Dom:Gryffindor Ranga: Wybitny Uczeń Punktów: 650 Ostrzeżeń: 0 Postów: 122 Data rejestracji: 25.07.09 Medale: Brak
Byłam na filmie w piątek. Skłamię jeżeli powiem że film mi się nie podobał, naturalnie niektóre sceny mnie rozwaliły. Ciekawiły mnie relacje Remusa i Toksi ale już na początku się rozczarowałam. No nic. Ciekawi mnie co zrobią ze spaloną norą. . . przecież jest ważna w przyszłym filmie. I zgodzę się z poprzedniczką chemia która próbowali przedstawić im nie do końca wyszła. Jaka normalna dziewczyna podrywa faceta na sznurówkę. Kiedy była przedstawiona ta scena aż nie mogłam się powstrzymać i powiedziałam "o gad wtf ?" . Sporo śmiesznych scen, i strasznych. . Czy ktoś pamięta jak Harry oglądał zdjęcia Slughorna , ten mu pokazał Regulusa Blacka ? Tak, to ten w pierwszym rzędzie z dłuższymi włosami. A teraz przypomnijcie sobie twarz inferiusa który ciągnął Harry'ego w dół . . . Szary widz który nie czytał książki tego nie zauważy... ale Ci którzy znają HP bardzo dobrze -tak. Był moment (Gdy Dambledore rozmawiał z Snypem tuż przed lotem do jaskini) że czułam sie jakbym oglądała 7 część. W jaskini fajnie ale fakt przestraszyłam się. I zgodzę się scena z różdżkami była genialna i to było lepsze niż pogrzeb. A lament feniksa sprawił że przeszły mnie ciarki.
Dom:Slytherin Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 418 Ostrzeżeń: 1 Postów: 91 Data rejestracji: 26.07.09 Medale: Brak
Lady Lilian napisał/a:
Czy ktoś pamięta jak Harry oglądał zdjęcia Slughorna , ten mu pokazał Regulusa Blacka ? Tak, to ten w pierwszym rzędzie z dłuższymi włosami. A teraz przypomnijcie sobie twarz inferiusa który ciągnął Harry'ego w dół . . .
Rzeczywiście! Dopiero po przeczytaniu Twojego posta zwróciłam na to uwagę; D
Film dla mnie jest dobry. Spodobał mi się nawet początek (chociaż mogli przedstawić widzom nowego Ministra Magii. No cóż...)
Nie zawiodłam się na scenie w jaskini spodziewałam sie raczej czegoś gorszego. Miła niespodzianka.
Oczywiście DUŻYM minusem jest to że nie pokazali pogrzebu Dumbledora, na prawdę bardzo mnie to rozczarowało.
A co do spalonej Nory spodziewam się że w 7 części będzie już odbudowana ; ]
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 419 Ostrzeżeń: 0 Postów: 81 Data rejestracji: 10.05.09 Medale: Brak
Na filmie byłam wczoraj z bratem. Był świetny. Niektóre sceny wolałam bardziej od innych, ale ogółem super. W pewnym momencie gdy Dumbledore po wypiciu płynu z misy wrócił do siebie prosząc Harry'ego o wodę wystraszyłam się bo nagle z wody wyszła ręka. Niestety śmierć Dumbledore'a nie była tak wzruszająca jak w książce. Po przeczytaniu tej sceny płakałam, a w filmie lekko się wzruszyłam.Szkoda że nie było pogrzebu.
__________________
Łatwiej się zakochać nie kochając,
niż odkochać kiedy się kocha...
Dom:Slytherin Ranga: Goblin Punktów: 39 Ostrzeżeń: 0 Postów: 7 Data rejestracji: 28.07.09 Medale: Brak
Myślę, że tak nieudanego zekranizowania jakiejkolwiek z części HP jeszcze nie było.
Byłam na filmie z osobami, które nie czytały Harrego. Kompletnie nic z tego nie zrozumieli, chodź wciąż im tłumaczyłam. Sceny zbyt pocięte, mało wyjaśnień.
Na przykład, po co dali scenę z pożarem Nory? Jeśli to miała być scena akcji, to im "gratuluję". Zamiast niej, mogliby dać scenę walki śmierciożerców z uczniami lub pogrzeb Dumbledora. W dodatku dubbing okropnie psuł cały film. Na przykład głos młodego Toma Riddla. Na zwiastunach słyszałam oryginał- o niebo lepszy.
Reżyser chciał złapać wszystkie wątki, ale tak naprawdę nic mu z tego nie wyszło.
Jedne z niewielu wątków bądź scen, które mi się podobały, to:
-Podniesienie różdżek na oddanie części zmarłemu Dyrektorowi. (chodź w książce tego nie było, to efekt całkiem fajny)
-Akcja z Levander Brown i zazdrosną Hermioną.
-Wspomnienia Voldemorta (fajne, ale ten Dubbing...)
-Akcja z mugolską kelnerką, na początku filmu.
I to na tyle z fajnych scen. Uważam, że właściwie nic konkretnego się tam nie działo. Mało akcji i efektów specjalnych. Ze zwiastuna wynikało, że będzie to trochę lepszy film. Za mało Snape`a.
W książce podobała mi się akcja, gdy Harry powiedział Hagridowi o śmierci Albusa a tan mu nie wierzył, oraz po walce ze złem i występkiem w skrzydle szpitalnym (u rannego Billa/ wyznanie miłości Tonks do Lupina/)
Niestety, tego także w filmie nie puścili. No i mało scen z Quiddicha.
Przyznam, że jestem troszkę zawiedziona. Mam nadzieję że Insygnia będą lepsze. Pozdrawiam.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Więzień Azkabanu Punktów: -1 Ostrzeżeń: 1 Postów: 8 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Ludzie! Już po 15 minutach uderzała do mnie twardo myśl: "ten film jest genialny pobił wszystkie poprzednie" I tak w rzeczywistości jest! tak pojechali humorem, efektami ze dech zapiera. Scenariusz!!! był super nie był tak wymuszony jak w ZF.
PĘDŹCIE DO KINA !! NAPRAWDĘ WARTO!
__________________
"W każdym z nas jest tyle samo dobra co zła. Tylko od nas zależy którą drogą pójdziemy."
Dom:Slytherin Ranga: Drugoroczniak Punktów: 82 Ostrzeżeń: 0 Postów: 23 Data rejestracji: 28.07.09 Medale: Brak
Ogólnie film oceniam 4 na 6. Minusy to: brak końcowej bitwy, rola Lavender (zbyt przerysowana), mało straszna scena w grocie, sam początek filmu (po co była ta kelnerka?). Plusy: Draco, rozmowa Harrego i Rona o cerach, zachowanie Cormaca, postać Slughorna.
__________________
Voldemort jest moją przeszłością, teraźniejszością i przyszłością, Harry Potterze...
Dom:Slytherin Ranga: Dorosły Czarodziej Punktów: 888 Ostrzeżeń: 0 Postów: 182 Data rejestracji: 11.08.08 Medale: Brak
Myślę, że twórcy podążyli w nieco złym kierunku. Film był rzeczywiście bardzo zabawny, jak żadna inna ekranizacja, jednakże te wszystkie miłosne i humorystyczne wątki, zajęły zdecydowanie za dużo miejsca. Odnosi się wrażenie, że cały motyw z horkruksami, lekcjami itp. został spłycony i upchnięty, tylko dlatego, żeby fabuła trzymała się książki. No i ograniczenie 'od 7 lat' od razu wykluczało jakieś straszniejsze sceny. Podobał mi się początek z tym porwaniem i wykręcaniem mostu, fajnie się zapowiadało. Rupert też mnie pozytywnie zaskoczył, sceny z Ronem (szczególnie z Ronem i amortencją) zdecydowanie należą do moich ulubionych, facet umie robić z siebie debila ; ) Co dalej... ach Bella! Na niej to ja się jeszcze nigdy nie zawiodłam. Helena ma kawał talentu i bardzo pozytywnie odebrałam jej rolę w Księciu. Kocham to jej szaleństwo. Alana było mało. Zbyt mało. Scena z przysięgą ok, sectusempra też, za to 'walka' Snape'a z Harry'm... ta scena miała duży potencjał ;f I niech mnie ktoś oświeci, tudzież poprawi, jeśli się mylę, ale czy była lekcja OPCM? Coś nie mogę sobie przypomnieć.
Chciałam również zauważyć, że
jego włosy nie były wcale tłuste!
; D
Także Tom Felton mógł się wykazać i myślę, że wyszło mu to dobrze, szczególnie fajna była ta scena w pociągu. Sklep Weasley'ów ok, mi też się ten kontrast spodobał.
Jeśli chodzi o plusy, to by było na tyle. A co do minusów... najpierw bardzo żałowałam pogrzebu Dumbledore'a, potem jednak doszłam do wniosku, że bardziej brakuje tu sceny walki. Ten moment stanowczo zepsuli. Przejście Belli (z całym szacunkiem dla tej postaci ; p) po stole i porozbijanie paru szkiełek nie mogą zastąpić solidnej bitwy (cóż to by były za efekty specjalne). Druga rzecz- Narcyza. Kompletnie inaczej wyglądała w mojej wyobraźni, tutaj przede wszystkim za stara i uroda też nie bardzo. Na szczęście nie było jej dużo. Co do tej nieszczęsnej sznurówki... scena naprawdę żenująca. To miało być romantyczne? Nie wyszło. Podpalenie Nory? n/c. Za mało wspomnień, a myślałby kto, że o powinien być jeden z ważniejszych wątków. Z chęcią bym sobie popatrzyła na rodzinkę Voldemorta.
Nie wiem czy u innych też tak było, ale u mnie w kinie wszyscy podskoczyli w jednej scenie z inferiusem.
Reakcje na sali były różne, ale ja osobiście podskoczyłam, mimo iż jakaś miła pani dwie sekundy wcześniej teatralnie szepnęła 'teraz będzie ręka, widziałam w internecie'
Co do inferiusów- to miały być martwe ciała, a nie szkielety! Ale nie powiem, tyle ich naraz- to robiło wrażenie.
I tak zupełnie na ostatek powiem, że podobał mi się Cormac rzygający Snape'owi na buty. Taki z niego bubek, że sobie zasłużył na ten szlaban ^^
PS Oglądałam dzisiaj wersję z dubbingiem i nie zdziwiłam się- była do bani. Najgorzej wypadł chyba młody Voldemort. Okropieństwo.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Skrzat domowy Punktów: 22 Ostrzeżeń: 0 Postów: 9 Data rejestracji: 13.07.09 Medale: Brak
uważam że film nie był najgorszy mogło być gorzej początek i końcówka dobre dynamiczne środek ciągnie się jak najlepsza balonówka Drooblesa za bardzo skupili się na romansach zamiast na śmierciorzercach i Voldemorcie czających się za płotem
Dom:Gryffindor Ranga: Zwycięzca TT Punktów: 261 Ostrzeżeń: 0 Postów: 79 Data rejestracji: 08.02.09 Medale: Brak
Przeczytałam opinie w tym temacie i postanowiłam wybrać się do kina... Zarezerwowałam bilety 2 dni wcześniej i wczoraj wybrałam się na seans... I co zobaczyłam ? Ginny zawiązującą buty Harremu i scenę na wieży astronomicznej, przy której śmiałam się, chociaż z założenia miałam płakać... Jedyne co mi się w filmie podobało to scena w jaskini... Krytyczna opinia ? Być może, ale po tak długim czekaniu spodziewałam się czegoś więcej... Z każdą częścią jest coraz gorzej ;/
__________________
drogi Gościu pamiętaj o mnie i zaproś do znajomych !!!!
Dom:Slytherin Ranga: Członek Brygady Inkwizycyjnej Punktów: 505 Ostrzeżeń: 2 Postów: 127 Data rejestracji: 12.07.09 Medale: Brak
No to kolej na moją opinię
Więc hm... film jest ok. Bardzo ok, ale tylko ok. Jako film jest fajny, jednak jeżeli porównać go z książką.... No cóż. Podczas gdy z reguły ucina się wiele wątków tutaj niby najważniejsze rzeczy są, ale wiele rzeczy jest dodanych, co jest.... dziwne. Niektóre z takich dodanych scen były po prostu dla mnie tak żałosne, że aż śmieszne. Na przykład jak ktoś już powiedział Ginny zawiązująca buty Harremu i inna takie. Scena na Wieży Astronomicznej trochę mnie zawiodła, to znaczy jest inaczej niż w książce. Moim zdaniem Dumbledore po jaskini jest zdrów ja ryba i nawet pani Pomfery nie potrzebował. Stał o własnych nogach, nawet nie opierał się o nic. Dziwne, moim zdaniem powinien ledwo zipać. Poza tym nie ma walki. Korytarze puste, tylko Harry z `niewtajemniczonych` wie o tym, że coś się stało, podczas gdy nagle cała szkoła stoi nad ciałem Dumbledore'a, którego nawet nie raczyli pochować. Przynajmniej w filmie.
Film byłby dla kogoś kto nie czytał HP świetny, jednak ktoś kto czytał serię może być trochę rozczarowany. Jeśli chodzi o mnie mam mieszane uczucia.
__________________
"r11; Szpiegowałem dla ciebie, kłamałem dla ciebie, narażałem dla ciebie życie, a wszystko to robiłem, by zapewnić bezpieczeństwo synowi Lily. A teraz mówisz mi, że hodowałeś go jak prosiaka na rzeź.
r11; To bardzo wzruszające, Severusie r11; powiedział z powagą Dumbledore. r11; A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
r11; Jego losem? r11; wykrzyknął Snape. r11; Eecto patronum! [...]
r11; Przez te wszystkie lata?...
r11; Zawsze."
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 363 Ostrzeżeń: 0 Postów: 76 Data rejestracji: 02.02.09 Medale: Brak
No cóż, film był niezły, a kto, kto nie przeczytał książki mógł go nawet uznać za świetny Mnie jednak nie powalił na kolana. Wolałabym obejrzeć coś bardziej mrocznego, a reżyser ze zdecydowanej większości filmu uczynił komedię, w dodatku romantyczną. Moim zdaniem w filmie powinna się znaleźć rozbudowana scena walki Śmierciożerców z członkami Zakonu. I moment podziału płynnego szczęścia. Poza tym rozczarowała mnie scena w jaskini. Wszystko działo się za szybko. W jednej chwili Harry i Dumbledore walczą z inferiusami a po chwili są już na szczycie wieży astronomicznej... To, moim zdaniem powinien być najlepszy moment filmu, wiernie odwzorowany z książki.. Zawiodłam się...
Poza tym nie zachwycili mnie aktorzy.. Zwłaszcza Radclife, był jakiś taki drętwy ;/ Urzekła mnie kobieta grająca Bellatriks (sory, nie pamiętam nazwiska). Jej gra była po prostu wspaniała, najlepsza kreacja całego filmu;D
__________________
[alt]Od przebiegłości Ślizgonów Kretynizmu Puchonów i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów CHROŃ NAS GRYFFINDORZE![/alt]
Dom:Slytherin Ranga: Zastępca Dyrektora Punktów: 3817 Ostrzeżeń: 1 Postów: 442 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Po tym filmie tylko w jednym się utwierdziłam. Niecierpie tego reżysera!
Nie mam pojęcia co im się w nim podoba, że do końca kręci wszystkie części. Moim zdaniem oni sobie idą na łatwizne żeby nie szukać nowego reżysera.
Mam podzielone zdanie na temat filmu. Z jednej strony jak to fan, lubię ten klimat i ogólnie HP...Ale poza tym znowu się rozczarowałam. Tyle czekania, te obiecujące zwiastuny! Myślałam, że będzie szybka akcja, emocje, a tymczasem nudziłam się w kinie. Nie mówie! Efekty specjalne fajne i pod względem ogólnie realizacji, gry aktorskiej jest fajnie, postarali się. Tyle, że reżyser się nie popisał. Film w sumie jest przegadany.
Taka świetna książka!
Nie ma "Łaaaaaaaaał". Ekranizacja porównywalna do Zakonu. Jeżeli to byłby pierwszy film o HP jaki bym obejrzała, byłby też ostatnim. Przy czterech pierwszych częściach czuje sie coś takiego magicznego, taki dreszczyk, nie chce sie przegapić ani sekundy filmu, a tu...
Średni. Zarobił dużo bo Harry Potter ma swoich wiernych fanów, którzy idą do kina ze względu na swoje uwielbienie do tej sagi. Poprzedni reżyserzy wykonali świetną robotę, zainteresowali widzów tymi magicznymi filmami, obecny reżyser nie zrobił nic specjalnego, nic co zasługuje na pochwałe, nic nowego. Wsadził swoje paluchy tam gdzie nie potrzeba.
Dobra musze jeszcze kilka razy obejrzec w sumie. Wtedy może moja opinia będzie "normalniejsza". Musze troche ochłonąć.
O! Dubbing potworny! Muszę z napisami zobaczyć.
Nie będe po kolei analizować wszystkiego bo to sensu nie ma, ale z tego co widzę to niektórych opinie na temat filmu są zbliżone do mojej.
Nie ma szału. Głupio pomyślane.Gdzie ta akcja no? Gdzie ten mrok ?
Edytowane przez Lady_Van_Tassel dnia 01-08-2009 22:53
Dom:Gryffindor Ranga: Zwycięzca TT Punktów: 283 Ostrzeżeń: 0 Postów: 56 Data rejestracji: 30.07.09 Medale: Brak
6 część bardzo odbiegła od wersji książkowej. Bardziej skoncentrowali się na sprawach miłosnych niż na prawdziwej fabule filmu. Bardzo źle jeśli chodzi o film na podstawie fabuły ale było dużo śmiechu za to
Dom:Gryffindor Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 149 Ostrzeżeń: 1 Postów: 55 Data rejestracji: 23.07.09 Medale: Brak
Mnie film bardzo się podobał, jak na razie to chyba najbardziej ze wszystkich. Było sporo humoru, miłości i od czasu do czasu trochę mroku. Nie mogę powiedzieć, że film jest idealny bo tak nie jest. Gra aktorów była o wiele lepsza, dubbing trochę raził ale dało się przeżyć. Podsumowując mam nadzieję, że Insygnia będą o wiele lepsze, bo w końcu dzielą je na 2 części i mają o wiele większe pole do popisu.
Edytowane przez Alae dnia 03-08-2009 16:42
Dom:Hufflepuff Ranga: Przeciętny Uczeń Punktów: 185 Ostrzeżeń: 0 Postów: 85 Data rejestracji: 03.08.09 Medale: Brak
Ten film najbardziej mi się podobał.Ale muszę się zgodzić że dużo rzeczy odbiegało od książki. Lecz myślę że dzięki pominięciu kilku detali stał się ciekawszy. Pół tego filmu moje dłonie były przy ustach. Raz nawet się bałam a raz bardzo głośno się śmiałam. Doradzam obejrzeć ten film późnym wieczorem to wyda wam się tak mroczny jak mi. Najbardziej żałuję scen pominiętych z Billem i jego przyszłą żoną oraz pogrzebu profesora. Ta ekranizacja bardzo odbiegała od książki, ale stał się moim ulubionym
__________________
Gdy uwięzione ptaki zmądrzeją, próbują otworzyć klatkę swoim dziobem. Nie poddają się... ponieważ znów chcą latać.
Dom:Bezdomny Ranga: Pierwszoroczniak Punktów: 42 Ostrzeżeń: 0 Postów: 15 Data rejestracji: 01.08.09 Medale: Brak
Film był super według mnie zdecydowanie najlepszy. Wielką jego zaletą była ogromna dawka humoru, a wadą to ze nie było kilka istotnych wątków, no ale cóż. Miejmy nadzieję, że Insygnia będą jeszcze lepsze
Dom:Slytherin Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2217 Ostrzeżeń: 0 Postów: 501 Data rejestracji: 15.10.08 Medale: Brak
Film jest po prostu GENIALNY. Byłam na nim dzisiaj, i mało mi, poszłabym najchętniej jutro znowu do kina
A teraz o filmie. Początek... dziwny, ale spodobał mi się, zwłaszcza wątek z tą Afroamerykanką. Nie wiem jak u was, ale jak ja oglądałam to cała sala się śmiała gdy Harry sprawdzał swój oddech
To co rzuciło mi się bardzo w oczy to zero powiązań między niektórymi partiami filmu. Np fragment gdzie się pojawia Bellatrix i Narcyza wydawał mi się kompletnie oderwany od wcześniejszych scen.
Draco Malfoy... <33 Uwielbiam go, ale mogli mu włosy trochę mniej przylizać. Za to scena w łazience i pojedynek Harry'ego z Dracze był genialny. Prawie chciałam zwymyślać Pottera na cały głos, że poranił moje kochanie
Pojedynek w Norze był nowością, w sumie dopiero wczoraj się dowiedziałam, że taka scena jest. No i zachowanie Bellatrix było tam dziwne. Aż zbyt wesoło podpaliła Norę, wydawała mi się wtedy taką małą dziewczynką której udało się coś spsocić.
Jaskinia była nawet ok. Ja sama całkiem inaczej sobie to wyobrażałam, ale było ok. Najbardziej przekonywujące były inferiusy - cała sala krzyknęła
Lavender była nawet ok. Trochę zbyt cukierkowa i zbyt śmiała wobec Rona, ale spodobało mi się to. Najlepsze było jak pocałowała Rona na imprezie w dormitorium Gryfonów.
Narcyza? Oj nie, tej pani mówimy nie. Co ona w ogóle miała za fryzurę? Tego przede wszystkim nie rozumiem. W książce była całkowicie inaczej opisana.
Sceny na wieży astronomicznej - majstersztyk. Genialnie zagrał tam tom Felton, pokazując swoje uczucia, emocje. Także Alan Rickman świetnie zagrał, a zwłaszcza to jego pokazanie Potterowi żeby był cicho. Tak jakby chciał mu tym dać znać, że to było zaplanowane.
Ogólnie mówiąc, świetny film. Wiedziałam, że taki będzie po zwiastunie, no i nie zawiodłam się. Z wielką radością pochodziłabym cały ten tydzień do kina na Pottera, gdyby nie brak kasy
__________________
Wbrew powszechnie panującym pogłoskom, al_kaida jest rodzaju żeńskiego.
______________________________________________
Pozdrowienia dla wszystkich, którzy czytają moje wypociny
Dom:Ravenclaw Ranga: Członek Brygady Inkwizycyjnej Punktów: 519 Ostrzeżeń: 0 Postów: 135 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Film bardzo mi się podobał ;d Fakt, wyobrażałam sobie go całkiem inaczej, ale to nie zmienia faktu, że świetnie się na nim bawiłam;p Z moją koleżanką ciągle się śmiałyśmy (no cóż, siędząca pomiędzy nami moja siostra nie miała łatwo) i to nie tylko w trakcie scen, które z założenia miały być zabawne...Po prostu z całego filmu zrobili jedną wielką komedię. Przykład? Scena pogrzebu Aragoga. Czy ktoś z was zwrócił wtedy uwagę na minę Harry`ego?Jak na niego spojrzałam, to myślałam, że padnę;D Ale warto też wspomnieć o paru dobrych scenach, takich jak wspomnienia Toma Riddla, Harry z Dumbledorem w jaskini, rozmowa Draco z dyrektorem na wieży astronowicznej, a także scena, w ktorej wszyscy zdali sobie sprawę z tego, że Dumbledore umarł, która całkowicie wynagrodziła mi brak sceny pogrzebu...
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Uzdrowiciel Punktów: 2495 Ostrzeżeń: 1 Postów: 421 Data rejestracji: 30.08.08 Medale: Brak
Oo. Ja jestem świeżo po seansie. Dopiero dzisiaj udało mi się obejrzeć KP. Premierę przegapiłam, bo byłam na wygnaniu^^
Mam mieszane uczucia. Z jednej strony typowo Yatesowe "efekciarstwo" w scenie zniszczenia mostu. Komu to było potrzebne? Czas, który został w ten sposób zmarnowany mógł być przeznaczony na kilka innych scen (o tym później). Cały początek filmu - do tego koszmaru z mostem - to jakaś masakra. Potter czytający Proroka w mugolskim barze, Dumbledore aportujący się ze środka mugolskiego peronu? To chyba jakiś żart. Dumbledore nigdy nie naraziłby świata czarodziejów na zdemaskowanie, nawet Potter nie był aż tak głupi. I, proszę, nie mówcie, że to małe zaniedbanie. To wielki, ogromny jak rogogon błąd! Secundo - próba, całkiem udana, zrobienia z chyba najmroczniejszej części serii, komedii romantycznej. Owszem, Lavender musiała być, relacja Hermiona/Ron musiała być, związek Pottera z Ginny też. Ale co z tą mugolską kelnerką, na litość Merlina? Wątek Mon-Rona był zrobiony dość dobrze (ubawiła mnie Lav chuchająca na szybę i rysująca serduszka), ale wskakiwanie Ronowi na plecy to już przesada. Równie żenująca scena z wiązaniem potterowskiego buta. Poszatkowali historię Księcia Półkrwi, ograniczyli wspomnienia dotyczące horkruksów (Swoją drogą ciekawe skąd w Insygniach, Potter będzie wiedział gdzie są ukryte pozostałe cząstki duszy Voldemorta. Z powietrza?), usunęli bitwę w Hogwarcie, pogrzeb Dumbledore'a, żeby zrobić z KP opowieść o nastolatkach z buzującymi hormonami. W filmie o magii czarowania jak na lekarstwo, przyzwyczaiłam się do bardziej widowiskowych scen (które byłyby zapewne w walkach ze śmierciożercami, gdyby ktoś powiedział panu Yatesowi, że, skoro w filmie niewiele się dzieje to chociaż finał mógłby być emocjonujący).
Ale z drugiej strony są rzeczy, które mnie wprost urzekły. Znakomita gra Heleny Bonham Carter i Alana Rickmana. Gambon, mimo początkowego dziwnego zachowania, w końcu zagrał ludzkiego Dumbledore'a. Zauroczył mnie Tom Felton, miał dość łatwe zadanie, bo jam zdeklarowaną dracofanką jest. Snucie się po korytarzach w tym czarnym wdzianku i niezaprzeczalne wyprzystojnienie sprawiły, że zapragnęłam być baaardzo ostra w ocenie jego gry. Ale nie mogę. Wybaczcie. Pod względem gry aktorskiej rozczarował mnie Rupert, zawsze wypadał bardzo pozytywnie - teraz jakoś blado. Nie miałam szczególnych nadziei na świetną grę Daniela, i dobrze (scena z Felixem - koszmar). Broadbent mile mnie rozczarował. Mój Slughorn jest bardziej wyrachowany, ale jego kreację też kupuję.
Klimat i muzyka - in plus. Nawet finałowa scena, która zastąpiła pogrzeb Dumbledore'a nie była taka zła. To znaczy wpływała na emocje widzów - dowodem niech będzie chlipiący jedenastolatek po mojej prawej i jego babcia, ocierająca oczy. A'propos dobrych scen - Snape, nakazujący Potterowi zachować ciszę - majstersztyk^^
Podsumowując - pod względem fabuły i reżyserii film absolutnie tragiczny. Ratuje go gra aktorów, muzyka i efekty specjalne - one mi się podobały.
PS. I tak najzabawniejsze, mimo wysiłków Yatesa i scenarzystów, którzy usiłowali nas rozśmieszyć swoimi tekstami, był moment kiedy na ekranie pojawiło się zbliżenie na rozwaloną przez dyrektora ścianę jaskini, a z dołu sali padło "Gdzie tu są schody?" - ktoś wracał z toalety.
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.