· Zachowanie Lupina |
~Kate Black
|
Dodany dnia 08-12-2010 22:46
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 61
Ostrzeżeń: 0
Postów: 37
Data rejestracji: 02.12.10
Medale:
Brak
|
Nie powinien się tak zachowywać, ale on się bał, a strach jest rzeczą naturalną, bał się że nie zaakceptują dziecka którego ojcem jest wilkołak, ale kochał Tonks i to się liczy
__________________
ja i tylko ja
|
|
|
|
~Ksiezniczka Szlam
|
Dodany dnia 08-01-2011 18:16
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 49
Ostrzeżeń: 0
Postów: 12
Data rejestracji: 31.12.10
Medale:
Brak
|
Remus był wyrzutkiem przez całe swoje życie przez Greyback'a, który ugryzł go jak był dzieckiem. Jeśli jego dziecko miało być wilkołakiem Lupin nie chciał i bał się, że ludzie będą je traktować tak samo jak Remusa. A nawet jeśli dziecko by nie odziedziczyło złych genów to Lupin twierdził, że jego przyszły syn będzie się wstydził swojego ojca-wilkołaka.
Harry dobrze zrobił nazywając go tchórzem. Jego ojciec nie opuścił jego i jego matki by ratować swoje życie. Na pewno zranił Lupina, ale może otworzą mu się oczy!!!
Do Lupina nie dociera to, że swoim zachowaniem rani Nimfadorę. Jak może nie chcieć mieć dziecka, które jest owocem miłości miedzy nim a Tonks!!!
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE!!!
"Gdym posłuchał,usłyszałem;
Młoty biją bez wytchnienia
Z mocą,która pałac nowy
W proch i pył na powrót zmienia.
Inne młoty,ciche młoty
Młoty czasu i zniszczenia."
|
|
|
|
~Draculina
|
Dodany dnia 31-01-2011 19:31
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 223
Ostrzeżeń: 1
Postów: 184
Data rejestracji: 22.01.11
Medale:
Brak
|
Może nie nazwałabym Lupina tchórzem ale niezahował się najlepiej zostawiając Tonks z dzieckiem ja też bym się bała że może być wilkołakiem lecz bym była razem z Tonks
__________________
- Me serce leży w Slytherinie ten który tego niewie niech ginie...
Pozdrowienia dla każdego kto mnie pozdrawia, wszystkich moich przyjaciół i tych którzy komentują moje posty
|
|
|
|
~Veinlii
|
Dodany dnia 15-02-2011 12:00
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 214
Ostrzeżeń: 1
Postów: 164
Data rejestracji: 24.01.11
Medale:
Brak
|
Lupin nie był tchórzem, ale zachował się jak tchórz. Chcąc zostawić Tonks źle by zrobi bo co by się stało gdyby dziecko nie miało ojca. Zachowanie Harry'ego z zewnątrz wydawało się zbyt impulsywne, ale postąpił on dobrze.
__________________
- Jeśli się zastanawiasz, co tak śmierdzi, mamo, to ci wyjaśnię, że właśnie weszła szlama - powiedział Draco.
Od pozerstwa Gryfonów
Od kretynizmu Puchonów
I od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
Strzeż nas Slytherinie!
|
|
|
|
~Wasp
|
Dodany dnia 15-02-2011 15:37
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 672
Ostrzeżeń: 2
Postów: 258
Data rejestracji: 17.12.10
Medale:
Brak
|
Nie byłam zadowolona kiedy zostawił Tonks,ale nazwanie go tchórzem to trochę za mocne określenie.Lupin wiedział co to znaczy być wilkołakiem i nie chciał by śmieli się z Teddy'ego.No ale nie powinien tak postępować... |
|
|
|
~Lawrencee
|
Dodany dnia 18-02-2011 22:27
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1668
Ostrzeżeń: 2
Postów: 358
Data rejestracji: 16.02.11
Medale:
Brak
|
Musze przyznać, że gdy czytałam tę interesującą konwersację Lupina i Pottera, to po prostu dostawałam białej gorączki, jak czytałam ten fragment o tym, że chce zostawić swoje dziecko.
Moim zdaniem, może i ma do siebie żal, że popełnił ten błąd, lecz powienien być takżę szczęśliwy, że Tonks, Jego ukochana,jest szczęśliwa, że będą mieli to dziecko.
Jest także prawdopodobieństwo, że boi on się albo o reputację swoją - który czarodziej/wilkołak chciał by mieć dziecko, o ile się nie mylę charłaka??
Aczkolwiek, istnieje taka opcja, że może być "troskliwy", i martwi się o to dziecko. Bo ono też będzie miało przerąbane życie, jak wszyscy po 10 latach będą mu dokuczać że ma ojca wilkołaka.
Sądze, że lupin zachował się nierozsądnie.
I nie powinien o tym mówić z taką lekkomyślnością, przy Harrym, gdzie ten stracił rodzinów przez Voldemorta, i jego zdaniem "Rodzicie nie powinni zostawiać dzieci z byle powodu"...
Gdy zaczeli się nawzajem wyzywać, Potter nazwał Lupina "tchórzem", a Hermiona powiedziała później, że troche przesadził, chociarz ja się z nią nie zgadzam.
Uważam że zachowanie Profesora Lupina, było nie na miejscu, a decyzja o opuszczeniu dziecka, jak absurdem!
__________________
[center]Na niektóre rzeczy lepiej zamknąć oczy, usta, otworzyć umysł i słuchać. Obudzić się jak wstanie noc.
* * *
Odkrywasz nowe rzeczy odwiedzając stare miejsca.
* * *
|
|
|
|
~Melisa
|
Dodany dnia 26-02-2011 14:56
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 149
Ostrzeżeń: 0
Postów: 48
Data rejestracji: 20.02.11
Medale:
Brak
|
Potter naprawdę przesadził.Lupin był człowiekiem wyjątkowo pokaranym przez los.Bardzo dużo przeżył. A jego obawy wobec Teddy'ego były zrozumiałe.Miał rację że uczynił z Tonks wyrzutka społeczeństwa, ale źle się zachował.Potter nie musiał się wcale tak zachować wobec kogoś kogo określał jako przyjaciela.Ale to tylko Potter.Nie możemy wymagać od takiej osoby zbyt wielkiej uprzejmości.
-------------------------------------
OD CNOTY GRYFONÓW
KRETYNIZMU PUCHONÓW
I WIEDZY O WŁASNEJ WSZECHWIEDZY KRUKONÓW
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!!!
ŚMIERĆ BĘDZIE OSTATNIM WROGIEM,KTÓRY ZOSTANIE ZNISZCZONY
Podrfiona dla Bellatrix14 |
|
|
|
~Luna Lovegood1707
|
Dodany dnia 26-02-2011 15:38
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 150
Ostrzeżeń: 3
Postów: 164
Data rejestracji: 28.01.11
Medale:
Brak
|
Harry dobrze zrobił nazywając Lupina tchórzem.Może i trochę go uraził,ale przynajmniej Lupin przejrzał na oczy i został z Tonks.Wcale nie uczynił z niej wyrzutka. |
|
|
|
~0Fishu0
|
Dodany dnia 26-02-2011 16:05
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 74
Ostrzeżeń: 0
Postów: 47
Data rejestracji: 11.02.11
Medale:
Brak
|
ja uważam że to i tak niemialoby sensu no jak lupin mialby nieiwedzic o celu wyprawy i im towazyszyc... postapil bym jak chary
__________________
Pozdrowienia dla wszystkich z Hogs
-----------------------------------------------------------
i dla ciebie drogi Gościu
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
|
|
|
|
!Czarownica24
|
Dodany dnia 26-02-2011 16:20
|
VIP
Dom: Gryffindor
Ranga: Dziedzic Gryffindora
Punktów: 5583
Ostrzeżeń: 0
Postów: 886
Data rejestracji: 29.12.08
Medale:
Brak
|
Nazwanie go tchórzem może i było mocne, ale moim zdaniem Potter zrobił bardzo dobrze. Lupin był pod wpływem emocji, strachu, gniewu i nie działał racjonalnie, a słowa Harry'ego były kubłem zimnej wody, którego Remus bardzo potrzebował.
Mówicie, że Harry jako przyjaciel Lupina nie powinien używać takich słów, a moim zdaniem Harry właśnie w ten sposób zachował się jak prawdziwy przyjaciel - uchronił Remusa przed głupim wybrykiem i strasznymi jego konsekwencjami.
__________________
Cześć, kochanie, witaj na imprezie.
|
|
|
|
~Lawrencee
|
Dodany dnia 27-02-2011 16:06
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1668
Ostrzeżeń: 2
Postów: 358
Data rejestracji: 16.02.11
Medale:
Brak
|
Luna Lovegood1707 napisał/a:
(...) Lupin przejrzał na oczy i został z Tonks.(...).
troche się z tym moge zgodzić, lecz niestety Lupin umarł zostawiając Teddy'ego z Tonks.
Szkoda mi tylko tych wszystkich bohaterów, co poumierali w ostatniej części..
Lupin, Fred, Szalonooki... Hedwiga, Zgredek...
Strasznie ich dużo, a mi się zdaję, że ich śmierć, miała podtrzymać akcje, i dołujący nastrój, bo tak naprawdę, to nie wydaje mi się, by ich śmierć była potrzebna...
__________________
[center]Na niektóre rzeczy lepiej zamknąć oczy, usta, otworzyć umysł i słuchać. Obudzić się jak wstanie noc.
* * *
Odkrywasz nowe rzeczy odwiedzając stare miejsca.
* * *
|
|
|
|
!Czarownica24
|
Dodany dnia 27-02-2011 17:12
|
VIP
Dom: Gryffindor
Ranga: Dziedzic Gryffindora
Punktów: 5583
Ostrzeżeń: 0
Postów: 886
Data rejestracji: 29.12.08
Medale:
Brak
|
Lawrencee napisał/a:
bo tak naprawdę, to nie wydaje mi się, by ich śmierć była potrzebna...
Była bardzo potrzebna Gdyby po stronie "tych dobrych" nikt nie umarł, wojna byłaby nierzeczywista, przesłodzona. I wielu fanów Harry'ego byłaby zniesmaczona Chociaż ja też strasznie płakałam i uważałam, że to jest niesprawiedliwe, że umarli.
__________________
Cześć, kochanie, witaj na imprezie.
Edytowane przez Czarownica24 dnia 27-02-2011 17:13 |
|
|
|
~Lawrencee
|
Dodany dnia 27-02-2011 18:48
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1668
Ostrzeżeń: 2
Postów: 358
Data rejestracji: 16.02.11
Medale:
Brak
|
No ale pomyśl, taki Lupin..
Na Merlina, wnerwia mnie to, bo sytuacja się powtarza, znowu ginie ktoś, kto ma/bedzie mieć dziecko/ci
Faktycznie, gdyby nikt z "tych dobrych" nie umierał, wszystko było by zbyt sucharskie, ale za dużo umarłych też nie może być, bo niedługo powstanie książka ze spisem treści, kto, gdzie i kiedy umarł na jakieś 20 stron
Ja się rozryczałam (nie wiem jeszcze do końca czemu) gdy Harry w IŚ stał przed tym lasem (to już na końcu książki) i miał iść do Voldzia, i pojawił się Lupin, Syriusz, i rodzicie Harry'ego, i oni tam rozmawiali, i to byłą taka rozmowa, że ja tam byłamgotowa nowy wodospad niagara utworzyć
__________________
[center]Na niektóre rzeczy lepiej zamknąć oczy, usta, otworzyć umysł i słuchać. Obudzić się jak wstanie noc.
* * *
Odkrywasz nowe rzeczy odwiedzając stare miejsca.
* * *
|
|
|
|
!Czarownica24
|
Dodany dnia 27-02-2011 19:21
|
VIP
Dom: Gryffindor
Ranga: Dziedzic Gryffindora
Punktów: 5583
Ostrzeżeń: 0
Postów: 886
Data rejestracji: 29.12.08
Medale:
Brak
|
No tak, Lupin i Tonks osierocili nowo narodzone dziecko, ale pomyśl ile dzieci osierociliby Artur i Molly
A co do tej książki to możesz dogadać się z Rowling i zbić na niej fortunę
"Wielki spis poległych w czasie drugiej wojny czarodziejów w latach 1995-1997" [nie jestem pewna co do dat]
__________________
Cześć, kochanie, witaj na imprezie.
|
|
|
|
~Lawrencee
|
Dodany dnia 04-03-2011 22:12
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1668
Ostrzeżeń: 2
Postów: 358
Data rejestracji: 16.02.11
Medale:
Brak
|
Artur i Molly to faktycznie tam "firmę dzieci" stworzyli
Ale ten lupin to se długo nie pożył... A ja go tak lubiłam....
Wiesz, tak szczerze, jeżeli mam odpowiadać z serca, to mam taką wene jakby, by tak sama dla siebie pisać kontynuację HP.
Bo zakończenie mi się ogólnie nie podoba, a sama mam pewne talenty pisarskie, które mogły by ku temu pomysłowi sprzyjać....
Ale te daty możńa by było spisać w jakiś artykuł czy coś
Było by całkiem ciekawe pozanć nazwiska osób które zmarły podczas caaałej serii HP, łącznie z rodzicami Harr'ego...
__________________
[center]Na niektóre rzeczy lepiej zamknąć oczy, usta, otworzyć umysł i słuchać. Obudzić się jak wstanie noc.
* * *
Odkrywasz nowe rzeczy odwiedzając stare miejsca.
* * *
|
|
|
|
~Hermioina98
|
Dodany dnia 11-03-2011 17:31
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 644
Ostrzeżeń: 1
Postów: 217
Data rejestracji: 06.03.11
Medale:
Brak
|
Ja uważam, że to dobrze, że Harry zwymyślał Lupina, bo ten dzięki temu wrócił do rodziny. Lupin myślał,że dziecko się będzie wstydziło ojca wilkołaka, a przecież gdyby był dobrym ojcem, a pewnie by był, to jakie to ma znaczenie czy jest wilkołakiem czy nie?
__________________
"Otwieram się na sam koniec."
"Odbijam nie twą twarz ale Twego serca pragnienia."
|
|
|
|
~Scarlett Clearwater
|
Dodany dnia 21-04-2011 10:15
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 243
Ostrzeżeń: 0
Postów: 152
Data rejestracji: 17.04.11
Medale:
Brak
|
Nie, nie przesadził. złowiek, który dobrze wie, że doczeka się potomstwa zostawia rodzine? TCHÓRZ!
__________________
Od cnoty gryfonów,
kretynizmu puchonów,
I wiedzy o własnej wszechwiedzy krukonów
chroń nas slytherinie
Pozdrawiam Alexandre, Sophia, Karma Chameleon 20
|
|
|
|
~Alexandre
|
Dodany dnia 21-04-2011 10:50
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Dorosły Czarodziej
Punktów: 882
Ostrzeżeń: 1
Postów: 321
Data rejestracji: 22.03.11
Medale:
Brak
|
Remus nie powinien zostawiać Tonks przez podejrzenia, że jego syn będzie wilkołakiem. Czy jego odejście coś by dało? Harry postąpił słusznie nazywając Lupina tchórzem. Jak brzmiało to zdanie? "Człowiek, który nauczył mnie walczyć z dementorami boi się zostać przy swojej żonie?!" czy jakoś tak?
__________________
"Jak masz problem z głową to chłopaku nie ćpaj, bo będzie po nocy prześladować cię wiedźma. Jak chcesz być niegrzeczna to najpierw dorośnij, bo los nastoletnich matek nieraz bywa gorzki".
|
|
|
|
~Hermionka111213
|
Dodany dnia 21-04-2011 13:05
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2002
Ostrzeżeń: 1
Postów: 610
Data rejestracji: 27.03.11
Medale:
Brak
|
Trochę z tym przesadził...
W końcu uczucia zwyciężyły - na szczęście!
Lupin był wilkołakiem, ale nie powinien nie zwracać uwagi na to co czuje.
I dobrze, że mu Harry tak wygarnął, bo jak by tego nie zrobił wszystko mogło potoczyć się inaczej...
__________________
"Zagłuszanie bólu na jakiś czas sprawia, że powraca ze zdwojoną siłą..."
__________________________
Bardzo mocno pozdrawiam właśnie... ciebie. ;D
Podpisano: Przyszła pani Malfoy. <3
Edytowane przez Hermionka111213 dnia 14-07-2011 11:36 |
|
|
|
~jagodzianka
|
Dodany dnia 21-04-2011 21:35
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Goblin
Punktów: 37
Ostrzeżeń: 0
Postów: 14
Data rejestracji: 21.04.11
Medale:
Brak
|
czy ja wiem? jak dla mnie każdy ma prawo się bać i to była dla remusa chwila strachu.
__________________
lubię żółty..
-na mą duszę... to harry potter!
|
|
|