Tej bajki powstały dwie części, jedna w 2006 roku, a druga w 2008.
1. Boguś wiedzie idealne życie. W spokojnym miasteczku Timberline, genialny niedźwiedź grizzly korzysta z wszelkich możliwych przywilejów będąc pod opieką przybranej matki Beth strażniczki parku, która kiedyś go uratowała. Boguś delektuje się też urokami sławy, jest bowiem gwiazdą przedstawień organizowanych przez Beth w miejskim amfiteatrze. To właśnie w garażu Beth, Boguś ogląda swoje ulubione programy telewizyjne, jada osiem razy dziennie i śpi w wygodnym łóżku z misiem-maskotką Dinkelmanem. Tak, życie Bogusia wydaje się być idealne - do momentu, kiedy pojawia się w nim Elliot.
2. Po całkowitym zauroczeniu Gizelą, zakochany po uszy Elliot napotyka na przeciwności w drodze do ołtarza. Wszystko na skutek porwania Pana Kabanosa przez grupę rozpieszczonych zwierzaków zdeterminowanych, by zwrócić go właścicielom. Boguś, wiewiór McSquizzy, jeż Koleżka i reszta leśnych zwierzaków wprawiają w życie plan uratowania wyglądającego jak kiełbaska przyjaciela i wkrótce znajdują się na terenie obozu wroga, w samym środku świata zwierząt udomowionych. Pupile ludzi, pod dowództwem pudla Fifi nie zamierzają jednak oddać Kabanosa bez walki. Czy pudelek może RZECZYWIŚCIE pokonać ważącego 450 kilogramów misia grizzly? Czy Elliot poślubi wreszcie Gizelę?
Dla mnie oba filmy są świetne. Zabawne teksty i sytuacje (których swoją drogą więcej jest w drugiej części) momentami doprowadzały mnie do łez. Wspaniały dubbing dopełnia całości.
Dom:Gryffindor Ranga: Konduktor Błędnego Rycerza Punktów: 903 Ostrzeżeń: 2 Postów: 295 Data rejestracji: 06.08.09 Medale: Brak
Uwielbiam Sezon na Misia - jestem prawdziwa fajka tej bajki MOżna sie pożądnie pośmiac.
Troche mi wstych, że nie oglądałam jeszcze drugiej częsci, ale mam nadzieje, ze niedługo to nadrobie
__________________
pozdrawiam drogi Gościu :*
"Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony"
Dom:Gryffindor Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1234 Ostrzeżeń: 1 Postów: 109 Data rejestracji: 03.12.11 Medale: Brak
Sezon na misia jest genialny! Jest jednym z śmieszniejszych filmów animowanych. Uwielbiam Bogusia i Elliota . Najfajniejsza była kołysanka, nawet podałem jej tekst:
Kto zechce dzisiaj odwiedzić las,
Ten spotka je w cieniu drzew...
Kto zechce dzisiaj odwiedzić las,
Niech dobrze przyjrzy im się...
Niedźwiedzie siedzą dokoła pnia,
Śpiewają razem do tego dnia.
Zbierają się by urządzić znów swój piknik...
__________________
Another head hangs lowly,
Child is slowly taken.
And the violence caused such silence,
Who are we mistaken?
May he see, it's not me, it's not my family.
In your head, in your head they are fighting,
With their tanks and their bombs,
And their bombs and their guns.
In your head, in your head, they are crying...
Dom:Gryffindor Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2595 Ostrzeżeń: 2 Postów: 503 Data rejestracji: 06.11.11 Medale: Brak
Bardzo fajna bajka . Można się przy niej dużo pośmiać . Akurat nie przepadam na bajkami , ale jak są takie śmieszne to lubię sobie pooglądać . Nie widziałbym tej bajki gdyby nie mój młodszy brat , bo to tylko z nim oglądam bajki , jak są już jakieś fajne .
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Postów: 2,618 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
Mając w rodzinie 3 siostrzeńców oraz siostrzenicę nie sposób nie być na bieżąco z tymi wszystkimi kreskówkami Oczywiście, że widziałem, bo przecież to mój obowiązek : "Wujek, obejrzysz z nami ?..." Cóż powiedzieć ? Jakoś niespecjalnie dobrze się przy niej bawiłem. Ja byłem wychowany na klasycznym Misiu Yogi ^^ a nie tam jakieś inne misie ;p Nie zasnąłem, a to już połowa sukcesu. Niemniej widziałem lepsze filmy animowane.
__________________
Przeskocz do forum:
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
RIGHT
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
Administratorów: 8
MOżna sie pożądnie pośmiac.
Oczywiście, że widziałem, bo przecież to mój obowiązek : "Wujek, obejrzysz z nami ?..." Cóż powiedzieć ? Jakoś niespecjalnie dobrze się przy niej bawiłem. Ja byłem wychowany na klasycznym Misiu Yogi ^^ a nie tam jakieś inne misie ;p Nie zasnąłem, a to już połowa sukcesu. Niemniej widziałem lepsze filmy animowane. 
