Dom:Gryffindor Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 198 Ostrzeżeń: 0 Postów: 103 Data rejestracji: 20.02.12 Medale: Brak
Słuchałam od maja, ale od poprzedniego miesiaca przestałam, głównie przez hejty na nich (bez sensu). Ładnie śiewaja, sa przystojni iwgl. ale huku w moim mieście na ich temat nie ma ; )
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Animag Lew Punktów: 544 Ostrzeżeń: 0 Postów: 132 Data rejestracji: 15.03.11 Medale: Brak
Ja podobnie jak HannaAbbot nasłuchałam się tego przez kochającą wkurzać przyjaciółkę, ale mi się ta muzyka nawet spodobała. Fajnie się przy tym uczy (może dlatego, że wszystkie piosenki są praktycznie takie same?) Co do wyglądu członków tegoż boysbandu to nie mam zdania. Mogę tylko powiedzieć, że jakoś nie wyglądają na te 18 czy 19 lat.
__________________
Moja koleżanka zaczęła liczyć symbole Insygniów Śmierci, które rysuję na zeszytach, piórniku, książkach, butach, itp. Powiem tylko tyle, że zagroziła mi egzorcyzmem. U ojca Natanka.
Dom:Ravenclaw Ranga: Młody Czarodziej Punktów: 750 Ostrzeżeń: 0 Postów: 302 Data rejestracji: 05.09.08 Medale: Brak
Wszyscy w szkole tylko One Direction,One Direction a ja po prostu tego nie rozumiem.Graja taki jakis pop ktorego nie trawie wiec tyle moge sie o ich muzyce wypowiedziec.Kiedy ich zobaczylam to bylam pewna ze to tam jakis boysband.Kazdy z nich jest taki inny wiec ciagle slysze klotnie w stylu:Niall jest najslodzszy!! Tak ale Zayn jest fajniejszy!...bez komentarza.
__________________
I have been a hostage in King s Landing, a plaything for Joffrey to torture,
for Queen Cersei to torment.
They beat me, they humiliated me, they married me to the Imp. I had NO friends in King's Landing...except one...
Dom:Gryffindor Ranga: Zwycięzca TT Punktów: 282 Ostrzeżeń: 0 Postów: 105 Data rejestracji: 24.08.12 Medale: Brak
Już myślałam, że ja jestem jakaś taka inna, która nie trawi tego całego One Direction. Osobiście nie lubię ich piosenek, teledyski są beznadziejne, a sami nie są tak przystojni jak uważa większość nastolatek z całego świata. Zgadzam się z innymi, że znikną tak szybko jak się pojawili. W Justinie Bieberze też się wszystkie ,, kochały'' i po dwóch miesiącach ,,Ale pedał''i takie tam. Ja nie rozumiem co można w nich widzieć. Moje koleżanki ciągle o tym nawijają ,,A patrz jaki to on jest przystojny!'' albo ,, Boże, ja to chciałabym, żeby kiedyś do mnie przyszedł i wziął mnie pocałował...'' i tak dalej i tak dalej. Jak tego słuchałam to miałam przy tym odruch wymiotny. Więc takie jest moje zdanie. Pozdrawiam!
__________________
Sprytu Ślizgonów Szczerości Puchonów Wiedzy Krukonów Ucz nas Gryffindorze!
Fred i George są THE BEST!
Buziaki dla drogi Gościu
Dom:Ravenclaw Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1289 Ostrzeżeń: 0 Postów: 192 Data rejestracji: 01.09.11 Medale: Brak
A więc...
Jakiś czas temu też mówiłam o 1D "ale pedały" ale wtedy to przelotnie znałam ich jedną piosenkę. To prawda, w WMYB śpiewają jeszcze nawet znośnie, ale za to wyglądają jak nie wiem... Może nie powiem, że źle, bo jak porównam z moją klasą, to oni są cud miód malina, ale jednak... Te fryzury Teledysk przedstawia One Direction tańczących, stojących, biegających, samochodem jeżdżących i śpiewających, a ta wspaniała dziewczyna, o której śpiewają to ze trzy razy jest widoczna. Jednak jak wiadomo, mimo tego teledysk ma chyba 270 mln wejść na YT, przy kasach biletowych na koncerty odbywają się drastyczne sceny a na różnych stronach plotkarskich można znaleźć codziennie dziesiątki relacji z codziennego życia chłopców, jak jedzą obiad, wchodzą do sklepu, kupują banany czy jadą na rowerze. Polecam też obejrzeć teledysk do piosenki chyba "Gotta be you" czy jakoś tak, można się pośmiać, ja tam dostrzegłam dużo aluzji do "Zmierzchu". Wyją jak wilkołaki i tak jak w filmie hasają po lesie i skałach. Jak narzekacie na WMYB, obejrzyjcie i posłuchajcie tego
Jednakowoż, po tym, jak sama krytykowałam One Direction ostatnio zobaczyłam na YT ich nową piosenkę "Live while we're young" i... zaczęłam jej nawet intensywnie słuchać. Śpiewają jak zawsze, choć mi LWWY podoba się bardziej niż WMYB. Dlaczego? Po pierwsze, teledysk jakoś bardziej pasuje - z tego, co zrozumiałam i przetłumaczyłam, spiewają o tym, żeby się bawić i żyć, póki są młodzi, a teledysk pokazuje jak się bawią i jakos ich tam mniej, niż w poprzednich teledyskach. Po drugie, wyglądają lepiej. To trzeba przyznać. Obcięli trochę włosy, inaczej ułożyli i wyglądają dobrze. Co jak, co, ale wyglądają coraz lepiej Tak więc, przynajmniej wg mnie, wyrobili się trochę i może idą w dobrą stronę. Możliwe, że za 2 lata znikną i wszyscy o nich zapomną, co parę lat będzie reaktywacja itd. A może się rozpadną, jeden z nich zrobi karierę i za 15 lat będziemy puszczać jego kawałki dzieciom, mówiąć, że to klasyka... Kto wie... Teraz na przykład napisali nową piosenkę, "Little Things", całkiem inną. Na pewno ci totalni antyfani powiedzą, że robią to, żeby być na topie, zmiana stylu itd., ale jak dla mnie to zmiana na lepsze. Jeśli chodzi o mojego ulubionego z chłopców, jest to chyba Niall
Poza tym, wszyscy mówią, że ich muzyka to gówno. Jak dla mnie, jeśli to jest gówno, to na przykład Nicki Minaj to całe szambo. Przynajmniej ja myślę, że te jej piosenki, z tymi komputerowymi wstawkami i tym jej rapem są nie gorsze niż 1D.
A tak na koniec, pytanie do wszystkich dziewczyn, mówiących, że One Direction to pedały, gówno i wgl że ich nie cierpią. Czy jeśli podszedłby do was któryś z chłopców z 1D i zaprosił na randkę, co byście powiedziały? Ciekawe ile z Was by mu odmówiło
I żeby nie było - ja nie kocham 1D, ja ich lubię, tylko wkurza mnie, że wszyscy mówią, że to pedały i wgl... Sama ostatnio zmieniłam o nich zdanie
Ale się rozpisałam...
Edytowane przez Zosia dnia 01-11-2012 21:25
Dom:Gryffindor Ranga: Lord Punktów: 820792 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,222 Data rejestracji: 04.10.09 Medale:
Zosia napisał/a:
Jednak jak wiadomo, mimo tego teledysk ma chyba 270 mln wejść na YT, przy kasach biletowych na koncerty odbywają się drastyczne sceny
A targetem są amerykańskie nastolatki. I znając ich totalnie hedonistyczne podejście do muzyki...
I co ma liczba wyświetleń teledysku na YT do jakości muzyki?
a na różnych stronach plotkarskich można znaleźć codziennie dziesiątki relacji z codziennego życia chłopców, jak jedzą obiad, wchodzą do sklepu, kupują banany czy jadą na rowerze.
Co świadczy o klasie zespołu - ważniejsze są informacje o członkach + ich wygląd, a nie muzyka.
Och, jak miło...
Polecam też obejrzeć teledysk do piosenki chyba "Gotta be you" czy jakoś tak, można się pośmiać, ja tam dostrzegłam dużo aluzji do "Zmierzchu". Wyją jak wilkołaki i tak jak w filmie hasają po lesie i skałach. Jak narzekacie na WMYB, obejrzyjcie i posłuchajcie tego
Teledysk nie ma szans zmienić podejścia do muzyki. Chyba, że jest totalnie integralną częścią utworu, i bez niego wydaje się czymś chaotycznym @ Come to Daddy lub Widowlicker, autorstwa Aphexa Twina.
Możliwe, że za 2 lata znikną i wszyscy o nich zapomną, co parę lat będzie reaktywacja itd.
A może się rozpadną, jeden z nich zrobi karierę i za 15 lat będziemy puszczać jego kawałki dzieciom, mówiąć, że to klasyka... Kto wie...
A gdyby babcia miała wąsy, to byłaby dziadkiem.
Nie ma szans. W zasadzie to żaden boysband/girlsband nie zasługiwał na miano "klasyka" w świecie muzyki, bo... zwyczajnie, robił co najwyżej przeciętną muzykę. Spice Girls czy Backstreet Boys - zapisały się, bo to lata 90/początek wieku, gdzie nikt w zasadzie nie bawił się w takie grupy, które by wypłynęły na szerokie wody. Te grupy wypłynęły. Ale stało się tak, że za parę lat o nich zapomniano (nie o SG, bo V. Beckham to celebrytka przecie).
Znowu - co do kariery solowej? Wątpię. Takie grupy się rozpadają i kontynuują kariery solowo, ale kariery te niezbyt się zazwyczaj udają. Bo brak promocji, bo wypalenie, bo brak jaj, by zrobić coś ambitnego.
I chłopaczki trochę za młode są. I są POD PREESJAĄĄ WYYTWÓÓÓRRNIIII, która każe im robić to, co robią. I będą musieli ulec wytwórni.
To jest największy problem.
Poza tym, wszyscy mówią, że ich muzyka to gówno. Jak dla mnie, jeśli to jest gówno, to na przykład Nicki Minaj to całe szambo. Przynajmniej ja myślę, że te jej piosenki, z tymi komputerowymi wstawkami i tym jej rapem są nie gorsze niż 1D.
To teraz wytłumacz: z jakiej to paczki Minajowa ogarnęła bądź co bądź, świetne zwrotki u Eminema? I potem dopiero zaczęło jej odwalać z euro-dance'em, który ja całkowicie wykończył pod wzgl. artystycznym? $$$$$$
Bo poniekąd to OD i Minajowa dzisiaj, to podobna półka artystyczna.
__________________
Pozdrawiam drogi Gościu =]
A WORLD
NOT OF MY MAKING YET A WORLD
OF MY DESIGN SO STRANGE
AND SO FAMILIAR BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE ONE CONSTANT REMAINS CHAOS
Techno jest w podziemiu...!
Legacy of Detroit Techno | Jeff Mills | Underground Resistance | Cybotron Moshic Akbar! Viva La Underground!
Dom:Ravenclaw Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 109 Ostrzeżeń: 0 Postów: 30 Data rejestracji: 20.11.12 Medale: Brak
Minajowa swoją drogą to dobra raperka, flow i głos ma - to trzeba jej przyznać, ale to taki luźny offtop.
Co do One Direction - chłopaki mają duży talent. Każdy z nich jest obdarzony bardzo dobrym i silnym głosem, dodatkowo są dość ładni a to tylko liczy się na plus. Proszę pamiętać, że ich wygląd, choć czasami wydaje się niemęski (za co też bardzo ich hejtują), to jest to zabieg stylistów, a także - spójrzmy prawdzie w oczy - odpowiedź na potrzeby młodych dziewcząt z całego świata.
Na pierwszej płycie postawili na komercję - to też fakt. Musieli się wypromować, udało się im. Natomiast na najnowszej Take Me Home mam wrażenie że ewoluowali i trochę dojrzeli. Teksty są ciekawsze, choć najlepsze (w tym do Little Things) napisał niesamowity w każdym calu Ed Sheeran *3*. Chłopaki podzielili się wokalem sprawiedliwie, nie tak jak poprzednio kiedy to wyższe głosy śpiewały wszelakie partie solowe a reszta stała w cieniu.
Dajmy im trochę czasu i poświęćmy uwagę ich muzyce, a nie całemu zamieszaniu krążącemu wokół "Łan Di".
I absolutnie nie jestem fanką
__________________
"Książki warto pisać tylko wtedy, jeśli przekroczy się ostatnią granicę wstydu;
pisanie jest rzeczą bardziej intymną od łóżka; przynajmniej dla mnie."
Dom:Slytherin Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 162 Ostrzeżeń: 0 Postów: 33 Data rejestracji: 07.11.12 Medale: Brak
To nie mój typ muzyki. Słucham raczej rapu, muzyki alternatywnej, indie-folk, ale nie popu. Fakt, faktem mają kilka fajnych piosenek, może jeden czy dwóch z nich mają fajny typ urody, ale żeby szaleć na ich punkcie? 'OMG, OMG MÓJ HARRY, JAKI BOSKI <3 BOŻE, ORGAZM' dla mnie takie coś jest żałosne. Nie chcę nikogo urazić, bo szanuję każdą muzykę, ale takie wariowanie na punkcie jakiegoś zespołu i publiczne okazywanie tego, jest dla mnie po prostu śmieszne. Lubię ich jedną czy dwie piosenki, ale takie ciś jak już powiedziałam, to przesada.
__________________
Poczuł dojmującą tęsknotę, za tym by o wszystkim zapomnieć, by przestać cokolwiek odczuwać, osunąć się w nicość.
Dom:Slytherin Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 99 Ostrzeżeń: 0 Postów: 54 Data rejestracji: 19.11.12 Medale: Brak
słucham ich niektórych piosenek osobiście nei mam zbyt o nich zdania... zespół jak każdy
a którego najabrdziej lubie? nwm...
__________________
Umysł nie jest książką, którą można otworzyć i przeczytać w wolnym czasie.
" (...)Z końca różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
- Przez te wszystkie lata?... - Zawsze... (...) "
OD CNOTY GRYFONÓW KRETYNIZMU PUCHONÓW I WIEDZY-O-WŁASNEJ-WSZECHWIEDZY KRUKONÓW STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!!!
Dom:Ravenclaw Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 109 Ostrzeżeń: 0 Postów: 30 Data rejestracji: 20.11.12 Medale: Brak
Robią dobrą muzykę popularną! W takim gatunku w końcu się obracają, więc nie każmy tworzyć im alternatywnych kawałków. Zresztą uważam, że są za młodzi by przekładać ambicje artystyczne ponad dobrą zabawę. Minie jakiś czas, minie też faza na OD, a oni zaczną wreszcie muzykować dla siebie, a nie pod publikę (średnio 13sto letnią) i to im wyjdzie na dobre.
Olala napisał/a: dla mnie takie coś jest żałosne. Nie chcę nikogo urazić, bo szanuję każdą muzykę, ale takie wariowanie na punkcie jakiegoś zespołu i publiczne okazywanie tego, jest dla mnie po prostu śmieszne. Lubię ich jedną czy dwie piosenki, ale takie ciś jak już powiedziałam, to przesada.
Zgadzam się w stu procentach. Wszystko okej, gdyby nie to szaleństwo na ich punkcie i przedstawianie ich jako niemalże bogów
Najgorsze jest jednak to, że to są z reguły małe dziewczynki... Błagam, za moich czasów w tym wieku wstydziło się na rozbieranej scenie kąpieli w "Panu Kleksie", a teraz dzieciaki tworzą gejowskie fan ficki One Direction :C
__________________
"Książki warto pisać tylko wtedy, jeśli przekroczy się ostatnią granicę wstydu;
pisanie jest rzeczą bardziej intymną od łóżka; przynajmniej dla mnie."
Dom:Slytherin Ranga: Goblin Punktów: 27 Ostrzeżeń: 0 Postów: 16 Data rejestracji: 02.12.12 Medale: Brak
Moja koleżanka ich słucha i dzięki niej zaczełam ja ich słuchać. Mimo, że to nie jest typ muzyki, który lubię to podobają mi się ich piosenki, ale nie kestem directioner
Dom:Ravenclaw Ranga: Uzdrowiciel Punktów: 2495 Ostrzeżeń: 1 Postów: 421 Data rejestracji: 30.08.08 Medale: Brak
Dzieciaczki moje drogie, korzystając z okazji, jaką jest uczenie się do kolokwium z biochemii (co jak wiadomo jest najlepszym pretekstem do odwiedzenia strony, na której się nie logowało ponad rok), zdradzę Wam pewną tajemnicę. W życiu większości osób nadchodzi taki moment, w którym jest się już na tyle starym, że to, czy muzyka jest cool, przestaje być priorytetem. W takim momencie zauważasz, że mając do wyboru coś, co ta lepsza część społeczeństwa uznaje za ambitną sztukę wyższą, oraz One Direction; nucisz sobie przez pół dnia "Live While We're Young" i potem Twoi współlokatorzy się na Ciebie dziwnie patrzą, i rozważają podjęcie radykalnych akcji, gdy zaczynasz w rozmowie zastępować "Louis Tomlinson" wyrażeniem "Mój Mąż Numer Pięć", stwierdzasz, że znasz teksty większości piosenek, a Larry jest poważnym pretendentem do zostania twoim OTP i generalnie przechodzisz fazę boysbandów będąc po dwudziestce, ponieważ przegapiłeś erę Backstreet Boys i Britney Spears, gdyż wtedy byłeś zajęty słuchaniem czegoś cool.
Abstrahując jednak od nieuniknionego stawania się częścią tej perfekcyjnie zrównoważonej psychicznie społeczności, jaką są Directioners, za każdym razem, gdy wątpliwa jakościowo muzyka odnosi światowy sukces, uderza mnie to, z jaka prężnością działają hejterzy i jak bardzo są zadedykowani idei przedstawienia jakiegoś artysty w jak najgorszym świetle. I mean, poświęcam przynajmniej pół godziny dziennie na zionięcie nienawiścią do świata ogólnie i do każdej napotkanej osoby w szczególności, a jakoś jeszcze nie wpadłam na pomysł marnowania swojego czasu na wypisywanie złośliwych komentarzy pod teledyskami Justina Bibera.
Zatem, dzieciaczki moje najdroższe, pomyślcie czasem o tym, że można przejść absolutnie obojętnie obok czegoś, co się Wam nie podoba, a nie robi krzywdy. (Uprzedzając - nie, oni nie są nie do uniknięcia, zanim nie zaczęłam ich słuchać specjalnie, nie wiedziałam na ich temat nic. Ani jak wyglądają, ani jak się nazywają. W świetle tego bardzo zabawny jest shitstorm pod gifem z Louisem na kwejku, gdzie każdy hejter wiedział kto to jest.) W skrócie - to nie Directioners albo Beliebers są smutnym zjawiskiem. Ci fani poświęcają czas na coś, co im sprawia przyjemność. Naprawdę przykre jest to, że istnieje grupa ludzi, którzy z premedytacją obcują z czymś czego nie lubią. Think about it.
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Członek Brygady Inkwizycyjnej Punktów: 521 Ostrzeżeń: 0 Postów: 198 Data rejestracji: 01.11.12 Medale: Brak
Ja niezbyt przepadam za tym zespołem .
__________________
Mam na imię Oliwka, mam czternaście lat, mieszkam w stolicy i jestem raczej pokojowo nastawiona, więc napisz do mnie, nie ugryzę I... to chyba tyle o mnie
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 37745 Ostrzeżeń: 2 Postów: 1,722 Data rejestracji: 02.08.11 Medale:
W sumie słyszałam parę ich piosenek w tym: What Makes You Beautiful. I tylko ta piosenka mi się podobała.
Nie jestem ich fanką. Są mi totalnie neutralni. Wole inną muzykę i tyle.
__________________
[...] Za bardzo mi na tobie zależało. Bardziej mi zależało na twoim szczęściu niż na tym, byś poznał prawdę, bardziej na twoim spokoju niż na moim planie, bardziej na twoim życiu niż na życiu innych osób, które mogły je stracić, gdyby cały plan zawiódł. Innymi słowy, zachowałem się tak, jak się tego spodziewał Voldemort po nas, głupcach, którzy kochamy. [...] Co mnie mogło wówczas obchodzić, że w jakiejś mglistej przyszłości zginie nieokreślona liczba bezimiennych, pozbawionych twarzy ludzi i stworzeń, skoro ty byłeś żywy i szczęśliwy tu i teraz? [...]
Dom:Gryffindor Ranga: Lord Punktów: 820792 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,222 Data rejestracji: 04.10.09 Medale:
Alae napisał/a:
W skrócie - to nie Directioners albo Beliebers są smutnym zjawiskiem. Ci fani poświęcają czas na coś, co im sprawia przyjemność. Naprawdę przykre jest to, że istnieje grupa ludzi, którzy z premedytacją obcują z czymś czego nie lubią. Think about it.
Doskonale rozumiem hejty. Bo ciężko zrozumieć jaranie się zespołem, który został stworzony sztucznie i na potrzeby marketingu (oraz jest kontrolowany przez wytwórnię oraz jeszcze fakt, że mało co robili przy SWOJEJ muzyce, bo mają od tego ludzi...), a nie na granie dobrej muzyki.
Fani Biebera nie istnieją w rzeczywistości. Jedynie w necie. Doszło do tego, że siara jest się przyznać, że się lubi JB. Z drugiej strony JB to produkt, który czerpie kasę z hejtowania. A ludzie to takie lamy, że tego nie potrafią zrozumieć...
Hejterzy robią to po to, by obserwować reakcje sajkofanów zespołów. Tak było, pamiętam, w 2002 roku z Paktofoniką oraz Kalibrem. Bo ludzie potrafili grozić wpie#$%%$em na osiedlu za obrażanie zespołu. To jest kwintesencja bawienia się z ludźmi... hehehe.
To jest kwintesencja pokazywania ludzkiej głupoty, oraz zaślepienia.
Oraz patrzenie, jak to fani zespołu nie potrafią ładnie oraz sensownie obronić grupy, bo wyskakują z nudnymi i wyrzyganymi już argumentami "jak krytykujesz to zrób lepiej!11" czy "to dopiero początek, będzie progres!!!", podczas gdy taki Kendrick Lamar od samego debiutu zjadł lirycznie dużą część rapu z USA. Taki przykład tylko.
__________________
Pozdrawiam drogi Gościu =]
A WORLD
NOT OF MY MAKING YET A WORLD
OF MY DESIGN SO STRANGE
AND SO FAMILIAR BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE ONE CONSTANT REMAINS CHAOS
Techno jest w podziemiu...!
Legacy of Detroit Techno | Jeff Mills | Underground Resistance | Cybotron Moshic Akbar! Viva La Underground!
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.