Hogsmeade.pl na Facebook
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Strona GłównaNowościArtykułyForumChatGaleriaFAQDownloadCytatyLinkiSzukaj
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło!
Shoutbox
Musisz się zalogować, aby móc dodać wiadomość.

~Grande Rodent F 11-03-2024 02:09

Na razie oscary zgodnie z przewidywaniami.
~Grande Rodent F 10-03-2024 22:48

Dzisiaj Oscary będą oglądane...
~Anna Potter F 23-02-2024 01:49

Witajcie.
~raven F 12-02-2024 19:06

Kotecek
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:46

Papa
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:45

myślałam, ze zniknęła na amen
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:45

o, strona jednak ożyła
^N F 29-01-2024 17:11

Uszanowanko
~HariPotaPragneCie F 25-11-2023 14:51

Wiedźma
~Miona F 23-11-2023 00:28

Czarodziej Czarodziej Czarodziej
#Ginny Evans F 22-11-2023 22:07

Duch Duch Duch
~raven F 21-11-2023 20:22

~Miona F 25-10-2023 14:12

hej Uśmiech
#Ginny Evans F 19-10-2023 21:32

Sowa
~TheWarsaw1920 F 24-08-2023 23:06

Duch Duch Duch
~raven F 20-08-2023 23:01

Doszly mnie sluchy, ze sa czarodzieje, ktorzy chcieliby sie wprowadzic do Hogsmeade, a magiczne bariery to uniemozliwiaja. W takiej sytuacji prosze o maila na adres widoczny w moim profilu Uśmiech
^N F 11-08-2023 19:19

Słoneczko
~HariPotaPragneCie F 12-07-2023 20:52

Sowa
#Ginny Evans F 11-06-2023 20:41

hejka hogs! Słoneczko
~Anna Potter F 15-05-2023 03:24

i gościnny naród o czym często nie zdajemy sobie sprawy mówiąc o sobie jak najgorsze rzeczy.

Aktualnie online
Hogsmeade wita:
orehu
jako najnowszego użytkownika!

» Administratorów: 8
» Specjalnych: 61
» Zarejestrowanych: 77,002
» Zbanowanych: 1,625
» Gości online: 273
» Użytkowników online: 0

Brak użytkowników online

» Rekord OnLine: 3086
» Data rekordu:
25 June 2012 15:59
Zobacz temat
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Forum
» Twórczość Fanów
»» Fan Fiction [Z]
»»» [Z] Tajemnice Huncwotów (JP/LE)(SB/DM)
Drukuj temat · [Z] Tajemnice Huncwotów (JP/LE)(SB/DM)
~arakella219 F
Dodany dnia 01-12-2011 20:46
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 109
Ostrzeżeń: 0
Postów: 31
Data rejestracji: 30.11.11
Medale:
Brak

Dziewczyno ! WOW ! matko jedyna kochana, to jest genialne ! Rozbawiony Chociaż na trochę zapomnę o tym, że nie będzie następnej części Harrego, ale Ty zrobiłaś kawał dobrej roboty i dzięki Tobie wkręcę się znowu w świat magii.... Rozbawiony DZIĘKUJE ! Uśmiech - również pozdrawiam Uśmiech
Wyślij prywatną wiadomość
~emilyanne F
Dodany dnia 02-12-2011 16:47
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Dziedzic Gryffindora
Punktów: 5622
Ostrzeżeń: 1
Postów: 633
Data rejestracji: 28.10.11
Medale:
Brak

Rozdział XXIII

Koniec roku zbliżał się nieuchronnie. Zaczęły się kombinowania Huncwotów, jakby tu pożegnać Hogwart. Oprócz tego, bardzo zależało im na skończeniu dzieła. "Tajemnice Huncwotów" były teraz najważniejsze. Nawet Lily zobowiązała się, że jeżeli koledzy będą potrzebować pomocy, ona chętnie im pomoże.
- James - powiedział Syriusz, kiedy w słoneczny dzień z kolegami, przechadzali się po Błoniach - Słuchaj. Pomyślałem że trzeba wypróbować różne formułki zaklęć, które wymyśliłem
- Wiesz w ogóle, jak powstają zaklęcia? - zapytał okularnik
- No właśnie, nie mam pojęcia - mruknął chłopak
- A ja wiem, a ja wiem - zaśpiewał ochoczo Lunatyk, na co wszyscy parsknęli śmiechem
- No więc jak? - zapytał ciekawski Peter
- Formułka nie jest ważna. Ważne jest to czego chcemy. Tylko potężni czarodzieje potrafią stworzyć zaklęcia. Jeśli już im się to uda, wtedy zaklęcie przybiera swoje właściwości. Między innymi tą formułkę - dokończył Remus
- Jak to wygląda? Czarodziej wymyśla formułkę? - spytał Łapa
- Nie. To zaklęcie samo... Nie mam pojęcia jak to wygląda... - mruknął Lupin
- Chodźmy na polanę, do Zakazanego Lasu! - zaproponował Potter
- Oszalałeś? - zza ich pleców wyłoniła się Lily
- Spokojnie, dziewczyno nic nam nie będzie. - zachichotał Black
- Nie pójdziecie do Zakazanego Lasu! A jeśli spróbujecie to...
- To ty pójdziesz z nami - Rogacz szarmancko podniósł Rudą i biegli już przez ścieżkę
- James! Ty idioto! - sprzeciwiała się dziewczyna
- Do swojego ukochanego, tak? - zarechotał chłopak
- A i owszem! - wrzasnęła zielonooka
- Następna taka okazja, to na waszym ślubie - wtrącił Łapa
Dotarli na małą polankę. James odstawił ukochaną na ziemie i uśmiechnął się do niej łobuzersko. Tak bardzo lubiła ten uśmiech, że nie mogła już być na niego zła. Był to kolejny powód do tego, by reszta Huncwotów mogła się z pary po naśmiewać. Nie przeszkadzało im to jednak, gdy byli razem. Peter nagle zaczął wrzeszczeć.
- Gorzko! Gorzko! - jego koledzy mimowolnie się przyłączyli
- Gorzko, gorzko! - wrzeszczeli teraz, patrząc wyczekująco na parę.
James już miał się zbliżyć do swojej dziewczyny, jednak ta wyciągnęła rękę na znak, że ma stać z daleka. Po chwili założyła ręce i spojrzała na Syriusza, Petera i Remusa z uśmieszkiem. Nie miała zamiaru dawać im tej satysfakcji.
- Eee... No wiecie co... - mruknął Syriusz
- Spadaj na drzewo kundlu - rzucił rozbawiony James
- Kundle niestety nie słynną z tego, że potrafią się wspinać na drzewa - odparł Black, na co wszyscy zanieśli się śmiechem.
W chwili nie uwagi reszty, Evans podeszła do swojego chłopaka i złożyła na jego ustach krótki, lecz namiętny pocałunek. Kiedy Łapa zorientował się, co się dzieje było już za późno.
- Eee... No wiecie co... - powtórzył
- Bierzemy się za te zaklęcia? - spytał Remus śmiejąc się
- Postanowiliście stworzyć swoją listę zaklęć? - zachichotała El
- Tak, ale wygląda że to nie będzie takie łatwe kochanie - odpowiedział Potter
- Kochanie! Słyszeliście to? Kochanie! - wrzasnął Peter i parsknął śmiechem, lecz gdy zauważył że nikt inny tego nie zrobił, uciszył się i zmienił temat - Macie kartkę i pióro?
- Ja mam - odezwał się Remus wyciągając sprzęt z kieszeni
- To jak wymyśla się te zaklęcia? - zaciekawiła się Ruda
- Żadnej formułki. Musisz to zrobić siłą woli i różdżką - odpowiedział wesoło Syriusz - I tak tobie by się to nie udało.
- A tobie, to przepraszam bardzo co? - spojrzała spode łba na kolegę
- Szybciej niż tobie - zarechotał
- Spróbujcie jednocześnie, to się przekonamy! - zaproponował Peter

Syriusz i Lily przystali na tą propozycje i ustawili się do siebie tyłem. Reszta stanęła z tyłu, obserwując co się będzie działo. Minęła minuta - nic. Przez głowę El, przebiegały pomysły jakie zaklęcie może wymyślić. Spojrzała na drzewo i ono dało jej natchnienie.
Niech to będzie drzewo z czekoladowymi żabami - pomyślała - Takiego zaklęcia jeszcze nie ma!
Stała dłuższą chwilę w skupieniu, nie zajmując się już łapą. Wycelowała różdżkę i machnęła nią. Nic... Ponowiła próbę. Dalej nic... Powtórzyła poczynanie. Czekoladowy promień światła rozbłysnął wprost na drzewo. Łapa momentalnie odskoczył, wściekły bo jemu się nie udało. Po chwili nerwy przegrały z zainteresowaniem. Drzewo, w które zostało rzucone zaklęcie, zostało zasłonięte. Nigdy czegoś podobnego w świecie magicznym nie widzieli - nawet na transmutacji. Minęła chwila, a brzoza (bo drzewo było brzozą) pojawiła się z powrotem. Teraz jednak jej pień był w kolorze białej czekolady, a z gałązek zwisały opakowania z czekoladowymi żabami.
- I co? Nie ma formułki... Ale jak pięknie wygląda... - powiedział zachwycony Remus
- Sjokolade paddas... - mruknęła Lily
- Co ? - zdziwił się Lunatyk
- Formułka. Sjokolade paddas. - powtórzyła
Lupin natychmiast zapisał to zaklęcie na kartce papieru. Syriusz i reszta próbowali wykonać nowe zaklęcia, przez długi czas. El obserwowała ich starania ze śmiechem.
- Jak to zrobiłaś? - spytał James
- Nie wiem, po prostu. Skupiłam się mocno i wiedziałam czego chce. Machnęłam różdżką i stało się - zachichotała
- Zrobisz jeszcze kilka? - zaproponował z nadzieją Peter
- Ściemnia się. Może innym razem. Wracajmy już - poprosiła

***

Tak o to przez następne kilka dni, Lily tworzyła zaklęcia, będące wymysłem przyjaciół. Lista zapełniała się. Dziewczynie udało się wykonać najróżniejsze rzeczy. Ostatecznie jedno z zaklęć, udało się zrobić Jamesowi. Było to jednak jego pierwsze i ostatnie dzieło.

Ciąg Dalszy Nastąpi...


Mam jeszcze jakiś czytelników? Odezwijcie się ! Uśmiech
__________________
Pomilczmy razem... no bo tak.



to takie reumatyczne xxx

pingwiny.nick.com.pl/images/layout/postacie/3duzy.png


twoje problemy są niczym czeski film. moje też, ale na szczęście u siebie się tego nie zauważa.

Edytowane przez emilyanne dnia 02-12-2011 17:07
http://niedoskonali.blogspot.com/ Wyślij prywatną wiadomość
~aneczka00402 F
Dodany dnia 02-12-2011 16:57
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 497
Ostrzeżeń: 3
Postów: 199
Data rejestracji: 06.11.11
Medale:
Brak

Dokładnie fanów masz i to nawet dużo. Kolejny rozdział jak zwykle świetny. Widać, że ostatnio nie masz weny, ale Mimo że ostatnie rozdziały są pisane bardzo żadko i tak niczym nie odstają od poprzedni.
__________________
'Śpieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą'

- Dostałem właśnie nagłego napadu głuchoty i nie słyszałem co powiedziałeś, Harry.


- A co mi dasz w zamian Severusie?
- W zamian? [...] - Wszystko...


- Przez te wszystkie lata?[...]
- Zawsze.



Only I, can live forever
http://hogsmeade.pl/forum/viewthread.php?thread_id Wyślij prywatną wiadomość
~Pani Riddle F
Dodany dnia 02-12-2011 16:57
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Sklepikarz na Nokturnie
Punktów: 835
Ostrzeżeń: 2
Postów: 421
Data rejestracji: 03.10.11
Medale:
Brak

Masz mnie...
Kolejny rozdział bardzo mi się podoba, błędów nie zauważyłam, tylko popraw erki Uśmiech


bardzo zależało im na skończeniu dzieła. rTajemnice Huncwotówr1;


__________________
Haj Kotecek
upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/1/14/True_Blood_2008_logo.svg/240px-True_Blood_2008_logo.svg.png
Wyślij prywatną wiadomość
~Theodore F
Dodany dnia 02-12-2011 16:58
Zbanowany

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1200
Ostrzeżeń: 1
Postów: 240
Data rejestracji: 11.11.11
Medale:
Medal

Bardzo fajne opowiadanie! Masz talent, dziewczyno!

PS - usuń ery, bo jak to mod odkryje, to... Język.
__________________
If I'm a bad person, you don't like me
Well, I guess I'll make my own way
It's a circle, a mean cycle
I can't excite you anymore.

Where's your gavel? Your jury?
What's my offense this time?
You're not a judge but if you're gonna judge me
Well, sentence me to another life.

Don't wanna hear your sad songs
I don't wanna feel your pain
When you swear it's all my fault
'Cause you know we're not the same
No, we're not the same, oh, we're not the same.
Wyślij prywatną wiadomość
~Seva F
Dodany dnia 02-12-2011 17:07
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1036
Ostrzeżeń: 1
Postów: 335
Data rejestracji: 18.09.11
Medale:
Brak

Mnie też jeszcze masz, tyle że bardziej pasowałoby JUŻ masz xD bo dopiero teraz przeczytałam wszystkie części Język
A więc piszesz bardzo fajnie, podoba mi się pomysł, twój styl i w ogóle xD
najfajniejsze, że nie robisz błędów Język tylko jeden erek znalazłam:
rTajemnice Huncwotówr1;
a po za ty czysto Język
pees: Życzę weny Uśmiech i czekam na kolejny fragment Uśmiech
__________________
"The mind is not a book, to be opened at will and examined at leisure" - Severus Snape

Pozdrawiam Cię drogi Gościu

Oraz zapraszam do bardo ciekawej opowieści o bratanicy Bellatrix Lestrange, córce Hermiony Granger, oraz dziecku Severusa Snape'a Oczko
klik-->http://hogsmeade....ad_id=5645 klik<---


Od głupoty Gryfonów
Od kretynizmu Puchonów
i od przemądrzałości Krukonów
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!

dulcyneabest.blox.pl/resource/snape.jpg
<3

- Profesorze Snape? - Harry stał przy swoim miejscu i jakoś dziwnie się uśmiechał.
- Tak, Snape? - odparł zapytany.
Harry rozejrzał się, upewniając, czy wszyscy słuchają.
- Chciałem tylko podziękować, ojcze.
I usiadł.
A wraz z nim kilka ciał uderzyło o podłogę. Może więcej niż kilka. Minerwę złapał Albus, a Sinistra wymsknęła się z rąk Flitwicka.
-To było dobre, panie Snape.
- Wiem. I myślę, że szybko się przyzwyczaję.

Kilka kolejnych osób przywitało się z podłogą. Ron był jedną z nich, a Hermiona tylko się uśmiechnęła, wylewając na niego wodą. Teraz wszystko miało być już dobrze.

~"Mroczny Znak" -Zilidya



"Zawsze
czułam się
jak obca osoba
gdy byłam dzieckiem"
Wyślij prywatną wiadomość
~emilyanne F
Dodany dnia 03-12-2011 12:39
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Dziedzic Gryffindora
Punktów: 5622
Ostrzeżeń: 1
Postów: 633
Data rejestracji: 28.10.11
Medale:
Brak

Rozdział XXIV

Do końca roku pozostało pięć dni. Wszyscy bardzo dobrze zdali ostatnie egzaminy. Wieczorem Huncwoci z koleżankami zasiedli w Pokoju Wspólnym.
- Udało się nam! - powiedział dumnie Syriusz
- Co się nam udało? - spytała Dorcas
- Mamy Tajemnice Huncwotów. Wszystkie! Lista zaklęć, powstała dzięki Lily. Czapkę niewidkę zrobiłem w święta. Kielich Pomysłu... Też Lily. Szampon Łysola, ja, Rogacz, Glizdogon i Lunatyk - wymieniał Łapa
- Ale tego było pięć, a nie cztery... - mruknął zastanawiając się Remus
- A Mapa Huncwotów? - spytał Glizdogon
- A Biała Różdżka? - wyparował James
- Właśnie! - wrzasnął Lunatyk
- Będzie z drzewa, z czekoladowymi żabami z rdzeniem... - zastanowił się Potter - Jakimś wyjątkowym rdzeniem.
- Popiół Feniksa? - zaproponowała Lily
- Skąd wytrzaśniemy popiół Feniksa? - spytał Syriusz
- Dumbledore na pewno wam użyczy - Ruda zachichotała
- Umiecie tworzyć różdżki? - zdziwiła się Dorcas
- Nie... - mruknął Lupin - Ale już my sobie poradzimy. Przeczytałem kilka książek...
Huncwoci w dwa dni zgromadzili wszystko co było im potrzebne. Remus sam zajął się tworzeniem różdżki i bardzo łatwo mu to poszło. Kiedy ją wypróbowali, okazało się że nadaje się tylko do wyczarowywania jedzenia, czego tak naprawdę żadna inna różdżka nie potrafiła. Zadowoleni ukryli swoje skarby na polanie w Zakazanym Lesie. Niestety Filch złapał ich jak wracali z niego i odebrał mapę Huncwotów, której nie ukryli. Mimo wszystko byli zadowoleni.

***

Nadszedł dzień pożegnania Hogwartu. Wszyscy zgromadzili się w Wielkiej Sali. Oczywiście nie odbyło się bez ostatniego dowcipu Huncwotów. Cały zamek zalała fala czekolady. Nauczyciele byli oburzeni, kiedy patrzyli na śmiejącego się Dumbledora. Jedynie McGonnagall również się to podobało. Większość siódmoklasistek się popłakała, na myśl że już więcej nie wrócą do tej szkoły. Po finale, przemówienia pożegnalnego dyrektora wszyscy mieli się rozejść. Nie zdążyli jednak, bo James ich zatrzymał.
- Drodzy uczniowie, drodzy absolwenci! - zawołał - Niech wszyscy widzą! - przeszedł przez dywan czekolady, w stronę Lily - Moja droga. Pragnę prosić cię dzisiaj o rękę, bo jesteś najważniejszą osobą w moim życiu! Czy zostaniesz moją żoną?
Po sali przebiegły oklaski, głośnie wołania i pogwizdywania.
- Jasne że tak! - ucieszyła się Lily, a James pełen dobrego humoru wziął ją na ręce i pocałował
- Szczęścia młodej parze! - wrzeszczeli inni.
Ślub był cudowny, a i noc poślubna udana. Rok później Pani Potter urodziła synka. Minął kolejny... A Huncwoci na zawsze zostali rozdzieleni.

- Lily! Lily to on! - wrzasnął James - Bierz Harrego i uciekaj! Lily uciekaj!
Wybiegł z pokoju. Teraz jego sny się ziściły. W sercu zapanowała smutna atmosfera, zrodzona myślą "A mogłem temu zapobiec". Każdy sen w tej chwili pamiętał bez błędnie. Ale było za późno. Voldemort stał przed nim. Rogacz był taki bezbronny. Nie miał przy sobie różdżki. Kolejna myśl napłynęła mu do głowy "Wszyscy moi bliscy... Czy mają zginąć dzisiaj?"
- Nie! - wykrzyczał Rogacz
- Avada Kedavra! - zielone światło ugodziło go w serce. Osunął się na ziemie i wyzionął ducha...
Lily po chwili czekał dokładnie ten sam los...

Tak o to kiedyś czwórka przyjaciół miała stać się sławniejsza, niż sam James jako ojciec Harrego Pottera. Wszystko to za sprawą przypadkowego odkrycia Tajemnic Huncwotów. Potężni czarodzieje, a każdy z nich zginął śmiercią tragiczną. Każdy miał się dowiedzieć, że wszystko to było głównie winą zdrajcy Petera Pettigrew.

Koniec





Kochani. Dziękuje wam że wytrwaliście do końca mojego opowiadania. Podziękowania, za to że wreszcie skończyłam lub ewentualnie pogróżki i pretensje możecie tu dalej składać. Miło było mi pisać dla was. Jeżeli ktoś ma ochotę poczytać jeszcze jakieś moje opowiadania, na moim profilu jest link do bloga o Severusie Snape'ie. Jeżeli wolicie czytać o Lily, to na tym właśnie blogu w linkach, znajdziecie mój drugi blog. xD Dziękuje wszystkim za uwagę!

__________________
Pomilczmy razem... no bo tak.



to takie reumatyczne xxx

pingwiny.nick.com.pl/images/layout/postacie/3duzy.png


twoje problemy są niczym czeski film. moje też, ale na szczęście u siebie się tego nie zauważa.
http://niedoskonali.blogspot.com/ Wyślij prywatną wiadomość
~aneczka00402 F
Dodany dnia 03-12-2011 13:03
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 497
Ostrzeżeń: 3
Postów: 199
Data rejestracji: 06.11.11
Medale:
Brak

Trochę szkoda, że to ostatnia część, tak lubiłam tu zaglądać codziennie i niecierpliwie wyczekiwać kolejnej części! Dzięki za te chwile spędzone przy kompie i za to, że mogłam komentować. Myślę, że z resztą ty też nie chętnie się z tym porzegnałaś, ale fajnie zakończyłaś! DZIĘKI!!!
__________________
'Śpieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą'

- Dostałem właśnie nagłego napadu głuchoty i nie słyszałem co powiedziałeś, Harry.


- A co mi dasz w zamian Severusie?
- W zamian? [...] - Wszystko...


- Przez te wszystkie lata?[...]
- Zawsze.



Only I, can live forever
http://hogsmeade.pl/forum/viewthread.php?thread_id Wyślij prywatną wiadomość
~Asella F
Dodany dnia 03-12-2011 15:13
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Sklepikarz z Pokątnej
Punktów: 826
Ostrzeżeń: 0
Postów: 213
Data rejestracji: 07.05.11
Medale:
Brak

JAK MOGŁAŚ ??? Matko takie piękne FF!! A ta prośba o rękę Lily przepiękna az mialam łzy w oczach ze szczęśćia.
Tylko potem to ziszczenie jego snów.. kolejne łzy w oczach tylko tym razem z wielkiego smutku
__________________
Śmierć będzie ostatnim wrogiem który zostanie pokonany.
Każdy ma coś o co warto walczyć.
Chcieć osiągnąć coś co nieosiągalne, spróbować i mieć tą świadomość że się próbowało, żeby nie żyć ze świadomością że nigdy się nie spróbowało.
Prawdziwy pan śmierci nigdy przed nią nie ucieknie tylko zmierzy się z nią twarzą w twarz wiedząc że nikogo ona nie ominie.

Chyba zatem nie mamy wyboru. Musimy iść naprzód.
Czy kiedykolwiek mieliśmy inny wybór? Zawsze musieliśmy iść naprzód.

Pozdrawiam wszystkich użytkowników Hogs i gości , ale szczególnie tych którzy mnie pozdrawiają z bliżej nie określonych powodów ^^
Wyślij prywatną wiadomość
~Prongs F
Dodany dnia 17-12-2011 16:49
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 136
Ostrzeżeń: 0
Postów: 29
Data rejestracji: 30.08.11
Medale:
Brak

Okej, przeczytałam. I właściwie prawie wszystko, oprócz Tego rozdziału wieczorem, po północy, gdzie byłam tak padnięta, że nic mi się nie chciało. Ale dziś - sobie przyuważyłam parę błędów. Wiec zacznijmy od sprawy technicznej, ale tylko tego rozdziału, bo gdybym miała po kolei znów lecieć specjalnie wyłapując na siłę błędy w poprzednich, to bym chyba sama wyzionęła ducha, już nawet bez zielonego światełka. Niekoniecznie jest tu horda błędów ortograficznych, co fleksyjnych, jak i interpunkcyjnych.

Emily, jest coś takiego jak poprawne zapisywanie dialogu. I według zasad poprawnej polszczyzny, po każdej wypowiedzi stawia się kropkę. Chyba w żadnym zdaniu nie masz tego zastosowanego. Nawet nie tylko w dialogach, w samym tekście zapominasz o kropce, na koniec.

Popiół Feniksa? - zaproponowała Lily.
- Skąd wytrzaśniemy popiół Feniksa? - spytał Syriusz.
- Dumbledore na pewno wam użyczy - Ruda zachichotała.
- Umiecie tworzyć różdżki? - zdziwiła się Dorcas.


Huncwoci w dwa dni zgromadzili wszystko, co było im potrzebne.


Przecinek! Zdania trzeba od siebie rozdzielać.

Niestety Filch złapał ich jak wracali z niego i odebrał mapę Huncwotów, której nie ukryli. Mimo wszystko byli zadowoleni.


Wracali z Filcha? Weim, że poprzednie zdanie skłania do myśli, jakoby z Zakazanego Lasu, ale brakuje mi tu dziwnie bardzo podmiotu. Nie wiem czy to moje zboczenie zawodowe, ale wydaje mi się, ze pokręciłaś trochę z wskazywaniem omawianych bohaterów. Przeczytaj to na spokojnie.


Oczywiście nie odbyło się bez ostatniego dowcipu Huncwotów.

Mam wrażenie, że obyło się, bardziej tu pasuje.

Dumbledora

Dumbledore'a. Jesteśmy w świecie apostrofów.

Większość siódmoklasistek się popłakała, na myśl, że już więcej nie wrócą do tej szkoły.

Zapamiętaj, że przed 'że' stawia się przecinek.

- A Biała Różdżka? - wyparował James

Zniknął? Nie podoba mi się to sformułowanie.

Po finale, przemówienia pożegnalnego dyrektora wszyscy mieli się rozejść.

O, rany! Chyba bez przecinka! Chyba nie chodziło Ci o to, że Dyrektor był pożegnalny, tylko przemówienie, chyba? Powinno to wyglądaćtak, jak już musi być to zdanie: Po finale przemówienia pożegnalnego dyrektora, wszyscy mieli się rozejść.

- Jasne że tak!

Co ja pisałam? Po 'że' stawia się przecinek.

W sercu zapanowała smutna atmosfera

Czy na prawdę słowo 'atmosfera' wydaje się być Tym Właściwym? Wyjaśnij mi, jak w sercu może zapanować smutna atmosfera?

Tak o to kiedyś

A tu mamy orta, że się tak wyrażę. Tak oto.

Harrego

Te przeklęte apostrofy! Że też ktoś coś takiego wymyślił!

Ogólnie rzecz ujmując, jest dobrze. Nie ma fajerwerków, czytałam lepsze opowiadania o Huncwotach, a wierz mi jest ich od groma, ale czyta się dobrze, teksty może trochę banalne, ale sęk w tym, żeby dalej pisać. W końcu dojdziesz do takiej wprawy, że takie niuanse, które jakiś tam użytkownik Ci kiedyś wytknął - Ty wytkniesz komuś, bo będziesz je zauważać. Język masz dobry, popracuj trochę nad warsztatem, a będzie na pewno bardzo dobrze. Na razie jest dobrze.

Niech Ci pióro lekkim będzie!
Prongs
__________________
O młodych mówiło się, że to oni zbudują nowy lepszy świat. [...] Zawsze tak się mówi, po czym młodzi się starzeją i zostawiają następnym młodym ten sam świat, który oni zastali. Świat nie da się tak łatwo ruszyć z miejsca.
Wiesław Myśliwski


"Oh, kapitanie, mój kapitanie!"
- drogi Gościu, jeśli masz odwagę - nazywaj mnie tak.


"You say that you love rain, but you open your umbrella when it rains. You say that you love the sun, but you find a shadow spot when the sun shines. You say that you love the wind, but you close your windows when wind blows. This is why I am afraid, you say that you love me too."
William Shakespeare


Pozdrawiam serdecznie lilyy.
Wyślij prywatną wiadomość
~HeermionaGranger F
Dodany dnia 02-01-2012 18:45
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 423
Ostrzeżeń: 2
Postów: 200
Data rejestracji: 24.07.11
Medale:
Brak

Czeemuu ??!!, mnie tu niema tak długo czasu i tak czekałam na czytanie.
Szukałam ff w niezakończonych i nie mogłam znaleść a ono jest już tutaj , jest cudowne a ty je skończyłaś dlaaaaczegooo ?? Zszokowany

Gdybyś kiedyś miała zamiar założyć temat na forum z opowiadaniem o Huncwotach właśnie ( mam nadzieje że tak będzie ;P )
lub bloga z opowiadaniem typu to , to powiadom mnie ^^

Będę tęsknić za przygodami Huncwotów Oczko)

__________________
2.bp.blogspot.com/-oGaQvDyoI0A/T4AjF-3ltqI/AAAAAAAAAK8/DPiunWFI_Hc/s1600/185+gif.gif


Przysięgam uroczyście że knuję coś niedobrego.

Panowie Lunatyk, Glizdogon, Łapa i Rogacz,
zawsze uczynni doradcy czarodziejskich psotników,
mają zaszcyt przedstawić
MAPĘ HUNCWOTÓW
Wyślij prywatną wiadomość
Przeskocz do forum:
RIGHT