Dom:Slytherin Ranga: Minister Magii Punktów: 2090 Ostrzeżeń: 1 Postów: 394 Data rejestracji: 25.08.08 Medale:
Co ja bym mogła napisac o sobie dobrego... Ja właśnie mam odwrotnie - uważam siebie za kompletnie głupią kretynkę i taka też jestem w środowisku rówieśników postrzegana...
Ale co do tematu - za moce strony uwazam -
* komunikatywność,
* dotrzymywanie tajemnic (naturalnie)
* mocna wola (nie ma to jak silne postanowienie)
* mam coś takiego - jak coś zaczniesz, musisz też to dobrze zakończyć
Wady:
* nadpobudliwość (taa, już nie jednemu dałam nieźle popalić )
* szybko wybuchająca (jak zacznę się drzeć, to nie ma końca)
Ja nie umiem mówić i jestem gópia... To 2 rzeczy, które powtarzam sobie, wszystkim, przez cały czas. Uważam, że obie cechy idealnie wyrażają wszystko co można o mnie powiedzieć...
Co do oceniania innych - staram się być uczciwa, szczera i moje opinie są subiektywne. I rozmawiam o tym z osobą , którą oceniam... nie z kim innym.
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Zastępca Dyrektora Punktów: 3783 Ostrzeżeń: 1 Postów: 309 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
trudno ocenic siebie...
hmm... na pewno nie jestem miła sympatyczna i otwarta, o nie, raczej nieśmiała, trochę (albo troche sporo) egoistyczna i nieco zapatrzona w siebie, często nie liczę się ze zdaniem innych ludzi, jestem w stanie zrobić naprawde wiele, żeby osiągnąć wyznaczony cel z załozeniem, że cel uświeca środki, usposobienie bardziej flegmatyczne, nie lubię hucznych imprez ani dyskotek, wole spokojne zacisze własnego pokoju, dla prawdziwych przyjaciół jestem w stanie zrobić wszystko, na co zień jednak zbyt pochłonięta nauką, by poświecać sie zawieraniu nowych znajomości
to by chyba było na tyle, jak sobie coś przypomnę to dopiszę
__________________
Żeby docenić wartość jednego roku,
zapytaj studenta, który oblał końcowe egzaminy.
Żeby docenić wartość miesiąca,
spytaj matkę, której dziecko przyszło na świat za wcześnie.
Żeby docenić wartość godziny,
zapytaj zakochanych czekających na to, żeby się zobaczyć.
Żeby docenić wartość minuty,
zapytaj kogoś, kto przegapił autobus lub samolot.
Żeby docenić wartość sekundy,
zapytaj kogoś, kto przeżył wypadek.
Żeby docenić wartość setnej sekundy,
zapytaj sportowca, który na olimpiadzie zdobył srebrny medal.
Czas na nikogo nie czeka.
Łap każdy moment, który ci został, bo jest wartościowy.
Dziel go ze szczególnym człowiekiem
- będzie jeszcze więcej wart.
Dom:Slytherin Ranga: Siedmioroczniak Punktów: 699 Ostrzeżeń: 1 Postów: 260 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Co za trudny temat! No, ale spróbuję:
WADY:
"Wybuchowość", po prostu nie potrafię czasem się opanować, zaczyna się awantura o byle co. Na szczęście dzieje się to coraz rzadziej.
Jestem strasznym krytykiem. Często mówię, co złego myślę o osobach bardzo często mówię. Widzę wszystkie wady bardzo mocno (przynajmniej także tak widzę ich zalety!), poprawiam błędy ortograficzne wszystkich, wtrącam się do tego, że nie wstawiają przecinka. Takich rzeczy po prostu nie mogę powstrzymać.
Zawsze wszystkich straszliwie zmuszam do wszystkiego, co uważam za słuszne. Do powiedzenia, co się stało.
Boje się ludzi. Nie potrafię popatrzeć im prosto w oczy, powiedzieć wszystko do końca, minąć bez dreszczu.
Działam bez namyślenia się kilka razy. Wszystko robię pod impulsem, potem mogę żałować.
ZALETY
Jestem bardzo prawdomówna. Nie uznaje kłamstwa, nie potrafię go powiedzieć, chyba, że to naprawdę konieczne.
Dzielę się z innymi, jakiekolwiek mam samolubne myśli, odrzucam je, staję się wtedy wyłącznie "dla innych". Spostrzegam ludzi w potrzebie, niedobrze robi mi się na sercu, kiedy nie potrafię komuś pomóc.
Potrafię dużo pocieszać. Zawsze powiem innym o dobrej stronie wszystkiego. Niestety, na mnie samą moje pocieszenia nie działają.
Jestem dosyć tolerancyjna, doceniam różnorodność każdego.
Pewnie byłoby tego wiele, wiele więcej...
__________________
Dawny charpak1
"I solemnly sware I am up to no good."
"Mr Moony presents his conpliments to Professor Snape, and begs him to keep his abnormally large nose out of other people's buissness."
Dom:Slytherin Ranga: Zastępca Dyrektora Punktów: 3769 Ostrzeżeń: 0 Postów: 229 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Jestem fajna, jestem cool, kocham siebie i swój strój. Boahaha. dx
A na poważnie to każdy ma jakieś tam wady i zalety, ważne jest by zdawać sobie i z jednego i z drugiego sprawę.
Ja np. jestem pełna sprzeczności, bo raz chcę pomagać ludziom, a czasem jestem mega egoistką, którą Gucio obchodzi los innych.
Natomiast najbardziej u innych wkurza mnie CZEPIALSTWO i... pesymizm.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Goblin Punktów: 36 Ostrzeżeń: 1 Postów: 47 Data rejestracji: 29.08.08 Medale: Brak
Jestem złośliwa i pyskata, ale właśnie to w sobie uwielbiam! Każdą negatywną cechę zamieniam na pozytywną. A inni? Oni mnie nie obchodzą, bo co ich obchodzi moje zdanie?
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1801 Ostrzeżeń: 3 Postów: 503 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
hmm... ja jestem zabawna, rozrywkowa, uparta, wredna (ale tylko kiedy potrzeba), szczera (do bólu), spokojna (jak cunami), punktualna, odpowiedzialna, obowiązkowa (nie zawsze, ale zdarza się) i szalona co zalicza się chyba i do wadi do zalet. Według mojej mamy moją największą wadą to to, że nie lubię sprzątać pokoju. pozdrawiam
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Uczestnik TT Punktów: 241 Ostrzeżeń: 0 Postów: 71 Data rejestracji: 20.09.08 Medale: Brak
Nie wiem, czy to zaleta, czy jednak wada, jednak jestem wobec siebie strasznie krytyczna. I to nie tak o, dla popisu, tylko tak jakoś samo z siebie mi to wychodzi.
Nie żebym siebie nie lubiła. W pewnym sensie się lubię, choć jestem świadoma tego, że mimo zalet, mam też wady. Dużo wad, a nawet więcej, niż zalet. No cóż, nikt nie jest idealny.
Niektórzy ludzie w ocenie własnej nie zawsze są obiektywni; jednak ja staram się czasami patrzeć na siebie z perspektywy innej osoby i...no, czasami się załamuję.
Bo, nie da się ukryć, jestem osobą wredną, złośliwą, pyskatą, kłótliwą, czepialską, krytyczną, szczerą do bólu (niby szczerość jest zaletą, choć ja czasami z nią przesadzam). No i, co chyba jest uogólnieniem tego wszystkiego - jestem po prostu trudnym człowiekiem. I to bardzo trudnym. I to jest moja największa wada.
A co do zalet...i wyjawia się moja kolejna...cecha. Nie wiem, jakie mam zalety. Aż się siebie boję czasami. Okej, ludzie mi mówią, że jestem oczytana, wygadana, inteligenta, z poczuciem humoru. Nie będę się sprzeciwiać, jednak sama uważam, że nie mam żadnego talentu. I tutaj znowu się ze mną nie zgadzają. Ja już nie wiem, co mam o sobie myśleć.
Ale mimo tych moich wszystkich wad i beznadziejnie trudnego charakteru chyba bym się nie zmieniła. Okej, chciałabym być bardziej milsza. Albo w ogóle - miła i sympatyczna, bo taka nie jestem. Przynajmniej przy bliższym poznaniu. No ale cóż, nie ma ludzi idealnych.
__________________
Każda minuta w której się śmiejemy,
przedłuża nasze życie o jedną godzinę.
Dom:Gryffindor Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1070 Ostrzeżeń: 2 Postów: 531 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
hmmm a ja mam do siebie dystans i sie akceptuje taka jaka jestem chociaż zdarzają sie gorsze dni kiedy siedze przed lustrem rycze
dobre cechy to takie że nudziarą raczej nie jestem mam dystans do siebie i dlatego sie nie obrażam za każde słowo krytyki i żarty na mój temat , jestem strasznie uparta co w sobie lubię ponieważ jak sie czegoś czepie to zawsze wyjdzie na moje za wszelką cene, jestem też troszke skryta , nie lubie mówić dużo o sobie , podchodze do ludzi z pewnym dystansem i żeby komuś zaufać to ta osoba musi sie bardzo starać , dotrzymuje sekretów jeszcze mi sie nigdy nie zdarzyło czegoś ważnego wypaplać
złe cechy to chamstwo, złośliwość, chytrość , łakomstwo . wredota i brak litości jestem też strasznie ciekawska i niecierpilwa co mnie wkurza
można by tak długo ale myśle żo to wystarczy a co do wyglądu to sie akceptuje mimo wielu wad ... no cóż raz sie żyje i nie mam zamiaru sie ciągle nad sobą użalać...
Dom:Slytherin Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 324 Ostrzeżeń: 0 Postów: 209 Data rejestracji: 29.08.08 Medale: Brak
Ja jestem uparta(czasami się to przydaje lecz często jest powodem kłótni), leniwa, bałaganiara, zapominalska(mama ciągle powtarza mi, że niedługo zapomnę zabrać swojej głowy) i ciekawska. Uwielbiam czytać książki i cały czas bujam w obłokach, nie lubię się uczyć(duże niedomówienie). Inni sądzą, że jestem koleżeńska, miła, pomocna choć ludzie mówią różne rzeczy, ale w sumie się z nimi zgadzam. A zapomniałabym jestem straszną gadułą co niektórych męczy, ale to ich problem.
__________________
"-Zapytałam dziecko niosące świeczkę: - Skąd pochodzi to światło? Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął. - Powiedz mi, dokąd teraz odeszło - odparł. - Wtedy ja powiem ci, skąd pochodzi.
Jonathan Carroll
"
,,Nie każda książka staje się legendą. To przywilej tekstów wyjątkowych, które tak mocno wrastają w świadomość narodową, że zaczynają nią rządzić"
Kamienie na szaniec
Dom:Hufflepuff Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2208 Ostrzeżeń: 2 Postów: 999 Data rejestracji: 13.09.08 Medale: Brak
Troszeczkę trudny temat ale...
Ostatnio mieliśmy kółko teatralne i właśnie mieliśmy takie ćwiczonko. Wszystkim łatwiej mówić o swoich wadach, mi też. Wady
* Jestem mega nieśmiała, nie jestem dobrym liderem.
*Bardzo szybko się denerwuję, gdy wybucham nie jest wesoło. Jednak jak szybko moja złość przyjdzie...tak szybko odejdzie.
*Nie rzucam słów na wiatr. Gdy coś powiem to koniec. Kropka i amen.
*Za dużo gadam, po prostu buzia mi się nie zamyka...
*Jestem strasznie niecierpliwa...
*I może już koniec tych wad?
Zalety
*Jestem cholerną optymistką!
*Uwielbiam się śmiać...może nie jest to zaleta jednak, gdy ktoś ma doła to pomaga
*Uwielbiam pomagać innym, masz doła lub inny problem? Crazy Amy czeka na PW
*Chociaż jestem nieśmiała mam bardzo dużo dobrych przyjaciół.
*Zawsze pierwsza wyciągam rękę na zgodę...po prostu. Sumienie nie daje mi spokoju.
Ogólnie to nie wszystko o mnie....
Dom:Slytherin Ranga: Dorosły Czarodziej Punktów: 856 Ostrzeżeń: 0 Postów: 93 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Bardzo nie lubię oceniać samej siebie. Nie potrafię... Ale w sumie to skoro trzeba, to trzeba ; )
Za jaką siebie uważam, pytasz? Uważam się za osobę wybuchową i emocjonalną. Zdecydowanie za bardzo - łatwo i czasem bez powodu się denerwuję i bez namysłu wykrzykuję to, co myślę i czuję. Szczerze powiedziawszy, to często przysparza mi kłopotów.
Jestem też, że tak powiem, trochę łatwowierna. Potrafię bez problemu zaufać komuś, kogo znam zaledwie jeden dzień/kilka dni i zwierzyć mu się ze swoich problemów. To też cecha, której nienawidzę i która jest dla mnie utrapieniem, ale nie potrafię jej wyplenić.
Poza tym często robię coś, czego wcale zrobić nie chcę, a potem żałuję. Szczególnie kiedy jestem w dołku, a i to zdarza mi się nierzadko. Łatwo przychodzi do mnie smutek, jednakże tak samo łatwo odchodzi. No... Niezawsze.
Nieśmiałość w określonych sytuacjach. Po prostu są takie chwile, w których za Chiny Ludowe nie mogę się przemóc, by wyjść na środek i wystąpić. Wszyscy powtarzają mi, że mam nienajgorszy głos, ale wstydzę się śpiewać. No i przez to z pewnością wiele tracę.
No i zupełna odwrotność - nadmierna pewność siebie. Również w określonych sytuacjach. Np. na lekcjach, kiedy siedzę sobie bezpiecznie w ławce, nie mogę się powstrzymać, żeby nie "wyskoczyć przed szereg" z odpowiedzią. Nie potrafię po prostu!
A zalety?
Na pewno szczerość. Zawsze i wszędzie potrafię szczerze powiedzieć komuś co o nim sądzę, co sądzę o czymś... Zawsze. Taka już moja zasada.
Jak to już ktoś ujął
"Więcej grzechów nie pamiętam"...
Dom:Ravenclaw Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1492 Ostrzeżeń: 0 Postów: 216 Data rejestracji: 27.08.08 Medale: Brak
Ocenianie samych siebie - trudne, bo niektórym sprawia trudność krytyka swojej osoby... mi na szczęście nie a można powiedzieć że mam trochę za bardzo krytyczne podejście, jak i do mojego wyglądu, tak i do cech charakteru. No więc tak...Wady. Tutaj będzie dużo wymieniania. Upartość - jestem okropnie uparta i obstaję przy swoim nawet jak nie mam racji czyli tzw. "ośli upór". Poza tym jak chcę (czasami też nieświadomie) to umiem strasznie dopiec komuś - bez powodu, ot tak,żeby wyładować się na kimś, albo zrobić mu przykrość. Nie za fajna cecha, bo często przez to ranię ludzi. Lubię robić komuś na złość - czasem nawet sama nie wiem czemu. Kłamię. Tak, to okropna cecha - najgorsze jest to, że lubię kłamać i czasem aż się zatracam w tych moich kłamstwach. Paskudna cecha której już od dawna chcę się pozbyć, ale jakoś mi nie wychodzi. Lenistwo. Jestem okropnie leniwa ;F Aż się dziwię, bo kiedyś byłam taka chętna w pomaganiu np. rodzicom a teraz nic... po prostu mi się nie chce. Czasem oschłość - rozumiem pod tym to, że nie lubię wyrażać swoich uczuć. No i to czego chciałabym się bardzo pozbyć - nieśmiałość i trudność nawiązywania kontaktów.. tu chyba nie muszę wyjaśniać. Zalety... cóż, jedyne co przychodzi mi do głowy to - moje poczucie humoru. Idzie się ze mną pośmiać i powygłupiać. Poza tym, jak chcę to umiem być bardzo miła, ale to jedyne zalety jakie mi przychodzą do głowy.
Edytowane przez Elsanka dnia 08-01-2009 17:40
Dom:Bezdomny Ranga: Mugol Punktów: 0 Ostrzeżeń: 0 Postów: 0 Data rejestracji: ...dawno, dawno temu. Medale: Brak
Ja nie jestem wobec siebie jakoś bardzo krytyczny. Dostrzegam swoje wady i zalety, choć z przykrością stwierdzam że zalet jest mało i powinno być więcej . Jednakże ciężko mi jest oceniać samego siebie. Jest to trudne dla każdego, ale nie każdy potrafi to zrobić.
Dom:Hufflepuff Ranga: Sześcioroczniak Punktów: 589 Ostrzeżeń: 0 Postów: 117 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Trudno mi siebie ocenić..zacznę od zalet tak będzie lepiej.
Więc: uczciwość no i to, że rzadko się kłócę z ludźmi. Dużo tego nie ma, wiem ;p
Wady:
Kłamię. Bardzo często i dobrze mi to wychodzi. Jak kogoś nie lubię to często się mszczę, a to chyba niedobrze. No i często obgaduję ludzi. Zazwyczaj tych których nie cierpię. I często jest to też ktoś z hogs..
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Członek Brygady Inkwizycyjnej Punktów: 525 Ostrzeżeń: 0 Postów: 100 Data rejestracji: 04.09.08 Medale: Brak
Od pewnego czasu jestem wobec siebie krytyczna. Do pewnego czasu byłam chorobliwie krytyczna. Teraz zostało już tylko: krytyczna.
Z natury jestem spokojną osobą, ale obdarzoną niezłym charakterkiem. Jeśli chcę, mogę być najmilszym, najsympatyczniejszym i najukochańszym stworzeniem pod słońcem, przytulać się i uśmiechać... Ale nawet jakieś drobne, pozornie nic nie znaczące wydarzenia, sprawy czy słowa mogą wytrącić mnie z równowagi.
Nerwus ze mnie niepospolity. Często miewam napady złego humoru i nie da się wtedy ze mną wytrzymać. Kłócę się ze wszystkimi, dogryzam, czepiam się byle czego. Wszystko mi przeszkadza, mam ochotę wrzeszczeć i tłuc pięściami w ścianę. Przeważnie to robię.
Jestem wredna. Bywam chamska. Bez ogródek mówię, co myślę. Nawet jak nie mam racji, staram się udowodnić, że mam. Nie znoszę, kiedy ktoś mnie poprawia (ale z tym akurat walczę). Buntuję się, kiedy coś mi nie pasuje, choćbym miała być jedyną, która to robi. Klnę jak szewc.
Kawał ze mnie wiedźmy.
Natomiast moje napady dobrego humoru to inna historia. Staję się wtedy duszą towarzystwa, opowiadam, wyma****ąc rękami, śmieję się z byle powodu, tańczę i śpiewam.
Do moich dobrych cech zaliczyłabym też szczerość. Nie boję się jej.
Potrafię słuchać i często pomagam tym, którzy zwrócą się do mnie z problemem. Potrafię pocieszyć, czasem za bardzo przejmuję się problemami innych i tracę na tym.
Kiedy zrobię coś głupiego (wg mnie), nie odpuszczę, dopóki nie naprawię błędu. Poza tym, mieszam siebie z błotem, histeryzuję i... znowu klnę.
I, taki w tym wszystkim zauważam paradoks, że nie znoszę ranić innych. Najpierw nagadam, dopiekę, zdenerwuję, a potem zabija mnie sumienie.
Tak - i okropnie boję się obcych ludzi. Nie umiem tego wyjaśnić, ale każda zmiana środowiska, nowa klasa czy grupa - bardzo to przeżywam. Każdego, kto mija mnie na ulicy postrzegam jako zagrożenie. Najlepiej czuję się z tymi, których znam.
__________________
"Słyszysz? Spisek gruźlików! Shakespeare napisał nową sztukę - zakaszlmy ją!".
Dom:Gryffindor Ranga: Skrzat domowy Punktów: 19 Ostrzeżeń: 2 Postów: 72 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Ja dość często zwracam uwagę, na ocenę siebie. Cały czas wydaje mi się, że nikt mnie nie lubi - chociaż każdy mówi mi że ktoś mnie lubi. Po prostu wydaje mi się że mam obniżoną samoocenę i dość często mam zwidy a wtedy nie kontroluje swoich czynów i do głowy przychodzą mi same najgorsze rzeczy.
Dom:Hufflepuff Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 207 Ostrzeżeń: 1 Postów: 141 Data rejestracji: 21.09.08 Medale: Brak
Może zacznę od tych dobrym 'odmian' mnie.:
#dużo czytam. ^^
#potrafię postawić na swoim
#jestem dość spontaniczna. ;-)
#kocham zwierzęta
#potrafię 'słuchać' ludzi
#ludziom wydaje się (lub tak naprawdę jest), że jestem warta ich zaufania
#nie zdradzam sekretów
#nie mszczę się
#nie skrzywdziłabym nikogo
#jestem uczciwa
#dotrzymuję słowa
#potrafię okazać uczucia..
...
To teraz te złe.. :
#czasami potrafię kogoś dotknąć do bólu słowami..
#czasami nie potrafię stanąc twarzą w twarz z największymi problemami
#momentami sama sobie wydaję się okrutna i zawistna
#zbytnio przywiązuję się do ludzi ;/
#na lekcjach czasami wręcz nie mogę wytrzymać, żeby poprawić ucznia, a często nauczycieli.
#nie potrafię znaleźć w sobie siebie..
#często płaczę
#kocham ludzi, którzy nie mogliby pokochać mnie
#przywiązuję się do książęk
#tęsknię za ludźmi
#czasami nie nawidzę być dobra
#raz na jakiś czas jestem wredna. ^^
#kłócę się z niektórymi ludźmi za częśto. ;p
#spieram się z nauczycielami- notorycznie
#odpowiadam nie pytana
#lubię, kiedy, ktoś o mnie 'walczy'
#czasami 'bawię się uczuciami ludzi'
#nie potrafię pokochać człowieka, który mnie zranił
#wybaczam, ale nie zapominam
#często pytam siebie, czy jestem ateistką, czy może na odwrót..
#ranię ludzi
#jestem zbyt wrażliwa (w stosunku do ludzi)
#często wyobrażam sobie więcej niż powinnam
#potrafię zamyśleć się na dłuższy czas kompletnie nie słuchając innych ludzi i nie zwracając tego, co się dzieje wokół mnie
#nienawidzę niektórych, lecz nawet nigdy nie powiedziałam do takiej osoby słowa
#męczę niektórych pierwszaków (w naszym gimnazjum) ;p
#czasami nie mogę powstrzymać śmiechu, jeśli ktoś wygląda.. 'paskudnie' (nie o urodę tu chodzi)
#nie nawidzę nauczycielki religii..
#czasami obwiniam innych za moje błędy
#widzę tylko siebie..
#czasami nie liczę się z uczuciami innych
..
Jeśli jeszcze sobie coś przypomnę, to dopiszę. ;p
__________________
[alt]
To see a World in a Grain of Sand
And A Heaven in a Wild Flower,
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an Hour.
Dom:Ravenclaw Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 98 Ostrzeżeń: 0 Postów: 15 Data rejestracji: 28.09.08 Medale: Brak
Moja samoocena jest bardzo niska, czasami wręcz uważam siebie jakbym nie była z tego świata. Wielokrotnie wydaje mi się, że odstaję od ludzi, z którymi przebywam. Dotyczy to zarówno charakteru, jak i wyglądu. Dostrzegam w sobie ogrom wad, od nieśmiałości, przez lenistwo, kłótliwość, aż do kłamstwa. Moje "mówienie nieprawdy" nie polega na zmyślaniu jakichś niestworzonych historyjek, ale np. na ułatwianiu sobie życia - nie chcę gdzieś iść, mówię, że robię już coś innego. Jestem straszną egoistką, chociaż nie uważam się za osobę rozpuszczoną, Jak już pisałam, chodzi mi o uproszczenie sobie życia, nie angażowaniu się w coś, co powinnam zrobić, bo tak wypada, a nie chce mi się. Nigdy się nie obrażam, za to uwielbiam kłócić. Gdy jestem czymś zbulwersowana, takie wykrzyczenie mojego zdania pomaga mi. Zazwyczaj ranię przy tym osoby, do których kieruję swój żal. Poza tym jestem krytyczna wobec innych. Nie potrafię powiedzieć nic miłego nowo poznanej osobie. Generalnie moje wady nadają się do leczenia - ktoś mi kiedyś powiedział, że jak nie zauważam w sobie zalet, to powinnam iść do psychiatryka. Może miał rację?
Dom:Slytherin Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 339 Ostrzeżeń: 1 Postów: 83 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Ocenianie samej siebie nie sprawia mi problemu. Większe kłopoty mam przy ocenie moich przyjaciół, no ale trudno.
Moją największą wada jest lenistwo. Irytująca sprawa. Teraz np. trudno jest mi wstać i iść po koc który leży pół metra ode mnie na łóżku choć jest mi strasznie zimno. To jeszcze nie takie złe gorzej jest kiedy wiem, że muszę się uczyć a po prostu mi się nie chce i nie potrafię sie wziąć za siebie i usiąść do lekcji.
Jestem strasznie, ale to strasznie uparta. wiem ze wkurzam tym moich znajomych ale nie chcę i nie potrafię z tym walczyć. Kilka razy było tak że szliśmy spora grupa do kina wszyscy zgadzali się na jeden film, a ja wybierałam inny. I nie było takiej opcji że idę na film na który nie mam ochoty albo idziemy na ten mój albo ja wracam do domu a oni idą na to na co mają ochotę. W takich sytuacjach wiem że mnie nienawidzą wręcz widzę jak im się toczy piana z ust, ale nie ustąpię.
Jestem bardzo pyskata i bynajmniej nie ułatwia mi to życia. Zawsze miałam problemy z nauczycielami i nadal je mam. Trudno mi jest powstrzymać sie od komentarzy. Mówię to co myślę i choć staram się to robić kulturalnie to oni i tak mnie skreślają za to, ze śmiem sie im sprzeciwić.
Zalety:
Optymizm. Szybko zapominam o wszystkich przykrościach. Kiedy dostaje słabą ocenę stwierdzam że to nic następnym razem będzie lepiej. I zawsze twierdze że teraz to już będzie tylko lepiej.
Zdecydowanie. Szybko podejmuje decyzje i nigdy ich nie żałuję.
__________________
,,Wolę być nienawidzony za to, kim jestem, niż kochany za to, kim nie jestem.'' Kurt Cobain
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.