Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Charłak
Punktów: 5
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1
Data rejestracji: 05.10.13
Medale:
Brak
|
Siódmą część książki przeczytałam już kilka razy i uważam, że ostateczna walka pomiędzy Voldemortem a Harrym była... trochę nijaka. Wszystko stało się bardzo szybko i banalnie łatwo. Czy Czarnego Pana naprawdę było aż tak prosto pokonać? Prawdę mówiąc spodziewałam się czegoś mocniejszego i bardziej trzymającego w napięciu. |
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 614
Ostrzeżeń: 1
Postów: 314
Data rejestracji: 20.09.13
Medale:
Brak
|
Ja tak nie uważam. Przecież na początku musiał zniszczyć horkruksy, pierwszego zniszczył w drugiej klasie i to niezbyt świadomie. I Voldemort popełnił nieświadome samobójstwo. Uderzyło go własne zaklęcie. Gdyby nie to sprawy potoczyłyby się inaczej. To nie było łatwe zadanie.
__________________
Bo widzisz, Harry, to nasze wybory ukazują, kim naprawdę jesteśmy, o wiele bardziej niż nasze zdolności.
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Sługa Czarnego Pana
Punktów: 1141
Ostrzeżeń: 0
Postów: 271
Data rejestracji: 20.08.13
Medale:
|
Też tak uważam. Spodziewałam się czegoś lepszego. Jednak, jeśli by się nad tym dłużej zastanowić, co więcej można o tym napisać? Fakt, akcję i jej rozwój łatwo przewidzieć, wiadomo, że dobro zwycięży. Ta bitwa o Hogwart wydała mi się nawet trochę nudna jak czytałam książkę, ale tylko ze względu na to, że nie lubię talkich momentów. Wolę czytać dialogi
__________________
"Das Böse ist die Abwesenheit des Guten."
|