· Zachowanie Lupina |
~ania0081
|
Dodany dnia 01-06-2010 21:43
|
Zbanowany
Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -28
Ostrzeżeń: 2
Postów: 9
Data rejestracji: 17.04.10
Medale:
Brak
|
Remus przesadzil. Jego zachowanie bylo absolutnie niewlasciwie! Kto to widzial ? Harry slusznie nazwal go tchorzem, ale przyznam ze na poczatku zrobilo mi sie zal Luniaczka ;p A zauwazyliscie, ze Hermiona bardzo czesto ''miala lzy w oczach'' albo ''zablysly jej lzy w oczach'' itp ? Cos czesto ;p pozdrawiam cieplo
__________________
Uwielbiam książki i filmy o Harrym Potterze
|
|
|
|
~kleopatra1989
|
Dodany dnia 01-06-2010 21:49
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 329
Ostrzeżeń: 0
Postów: 93
Data rejestracji: 01.05.10
Medale:
Brak
|
nie sądzę, że przesadził wręcz przeciwnie, jak było widać późnień otrzeźwiło to Remusa. Może jego obawy były słuszne, ale to, iż zostawił Tonks bo nie tylko tchórzostwo. Skoro sądził, że dziecko będzie wilkołakiem jak on to powinien chcieć przy nim być i pomagać, nauczyć go wszystkiego a nie zostawić problem za sobą. Uważam więc, że Harry słusznie postąpił, choć jego słowa były naprawdę gorzkie. |
|
|
|
~Lady Crayon
|
Dodany dnia 13-07-2010 21:36
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 122
Ostrzeżeń: 0
Postów: 45
Data rejestracji: 27.12.09
Medale:
Brak
|
Na pewno się bał. Miał poczucie winy, i bał się , że skrzywdzi swoje dziecko i żonę , która może miec nieprzyjemności związane z tym , że jest wilkołakiem.
Chociaż to wszystko go nie usprawiedliwia. |
|
|
|
~Barthez
|
Dodany dnia 31-07-2010 18:10
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Charłak
Punktów: 14
Ostrzeżeń: 0
Postów: 6
Data rejestracji: 31.07.10
Medale:
Brak
|
Myśle że Harry trochę przesadził ale zachowanie Lupina nie było mądre. Zostawienie Tonks z dzieckiem bardzo nieodpowiedzialne. |
|
|
|
~Pandora
|
Dodany dnia 13-08-2010 18:11
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Barman w Trzech Miotłach
Punktów: 1322
Ostrzeżeń: 0
Postów: 395
Data rejestracji: 09.04.10
Medale:
Brak
|
Nie-nie przesadził.Podstawowym obowiązkiem rodzica jest bronić i dbać o swoje dziecko.Harry to rozumiał bo tego nie miał...dlatego tak zareagował i ja to rozumiem-chwała mu za to,sam Lupin potem przyznał mu rację...
__________________
Atra gülai un ilian taught ono un atra ono waíse skölir frá rauthr.
|
|
|
|
~BlackBack
|
Dodany dnia 13-08-2010 18:22
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 57
Ostrzeżeń: 2
Postów: 26
Data rejestracji: 08.08.10
Medale:
Brak
|
Lupin na prawde żle postąpił zostawiając Tonks samą z dzieckiem ale na szczescie byla z rodzicami i mysle ze harry troche przesadził z tym ze tak potraktowal Lupina
__________________
BlackBack
|
|
|
|
~Agnes Black
|
Dodany dnia 15-08-2010 13:22
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Gracz Quidditcha Ravenclawu
Punktów: 120
Ostrzeżeń: 0
Postów: 76
Data rejestracji: 25.05.10
Medale:
Brak
|
Ja uważam, że Harry dobrze zrobił. Remus okazał się tchórzem uciekając od Tonks i Teddiego. Dobrze mu tak.
__________________
Od cnoty Gryfonów
Kretynizmu Puchonów
Przebiegłości Ślizgonów
Chroń Nas Ravenclawie !
|
|
|
|
~weroniczka95
|
Dodany dnia 15-08-2010 13:26
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 107
Ostrzeżeń: 2
Postów: 85
Data rejestracji: 06.05.10
Medale:
Brak
|
Lupin nie powinien zostawić własnego dziecka i ukochanej, zachował się ostatni drań a co do Harrego dobrze że powiedział mu że jest tchórzem
__________________
TO NASZE WYBORY UKAZUJĄ, KIM NAPRAWDĘ JESTEŚMY, O WIELE BARDZIEJ NIŻ NASZE ZDOLNOŚCI
|
|
|
|
~NimfadoraTonks
|
Dodany dnia 18-08-2010 11:50
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 284
Ostrzeżeń: 1
Postów: 144
Data rejestracji: 11.08.10
Medale:
Brak
|
Lupin po prostu chciał ochronić swojego syna i żonę, po prostu sie o nich bał to chyba normalne dla kochającego męża i ojca;]
__________________
Harry spojrzał na Tonks.
-Myślałem, że jesteś z Teddym i swoją matka?
-Nie mogłam wytrzymać, nie wiedząc... Ona się nim zaopiekuje... Widziałeś Remusa?
-Mial prowadzić jedną z grup na błonia...
Tonks bez słowa wybiegła z pokoju.
[...]
Harry zobaczył jeszcze dwa ciała, ciała Remusa i Tonks.
Leżeli,bladzi i spokojni, jakby spali pod ciemnym, zaczarowanym sklepieniem.
|
|
|
|
~Fluorescencyjna
|
Dodany dnia 04-11-2010 20:22
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 460
Ostrzeżeń: 0
Postów: 90
Data rejestracji: 24.10.10
Medale:
Brak
|
Nie, nie, nie. Harry nie przesadził. Uważam, że dobrze mu powiedział, dzięki temu Lupin zaczął racjonalnie myśleć. Chociaż z tym porównaniem do Syriusza mógłby się wstrzymać. Lupin po raz pierwszy zachował się jak autentyczny tchórz. Potem jednak zrozumiał swój błąd i dobrze, że nie obraził się na Harry'ego. Jak go bronił w Potterwarcie
__________________
,,(...) już wiedział, że tonie, że nic na to nie poradzi, a te lodowate ramiona oplatające mu piersi to ramiona samej Śmierci...''
,,Gdzie skarb wasz, tam i serce wasze.''
,,Udało się, dostali w kość, niech żyje Potter nam! A Voldek gnije w piekle, za którym tęsknił sam!''
Drogi Lordzie Voldemorcie!
,,Przyłączę się do ciebie, kiedy piekło zamarznie. ''
,,Ma oczy zielone jak pikle z ropuchy
Jego włosy są czarne jak tablica.
O, gdyby moim został, bohater mych snów,
Służyłabym mu jak diablica.'' <3
|
|
|
|
~Gibi
|
Dodany dnia 05-11-2010 17:04
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 177
Ostrzeżeń: 0
Postów: 36
Data rejestracji: 09.05.10
Medale:
Brak
|
Absolutnie nie!! ZAchował sie jak tchórz!! Miał wspaniałą żonę i wkrótce miał zostać ojcem! I co zrobił?? postanowił odejść od Nimfadory i (jak określił to Harry) wybrać sie z nimi w podróż w poszukiwaniu przygód
Zachował sie bardzo niedojrzale! Jasne, był zrozpaczony tym, że jego dziecko może zostać wyrzutkiem. Ale tak się po prostu nie robi!
W tym fragmencie książki nasz drogi profesor Lupin baaardzo mnie rozczarował.
I tak to właśnie jest z wieloma facetami: robią dziecko, a potem zostawiaja
Edytowane przez Gibi dnia 05-11-2010 17:07 |
|
|
|
~Eisblume
|
Dodany dnia 05-11-2010 18:08
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1201
Ostrzeżeń: 1
Postów: 290
Data rejestracji: 04.05.10
Medale:
Brak
|
Może to zabrzmi paradoksalnie, ale rozumiem Lupina i jednocześnie jestem na niego zła. Remus spanikował, bał się, że jego dziecko też będzie wilkołakiem, a wiadomo że każdy rodzic (no prawie każdy) chce dla swojego dziecka jak najlepiej. Tutaj jego zachowanie jest jeszcze zrozumiałe. Przesadził jednak mówiąc, że uczynił ze swojej żony wyrzutka. Tonks wyszła za niego z miłości, nikt jej do tego nie zmuszał. Ważne, żeby oni się kochali i szanowali, a zdanie innych powinno ich mało obchodzić.
Harry słusznie postąpił i chyba przywołał go trochę do porządku. Czasem ktoś musi wylać nam na głowę kubeł zimnej wody, aby mogło coś do nas dotrzeć.
__________________
"Tak, Harry, jesteś prawdziwym panem śmierci, ponieważ prawdziwy jej pan nigdy przed nią nie ucieka. Godzi się z tym, że musi umrzeć, i wie, że są o wiele gorsze rzeczy od umierania."
"Harry Potter i Insygnia Śmierci'' <333
|
|
|
|
~hermionagWESZ
|
Dodany dnia 14-11-2010 16:52
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Gracz Quidditcha Ravenclawu
Punktów: 133
Ostrzeżeń: 1
Postów: 54
Data rejestracji: 13.11.10
Medale:
Brak
|
Harry ODROBINKĘ przesadził...Nie czytałam Księcia Półkrwi ale mogę coś powiedzieć...
Remus bał się że jego dziecko będzie wilkołakiem. Było mu przykro że jego żona ma za męża wilkołaka...
Więc jeśli tak się martwił o to wszystko, to znaczy tylko, że kochał Tonks i jeszzce nienarodzonego Teda...
__________________
Od cnoty Gryfonów
Kretynizmu Puchonów
Od przebiegłości Ślizgonów
CHROŃ NAS RAVENCLAWIE!!!
Pozdro dla wszystkich którzy mnie pozdrawiają
CIOTKA MURIEL:
-...i masz o wiele za długie włosy, Ronaldzie, przez chwilę pomyliłam cię z Ginevrą. Na brodę Merlina, co ten Ksenofilius Lovegood ma na sobie? Wygląda jak omlet. A ten to kto? - warknęła na widok Harry'ego. - Ee... to nasz kuzyn Barny, ciociu Muriel. - Jeszcze jeden Weasley? Mnożycie się jak gnomy
|
|
|
|
~Nattie
|
Dodany dnia 14-11-2010 17:37
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 63
Ostrzeżeń: 0
Postów: 22
Data rejestracji: 14.11.10
Medale:
Brak
|
Lupin obawiał sie, że jego dziecko zostanie wyśmiane... W końcu wilkołaki nie cieszyły sie popularnościa... a Teddy był metamorfomagiem i półwilkołakiem... wiec chciał uciec... chciał nie mysleć o tym, że skrzywdził swojego syna.. ale jednak Harry troche przesadził nazywając go tchórzem |
|
|
|
~anex
|
Dodany dnia 14-11-2010 18:15
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 336
Ostrzeżeń: 1
Postów: 128
Data rejestracji: 06.05.10
Medale:
Brak
|
Według mnie Harry trochę przesdził, bo Lupin po prostu bał się o swoje dziecko. No bo w końcu co by zrobił, gdyby przez niego jego syn był wilkołakiem??
Harry nie powinien tak wybuchać, ale Remus się mylił. |
|
|
|
~mrsRadcliffe
|
Dodany dnia 14-11-2010 18:16
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Barman w Trzech Miotłach
Punktów: 1306
Ostrzeżeń: 1
Postów: 382
Data rejestracji: 20.03.10
Medale:
Brak
|
Ja z jednej strony go rozumiem. Pomimo tego, że równie tak samo jak ona go kochała, również ją kochał a wolał ją zostawić pomimo swojego cierpienia dla jej bezpieczeństwa. Wiadomo było, że ją kochał, a rozstanie z ukochaną osobą przywozi cierpienie a on dla jej bezpieczeństwa wolał z niej zrezygnować. Nie chciał być szczęśliwy, bardziej zależało mu na szczęściu innych, choć nie mozna nazwać szczęciem tego, co przeżywała Tonks w tym okresie.
__________________
"Ich obecność była jego odwagą, to ona sprawiała, że był w stanie robić krok za krokiem. "
|
|
|
|
~PHOEBE
|
Dodany dnia 16-11-2010 21:44
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 125
Ostrzeżeń: 0
Postów: 28
Data rejestracji: 19.10.10
Medale:
Brak
|
Moim zdaniem, Harry odrobinkę przesadził, co prawda mógł użyć trochę delikatniejszego słowa, ale przesadził z emocjami. Harry'ego poniosły emocje, nie spodziewał się tego zapewne po Lupinie, ja też nie. Remus do końca nie przemyślał tego, chciał dla dziecka jak najlepiej. Bał się, że może dziecko go znienawidzi, albo co, ale Lupin przesadził! Na szczęście, liczy się to, że jednak nie porzucił dziecka |
|
|
|
~Henna
|
Dodany dnia 17-11-2010 18:32
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 268
Ostrzeżeń: 1
Postów: 116
Data rejestracji: 03.01.10
Medale:
Brak
|
Zdecydowanie Harry miał prawo go tak nazwać. Zachowanie Lupina było nieodpowiednie. Skoro Tonks chciała zostać jego żoną i zgodziła się na wszelkie niebezpieczeństwo i ograniczenia, to nie powinien był od niej odchodzić. Oczywiście jego zachowanie było w pewnym stopniu zrozumiałe. Bał się że zrobił krzywdę dziecku będąc jego ojcem-wilkołakiem. Zapewne gdyby wiedział że zginie wraz z Tonks kilka miesięcy później, nie zrobiłby tego.
__________________
drogi Gościu~Henna
Od cnót Gryfonów,
Przebiegłości Ślizgonów
i Kretynizmu Puchonów,
CHROŃ NAS RAVENCLAWIE!
" Jedni mówią, że świat zniszczy ogień.
Inni że lód.
Iż poznałem pożądania srogie,
Jestem z tymi którzy mówią: ogień
Gdyby świat zaś dwakroć ginąć mógł,
Myślę, że wiem o nienawiści
Dość, by rzec: równie dobry lód
Jest, by niszczyć,
I jest go w bród.
|
|
|
|
~pennyroyal
|
Dodany dnia 24-11-2010 21:07
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 143
Ostrzeżeń: 0
Postów: 31
Data rejestracji: 25.01.10
Medale:
Brak
|
Remus Lupin był po prostu realistą.
Wiadomo, że takie rzeczy jak bycie wilkołakiem jest dziedziczne i istnieje mała nadzieja, że jego potomek nie będzie miał tej przypadłości.
Więc sądzę, że jego obawy są jak najbardziej słuszne.
I tak, Harry nieco przesadził, bo chyba zapomniał postawić siebie w takiej sytuacji. Było to bardzo egoistyczne zachowanie z jego strony. |
|
|
|
~Nika Potter
|
Dodany dnia 04-12-2010 11:19
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Charłak
Punktów: 8
Ostrzeżeń: 1
Postów: 45
Data rejestracji: 01.12.10
Medale:
Brak
|
Harry, troche przesadził z tym określeniem. Lupin nie powinien zostawiać Tonks w obawie ze jego dzicko moze bbyc wilkołakiem. Tego i tak byłby nie zmienił. Ciesze sie ze nie zostawił jej Ale potem i tak zgineli Ale zginęli razem!
__________________
Syriusz Black <3
Dziś poczułam, że dementorzy byli blisko.....
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
|
|
|