Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Dyrektor Hogwartu
Punktów: 4576
Ostrzeżeń: 2
Postów: 772
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Pełen rozmachu horror science - fiction. W głównego bohatera wcielił się Will Smith.
Nowy Jork. Miasto opanował dziwny wirus, który spowodował zmianę ludzi w pełne agresji i szaleństwa potwory. Osoby, które były odporne na działanie wirusa, zostały zabite przez ukrywające się w mroku kreatury. Przeżył tylko jeden człowiek, Robert Nevill, który wraz ze swoim psem prowadzi monotonne życie: w dzień stara się zdobyć pożywienie a w nocy ukrywa się i walczy o swoje życie. Nevill postanawia odkryć szczepionkę, by odwrócić obecną sytuację. W piwnicy ma laboratorium, gdzie przeprowadza eksperymenty. Pewnego dnia traci wszelką nadzieję i rusza do bezpośredniej walki z przerażającymi potworami.
Dla mnie to jeden z tych filmów, po których chce się na jego temat rozmawiać, roztrząsać widziane sceny. W trakcie oglądania tego filmu, nie można powstrzymać łez w najbardziej wzruszających momentach - dla mnie tym najbardziej smutnym, była strata psa, który został pogryziony przez potwory. W końcu to był ostatni przyjaciel Roberta. Gorąco polecam wszystkim, którzy jeszcze go nie widzieli. Wspaniały.
Co sądzicie o filmie, fabule, efektach?
Godny polecenia?
__________________
już nie noszę sukienek,
nie śpiewam ładnych piosenek
i chociaż jestem dziewczyną,
z chłopakami piję wino!
Edytowane przez Rewolucja dnia 04-01-2011 17:37 |
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 369
Ostrzeżeń: 0
Postów: 74
Data rejestracji: 10.04.11
Medale:
Brak
|
Yyyy, temat trochę nieżywy. No to ja się wypowiem ^^. I'm Legend oglądałam już nieraz i bardzo mi się spodobał. Trochę mi go było żal, że musi gadać do psa i manekinów. To jeden z tych, które chętnie bym poleciła. (Ale może nie trzeba mnie brać na poważnie, bo mam manię na takie filmy...) Płakałam, kiedy zabił pieska . |
Moderator (F)
Dom: Gryffindor
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 11092
Ostrzeżeń: 0
Postów: 861
Data rejestracji: 05.04.10
Medale:
|
Oglądałam raz, ale bardzo mi się podobał. Na początku naprawdę myślałam, że Robert jest ostatnim człowiekiem na ziemi.
Rewolucja napisał/a:
W trakcie oglądania tego filmu, nie można powstrzymać łez w najbardziej wzruszających momentach - dla mnie tym najbardziej smutnym, była strata psa, który został pogryziony przez potwory. W końcu to był ostatni przyjaciel Roberta.
Miałam podobne odczucia. Płakałam.
__________________
CRAZY WITCH TRIO!
Czarodziejka dark shadow Sailor Mars
Edytowane przez Czarodziejka dnia 10-06-2011 12:50 |
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Widziałem dwa razy. Był reklamowany dość głośno, dlatego obojętnie koło niego nie przeszedłem. Początek intrygujący, ale też niezwykle dołujący. Sam na świecie...Jak gadał z manekinami, jeździł samochodem po opustoszałym Nowym Jorku, grał w golfa - załamka totalna x. Dobrym momentem była scena, w której robi się ciemno, a on wisi uwięziony we własnej pułapce. Pieska istotnie szkoda - dzielny był, ale bez szans z tymi psami - zombie. No i ciemność. Idzie spać do wanny, a na zewnątrz odgłosy mrożące krew w żyłach. Ogólnie nie mam zastrzeżeń.
__________________
|