Dom:Hufflepuff Ranga: Pochwa Punktów: 571 Ostrzeżeń: 0 Postów: 93 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Niahahaha ;D
no to zaczynamy.
Moim ulubionym zespolem jest Kult, dobry polski kult. Uwielbiam ryki Staszewskiego, gre calego zespolu na instrumentach detych, a w szczegolnosci teksty ojca Kazika.
Nastepnie jest Scorpions. W ogole mam slabosc do niemieckich zespolow, sama nie wiem czemu. Ujmuja mnie ich ballady, a zaczelam ich sluchac dzieki mojej NIEulubionej piosenki "Wind of Change", bo pomyslalam, ze skoro tak znany zespol to nie mogl sie wypromowac takim gownem ;p
Pozniej jest Bjork. Bjooork <3 wlasciwie ja zaczelam sluchac tak na sile, bo podobaly mi sie okladki jej plyt ale z czasem pokochalam muzyke, na ktora skladaja sie rozne gatunki z okresow podrozy Bjork po calym swiecie.
A na koniec The Prodigy, niedawno odkryta milosc. W sobote bylam na koncercie i darze ich niezwykla miloscia <3 ! energia energia i jeszcze raz energia! electronica!
__________________
Dom:Hufflepuff Ranga: Dziedzic Hufflepuff Punktów: 6020 Ostrzeżeń: 0 Postów: 635 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Scorpions... mmm... Still Loving You, Rock You Like a Hurricane, Here I am to u mnie top number one. <: Również kocham ich ballady, chociaż nie mogę znieść ich jednej piosenki: Holiday - podczas tego jego ryki mnie wręcz przerażają. *.*
Do tego dochodzi Coldplay - moja również nowonarodzona miłość. Mimo, iż zespół ma już naprawdę wielu fanów na świecie, ja byłąm opóźniona i dopiero nie tak dawno zaczęłam ich słuchać...
I do tego dochodzi zespół grający post grunge'rowską muzykę - Breaking Benjamin, który poleciła mi moja siostra. Follow me, Evil Angel, Firefly - gdy je słyszę, dostaję ciarek. ^^
Dom:Slytherin Ranga: Wybitny Uczeń Punktów: 652 Ostrzeżeń: 0 Postów: 83 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Of course ze Nightwish A poznałąm go dzięki portalowi o wdzięcznej nazwie onet. Był chyba jakiś artykuł ze zespół na nową wokalisstkę. A ze szukałam czegoś nowego do słuchania to wpisałam w YT Nightwish. Pierwszą piosenką było "Wish I had an angel". Momentalnie sie zakochałam. Dziś mam wszystkie płyty i uważam zę to świetny zespół. Żałuje tylko, ze bez Tarjii No ale nie można mieć wszystkiego. Moze i Anette ma ładny głos ale nie m charyzmy Turunen i po odejściu zespół stracił cały swój mhhroczny klimat. Niestety, ale sądzę że sprowadza swój gatunek do ... popu.
__________________
Hilsonka.
Wilsonka.
Alanholiczka.
+
Carla Bruni.
Potrafię dochować tajemnicy. Nikomu nie powiedziałem, że Wilson nadal moczy się w nocy
House
"Różnica pomiędzy seksem i śmiercią polega na tym, że kiedy będziesz umierał, nikt nie będzie się śmiać z ciebie, że robisz to sam."
niezawodny Woody
Dom:Ravenclaw Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 420 Ostrzeżeń: 0 Postów: 127 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Red Hot Chili Peppers. Nie słuchałabym go, gdyby nie Death Note ;P. Na You Tube znalazłam filmik, gdzie w tle leci Dani California. Piosenka tak bardzo mi się spodobała, że postanowiłam posłuchać innych piosenek tego zespołu . Ale gdyby nie Hogs, to by nic nie było, bo o Death Note pierwszy raz usłyszałam właśnie tu (a może tam...?). Są świetni.
Dom:Slytherin Ranga: Mistrz Eliksirów Punktów: 2914 Ostrzeżeń: 0 Postów: 439 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Myslovitz. Oryginalny głos wokalisty i świetne teksty, które potrafią dać do myślenia. Wszystkie ich piosenki mają specyficzny klimat. Wystarczy posłuchać przez chwilę i już wiadomo, że to Myslovitz. Słucham ich nałogowo. Jakie piosenki mogłabym polecić? Prawie wszystkie. Jak zacznę pisać, to wyjdzie z milion tytułów, więc sobie daruję. @update:
Całkiem niedawno (czyli jakieś pół roku temu) odkryłam happysad (nie żebym go nie znała wcześniej, nie o to chodzi - raczej unikałam tego zespołu ze względu na jego wszechobecność), no i jak widać po statach lasta, dosyć się w nim zasłuchałam. Ale nie mogę powiedzieć, bym była jakąś wielką fanką (zresztą nienawidzę słowa fanka, więc uznajmy z góry, że nie jestem fanką niczego i nikogo :d). A co do happysadu jeszcze - chłopaki grają naprawdę fajną muzykę, choć sporo mają kawałków, które po jakimś czasie (przynajmniej mi) się nudzą. Natomiast nie wygląda by znudzić mi się miały: "Hymn 78" (który osobiście uznaję za najlepszy kawałek tego zespołu), "Słońce", "Milowy las", "Długa droga w dół", "Noc jak każda inna", "Jeszcze, jeszcze" i kilkanaście innych, których nazwy teraz wypadły mi z głowy.
Trzecie, równie zaszczytne miejsce (na laście) co poprzednie, piastuje stary, dobry polski Hey. Ale to chyba tylko dlatego, że mam gigantycznego fioła na punkcie ich "Dreams" - potrafię tego słuchać na okrągło przez dwa tygodnie, bo ta piosenka uzależnia. I jest taka magiczna, prawdziwa. Zdecydowanie najlepszy kawałek, jaki miałam okazję słyszeć/słuchać w życiu.
Warto także wspomnieć o Starym Dobrym Małżeństwie; to jedna z kapel, która towarzyszy mi od dziecka - miłością do SDMu zaraził mnie tata, chyba już zresztą gdzieś o tym na Hogs pisałam. Naprawdę magiczna muzyka, szkoda, że nie pojawią się na Aniołach w tym roku; no ale na pewno będzie jeszcze okazja ich zobaczyć na żywo. Kilka moich ulubionych piosenek: "Jak","Z nim będziesz szczęśliwsza", "Jest już za późno, nie jest za późno", "Czasem nagle smutniejesz", "Czarny blues o czwartej nad ranem" i inne.
Innymi zespołami, które lubię i często słucham są Universe, Dżem, Czerwone Gitary, Perfect, T.love, Sztywny Pal Azji i inne. Jak widać gustuję w polskiej muzyce.. :]
__________________
Dom:Hufflepuff Ranga: Młody Czarodziej Punktów: 799 Ostrzeżeń: 1 Postów: 143 Data rejestracji: 09.08.08 Medale: Brak
O.
Prawdę mówiąc, nie mam ulubionego zespołu, tego jedynego.
Rozbiję moją wypowiedź na kilka, tych "najulubieńszych" zespołów. Proszę się nie kierować kolejnością, bo to bez znaczenia.
Myslovitz.
Kuderski, Kuderski, Myszor, Powaga i Rojek.
Pięciu panów, którzy składają się na zespół, który wielbię od wielu lat.
Myslo towarzyszy mi gdy płaczę, gdy się śmieję, gdy jestem zadowolona, wściekła. Nie wiem czy można nazwać zespół "przyjacielem", ale w moim przypadku Myslo tak nazywam.
Wystarczy wspomnieć o fenomenalnym, oryginalnym głosie Rojasa. O wspaniałym dźwięku gitary. O wartościowych, niepowtarzalnych tekstach. *_*
Kocham Myslovitz za to, że są popularni, ale sława nie odbiła się na ich muzyce, na stylu, zachowaniu.
Kocham za melancholię, psychodelię. Kocham za to, że są.
Lubię piosenki mniej znane, bo są bardziej wartościowe.
Bo w Myslo wystarczy się tylko dobrze wsłuchać. I usłyszeć doskonale skomponowane akordy, idealnie dobrane nuty i głos. Taki, jaki mają tylko Bogowie... *.*
Drugi zespół, który "loffciam" i ubóstwiam od kilku lat to KoRn.
Wielbię tylko "starego" KoRna. Pierwsze płyty to mistrzostwo. "KoRn" jest moją ulubioną płytą, nie tylko ze względu na niesamowite teksty, ale również za****istą muzykę. Ostre brzmienie gitar, niezastąpiony Fieldy.
Płyta "Issues" długo była moim numerem jeden. Kochałam [i nadal kocham] świetny klimat tej płyty. "Somebody Someone" czy "Trash", "Hey Daddy" to nadal moje ulubione piosenki.
Teraz, cóż. O "Untitled" czy "SYOTOS" się nie wypowiadam. ;P
Trzeci zespół to Hey.
Cholernie za****isty głos Kaśki, ciekawe, intrygujące teksty, muzyka. Energia, power, czad. Wszystko to razem wzięte daje porażający efekt. <3
Trochę się rozpisałam, więcej mi się nie chce. Następne byłoby...
- Metallica,
- Pink Floyd,
- T.Love,
- Guano Apes,
- Dżem,
- System of a Down
Dom:Slytherin Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 339 Ostrzeżeń: 1 Postów: 83 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Kilka takich najważniejszych. Przede wszystkim Myslovitz. Właściwie to od ich koncertu (na który zostałam zaciągnięta prawie siłą, czego do dziś sie wstydzę) wszystko się zaczęło. Poszłam i zakochałam się bezwarunkowo. I to nie w tych popularnych piosenkach typu Mieć czy być, nie moi drodzy, moją pierwszą miłością był Aleksander.Ten arturowy głos tak mnie zwabił, że do dziś się oderwać nie mogę. Jak juz wspomniałam od Myslovitz wszystko się zaczęło to przez chłopców słucham takiej a nie innej muzyki. Resztę zewspołów po prostu wymienię:
*Dżem
*Nirvana
*The Car is on Fire
*Pidżama Porno
*Guano Apes
*Nightwish
*RHCP
*Within Temptation
__________________
,,Wolę być nienawidzony za to, kim jestem, niż kochany za to, kim nie jestem.'' Kurt Cobain
Dom:Hufflepuff Ranga: Zwycięzca TT Punktów: 270 Ostrzeżeń: 0 Postów: 80 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Też ich ostatnio lubię. Są chyba jedynym kawałkiem muzyki we mnie, której kiedyś nałogowo słuchałam - popu.
Jednak śmieszy mnie jak słyszę, że JB to boysband z castingu. ;P
A polubiłam ich dzięki psiapsiółce ;D
I jeszcze zapomniałam dopisać ostatnio: Killerpilze RLZ!
Dom:Ravenclaw Ranga: Wybitny Uczeń Punktów: 614 Ostrzeżeń: 0 Postów: 151 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Na pierwszym miejscu stanowczo Within Temptation. Zakochałam się w różnorodności piosenek i w boskim głosi Sharon. Kolejny jest Nightwish, oczywiście z Tarją, choć czasem lubię sobie posłuchać "nowego" zespołu. Często słucham Evanescence, ale to tylko kilka piosenek, następnie Lady Pank, Kult, Coma, Hey itp. My Chemical Romance to już bardzo czasami, ale też ich lubię. No to tyle
__________________
I can't feel my senses
I just feel the cold
Frozen...
But what can I do ?
Frozen...
Tell me I'm frozen but
What can I do?
Can't tell the reasons
I did it for you
When lies turn into truth
I sacrificed for you
You say that I'm frozen...
Dom:Slytherin Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 145 Ostrzeżeń: 1 Postów: 35 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Pierwszego miejesa nie jestem w stanie wytypować, na równi mam Nightwish i Within Temptation.
Nightwish wolę oczywiście z Tarją, w maju byłam na jej koncercie i było bosko! Jak dla mnie to ma najlepszy głos na świecie (żeński). Sharon (z WT) mniej wyje, ale podoba mi się tak samo.
Lubię też Soad, Guano Apes, a z takich lekkich to Maditę i Reginę Spektor. Polska muzyka mnie nie pociąga, z niej wybieram Wilków i Myslovitz, a ostatnio trochę Piżamy Porno.
__________________
She rules
until the end of time
she gives and she takes
she rules
until the end of time
she goes her way
Dom:Slytherin Ranga: Zastępca Dyrektora Punktów: 3769 Ostrzeżeń: 0 Postów: 229 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
O kurcze, w sumie sporo tego jest. Ja generalnie uwielbiam polską scenę rockową i alternatywną. x) Najlepszy wg' mnie jest Myslovitz. Za ich genialne teksty piosenek, świetny głos Rojka i atmosferę na koncertach.
A dodatkowo; Pogodno, Akurat, Afro Kolektyw, Pidżama Porno, Farben Lehre, Myslovitz, Paktofonika i Muchy.
Większość tych zespołów poznałam na OFFie. [[;
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Barman w Trzech Miotłach Punktów: 1353 Ostrzeżeń: 2 Postów: 268 Data rejestracji: 26.08.08 Medale:
Nie mogę wybrać tego jedynego ulubionego zespołu. Ale przede wszystkim moimi ulubionymi grupami, do których zawsze wracam, są: Nirvana, Pidżama Porno, Normalsi, Alter Bridge, Dżem, Blind Guardian, Queen, Hey... Myślę, że na tym poprzestanę, bo jakbym zaczęła, nie mogłabym skończyć.
To teraz tak: Jak to się zaczęło:
Nirvana - Usłyszałam piosenkę "Rape Me", która od razu wpadła mi w ucho. Potem zaznajomiłam się z innymi ich utworami: SMTS, The Man Who Sold The World, Lithium, All Apologies, Pennyroyal Tea i inne. Zachwycił mnie sam Kurt, jego wygląd [sprawa drugorzędna], ale przede wszystkim magia w jego głosie, jego zdolności wokalne. Śpiewał niesamowicie, a sposób, w jaki to robił mnie zachwycił i zachwyca do dziś, kiedy na poprawę humoru włączam sobie jeden z ich kawałków. Grunge to jest to
Pidżama Porno - Całkiem niedawno, ponad pół roku temu, kiedy odbywał sie ostatni koncert tej grupy, ja trafiłam na piosenkę "Twoja Generacja". Słuchałam jej przez cały dzień, potem, jak zawsze, sięgnęłam po inne ich utwory. Oczarowały mnie teksty Grabaża, zaskakująco proste i dobitne, do tego świetnie wyrażone w piosenkach.
Normalsi - Wszystko zaczęło się od "Nie ma Mowy", zdumiewająco prostej, refleksyjnej i, przynajmniej dla mnie, przygnębiającej piosenki, która zawsze skłania mnie do myślenia : "ej, przecież nie jest jeszcze tak źle, głowa do góry". Przesłuchajcie sobie płytę Dekalog, a zrozumiecie, co mnie urzekło w tym zespole.
Alter Bridge - Koleżanka przysyła mi link do "Before Tomorrow Comes", a ja wysłuchałam jej w wersji akustycznej, podobnie jak "In loving memory". Ta niezwykła ballada, w której wokalista w piękny sposób wyraża żal i ból po stracie swojej matki, zaurocza i sprawia, że łzy stają mi w oczach. Już od 1 nutki i słów: Thanks for all you done, I miss you for so long czuję się, że ta piosenka płynie prosto z serca. W Alter Bridge kocham wszystko: od głosu Mylesa, do gitary Tremontiego.
Dżem - Zaznajomili mnie z nim ludzie z czata, za co bardzo im dziękuję ^ Dżem zawsze i wszędzie, nieważne czy lato czy zima, słońce czy deszcz O Dżemie i Ryśku mogłabym pisać bez końca, więc może na tym zakończę.
Blind Guardian - Królowie power matalu Poprzestanę tylko na tym : "Tomorrow will take us away, far from home" \m/
Queen - Po prostu legenda, co tu dużo pisać. Charyzmatyczny Freddie i świetne piosenki. Moja ulubiona "Show must go on"... Bo co by nie było, trzeba iść dalej... Strasznie jestem wdzięczna Merkury'emu za ten utwór.
Hey - Kolega wysłał mi piosenkę "Ja, sowa". Potem była płyta "Hey MTV Unplugged " i wielka miłość do Nosowskiej
That's all, aby opisać więcej zespołów, musiałabym tu siedzieć całe popołudnie, bo gdzie Happysad, Helloween, Slipknot, Children of Bodom, In Flames, Kult, Scorpionsi, Bon Jovi, Guns 'N Roses, Coma, Koniec Świata...itp.,itd.
__________________
When you stop doing things for fun you might as well be dead.
Dom:Hufflepuff Ranga: Sześcioroczniak Punktów: 589 Ostrzeżeń: 0 Postów: 117 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Ulubiony zespół to Blink 182. Poznałam tak, że pożyczyłam ipoda od brata no i wysłuchałam tamtych kilku piosenek. Ściągnełam ich pełno z internetu i wszystkie mi się spodobały
Prawie tak samo lubię: Dżem, Akurat, Pidżama Porno..chociaż Pidżamy jakoś ostatnio dawno nie słuchałam... te zespoły to poznałam dzięki braciom ^.^
Dom:Ravenclaw Ranga: Wybraniec Punktów: 9487 Ostrzeżeń: 0 Postów: 1,562 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Judas Priest!
Przyznam, początkowo [jakieś 4 lata temu] słuchałam tego zespołu, ponieważ słuchał go mój brat, a mi osobiscie niepodobały się te 'ryki'. Z czasem pokochałam niepowtarzalny głos Roba Halforda i solówki gitarowe Tiptona. Podobają mi się też teksty ich piosenek, np. do piosenki Tyrant.
__________________
W życia wędrówce, na połowie czasu,
Straciwszy z oczu szlak nieomylnej drogi,
W głębi ciemnego znalazłem się lasu.
Dom:Ravenclaw Ranga: Redaktor Żonglera Punktów: 1008 Ostrzeżeń: 0 Postów: 259 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Ogólnie w zespołach nie lubuję, wolę solistów. Ale mam trzy ulubione: Paktofonika, Kaliber 44 i Molesta. Jako że jestem wielką fanką polskiego hip-hopu, te zespoły też przypadły mi do gustu. Uwielbiam ich teksty, które są ambitne i dają wiele do myślenia. Uwielbiam Jestem Bogiem, Bądź a kleknę...
__________________
Nie zależy mi na pieniądzach i na sławie, chcę być tylko doskonała. Marilyn Monroe.
Dom:Slytherin Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka Punktów: 489 Ostrzeżeń: 1 Postów: 128 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Ja nie potrafię przyznać palmy pierwszeństwa dla jednego tylko zespołu. Napiszę o fajnym norweskim zespole, a mianowicie o Ulverze. W języku skandynawskim oznacza on po prostu wilka. Na polską estradę sprawdza się niesamowicie, gdyż o Wilkach też jest mowa. Został założony w 1992 roku. Wydali już siedem płyt studyjnych. Za najlepszą uważa się Blood Inside z 2005 roku. Do tego ich dysqografię uzupełnia kilka mini albumów. W tym produkcje dla filmowców.
Ulver to zespół, który na początku swojej kariery grał Black Metal. Jednak potrafili także zawalczyć o publikę akustycznym graniem (album z 1995). Szybko ewoluowali i z black metalowej stali przerodzili się w kolorowego pawia z różnymi odcieniami muzyki do wyboru. Od industrial techno aż po ogólną awangardę coś wspaniałego dla ucha. Nigdy za dużo melodii, nigdy za dużo doznań artystycznych .
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.