VIP
Dom: Gryffindor
Ranga: Zastępca Ministra
Punktów: 1767
Ostrzeżeń: 0
Postów: 440
Data rejestracji: 09.02.13
Medale:
Brak
|
Marka ubrań jest mi zupełnie obojętna. Liczy się to czy dobrze mi się w danej rzeczy chodzi i czy mogę sobie na nią finansowo pozwolić. Nie bardzo rozumiem szpanu związanego z markami. Czasami jest to wyznacznik jakości, ale często niestety jest wprost przeciwnie. Parę markowych rzeczy na pewno znalazłabym w szafie, ale zakup z pewnością nie był dyktowany jakąś naszywką. |
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 170
Ostrzeżeń: 0
Postów: 60
Data rejestracji: 16.12.13
Medale:
Brak
|
Popieram, marka nie jest najważniejsza. Ale jak wiadomo w markowych ubraniach człowiek czuje się... lepiej
Ja na przykład lubię ciuchy z reservd, są eleganckie i stosunkowo nie drogie.
Czasem jak mam cynk, że można taniej kupić hilfigera czy ralpha laurena to chętnie kupuje.
Polecam wszystkim też kappahl, bardzo dobra firma z solidnymi ciuchami, przynajmniej według mnie. |
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1668
Ostrzeżeń: 2
Postów: 358
Data rejestracji: 16.02.11
Medale:
Brak
|
Ja bym mogła się cały czas w lumpie ubierać Oszczędziłabym pieniądze Dużo pieniedzy. Chciałam sobie kupić stanik sporotwy ze specjalnym typem ramiaczek. Niestety jedynie takie ramiączka miał adidas. Nie kupie stanika za 140zł. A normalny stanik sportowy to do 20zł dochodzi.
Conversy, vansy. Paranoja. Jak znajomi zobaczyli mnie w *podróbach* conversów to od razu sie śmiać zaczeli. A ja nie rozumiem sytuacji. No trampki za 30zł, wyglądają jak trampki za 300zł, ale nie mają znaczka. No, może są mniej wytrzymalsze, okej. Ale nie rozumiem. Bo ja jedyne buty ponad 300zł to jedynie sportowe kupiłam. No ichyba że na zime, no to ok. Ale ja jak biore 300zł to wracam z wieloma ciuchami i książkami, a nie z jedną parą butów.
Uważam, że markowe ubrania to wymysł, nie wiem, bogatych dzieciaków. Faktycznie, czasami, jeżeli coś, co jest markowego mi sie strasznie podoba i akurat tego szukałam, to po długich spekulacjach z doradcą finansowym (czyt. mamą lub siostrą) kupię lub nie. Ale nie jest tak, że widze markową rzecz i rzucam wszystko i ją biorę. Ja analizuję moje zakupy zwłaszcza, jak są drogie, a ciuch nie zasługuje na swoją cenę Metka nie gra roli, bo to portfel cierpi
__________________
[center]Na niektóre rzeczy lepiej zamknąć oczy, usta, otworzyć umysł i słuchać. Obudzić się jak wstanie noc.
* * *
Odkrywasz nowe rzeczy odwiedzając stare miejsca.
* * *
|