· "Ron Dziedzicem Slytherina!" - błąd autorki czy zamierzone działanie? |
~Evi91
|
Dodany dnia 04-08-2009 20:24
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Animag Lew
Punktów: 543
Ostrzeżeń: 0
Postów: 152
Data rejestracji: 04.08.09
Medale:
Brak
|
Tylko, że za drugim razem Ron był przerażony też... I może po prostu zapamiętał ten syk... Może akurat ten syk trudny nie był.
__________________
"Warto Żyć
Warto Śnić
Warto Być
Warto Śmiać
Cieszyć Się
Warto Kochać..."
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i Od-Wiedzy-Własnej-WszechWiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFINDORZE !
|
|
|
|
~setareh
|
Dodany dnia 04-08-2009 21:40
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 107
Ostrzeżeń: 0
Postów: 4
Data rejestracji: 24.11.08
Medale:
Brak
|
Zdaje mi się, że Ron mógł się nauczyć tego jednego słowa mimo że było ono wiązką dźwięków i słyszał to zaledwie kilka razy , ponieważ myślę, że język węży to coś podobnego do języka Trytonów ( tego z ponad powierzchni wody) bo przecież to też były dźwięki a Dumbledore nauczył się go i użył w Czarze Ognia
__________________
setareh
|
|
|
|
~malfoj_sam_segz
|
Dodany dnia 05-08-2009 10:18
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Wybraniec
Punktów: 9603
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,479
Data rejestracji: 27.07.09
Medale:
Brak
|
a mi się wydaje, że Ron ani nie trenował syku, ani nie urodził się z tym `darem`, tylko poprostuu Rowling tak napisała, bo inaczej musiała by cały dobry światek skazać na porażkę i triumf śmierciożerców. może myślała, że wiele osób uwagi na to nie wzróci, nie wiem ...
__________________
|
|
|
|
~al_kaida
|
Dodany dnia 11-08-2009 21:31
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2217
Ostrzeżeń: 0
Postów: 501
Data rejestracji: 15.10.08
Medale:
Brak
|
Tak wielki bazyliszek ledwo po 5 latach czy nie powinien się rozłożyć, a na_pewno nie do takiego stopnia, żeby wszystko w nim zgniło. Możliwe jest, że jad jako substancja potężna magicznie mogła pozostać w ciele bazyliszka przez jeszcze długi czas.
Zaś co do "wężoustości" Rona... Jest to strasznie naciągane, aczkolwiek możliwe, przy dobrym treningu. Ja także, nieznająca japońskiego, nauczyłam się śpiewać jedną piosenkę. Fakt, nie wiem o czym śpiewają, a nauczenie się tego zajęło mi bardzo dużo czasu. Z Ronem mogło być podobnie.
__________________
Wbrew powszechnie panującym pogłoskom, al_kaida jest rodzaju żeńskiego.
______________________________________________
Pozdrowienia dla wszystkich, którzy czytają moje wypociny
Edytowane przez Ariana dnia 11-08-2009 21:47 |
|
|
|
~Oyster
|
Dodany dnia 20-08-2009 23:17
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 489
Ostrzeżeń: 1
Postów: 141
Data rejestracji: 19.08.09
Medale:
Brak
|
Co do szkieletu Bazyliszka. Sam potwór się rozłożył i zgnił, ale szkielet został. Jad powinien był 'wygasnąć' tak jak w wypadku Aragoga, więc to troszkę naciągane. |
|
|
|
~Ashley178
|
Dodany dnia 04-10-2009 11:02
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 45
Ostrzeżeń: 0
Postów: 3
Data rejestracji: 03.10.09
Medale:
Brak
|
Ron mógł się nauczyć mówić w języku węży.Na przykład ja troche gadam w języku węży,a Harrego oglądałam 2 lata jedną część.I co się dziwć słyszał
i napewno ćwiczył
__________________
http://www.snitchseeker.com/i/ranks/gryffindor_group.gif
|
|
|
|
~Lady Malfoy-shine
|
Dodany dnia 04-10-2009 11:32
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Animag Wąż
Punktów: 554
Ostrzeżeń: 1
Postów: 120
Data rejestracji: 20.08.09
Medale:
Brak
|
Właśnie i to jest dziwne ale przecież mógł się nauczyć mówić w języku węży to nie jest takie trudne jakieś syczenie , Ron był kiedy Harry otwierał komnatę więc mógł się tego nauczyć miał na to pięć lat ale no jest to trochę podejrzane bo komnatę mógł tylko otworzyć dziedzic Salazara. Skoro Harry został przez Voldemorta naznaczony to mógł tą komnatę otworzyć bo ''odziedziczył'' po Lordzie tą umiejętność , ale Ron!? I tu właśnie zastanawiam się czy wężoustwa można się nauczyć a jak nie to my chyba nie wiemy całej prawdy o Ronie.Pozdrowionka.
__________________
Od cnoty Gryfonów
Kretynizmu Puchonów
I-Od-Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
Chroń Nas Slytherinie!
Drrr
Pozdrowionka dla dziewczyny Toma Feltona.
|
|
|
|
~CyRaN
|
Dodany dnia 17-11-2009 16:03
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 56
Ostrzeżeń: 0
Postów: 36
Data rejestracji: 06.08.09
Medale:
Brak
|
Mi się wydaje ze od podsłuchał gdy harry mówił do medalionu w języku węzy i później ron tak mówił ze podsłuchiwał i się chyba nauczył tych slow nie pamiętam dawno ja czytałem |
|
|
|
~aniutek96
|
Dodany dnia 17-11-2009 17:29
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2703
Ostrzeżeń: 0
Postów: 339
Data rejestracji: 14.10.09
Medale:
Brak
|
Jak dla mnie Ron nie mógł się tak ze słuchu nauczyć języku węży, bo w końcu to wyjątkowy dar i mało kto może coś powiedzieć w tym języku. Dlatego też uważam, że Ron musi być wężousty. Innej możliwości nie ma. Ale czytając wpisy innych zauważyłam, że nie każdy ma takie zdanie jak ja. A jeśli chodzi o tego węża to on rzeczywiście powinien ulec już rozkładowi choć jak ktoś już wspomniał mógł zostać po nim szkielet, ale jad raczej w zębach już nie powinien być. Bo to by było za długo. Ale każdy ma inne zdanie. Wow, ale sie rozpisałam. No trudno. Więc w końcu kończę mą powieść
__________________
"Let's finish this the way we started it... TOGETHER!"
Stefan : Więc myślisz, że John jest ojcem Eleny?
Damon : Ding Ding Ding !
|
|
|
|
~Albertos
|
Dodany dnia 17-11-2009 20:41
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 64
Ostrzeżeń: 0
Postów: 27
Data rejestracji: 28.11.08
Medale:
Brak
|
ehh
on dziedzicem ? niewiarygodne . !
mógł się nauczyć kilku słów w języku wężów
ale gdyby naprawdę był wężousty to nie byłby biedny, nie zadawał by się z Harrym i nie był by w Gryffindorze |
|
|
|
~Peepsyble
|
Dodany dnia 17-11-2009 20:55
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6158
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,068
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
ale gdyby naprawdę był wężousty to nie byłby biedny, nie zadawał by się z Harrym i nie był by w Gryffindorze
A to niby dlaczego? Nie byłby biedny? Nie pojmuję, jak mógłby być bogaty potrafiąc rozmawiać z wężami. Harry był wężousty i jakoś Ron się z nim zdawał, i nawzajem. Harry był w Gryffindorze pomimo tego iż potrafił mówić w tym języku. Czy posiadanie takiej umiejętności zabrania robienia takich rzeczy?
Nie uważam tego za błąd. Oczywiście, trochę to naciągane, że Ron nauczył się tego słysząc mowę zaledwie kilka razy, ale można by na to przymknąć oko. Wątpię, żeby był dziedzicem. Myślę, że może autorce zabrakło pomysłu na zniszczenie tego horkruksa i wpadła na ten lekko niedopracowany pomysł. |
|
|
|
*mooll
|
Dodany dnia 18-11-2009 00:10
|
Super Owadzik
Dom: Gryffindor
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 10619
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,380
Data rejestracji: 28.09.09
Medale:
Brak
|
No właśnie - jak to przeczytałam, pomyślałam, że Jo zrobiła to po to, by już tego nie rozwlekać, by akcja się skończyła. Bo w końcu tylko Harry władał tym językiem.
A czy to błąd? Czemu? Mógł coś tam wysyczeć. Ale żeby od razu był dziedzicem S.? Myślałam, że już dawno ustalono, kto nim był...
__________________
Kiedy kobieta nie ma racji, pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to natychmiast ją przeprosić.
Oscar Wilde
* * *
Mol pisze swój Fick: James Potter - Ostatnia Szansa [35/?]
http://hogsmeade....ad_id=2444
Wspieraj artystów pisarzy - dobrowolne datki w postaci komentarzy są bardzo pożądane.
|
|
|
|
~Aroos
|
Dodany dnia 20-11-2009 14:09
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1008
Ostrzeżeń: 1
Postów: 54
Data rejestracji: 12.02.09
Medale:
Brak
|
To nie jest błąd,ani JKR tego nie napisała bo nie miała pomysłu.
Po prostu zapamiętanie jednego,dwóch słów z nieznanego ci języka w takich okolicznościach jak w "Komnacie Tajemnic" jest łatwe,gdyż takie wspomnienia jak to co się wydarzyło w Komnacie zostają w człowieku na bardzo długo i są bardzo szczegółowe.A co do Bazyliszka to tak rozłożyłby się ale nie całkiem ,bo czy wylinka węża się tak szybko rozkłada?A jad by w kłach jak najbardziej był bo przecież to mityczny stwór. a przy okazji wiecie ze bazyliszek po łacinie to Regulus?
__________________
"Skoro i tak skończę w piekle, to mogę po drodze zaszaleć" (Zmierzch)
Nie żałuj umarłych, Harry, żałuj żywych, a przede wszystkim tych, którzy żyją bez miłości.
Dzień, w którym masz dziewczynę, jest dniem, kiedy chcesz być singlem, a kiedy jesteś singlem, chcesz mieć dziewczynę.(Iker Casillas)
Za ręce za nogi chwytają się ról
Ci którym większość przypadła
I jak głodne k***y co walczą o kość
Hołota parlamentarna
Historia pokłuta od krwawych już dat
Wisła na mapie jak blizna
I bardziej dziś obce nam słowa są trzy
Bóg-Honor-Ojczyzna
Przemyca mnie życie w pijaństwie przez mgłę
Chodź wódki się ze mną napijesz
Tu wódka jest dobra choć czasy są złe
A życie naprawdę jest żywe
Jak po sztormie spokój jak po nocy świt
Usłany ludzką udręką
Królestwo co pęknie odrodzi się znów
Piosenka zostanie piosenką
Koniec Świata "Pust Wsiegda"
|
|
|
|
~about
|
Dodany dnia 20-11-2009 15:22
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1417
Ostrzeżeń: 0
Postów: 224
Data rejestracji: 11.10.09
Medale:
Brak
|
Hm. W pierwszej chwili uznałam to za baardzo naciągane. Ron i język węży? coś tutaj nie grało. Byłam zła na Rowling, że poszła na taką prościznę. Jednak po zastanowieniu zrozumiałam, iż autorka nie chciała przeciągać. Wyobrażam sobie ten wyścig z czasem: Harry biegnący do komnaty i próbujący zdobyć zęby Bazyliszka! Nie, już wolę opcję, którą Rowling nam zaserwowała.
__________________
Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza.
Albert Einstein
Edytowane przez about dnia 20-11-2009 15:25 |
|
|
|
~Luna Lovengood
|
Dodany dnia 20-11-2009 16:17
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 50
Ostrzeżeń: 0
Postów: 13
Data rejestracji: 20.11.09
Medale:
Brak
|
Ron jedynie 2 razy słyszał słowo "otwórz się" języku wężów.Według mnie jest możliwe to,że ten chłopiec po prostu umiał mówić w tym języku,choć jednak są pewne wątpliwości.. |
|
|
|
~Potteromaniaczka
|
Dodany dnia 22-11-2009 11:35
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Goblin
Punktów: 29
Ostrzeżeń: 0
Postów: 16
Data rejestracji: 21.11.09
Medale:
Brak
|
Ron nie mógł otworzyć Komnaty Tajemnic, bo:
- nie był dziedzicem Slytherina, a w książce jest wyraźnie napisane, że aby otworzyć Komnatę Tajemnic trzeba nim być*
- ten syk słyszał tylko 2 razy w życiu i na pewno ciężko było mu go zapamiętać a w ogóle powtórzyć!
* Myślicie, a Harry otworzył Komnatę , chociaż nie był dziedzicem. Pamiętajcie, że Harry miał cząstkę duszy Voldemorta, więc mógł otworzyć Komnatę.
__________________
Od cnoty Gryfonów
Przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
Chroń nas Ravenclaw!!
|
|
|
|
~Oluch
|
Dodany dnia 25-11-2009 10:19
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 41
Ostrzeżeń: 0
Postów: 5
Data rejestracji: 24.11.09
Medale:
Brak
|
Wiecie na początku też mnie to zdziwiło. Lecz on powiedział, że słyszał jak robi to Harry, ale ja jakoś w to nie wierzę, że tu chodzi o słuch. To też się zdarzyło przecież kilka lat wcześniej... nie wiem. Naprawdę nie wiem. jakoś nie mogę uwierzyć, że Ron dałby sobie z tym radę. Może po prostu Rowling gdy pisała potrzebowała nagle kłów Bazyliszka i wymyśliła, że to Ron otworzy komnatę, bo Harry jest zajęty, a Hermiona jest dziewczyną. No wiecie. Wszystko jest możliwie.
__________________
Uwielbiam tą scenkę, ale jeśli się nie mylę była ona tylko w filmie ; D
Potter umie się bawić !
pecie, pecie mały Potter.
Bellatrix Lestrange.
Neville Longbottom. Jak tam rodzice?
Jak ich pomszczę na pewno poczują się lepiej !
-------------------------------------------------------------------
Serdecznie pozdrawiam drogi Gościu !
|
|
|
|
~AlecRiddle
|
Dodany dnia 12-12-2009 14:39
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 101
Ostrzeżeń: 1
Postów: 28
Data rejestracji: 04.12.09
Medale:
Brak
|
Moje zdanie jest takie:
Nie wiem, czy na hogs przeczytałem o tym, czy też na innej stronie, lecz myślę, że Ron mógł po prostu zapamiętać syk Harry'ego i ćwiczyć to. Był on prawie zawsze przy Harrym kiedy ten używał mowy węży.
I nie mógł on być potomkiem Slytherina, chociaż każda rodzina czystej krwi może być spokrewniona z którymś z założycieli. Takie jest moje zdanie w tej sprawie. |
|
|
|
^N
|
Dodany dnia 03-01-2010 14:55
|
Administrator
Dom: Hufflepuff
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -16000
Ostrzeżeń: 1
Postów: 2,936
Data rejestracji: 31.12.09
Medale:
|
Sądzę, że Ron absolutnie nie był dziedzicem Slitherina, nie znał mowy wężów, więc nie mógł jej użyć, aby otworzyć komnatę. Ten fragment jest bardzo naciągany. Jak można zapamiętać coś w obcym, a do tego w syczącym języku, jeśli słyszało się to 2 razy w życiu i do tego kilka lat temu? |
|
|
|
~Silencia
|
Dodany dnia 03-01-2010 15:46
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Barman w w Świńskim Łbie
Punktów: 1308
Ostrzeżeń: 1
Postów: 183
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
Jasne, że nie był dziedzicem.
Jak już było wcześniej wspomniane parę razy - to tak jak my się uczymy języków obcych. Usłyszał, zapamiętał, powtórzył. Nie ma się tu co rozwlekać, jednak przyznam, iż jest to dosyć naciągane. No, chyba, że Ron ćwiczył poprawną wymowę co wieczór do poduszki.
__________________
|
|
|