółki '', zostawiając te przed nimi. W ciągu kilku lat miała ich co najmniej dziesięć. Kolejna koleżanka - doszła do nas w pierwszej klasie. Od tego czasu rywalizujemy o lepsze oceny, bo tak się składa, że obie mamy równe średnie. Asia uważa się za o wiele lepszą od innych, bo jej mama jest polonistką w innej szkole. Paweł, najbogatszy z klasy. Gdy coś mu się nie spodoba, wyzywa nie tą osobę, tylko jej rodziców. Jeśli jednak jemu się coś powie, staje się o wiele gorszy. Zwykła wymiana zdań pomiędzy pewną dziewczyną a Pawłem :
K. : Paweł, zamknij się wreszcie!
Paweł : Co cię ku_wa starzy szacunku do lepszych nie nauczyli ?
Tak to zwykle bywa. A jak na jego rodziców się coś powiedziało, przycisnął do ściany w szatni i dusił - mądre, prawda ? ;l Jeszcze jedna moja koleżanka podlizuje się wszystkim chłopakom, kolejna ciągle gada na lekcjach, jeszcze inna uważa się za najmądrzejszą. I dlatego nie lubię mojej klasy, i uważam, że z tymi ludźmi mój pogląd się nie zmieni. Ot, co.
Wyślij prywatną wiadomość
~muchor F
#56 Drukuj posta
Dodany dnia 06-03-2010 18:43
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1854
Ostrzeżeń: 3
Postów: 476
Data rejestracji: 04.03.10
Medale:
Brak

Moja klasa jest dość fajna i zgrana. Każdy ma własną grupke, własny krąg ludzi ale nasza klasa w wielu sprawach jest zgodna. Dość lubie przebywać z tymi ludźmi, zawsze na koniec roku, jedziemy całą klasą na ranczo mojej przyjaciółki. Może jesteśmy tacy zgrani bo mamy tylko 8 chłopaków? Nie wiem, ale wiem, że w naszej klasie kilka osób cieszy się złą sławą jest ich chyba... ok. 9. Z chłopakami większość dziewczyn dobrze się dogaduję (na moje szczęście mogę zaliczyć się do tej grupy), no, oprócz grupki zawsze ,,słodko sczebiocących dziewczynek", które czerwinią się kiedy koleś powie do nich hej. Lecz nikt nie jest doskonały, żaden człowiek, żadna grupa (no może oprócz mnie i mojich przyjacółek, bo my tworzymy idealna grupęOczko).
__________________
truskawkaUśmiech


Pozrowinia dla: Lady Cat, Yoyo, Pyflame, Ta sama maggie, Maladie, Mooll, Silencia, Arya, Wióra, Tom Riddle, Hermionka, Lapa, Lori Lemonberry, Lady House, Lena Luna, Lily Potter, Buczek, Bloo, Aniutek96, Pandora, Deprimo Corfingo, Bonnie131, Malkontentka, Polami, Buka, Agnes Black, Imbecile, Ginny004, Robbotto, Ginny Ruda i Narciss.
No i oczywiście ukłony w stronę sprawiedliwej Czary.
Oraz dla wszystkich miłych użytkowników Hogsmeade.
Wyślij prywatną wiadomość
~Vithica F
#57 Drukuj posta
Dodany dnia 11-03-2010 21:53
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 300
Ostrzeżeń: 0
Postów: 85
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak

Ostatni, trzeci rok gimnazjum, z tym, że zostajemy prawie wszyscy w liceum. Co by tu powiedzieć...
Moja klasa to grupa zupełnie innych indywidualności. Nie mamy tu typowych barbie (nawet jednej!), chociaż kujoni się zdarzają... Zwykle jesteśmy w małych grupkach, które jakoś się dobrały. Wśród dziewczyn obozy są jasne, chłopaki są gdzieś na środku, po boku...
Niestety, ale prawie nigdy nie możemy się dogadać Aff...
__________________
W imię magii, gorzkiej wiedzy z drzewa dobrego i złego
Wyślij prywatną wiadomość
~Iraya F
#58 Drukuj posta
Dodany dnia 12-03-2010 08:58
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Sługa Czarnego Pana
Punktów: 1130
Ostrzeżeń: 0
Postów: 277
Data rejestracji: 05.03.10
Medale:
Brak

Moja klasa jest nawet, nawet zgrana. Ja przyjaźnie się ze wszystkimi dziewczynami, a już z natury mam tak ze z chłopcami tez się przyjaźnie. xD
Ogólnie to wkurza mnie tylko to ze wszyscy mnie nagle lubią !!
Ja tam wole się przyjaźnić z moja najlepsza przyjaciółką i koniec, a tak to mnie zawsze wszyscy na przerwach atakują ;p

__________________
Ups...
Wyślij prywatną wiadomość
~Czarodziejka Majka F
#59 Drukuj posta
Dodany dnia 12-03-2010 12:35
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 155
Ostrzeżeń: 2
Postów: 108
Data rejestracji: 11.10.09
Medale:
Brak

Moja klasa jest, no cóż... nie najlepiej się dogadujemy, wszyscy na wszystkich kablują, obrażają innych, śmieją się z gorszych...ehh...jest okropnie, nawet przyjaciele na siebie wrzucają. Nie mogę wytrzymac i datego od nowego roku będę w innej szkole Uśmiech.
Tęsknię za moją klasą z podstawówki, bo byliśmy naprawdę zgraną paczką i zgadzaliśmy się prawie we wszystkim, mieliśmy takie same zainteresowania i każdy miał przyjaciół. A teraz nawet nie możemy iśc do kina bo każdy chce iśc na inny film.
Koszmar!!!!!!!!

__________________
let's come together
right now
oh yeah
in sweet harmony

drogi Gościu wiesz, że ja Cię lubię?
Wyślij prywatną wiadomość
~YourNightmare F
#60 Drukuj posta
Dodany dnia 12-03-2010 17:52
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 208
Ostrzeżeń: 0
Postów: 39
Data rejestracji: 30.01.10
Medale:
Brak

Prawdę mówiąc jest o czym opowiadać. Zacznę może od początku.
Podstawówka:
Pierwsza klasa można by powiedzieć, była dla mnie koszmarem. Byłam większa niż reszta, a przy tym nieco grubsza. Nie wyglądałam na swoje lata. W każdym razie była przez to wyśmiewana, przezywana i nie czułam się zbyt pewnie w mojej klasie. W drugiej klasie doszyły dwie dziewczyny i w sumie moje relacje z klasą się nieco polepszyły. Nie byłam już wyśmiewana, ale ja jako raczej nieśmiałe, wrażliwe dziecko wolałam spędzać czas sama. Co prawda miałam najlepszą "przyjaciółkę" która poniżała mnie, a jednak nadal nie z nią zadawałam. W trzeciej klasie też już było nieco lepiej. Klasa była zgrana i coraz bardziej ją lubiłam. Zawsze wszystko dało się zorganizować. Co prawda znalazło się w klasie parę osób, które niszczyły dobrą atmosferę, ale jakoś szczególnie się tym nie przejęłam.
DO czwartej klasy podstawówki chodziłam już w zupełnie gdzie indziej.. Inna szkoła, inni ludzie, nowe miejsce. Była to szkoła na wsi, a więc w mojej klasie było zaledwie dziewięć osób. Razem ze mną dziewczyn było cztery, więc trzymałyśmy się razem, wszystko było pięknie i fajne. Chłopcy też byli fajni, dało się z nimi pogadać. Naprawdę fajni koledzy. To była najbardziej zgrana klasa. Potem jednak znów wróciłam do mojej poprzedniej szkoły, ale sprawy się miały już nie co inaczej. Trzymałam się raczej z tymi dziewczynami, które doszły w drugiej klasie.W klasie nie panowała najlepsza atmosfera. Co prawda jak chciało się coś załatwić, zrobić, to wszystko było w najlepszym porządku, jednak były takie grupy osób, które skutecznie uprzykrzały sobie życie. W końcu dotknęło to i mnie. Byłam obgadywana, niekiedy wyśmiewana z powodu mojej nieciekawej sytuacji rodzinnej.
Do szóstej klasy chodziłam też już gdzie indziej. Klasa była nawet fajna, ale też podzielona na grupy.
To teraz gimnazjum. Klasę mam dość nieciekawą. Jest zaledwie trzech, czterech chłopców (na czternastu) z którymi można sensownie pogadać. Reszta to w ogóle żyje w innym świecie. W gruncie rzeczy to są straszne dzieci. W pierwszej klasie było naprawdę dość dużo kłótni, nieporozumień, zwłaszcza między dziewczynami. Mimo to jednak byliśmy uważani za najgrzeczniejszą klasę w szkole ( nie licząc jednego przypadku, który to znalazł się w zakładzie poprawczym) . Uczyliśmy się w miarę dobrze, nauczyciele nas lubili, ale najgorsze u nas było i jest to, że trudno jest coś z nami zorganizować. Na przykład połowa klasy chce to, a druga połowa co innego, albo coś kompletnie się komuś nie podoba. W tym roku na przykład mikołajki miało tylko osiemnaście osób z dwudziestu sześciu, bo reszta stwierdziła, że nie będzie brać w tym udziału.
W tym roku nasze zachowanie jak i nasza nauka się nieco pogorszyła, nauczyciele na nas narzekają. Niektórzy uczniowie są naprawdę bezczelni.
Jedna myśli że jest fajna, bo klnie i jest niezła w sporcie. Pyskuje i dyskutuje z nauczycielami. Odzywa się niepytana. Druga jest głupia jak but i odgrywa paniusię. Następna myśli że jest fajna bo ma takie "fajne" "szalone" pomysły. Kolejna w ogóle się nie uczy, podsłu****e cudze rozmowy, o ocenach innych wie więcej niż oni sami. Interesuje wszystkim tylko nie nauką. Inna próbuje naśladować dwie dziewczyny, przez o wychodzi niezbyt miła, złośliwa zołza. Z chłopców to jeden chodzi do szkoły w kratkę, następny pyskuje do nauczycieli, inny dyskutuje na lekcjach i dostaje najwięcej uwag. Inny nie odzywa się prawie wcale. Kolejny też totalnie olewa naukę, pali, pije i nie wiadomo co jeszcze robi. Następny kabluje na wszystkich i nic u się nie podoba i zawsze coś burczy pod nosem. Aż żal patrzeć. Ogólnie to nie jestem zbyt zadowolona z mojej klasy. Najchętniej znów bym się przeniosła, ale mogłabym trafić gorzej.
Wyślij prywatną wiadomość
Przeskocz do forum:
RIGHT