· Puste Ministerstwo Magii |
~Theodore
|
Dodany dnia 19-11-2011 09:26
|
Zbanowany
Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1200
Ostrzeżeń: 1
Postów: 240
Data rejestracji: 11.11.11
Medale:
|
Moim zdaniem bardzo dziwne jest, żeby nikt nie chronił Departamentu Tajemnic. Sądzę, że Korneliusz Knot nie popełniłby aż takiego błędu, by nie wystawiać strażników. Voldemort, który zjawił się wcześniej, mógł ich zaatakować albo ukryć, aby ułatwić nastolatkom drogę do niego.
__________________
If I'm a bad person, you don't like me
Well, I guess I'll make my own way
It's a circle, a mean cycle
I can't excite you anymore.
Where's your gavel? Your jury?
What's my offense this time?
You're not a judge but if you're gonna judge me
Well, sentence me to another life.
Don't wanna hear your sad songs
I don't wanna feel your pain
When you swear it's all my fault
'Cause you know we're not the same
No, we're not the same, oh, we're not the same.
|
|
|
|
~Annalisa Louis
|
Dodany dnia 26-12-2011 15:36
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Barman w Dziurawym Kotle
Punktów: 1391
Ostrzeżeń: 0
Postów: 345
Data rejestracji: 29.06.11
Medale:
Brak
|
Możliwe , że Lord miał wtyczki w MM i dzięki nim udało mu się odwrócić uwagę wszystkich czarodziei będących wtedy w MM. Możliwe nawet, że to Lucjusz Malfoy był tą "wtyczką", bo w końcu , zanim go zamknęli w Azkabanie , był szanowanym obywatelem, a przed rozprawą Harrego , znajdował się w MM i rozmawiał z Ministrem. Na pewno Voldemort,o to zadbał. W końcu chciał dowiedzieć się co było w dalszej części przepowiedni ; >
__________________
O nie! Nie zależy mi na tym by być kanonizowanym
Ja to ja, więc jako ja chcę być znany
Prawdziwym jak prawdziwek, nie jak sweter z anilany
Jedną zasadą wciąż motywowany
Bądź własną osobą
Bądź co bądź sobą
Niech twa osoba będzie ozdobą
Nie jednorazowo, lecz całodobowo
Trafiam białym w czarne jak kulą bilardową
Oblicz pole podstawy jaką jest oryginał
Lub działania poletko, jeśli jesteś marionetką
To wroga sugestia, pożera cię jak bestia
Mów do serca bitu, bo tam jest amnestia
Od A do Zet, od Zet do A
Ja to ja to jasne jak dwa razy dwa
Proste jak drut, nigdy nie gram z nut
A rymów mam w brud, które trwonię
Gdy tylko stanę przy mikrofonie
Od mikrofonu strony nie stronię, o nie!
Widzę szczyt, a za szczytem
Zaszczyt za zaszczytem
Lśnienie mistrzostwa kieruje moim bytem
Ambicja spotyka się z uznaniem i zachwytem
Wyrzeczenia są tutaj jedynym zgrzytem
[Do mojego ja, skala mnie nie dotyka
|
|
|
|
~Elfias
|
Dodany dnia 27-12-2011 21:09
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 130
Ostrzeżeń: 1
Postów: 37
Data rejestracji: 24.12.11
Medale:
Brak
|
Dobre pytanie i kłopotliwe. Masz racje, choć ja nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Jak GD mogło wejść bez żadnych przeszkód do MM. Poszperałem trochę i mam odpowiedź. Malfoy i śmierciożercy mieli chody u pracowników MM zapewne przez Imperiusa. Myślę, że pozdejmowali zaklęcia ochronne i sprawili, że ministerstwo było puste. W końcu tylko Harry mógł dotknąć swoja różdżkę.
__________________
Ron- Ile za to?
Fred- 5 galeonów.
Ron- A dla mnie?
Fred- 5 galeonów.
Ron- A dla brata?
Fred- Aaa... 10 galeonów!
|
|
|
|
~LadyBella
|
Dodany dnia 30-12-2011 17:29
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 78
Ostrzeżeń: 0
Postów: 25
Data rejestracji: 25.01.10
Medale:
Brak
|
Może ludzie Voldemorta, zrobili coś, aby wykurzyć wszystkich pracowników MM do swoi biur? Dysponując tak potężną magią, można zdziałać wszystko.
__________________
Siema mała, siema.
|
|
|
|
~Luniaczekk
|
Dodany dnia 12-01-2012 13:17
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 475
Ostrzeżeń: 0
Postów: 219
Data rejestracji: 11.01.12
Medale:
Brak
|
Też mnie to zastanowiło. Śmierciożercy wiedzieli że Harry przybędzie więc pewnie oczyścili ministerstwo.
__________________
|
|
|
|
~syrius_black
|
Dodany dnia 16-01-2012 21:36
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5449
Ostrzeżeń: 1
Postów: 323
Data rejestracji: 26.12.11
Medale:
Brak
|
może to Voldemort oczyścił trasę dojście do Departamentu Tajemnic dla Harry'ego .
Dla Toma Riddle'a z pewnoścą nie było to problemem .
Bardzo mu n tym zależało , aby Harry dostał się do ministerstwa i dał swoim śmierciżercą przepowiednię .
To chyba jedyne , logiczne wyjście z tej sytuacji , gdyż ministerstwo , a szczególnie Dempartament Tajemnic były strzeżone silnym zaklęciami . |
|
|
|
~hedwigowo
|
Dodany dnia 17-01-2012 16:46
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2076
Ostrzeżeń: 0
Postów: 746
Data rejestracji: 29.12.11
Medale:
Brak
|
Trudno powiedzieć. Prawdopodobnie śmierciożercy schwytali pracowników... chociaż to wydaje się mało prawdopodobne, a Voldemort nie chciał się ujawniać ;/
__________________
Al PACZino, capuccino ^^
|
|
|
|
~Nicole Colin
|
Dodany dnia 29-06-2012 14:40
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 505
Ostrzeżeń: 1
Postów: 184
Data rejestracji: 09.09.11
Medale:
Brak
|
Wcześniej się nad tym nie zastanawiałam, ale chyba już wiem. Voldemort przecież zaplanował to spotkanie w ministerstwie. Nie były to godziny pracy więc w ministerstwie miało na pewno zostać niewielu ludzi. I byli to ludzie Voldemorta. Ja tak to widzę.
__________________
,,To nie nasze umiejętności świadczą o nas, lecz dojrzałe decyzje"
|
|
|
|
~Faria7
|
Dodany dnia 29-06-2012 14:45
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2652
Ostrzeżeń: 2
Postów: 582
Data rejestracji: 10.06.11
Medale:
Brak
|
Ministerstwo i czarodzieje nie wierzyli w powrót Voldemorta czy śmierciożerców. Nadal wydaje mi się to jednak dziwne,może to niedopatrzenie pani Rowling?
__________________
|
|
|
|
!mniszek_pospolity
|
Dodany dnia 18-01-2013 17:59
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Ja także wielokrotnie się nad tym zastanawiałem - mimo wszystko jest to dziwne, że najważniejszy budynek dla świata czarodziejów opustoszał całkowicie w chwili, gdy Harry z brygadą tam przybyli...Osobiście wątpię, że Czarny Pan "utorował" drogę dla Harrego ( przecież nie chciał się ujawnić ) - i ta plakietka "Harry Potter misja ratunkowa" - troszeczkę to naiwne
__________________
|
|
|
|
~Samanta Black
|
Dodany dnia 18-01-2013 18:13
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 50
Ostrzeżeń: 0
Postów: 26
Data rejestracji: 18.01.13
Medale:
Brak
|
Dobre pytanie moim zdaniem Lord Voldemort , to wszystko uknuł i po sprawie myslał że jak beda straznicy to GD sobie nie poradzi i nie wejdzie , ale on tego nie przewidział , że mogą się zmienić w kogoś z MM.
-Przez te wszystkie lata?.
-Zawsze!.
__________________
Sami Black
|
|
|
|
!mniszek_pospolity
|
Dodany dnia 18-01-2013 18:17
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Z tego co pamiętam ( pamięć oczywiście może mnie mylić ), to w Zakonie Feniksa członkowie ( sześcioro gwoli ścisłości ) GD w nikogo się nie zamieniali...weszli tam od wejścia dla interesantów jak gdyby nigdy nic.
__________________
|
|
|
|
~Nerona_58
|
Dodany dnia 18-01-2013 18:37
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 649
Ostrzeżeń: 1
Postów: 167
Data rejestracji: 10.08.12
Medale:
Brak
|
To rzeczywiście bardzo zaskakujące ale mam pewną teorię, choć nie jestem do końca przekonana czy jest ona słuszna. To w końcu Voldemort chciał żeby Harry przybył do ministerstwa, to on wszczepił mu fałszywe wspomnienie. Wiadome też, że Voldemort był najpotężniejszym żyjącym czarodziejem więc na pewno nie miał problemu ze zdjęciem jakichkolwiek zaklęć obronnych chroniących MM. Voldemort na pewno zadbał o to by nikt mu nie przeszkadzał, więc to jako tako wyjaśnia sprawę, a przynajmniej taka jest moja hipoteza.
__________________
* Co to jest?-zapytała Clary.
* Fiolki ze święconą wodą, błogosławione noże, stalowe i srebrne miecze-odparł Jace, kładąc broń na posadzce obok siebie.-Drut z elektrum, niezbyt przydatny w tej chwili, ale dobrze jest mieć coś na wszelki wypadek, srebrne kule, czary ochronne, krucyfiks, gwiazdy Dawida...
* Jezu!-mruknęła Clary.
* Wątpię, czy zmieściłby się tu
''Dary Anioła''
W moim świecie muzyka pod względem użyteczności plasuje się gdzieś między wstążkami do włosów a tęczą, przy czym tęcza może przynajmniej dawać pewne pojęcie o pogodzie.
Boję się umrzeć pod ziemią, co jest głupie, bo nawet jeśli zginę na powierzchni, to i tak zaraz pochowają mnie pod nią.
Kosogłos
|
|
|
|
~Mirii_Massoro
|
Dodany dnia 18-01-2013 20:47
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 99
Ostrzeżeń: 1
Postów: 48
Data rejestracji: 30.12.12
Medale:
Brak
|
Hmm... dobre pytanie. Do ministerstwa mógł na pewno wejść każdy czarodziej i chorałek. Co do czarów chroniony był pewnie tylko przeciw mugolom.
__________________
Potterhead to jedna rodzina,
od HP się przyjaźń zaczyna.
I choć nas dzieli odległość,
To łączy wspólna namiętność.
Te rozdziały znane tylko nam,
są dla nas magiczne jak raj.
Różdżki, zaklęcia, pejzaże,
gdzie przyjaźń, czas nam pokarze.
Zmęczenie, ból, urazy,
to w HP codzienne obrazy.
A litry krwi przelane,
są w słusznej sprawie oddane.
|
|
|
|
~Laborare
|
Dodany dnia 31-01-2013 13:52
|
Użytkownik
Dom: Bezdomny
Ranga: Goblin
Punktów: 31
Ostrzeżeń: 0
Postów: 8
Data rejestracji: 25.01.13
Medale:
Brak
|
1. Ministerstwo Magii nie wierzylo w powrot Voldemorta wiec ministerstwo bylo prawdopodobnie mniej chronione niz kiedys
2. Cala akcja byla zaplanowana przez Voldemorta. Jak wszyscy wiemy mial swoich ludzi w ministerstwie i to na wysokich stanowiskach wiec doskonale wiedzieli jak zabezpieczone jest ministerstwo i kiedy sciagnac Harry'ego. Napewno sa dni, kiedy ministerstwo jest prawie puste(moze jakies swieto z okazji waznego dnia w historii MM?)
3. Pokonanie kilku straznikow raczej nie bylo wielkim wyzwaniem dla Voldemorta lub jego pomocnikow. Nawet nie musieli ich zabijac, wystarczy Imperius. Nie takie rzeczy robil Voldek. |
|
|
|
~Magkropka
|
Dodany dnia 31-01-2013 14:22
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 124
Ostrzeżeń: 0
Postów: 28
Data rejestracji: 29.01.13
Medale:
Brak
|
Patrząc na fakt, iż śmierciorzercy już czekali na harrego i reszte, stwierdzić można, że śmierciorzercy wykończyli po koleji strażników departamentu, tak żeby droga była pusta. Dla Voldemorta i jego kompanów to nic tródnego
__________________
Magkropka
|
|
|
|
!Asik
|
Dodany dnia 31-01-2013 21:08
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Mistrz Zaklęć
Punktów: 2821
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,186
Data rejestracji: 19.07.11
Medale:
|
Jak dla mnie nie jest to błąd - zamierzeniem Voldemorta było ściągnąć Pottera do Sali Przepowiedni, a już śmierciożercy mieli się pewnie zatroszczyć, by Harry dotarł tam bez przeszkód i zgodnie z planem przejąć przepowiednie. Usunięcie czarodziejów z holu głównego możliwe jest na wiele magicznych sposobów (chociażby tak jak chroni się budynki przed mugolami: nagle sobie przypominają o czymś ważnym). GD też nie miało zbytnich kłopotów żeby przekonać parunastu uczniów, że został rozpylony trujący gaz więc uważam, że takich problemów nie mieli ich również śmierciożercy. Wystarczy jakiś niedozwolony zwierzak albo śmierdząca roślina, którą można przynieść do ministerstwa i już się robi zamieszanie, że "nie idźcie do holu bo właśnie przyniesiono gigantyczną Mimbulus Mibletonie!"
__________________
|
|
|
|
~Monikaa76
|
Dodany dnia 14-02-2013 10:51
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 147
Ostrzeżeń: 2
Postów: 84
Data rejestracji: 11.02.13
Medale:
Brak
|
Hm.. ja myślę, że już wtedy Ministerstwo Magii było trochę obzwładnione przez Voldemotra... |
|
|
|
!mniszek_pospolity
|
Dodany dnia 14-02-2013 13:36
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Mnie zastanawia jedno - przecież jak Harry udawał się tam na przesłuchanie, to roiło się tam od czarodziejów. Ta plakietka z napisem "Misja ratunkowa" wydaje mi się dość naiwna... najważniejsze dla magicznych ludzi miejsce bez "żywego ducha"...
__________________
|
|
|
|
~hermiona_182312
|
Dodany dnia 14-02-2013 13:59
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2519
Ostrzeżeń: 0
Postów: 690
Data rejestracji: 24.09.11
Medale:
Brak
|
Tak, też to zauważyłam. Owszem to trochę dziwne, ale czy wam chciałoby się rozpisywać o czarodziejskich pojedynkach wszystkich z MM i GD? Rowling nie chciała się rozpisywać i już, czy to w jakiś sposób stanowi problem? Nie sądzę, ja nie sądzę, przynajmniej .
__________________
Jakoby też rok bez wiosny mieć chcieli,
Którzy chcą, żeby młodzi nie szaleli. <3
Uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego.
|
|
|