· Śmierć w IŚ |
Hogsmeade_pl
|
Dodany dnia 16-08-2008 23:54
|
Super Administrator


Dom: Bezdomny
Ranga: Charłak
Punktów: 9
Ostrzeżeń: 0
Postów: 198
Data rejestracji: 31.07.08
Medale:
Brak
|
W siódmym tomie musieliśmy pożegnać się z wieloma bohaterami. I bynajmniej nie miało to związku z zakończeniem serii, ale z tym że Rowling postanowiła wielu z nich uśmiercić. Moody, Zgredek, Tonks, Lupin, Fred, Snape, Voldemort, Bellatriks, Glizdogon - to tylko niektórzy z długiej listy bohaterów, którzy w ostatnim tomie stracili życie. Co sądzicie o doborze "ofiar" i o tym, jak Rowling opisała śmierć bohaterów? |
 |
|
|
~Alice
|
Dodany dnia 26-08-2008 00:13
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 383
Ostrzeżeń: 1
Postów: 116
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Liczba ofiar jest przerażająco wielka. Najbardziej żal mi Zgredka i Freda. To moi ulubieni bohaterowie z listy poległych.
__________________
"Kto nie boi się wierzyć, że się uda
Kto wie, kto wie, że
Wiara czyni cuda
Kto nie boi się wierzyć, że się uda
Ja nie, ja wierzę
Wiara czyni cuda..."
|
 |
|
|
~Pirate_Princess
|
Dodany dnia 26-08-2008 00:17
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 169
Ostrzeżeń: 0
Postów: 55
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Tak...lista ofiar była naprawdę ogromna...Śmierć niektórych z nich była opisana w bardzo wzruszający sposób tak że łezka w oku się zakręciła...
A najbardziej jest mi żal Freda i Snape'a... |
 |
|
|
~Szarak
|
Dodany dnia 26-08-2008 00:21
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Goblin
Punktów: 36
Ostrzeżeń: 0
Postów: 30
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Szkoda ze autorka usmiercila Tonks i Lupina szczegolnie ze wczesniej dosc konkretnie rozwiniety zostal ich watek jako pary i ich dziecka |
 |
|
|
~Alan
|
Dodany dnia 26-08-2008 00:36
|
Zbanowany


Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -60
Ostrzeżeń: 4
Postów: 105
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Zgadzam się z opinią, że Rowling tym razem przesadziła. Śmierć była bardzo ważnym wątkiem z książce. Sama autorka straciła najbliższą osobę-matkę, dlatego wszystko odbiła się jej powieści. Ona poradziła sobie z tą świadomością, chce przekazać ją czytelnikom. Sądzę, jednak, że nie powinna tego robić, niektóre postacie mogły prawdziwe życie dopiero zacząć, lecz nie mogły.
Dodany dnia 25-08-2008 22 7
Podam przykład jak wyżej: Remeus Lupin i jego żona, nie rozumiem co Rowling przeszkadzało. Ona swe postacie uwielbia ranić.
___
Przypominam, że opcja Edytuj dalej istnieje! |
 |
|
|
~Baguette
|
Dodany dnia 26-08-2008 12:51
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 106
Ostrzeżeń: 0
Postów: 36
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Szkoda, że autorka uśmierciła tak wiele postaci, szczególnie tych dobrych. Najbardziej żal mi było Tonks, Lupina, Snape'a, Freda i Hedwigi.
__________________
Salade
de
fruits
joli, joli, joli.
|
 |
|
|
~valadilene
|
Dodany dnia 26-08-2008 13:02
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Animag Wąż
Punktów: 562
Ostrzeżeń: 0
Postów: 103
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
to prawda, że Rowling za dużo osób uśmierciła. ale ona chciała nam zapewne przekazać ogrom tej wojny. i to jak bez litościwi bywają śmierciożercy i Voldemort. szkoda mi oczywiście Lupina i Tonks, bo to w końcu młodzi rodzice i nie nacieszyli się synem. no i Severusa Snape'a. uwielbiam go i w sumie był bardzo odważny, bo kłamał w oczy Voldemortowi. niepotrzebnie umarł... |
 |
|
|
~Swierszczyk
|
Dodany dnia 26-08-2008 13:03
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 117
Ostrzeżeń: 1
Postów: 50
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Najbardziej to mi szkoda Snape. Lupin i Tonks też mogliby żyć. Kiedy czytałam te momenty naprawdę źle mi się zrobiło. Siedziałam na ziemi i prawie płakałam ...
__________________
Życie to coś więcej niż nieustanna wojna.
"..Bo nie można się kłócić ze wszystkimi głupcami tego świata. Łatwiej ustąpić, a potem ich oszukać, gdy nie zwracają na ciebie uwagi."
|
 |
|
|
~Carielle
|
Dodany dnia 26-08-2008 14:12
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Gracz Quidditcha Ravenclawu
Punktów: 121
Ostrzeżeń: 0
Postów: 70
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
To było bardzo smutne.A najbardziej mi się zrobiło żal Freda,Zgredka,Lupina i Tonks.Jestem twarda i rzadko co płaczę ale to było bardzo wzruszające i się rozbeczałam. |
 |
|
|
~Bad Girl
|
Dodany dnia 26-08-2008 19:41
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 171
Ostrzeżeń: 1
Postów: 31
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
śmierć niektórych osób, według mnie, była dla ksiażki zbyteczna. Po co np. uśmiercać i Remusa i Tonks? By potem dobry Harry mógł zająć się swoim skrzywdzonym jak on przez los chrześniakiem. oczywiście. W ogóle nie było tej chwili zadumy nad każdym z poległych, Rowling przeskakiwała z wydarzenia na wydarzenie, jakby śpieszłya sie na pociag. Nie podobało mi się to. Za szybko i za łatwo to "poszło".
__________________
Dawna Mrs_Black tylko pod innym nickiem 
|
 |
|
|
!Dominika
|
Dodany dnia 26-08-2008 22:54
|
VIP


Dom: Ravenclaw
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2702
Ostrzeżeń: 0
Postów: 298
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Mnie się tam nie podoba, że Rowling uśmierciła Zgredka, Lupina, Tonks i Bellatrix. Ja bym bardzo chciała, aby oni przeżyli, pierwsza trójka dlatego, iż to jedni z najfajniejszych bohaterów, a Bellatrix dlatego, aby zrozpaczona po śmierci Czarnego Pana zabiła Pottera. I ta scena, w której Bella rzuca Avadę na Harry'ego mogła się znaleźć w rozdziale ostatnim, zamiast tego dennego epilogu.
__________________
Bo w ogrodzie rośnie pnącze
w dzikim winie świat się plącze,
bo w ogrodzie dzikie wino
kto je tutaj siał dziewczyno.
|
 |
|
|
~Fiore
|
Dodany dnia 27-08-2008 00:39
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Sługa Czarnego Pana
Punktów: 1185
Ostrzeżeń: 0
Postów: 210
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Ja będę powtarzać, że lista ofiar wcale nie jest jakoś przerażająco wielka i mnie nie szokuje. To była wojna, a na wojnie giną ludzie. Jasne, szkoda mi Lupina, Tonks, Seva czy Zgredka, ale pogodziłam się z ich śmiercią. Wojna wymaga poświęceń i gdyby zginęły jakieś wyłącznie nieważne, poboczne postacie, to zarzucano by Jo, że nadmiar słodkości. |
 |
|
|
~Vithica
|
Dodany dnia 27-08-2008 00:42
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 300
Ostrzeżeń: 0
Postów: 85
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Dobrze, że ich pomordowała! Dodała smaczku książce 
Nie, na serio poruszyła mnie tak naprawdę tylko jedna śmierć - Severusa Snape'a. To moja ukochana postać, chociaż dla mnie zawsze było pewne, że kiedyś go uśmierci. Ale cóż, śmierć Tonks i Lupina też nie była przyjemna...
__________________
W imię magii, gorzkiej wiedzy z drzewa dobrego i złego
|
 |
|
|
~Cee
|
Dodany dnia 27-08-2008 01:01
|
Użytkownik


Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6020
Ostrzeżeń: 0
Postów: 635
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Mnie, podobnie jak moją poprzedniczkę, również poruszyła śmierć Severusa. Zawsze wydawał mi się taki chłodny, taki wredny, a jego wspomnienie, które dane było nam przeczytać w piątej części nie wywołało jakoś we mnie współczucia. A tutaj zupełnie inne światło rzucono na tą osobę.
Ciężko było mi też przełknąć śmierć Tonks i Lupina. Ich syna, Teda, spotkał taki sam los, jak Harry'ego. Nikomu czegoś takiego nie życzę.
Lista ofiar być może i jest ogromna, ale zauważyłam, że większość osób ginęła 'dla większego dobra'. Nie pasowało mi to. ^^
Edytowane przez Cee dnia 03-11-2008 18:16 |
 |
|
|
~Augurey
|
Dodany dnia 27-08-2008 01:33
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Dorosły Czarodziej
Punktów: 856
Ostrzeżeń: 0
Postów: 93
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
No cóż - przyznać trzeba, iż w "siódemce" Śmierć zebrała dosyć duże żniwo. Ale cóż - tak bywa też w życiu. Podczas wojen giną setki, tysiące, a nawet miliony ludzi, więc książka, w której nikt nie ginie, byłaby hmm... nieprawdopodobnie niemożliwa. A tak, to jest bardziej realistyczna.
Najbardziej jednak wstrząsnęła mną śmierć Zgredka. Lubiłam tego bohatera. Ale również podobał mi się sposób, w jaki Jo ją opisała. Poświęciła temu dużo czasu i to kopanie grobu. Ryczałam jak bóbr. Ciężko na serduszku zrobiło mi się też przez śmierć Lupina i Tonks. Szkoda tylko, że Joaśka tak pobieżnie to nakreśliła. Oj nie podobało się to Augurey, nie podobało. No i trzecia osoba, której odejście mnie zasmuciło, to Severus Snape. Może nie należę do ścisłego grona Snaperek, ale go lubiałam. Oj lubiałam. Nawet bardzo. Bardzo, bardzo Łezka się w oczku zakręciła... |
 |
|
|
~Ginny1995
|
Dodany dnia 27-08-2008 14:58
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 88
Ostrzeżeń: 0
Postów: 42
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
W tej książce, śmierć zabrała ogromną ilość bohaterów Większość to drugoplanowi, ale jakże lubiani! Ale ta śmierć, dodała powiewu czarnej magii w książce. Płakałam strasznie przy śmierci Zgredka, Lupina, Tonks i Freda. ;/ Ale cóż, i tak podziwiam panią Rowling za pomysłowość i kreatywność, że w_ogóle stworzyła te postacie i że zginęły one w dobrej wierze! A nie 'przez przypadek'!
__
Nie znamy żadnej Powling. ;p
__________________
' Bo nie Każdy
o Tym wie
Że można Żyć
tak Jak sie Chce  ^^'
Edytowane przez Ariana dnia 24-05-2009 11:22 |
 |
|
|
~Doti_Tonks
|
Dodany dnia 27-08-2008 15:02
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Prefekt Naczelny
Punktów: 741
Ostrzeżeń: 0
Postów: 273
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Było mi strasznie smutno gdy umierali. Najgorsza jest, według mnie, śmierć Freda. Tuż po tym jak Wesley'owie odzyskali jednego syna, stracili drugiego. Rowling chyba trochę przesadziła, ale pewnie chciała pokazać, że aby wygrywać trzeba ponosić ofiary. |
 |
|
|
~Hermiona_Lily_tusia
|
Dodany dnia 27-08-2008 18:30
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Gryffindoru
Punktów: 431
Ostrzeżeń: 2
Postów: 268
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Najbardziej płakałam przy śmierci Zgredka, dlatego, że jego śmierć była ukazana, a np. Tonks to był tylko fakt, który został pokazany później
__________________
|
 |
|
|
~monis73
|
Dodany dnia 27-08-2008 20:46
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -34
Ostrzeżeń: 1
Postów: 29
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
mysle ze smierci w tej czesci bylo zbyt wiele , moim zdaniem nie trzeba bylo usmiercac az tyle postaci, najbardziej wzruszylo mnie odejscie Zgredka i Freda, blizniacy to dla mnie najfaniejsze z posaci a wiezi jakie ich laczyly to wzor rodzenstwa. |
 |
|
|
~Lady James
|
Dodany dnia 27-08-2008 21:11
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Dyrektora
Punktów: 3783
Ostrzeżeń: 1
Postów: 309
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
wszystkich, których zabiła jest mi troche szkoda, nawet voldemorta, bo jakoś dosyclubiłam te postać ale najbardziej nie mogę przeboleć, że nieżyje Snape, Fred, i Remus, chyba jakoś tak ich mi najbardziej brakuje... |
 |
|