Dom:Hufflepuff Ranga: Sklepikarz z Hogsmeade Punktów: 830 Ostrzeżeń: 0 Postów: 80 Data rejestracji: 29.07.12 Medale: Brak
Quirrel był głupi i nie myślał logicznie, poza tym mógł być bardzo słaby z zaklęć... A poza tym kamień strzegło mnóstwo ochronnych czarów.
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 141 Ostrzeżeń: 0 Postów: 74 Data rejestracji: 12.08.12 Medale: Brak
Moim zdaniem kamień musiał być zabezpieczony jakimiś zaklęciami , tak jak zabezpieczone były horkruksy , a poza tym Quirell miał wtedy poparzone ręce , więc raczej trudno mu było z takim bólem myśleć , aa przecież Harry zaraz się na niego rzucił jak odkrył , że "parzy" Quirella .
Dom:Gryffindor Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2599 Ostrzeżeń: 0 Postów: 743 Data rejestracji: 16.07.12 Medale: Brak
sądzę, że zaklęcie przywołujące nie zadziałałoby na Kamień Filozoficzny podobnie jak na horkruksy i Insygnia Śmierci.
a w obliczu takiego niebezpieczeństwa ciężko jest myśleć logicznie i zachować zimną krew. działa się pod wpływem impulsu.
__________________
Chciałabym wszystkich serdecznie przeprosić - zwłaszcza RazoraBMW, Asika i Toma Riddle'a, a także wszystkich innych, którzy zostali zapoznani z informacją o rzekomej śmierci jednej z użytkowniczek - Machete. To co pisałam/mówiłam było wyjątkowo dziecinne i głupie i chcę za to przeprosić.
Odchodzę także z Hogsmeade, już nie będę wracać.
Skoro kamień można by było wezwać zaklęciem przywołującym, to na co te całe zabezpieczenia i pułapki? To zbyt banalne... Wg mnie z Kmaieniem było tak jak z horkruksami - nie można było go przywołać.
Jak już ktoś powiedział, w obliczu bólu i zagrożenia trudno myśleć racjonalnie, więc Quirrel nawet nie próbował, bo nie przyszło mu to do głowy...
No i Rowling nie od razu wymyśliła cały ten świat, to dopiero pierwsza część, wtedy mogła nie mieć pomysłu na zaklęcie przywołujące.
Dom:Gryffindor Ranga: Konduktor Błędnego Rycerza Punktów: 919 Ostrzeżeń: 0 Postów: 190 Data rejestracji: 26.08.11 Medale: Brak
Wydaje mi się, że kamień był chroniony przed zaklęciem przywołującym (gdyby tak nie było, to Quirrell mógłby stanąć przed drzwiami prowadzącymi na korytarz na trzecim piętrze i po prostu przywołać to, czego szukał.
Co do Imperiusa i innych metod - ani Voldemort, ani Quirrell nie myśleli wówczas logicznie. Przecież byli tak blisko zdobycia tego, czego chcą. Po prostu nie pomyśleli o tym, że można to zrobić w inny sposób, niż ręcznie odbierać Potterowi Kamień.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego Punktów: 66 Ostrzeżeń: 0 Postów: 16 Data rejestracji: 20.08.12 Medale: Brak
Najprostszym i najbardziej oczywistym, jak dla mnie, jest to, że Quirrell miał niezły ból. Ciekawe czy w ogóle dałby radę wziąć do ręki różdżkę.
__________________
"Strach przed nazwą wzmaga strach przed samą osobą."
W konwersacji ze mną używaj imienia: Voldemort. Irytują mnie osoby mówiące "Sam-Wiesz-Kto".
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 355 Ostrzeżeń: 0 Postów: 130 Data rejestracji: 12.07.12 Medale: Brak
Na bank nie było to błędem. Nie można było przywołać Kamienia Filozoficznego tak samo jak horkruksów, przecież to za proste. Każdy mógłby go mieć. Profesor Q. pewnie był zbyt słaby by rzucić ta klątwe, przecież nie należy do najprostrzych. Do tego był opanowany przez strach, który siał w nim Voldek.
__________________
Jeżeli przyjmiemy, że ludzkie życie ma być rządzone przez rozsądek, to traci swój potencjał
Dom:Gryffindor Ranga: Zastępca Ministra Punktów: 1767 Ostrzeżeń: 0 Postów: 440 Data rejestracji: 09.02.13 Medale: Brak
Moim zdaniem jest pewne, że na kamień nie działały żadne zaklęcia, a w szczególności przywołujące.
Co do Imperiusa, to wszystko działo się szybko, Quirrell był pod wielką presją, odczuwał ból, nie miał czasu na zastanowienie i obmyślanie jakiś planów działań.
Dom:Gryffindor Ranga: Konduktor Błędnego Rycerza Punktów: 919 Ostrzeżeń: 0 Postów: 269 Data rejestracji: 21.09.13 Medale: Brak
Kamień Filozoficzny jako przedmiot o cechach bardzo magicznych, podobnie jak horkruksy czy miecz gryffindora nia mógł się ot tak po prostu poddać zaklęciu przywołującemu.
Dom:Ravenclaw Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 324 Ostrzeżeń: 1 Postów: 69 Data rejestracji: 23.01.14 Medale: Brak
Być może było to dla niego męczące noszenie Voldemorta z tyłu głowy i nie miał żadnego pomysłu jak się od niego uwolnić. Może to zaprzątało mu głowę i ani myślał o przywołaniu Kamienia w taki sposób... a może wiedział, że Kamień chronią zaklęcia obronne, które uniemożliwiały użycia "accio" na nim... trzeba by było zapytać się jego osobiście, ale teraz na to już za późno :C
__________________
O właśnie tak wyglądam kiedy widzę coś nienormalnego
Dom:Hufflepuff Ranga: Skrzat domowy Punktów: 16 Ostrzeżeń: 0 Postów: 6 Data rejestracji: 22.03.14 Medale: Brak
Quirell był pod wpływem Voldka, który opanował jego umysł w pewnym stopniu. Myślę że nie mieli na tyle siły by rzucić jakiekolwiek silniejsze zaklęcie niż drętwota, zaklęcia nie wybaczalen były wg mnie już poza ich zasięgiem. Przecież Voldzio był roślinką a żywił się siłą Quirella więc...
__________________
"A może w Hufflepuffie,
gdzie sami prawi mieszkają..."
Dom:Gryffindor Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2195 Ostrzeżeń: 1 Postów: 682 Data rejestracji: 27.04.10 Medale: Brak
Nie mógł użyć klątwy Imperius bo autorka musiałaby się rozpisywać co to są zaklęcia Niewybaczalne. Nie chciała wprowadzać nowego wątku. Jak na pewno zauważyliście, Rowling dawkuje wszystkie informacje o świecie magii. Wprowadzenie Imperiusa spowodowałoby zamęt w jej misternym planie. A Kamienia nie da się tak po prostu przywołać zaklęciem. Wydaje mi się, że jest z nim tak jak z horkruksami. No i ostatnia sprawa. Sądzę, że Quirrell działał pod wpływem impulsu, więc nie myślał w tamtej chwili o żadnym konkretnym zaklęciu.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 102 Ostrzeżeń: 0 Postów: 38 Data rejestracji: 15.12.13 Medale: Brak
Co do accio tokamień był chroniony przeciwzaklęciami, ale co do imperiusa to może dlatego, że sam był podi imperiusem no nie wiem...???
__________________
Harry Potter wlazł na słup, zleciał z tamtąd siuuuuup.Lecz pomogła dobra wróżka, Harry sfruwa w dół jak muszka.
-Przepraszam za to, że przepraszałem.
-Dzięki.
Rick Riordan
Zagubiony Heros
Jestem Gryfonką o mózgu Krukonki.Jestem przyjacielska jak Puchonka.Ale mam w sobie coś Slizgonki
Dom:Gryffindor Ranga: Skrzat domowy Punktów: 18 Ostrzeżeń: 2 Postów: 66 Data rejestracji: 22.04.14 Medale: Brak
Myślę, że kamienia nie dało się przywołać zaklęciem. Byłoby to zbyt proste.
__________________
Czy pamiętasz jak mówiłem że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE , Potter?
-Tak
-Tak proszę , pana
-Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan panie profesorze.
....A teraz Harry Potter kłóci sie ze swoim obrońcą - poinformowała pogodnie Luna Lovegood, podczas gdy Puchoni i Ślizgoni na trybunach klaskali i wyli z uciechy - chyba nie pomoże mu to w znalezieniu znicza, ale może to jakiś chytry podstęp...."
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.