· Imprezy/Dyskoteki |
!Milva
|
Dodany dnia 03-03-2013 19:47
|
VIP
Dom: Gryffindor
Ranga: Zastępca Ministra
Punktów: 1767
Ostrzeżeń: 0
Postów: 440
Data rejestracji: 09.02.13
Medale:
Brak
|
Nigdy nie byłam, bo mnie to nie kręci. Lubię tańczyć, bawić się, ale w gronie bliskich mi osób. Jakieś huczne imprezy na pół szkoły wywołują u mnie jedynie ból głowy.
Ciepła herbatka, kocyk i dobra książka w zupełności wystarcza mi na jesienne i zimowe wieczory. |
|
|
|
~MaFaRa10
|
Dodany dnia 03-03-2013 20:58
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1030
Ostrzeżeń: 0
Postów: 264
Data rejestracji: 29.04.12
Medale:
Brak
|
Uwielbiqm dyskoteki i bale szkolne, ale na jakiś wyjazdach też jest fajnie. Ok. 400 - 500 osób, z bandankami, apaszkami i napojami energetycznymi, drące się do piosenki `Ona tańczy dla mnie`. Nie mój styl muzyki, ale nie można się oprzeć .
Na co dzień jestem dość spokojna i nieśmiała. A na dyskotekach? Zaczynam szaleć, tańczyć, wrzeszczeć. Otwieram się.
__________________
"Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich".
|
|
|
|
~dastanblack3000
|
Dodany dnia 27-04-2013 21:23
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1481
Ostrzeżeń: 0
Postów: 435
Data rejestracji: 29.05.11
Medale:
Brak
|
Kocham domówki ! Imprezy szkolne też lubię. Kluby są na ostatnim miejscu. Ale wszystkie są świetne i jeszcze bardziej lepsze jak się coś wypije ^^
__________________
Walking on air
;>
|
|
|
|
~Daniel
|
Dodany dnia 28-04-2013 01:45
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 96
Ostrzeżeń: 0
Postów: 25
Data rejestracji: 20.11.12
Medale:
Brak
|
Jeśli chodzi o imprezki itp. To za bardzo, nie przepadam za nimi. Z jasnych przyczyń. A mianowicie - Należę do osób, nieśmiałych i zamkniętych w sobie. Jeszcze na żadnej, nie byłem. Może kiedyś, jak się otworzę.. |
|
|
|
~Aga200002
|
Dodany dnia 28-04-2013 10:13
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 395
Ostrzeżeń: 0
Postów: 261
Data rejestracji: 19.03.13
Medale:
Brak
|
Chodzę na imprezy szkolne, organizowane z okazji np. Sylwestra. Czasem chodzę też na urodziny osób z mojej klasy. Bardzo lubię takie imprezy, bo mam się jak wyszaleć.
__________________
Pozdrawiam Was Alexandra i HarryItMe, oraz Ciebie drogi Gościu
|
|
|
|
~AreWeAllWeAre
|
Dodany dnia 06-06-2013 17:02
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 191
Ostrzeżeń: 0
Postów: 48
Data rejestracji: 02.06.13
Medale:
Brak
|
He he, pamiętam jak w podstawówce nie chciałam iść na jakąś dyskotekę szkolną, bo były skoki narciarskie.
Nie cierpię wszelkiego rodzaju imprez, nie ważne z jakiej okazji. |
|
|
|
~Instrum Manga
|
Dodany dnia 09-08-2013 13:02
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 66
Ostrzeżeń: 0
Postów: 86
Data rejestracji: 28.07.13
Medale:
Brak
|
Kiedy byłam w podstawówce chodziłam na dyskoteki tylko po to, żeby pograć z koleżankami w koncie w karty Od gimnazjum, aż do teraz nie chodzę na żadne dyskoteki, bo nie lubię takiej muzyki jaka jest tam serwowana, nie podoba mi się taka forma rozrywki, a przede wszystkim nie piję alkoholu, którym wszyscy się tam "delektują" |
|
|
|
~anecia345
|
Dodany dnia 09-08-2013 13:04
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 20
Ostrzeżeń: 0
Postów: 13
Data rejestracji: 28.07.13
Medale:
Brak
|
Kiedyś chodziłam na dyskoteki ale zrezygnowalam poniewaz nie lubie przebywac w towarzystkie osób pijacych ... Wole skromne Party Hard z koleżankami |
|
|
|
~Bou
|
Dodany dnia 09-08-2013 13:14
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2195
Ostrzeżeń: 1
Postów: 682
Data rejestracji: 27.04.10
Medale:
Brak
|
Nie chodzę na imprezy i dyskoteki, choć jak już jestem to przez cały czas tańczę. Ale zdecydowanie bardziej wolę poczytać książkę w domowym zaciszu.
__________________
|
|
|
|
~Lawrencee
|
Dodany dnia 07-01-2014 13:49
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1668
Ostrzeżeń: 2
Postów: 358
Data rejestracji: 16.02.11
Medale:
Brak
|
Jedyne fajne dyskoteki jakie pamiętam to te z czasów 4-5 klasy podstawówki. wszyscy sie bawili, każdy sie śmiał i było fajnie. A później, to nie dość, że musiałam płacić za wejście to jeszcze cholernie się nudziłam. Ja preferuje ze znajomymi na miasto wyjść, a nie w szkole sie wyginać
__________________
[center]Na niektóre rzeczy lepiej zamknąć oczy, usta, otworzyć umysł i słuchać. Obudzić się jak wstanie noc.
* * *
Odkrywasz nowe rzeczy odwiedzając stare miejsca.
* * *
|
|
|
|
~Klaus
|
Dodany dnia 07-01-2014 16:58
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 170
Ostrzeżeń: 0
Postów: 60
Data rejestracji: 16.12.13
Medale:
Brak
|
Lubię łazić po klubach,tańczyć poznać nowych fajnych ludzi. Ostatnio niestety posypała mi się ekipa,z którą zwykle się szlajałem więc coraz rzadziej wychodzę :/
Mam swój ulubiony klub, do którego raz na dwa miesiące staram się chodzić.
__________________
|
|
|
|
~KiiLa
|
Dodany dnia 07-01-2014 17:41
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 65
Ostrzeżeń: 0
Postów: 3
Data rejestracji: 04.10.13
Medale:
|
Bardzo lubię wszelkie imprezy (domówki czy kluby - bez znaczenia).
Lubie się pobawić w towarzystwie i potańczyć, bo co to za zabawa bez tańczenia? Samo siedzenie przy stole i picie nie wchodzi w grę. Lubie poznawać nowe osoby. Najfajniej się chodzi na takie imprezy, gdzie większość osób się nie zna. Jestem osobą bardzo towarzyską i odpowiada mi spędzanie w ten sposób wolnego czasu.
Teraz już tak po klubach nie szaleję, swojego czasu były weekendy gdzie było zbrodnią nie iść. Teraz od czasu do czasu się pójdzie pohasać troszeczkę, ale już tak spokojniej. Zawsze idę na taka zabawę z dobrym nastawianiem i nie pamiętam żebym kiedykolwiek coś źle wspominała.
__________________
🌰
|
|
|
|
!mniszek_pospolity
|
Dodany dnia 07-01-2014 17:57
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Trzeba było wyrzucić stary post, i napisać coś tu bardziej konkretnie - bo w poprzednim sam się gubiłem . Na dzień dzisiejszy jestem typowym "domownikiem - samotnikiem - pustelnikiem". Bywałem na bardzo wielu imprezach, dyskotekach, ale...tak mnie to męczyło, że szok. Nie cierpię, nie znoszę wręcz tańczyć - nie umiem właściwie. Jak ktoś ma lęk wysokości, i panicznie boi się wspinaczek, to wyprawa na Rysy nie będzie dla niego frajdą. U mnie podobnie z "potańcówkami" wszelkiej maści. Nie widzę zbytnio w nich sensu, szkoda mi czasu, zawsze odmawiam - mimo, że znajomi walą oknami/drzwiami. I zawsze ten tekst : "Wyjdź, chodź rozerwiesz się" ------- A ja mam wymówki na każdą okazję - źle się czuję, mam gdzieś jechać itd. W ogóle jestem anty muzykalny - muzyka do mnie nie trafia ( wyjątek stanowi chorał gregoriański ), i tak Bogiem a prawdą, to nie pamiętam jakiejś super imprezy, na której świetnie bym się bawił. Wolę domowe zacisze, może tak mam z wiekiem. Kiedyś co sobota zabawa na całego, a teraz posucha totalna. I nie męczy mnie to absolutnie. Każdy inaczej lubi spędzać wolny czas.
__________________
|
|
|