Dom:Slytherin Ranga: Zastępca Ministra Punktów: 1770 Ostrzeżeń: 0 Postów: 454 Data rejestracji: 23.02.11 Medale: Brak
Mam wspaniałe przyjaciółki!! Nie muszę się o to martwić.
Sama uważam że jestem idealna w każdym calu i nic nie chcę w sobie zmieniać.
Moje przyjaciółki też często starają się mnie naśladować i też są super. Są ode mnie mniej mądre (patrz nasze oceny) ,ale się rozumiemy i potrafimy rozwiązać swoje problemy razem.
Lubię ludzi którzy mnie słuchają ,śmieją się z kiepskich żartów i rozumieją. Mało kto chce mieć kogoś nad sobą. Ja nie mam. Mam tylko ludzi równie super jak ja.
__________________
You think that killing people may make them like you, but it doesn't.
It just makes people dead.
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 343 Ostrzeżeń: 0 Postów: 102 Data rejestracji: 29.10.10 Medale: Brak
W sumie to sama nie wiem jaka jestem tak do końca. Bywam typem samotnika, nie lubię przebywać w wielkich tłumach. Jestem raczej cicha i nieśmiała. Nie lubię sama podchodzić do obcych mi osób i rozmawiać z nimi, nie wiem nigdy jak mam zacząć taką rozmowę. Często się smucę, nie wiem czemu. Już po prostu tak mam. No ale jestem też przeciwieństwem tej pierwszej dziewczyny wśród swoich przyjaciół. Jak z nimi przebywam to jestem wesoła, głośna, itd. ;)
__________________
Need more friends with wings
All the angels I know
Put concrete in my veins
There's nothing to lose
When no one knows your name
There's nothing to gain
But the days don't seem to change.
Dom:Hufflepuff Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 114 Ostrzeżeń: 0 Postów: 22 Data rejestracji: 19.03.11 Medale: Brak
Samokrytyka zawsze lepsza niż samouwielbienie, nie? ;-)
Co do mnie, może zbyt często krytykuję sama siebie i przez to nie doceniam moich zalet. Z drugiej strony idealna też nie jestem. Do moich wad na pewno zaliczę złośliwość i gadulstwo, te dwie cechy przez odkąd pamiętam zatruwają mi życie. Jestem także tak strasznie leniwą osobą, że chyba pozostawię to bez komentarza. Sprzątanie, mycie naczyń, odkurzanie, nauka, odrabianie lekcji a nawet wyjście na dwór - zwykle muszę się sama sobie postawić, żeby zrobić którąś z tych rzeczy. Jak Boga kocham, aż mi wstyd. A zalety? Za najbliższymi skoczyłabym w ogień. Dosłownie i w przenośni, bo kocham ich ponad życie. Dalej, wszyscy mi mówią, że jestem duszą towarzystwa. W to akurat nie wierzę, ale wśród ludzi dobrze się czuję. I to w sobie lubię ;-)
__________________
uderz w dzwony ponownie, tak jak my to zrobiliśmy, gdy zaczęła się wiosna. obudź mnie, gdy wrzesień skończy się.
Green Day - Wake me up when september ends
ps. pozdrawiam drogi Gościu i całą społeczność Hogsmeade.pl! ;-)
Dom:Slytherin Ranga: Niewymowny Punktów: 1668 Ostrzeżeń: 2 Postów: 358 Data rejestracji: 16.02.11 Medale: Brak
Moją mocną stroną jest szczerość. Chociaż nie zawsze mam dobre wyczucie, kiedy mam być szczera... Jedną z tych lepszych cech jest moja szeroka i bezgraniczna wybujała wyobraźnia, która pomaga mi choć przez moment zapomnieć o normalnym, nudnym życiu.
Moją słabą stroną jest raczej dołowanie samą siebie - chociaż idzie mi to perfekcyjnie, nienawidze soebie za to.
Moją zaletą jest to, iż szybko dogaduję się z ludźmi. Nie mam takiej osoby, która by mnie z początku nie polubiła. Umiem dobrze śpiewać.. rysować.. Jestem miła i denerwująca..
Wad mam dużo...
Łatwo mnie zdenerwować, a trudno przywrócić do "normalnego" stanu.
Czasami też zapominam, gdzie końcy się moja fantazja, a gdzie zaczyna życie, i w ten oto piękny sposób jestem uznana za wariatkę.
Ale to dobrze ;p
Lubie być wariatem
Przypisałabym sobie w szczególności szaleństwo, lekkomyślność...
Jeżeli myślę racjonalnie, to tylko w obliczu śmierci ;p
Nie lubię siebie krytykować, ale gdybym miała mieć o sobie opinię "pięknej, mądrej, doskonałej..." to nie wiem, czy dobrze by mi to zrobiło, a czasami dobrze, jak człowiek spojrzy w lustro i powie sobie prosto w twarz jaki jest.
Bo udoskonalanie siebie nic nie daję.
Jedynie człowiek zaczyna stawać się narcyzem.
Nawet kiedyś znalazłam taki cytat:
"Ludzie są jak kwiaty - 4 miliardy narcyzów"
__________________
[center]Na niektóre rzeczy lepiej zamknąć oczy, usta, otworzyć umysł i słuchać. Obudzić się jak wstanie noc. * * * Odkrywasz nowe rzeczy odwiedzając stare miejsca. * * *
Dom:Slytherin Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 101 Ostrzeżeń: 0 Postów: 17 Data rejestracji: 15.07.11 Medale: Brak
A może uważacie, że to wszyscy dookoła są beznadziejni, a Wy jesteście ok?
Uśmiechnęłam się po przeczytaniu tego zdania. Tak, ono najtrafniej pokazuje, co Ja myślę o innych. ; }
Oczywiście, dobra opinia o samej sobie nie zwalnia mnie z dążenia do samodoskonalenia.
Zamierzam być mniej impulsywna, zawsze się uśmiechać i dobrze wyglądać.
Mówić o sobie jak najmniej, prawie wcale, bo to daje psychologiczną przewagę. Schlebiać innym. Prawić komplementy. Eliminować porażki. Wiedzieć jak najwięcej o psychologii. Zdobywać, systematycznie pogłębiać wiedzę szkolną. Biologia, chemia, fizyka, naturellement. ; }
Dom:Gryffindor Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2184 Ostrzeżeń: 0 Postów: 376 Data rejestracji: 16.04.11 Medale: Brak
Nienawidzę sama siebie oceniać, zawsze przychodzi mi to z trudem, a jak coś to lepiej mi się wymienia wady niż zalety Wady: jestem leniwa, nie myslę co mówię przez co często robię komuś krzywdę, choć nie specjalnie, i jestem nieśmiała, trudno mi też nawiązywać nowe kontakty, a zalety? Jestem miła i szczera (czasami aż za bardzo) myślę, że mam też poczucie humoru
Dom:Ravenclaw Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1200 Ostrzeżeń: 0 Postów: 161 Data rejestracji: 25.02.11 Medale: Brak
Jeśli o mnie chodzi, czasy, kiedy przestałam przejmować się "co ludzie powiedzą" nadeszły całe wieki temu. Inaczej mój kochany szkolny antagonista zamęczyłby mnie psychicznie a ja sama pewnie płakałabym gdzieś schowana w kącie. A tak, nie boję się spojrzeć mu w oczy i na poziomie powiedzieć, żeby spadał, Cieszę się, bo zdecydowanie to nowa rzecz, którą w sobie odkryłam. Co do oceniania samej siebie... nie bardzo lubię to robić, ale jeżeli już.. nigdy nie miałam odruchu "przypodobania się" komuś, zabiegania o to, żeby ktoś mnie polubił czy zaakceptował. Potrzebę akceptacji otoczenia mam naturalną, jak każdy ale wychodzę z założenia, że nic na siłę.. ja nie muszę lubić pewnych osób, one nie muszę lubić mnie. Wcale nie uważam, że mam idealny charakter, wręcz przeciwnie dość trudny i skomplikowany, potrafię być wredna, zgryźliwa, ironiczna, czy przemądrzała. Umiem powiedzieć komuś do słuchu, kiedy trzeba i lubię, kiedy ktoś mając ze mną "problem", mówi mi to szczerze prosto w oczy, nie za plecami. Jeżeli ktoś szanuje mnie, ja jestem taka sama w stosunku do niego bez względu na to ile ma lat. I raczej nie uważam tego, co tutaj piszę za samokrytykę, bardziej za stwierdzanie faktów. Co do zalet: często poświęcam się dla innych totalnie zapominając o sobie, za co najczęściej potem obrywam, lubię słuchać innych, lubię być potrzebna i mimo wszystko naprawdę dużo we mnie optymizmu. Nie ocenię samej siebie do końca, bo chyba siebie jeszcze aż tak nie poznałam..
Edytowane przez sabina dnia 30-07-2011 00:14
Dom:Gryffindor Ranga: Zwycięzca TT Punktów: 255 Ostrzeżeń: 1 Postów: 82 Data rejestracji: 11.06.11 Medale: Brak
Plusy:
Na pewno to, że potrafię coś utrzymać w tajemnicy i choćbym mogła milion wygrać nic nie wygadam. Do zalet zaliczam też to, że ze mną nie można się smucić. Często mówię coś głupiego i zarazem śmiesznego. Po tym co widać można powiedzieć, że jestem optymistką i zarażam dobrym humorem ludzi, ale tak na prawdę nią nie jestem. Jestem także tolerancyjna.
Minusy:
Jak jestem w złym humorze mam pretensje o wszystko. Mama marudzi. Obiad niedobry. Siostra przeszkadza. Pies za głośno szczeka... itp.
Pamiętliwość. Jak raz mi ktoś podpadnie zapamiętuję to na długo. Nie robię żadnej krzywdy tym osobom, broń Boże, ale je tak jakoś eee - inaczej postrzegam? Jestem leniwa.
Edytowane przez sabina dnia 30-07-2011 00:10
A może uważacie, że to wszyscy dookoła są beznadziejni, a Wy jesteście ok?
Jako zatwardziała pesymistka i nihilistka odpowiem:
- tak, wszyscy są beznadziejni. Oraz: ja też jestem beznadziejna. W ogóle, tak jakby ludzi nie lubię. Cóż poradzić na nienawiść. o______o I owszem, przejmuję się tym, co ludzie "o mnie mówią", ale dlatego, ze mówią to z za moimi plecami, bo nie mają odwagi powiedzieć mi tego w twarz ( tchórze ). I tak, przekraczam granice samokrytyki, i to dość mocno, ale jeżeli chodzi o moje zachowanie, to tylko to na mnie lepiej wpływa. Wiem, że mam rację.
__________________
Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoją słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie.
Dom:Slytherin Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1036 Ostrzeżeń: 1 Postów: 335 Data rejestracji: 18.09.11 Medale: Brak
Hmm... trudne pytanie,
To chyba zależy od mojego humoru, jak jestem zła na cały świat to wszyscy są wredni, a ja najlepsza hihihi
A jak jestem zła na siebie, to się zastanawiam , jak można być taka idiotką...
A tak normalnie, to zawsze się śmieje i myślę, że jak komuś to się nie podoba, to jego wina..
__________________
"The mind is not a book, to be opened at will and examined at leisure"- Severus Snape
Pozdrawiam Cię drogi Gościu
Oraz zapraszam do bardo ciekawej opowieści o bratanicy Bellatrix Lestrange, córce Hermiony Granger, oraz dziecku Severusa Snape'a
klik-->http://hogsmeade....ad_id=5645 klik<---
Od głupoty Gryfonów Od kretynizmu Puchonów i od przemądrzałości Krukonów STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
<3
- Profesorze Snape? - Harry stał przy swoim miejscu i jakoś dziwnie się uśmiechał.
- Tak, Snape? - odparł zapytany.
Harry rozejrzał się, upewniając, czy wszyscy słuchają.
- Chciałem tylko podziękować, ojcze.
I usiadł.
A wraz z nim kilka ciał uderzyło o podłogę. Może więcej niż kilka. Minerwę złapał Albus, a Sinistra wymsknęła się z rąk Flitwicka. -To było dobre, panie Snape.
- Wiem. I myślę, że szybko się przyzwyczaję.
Kilka kolejnych osób przywitało się z podłogą. Ron był jedną z nich, a Hermiona tylko się uśmiechnęła, wylewając na niego wodą. Teraz wszystko miało być już dobrze. ~"Mroczny Znak" -Zilidya
"Zawsze
czułam się
jak obca osoba
gdy byłam dzieckiem"
Dom:Ravenclaw Ranga: Mistrz Zaklęć Punktów: 2821 Ostrzeżeń: 0 Postów: 1,186 Data rejestracji: 19.07.11 Medale:
Jakoś nie mam problemu z samooceną. Kiedyś byłam bardziej krytyczna względem siebie, swojego wyglądu i zachowania. Teraz bardziej z dystansu patrzę na swoje działania i oceniam je wielopłaszczyznowo - jakoś nie odstaje od normy. Jeśli potrzebuje solidnej krytyki to moja kochana mamusia zawsze mi powie co myśli i co wg nie powinnam robić lub powinnam - i wiem że będzie to obiektywne i szczerze. Siostra tez nie przebiera w środkach więc obrastanie w piórka mi nie grozi. Z natury jestem optymistką więc nie pogrążam się w jakiś czarnych myślach ale też nie przesadzam z samouwielbieniem. Nie miałam nigdy problemu z odnalezieniem się w grupie/grupach. Jedyne czego mi kiedyś brakowało to pewności siebie w konfrontacji z osobą bardziej zdecydowaną ale to już dawno minęło.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Wybitny Uczeń Punktów: 644 Ostrzeżeń: 1 Postów: 217 Data rejestracji: 06.03.11 Medale: Brak
Moje plusy (a tak mi się zdaje, że nimi są) to:
- poczucie humoru (po tacie)
- nie potrafię śmiać się z kogoś prosto w twarz
- nie dzielę osób na np.: bogate - biedne, ze wsi - z miasta (większość moich znajomych niestety tak robi).
Moje minusy:
- czasem jestem bardzo chamska
- nieśmiałość, chociaż umiem się przełamać jak się postaram
- czasem coś powiem, a później pomyślę
- lenistwo
Dobra nie chce mi się już myśleć więc to tyle.
__________________
"Otwieram się na sam koniec."
"Odbijam nie twą twarz ale Twego serca pragnienia."
Dom:Slytherin Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 213 Ostrzeżeń: 0 Postów: 59 Data rejestracji: 24.10.11 Medale: Brak
Ja jestem wyjątkowo samokrytyczna, traktuję siebie surowo. Najprawdopodobniej przez bardzo wymagającego i apodyktycznego ojca, ale to już inna sprawa. Wiem jakie posiadam wady. Nad niektórymi da się pracować, a inne są już na stałe w pakiecie :) Strasznie łatwo się irytuję, jestem nerwowa, samotniczka no i nieśmiała w kontaktach z nowo poznanymi ludźmi. Na szczęście jakieś zalety również mam: opanowanie, nie konfliktowość, perfekcjonizm (również jako wada :) ), dystans do siebie i rzeczywistości :)
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1807 Ostrzeżeń: 1 Postów: 725 Data rejestracji: 19.10.11 Medale: Brak
Nie oceniam siebie zbyt krytycznie, ale bez przesady.
Moją największą wadą jest chyba to, że jestem dosyć nerwowa i miewam chwile, gdy wściekam się na wszystko; na brata, bo słucha za głośno muzyki, na mamę, bo każe sprzątać, na panią z niemieckiego, bo za dużo zadała. Ale zwykle szybko mi mija. Druga moja wada to pamiętliwość. Wyjaśnień co do tego chyba nie trzeba. Pewnie mam jeszcze dużo wad, ale nie umiem ich teraz znaleźć.
A teraz druga część programu, czyli zalety. Zaleta nr. 1 to tolerancja. Toleruję wszystkich ludzi, z czym mają problemy niektórzy moi znajomi. Jestem również uparta, co jest moją zaletą, bo jak postawię na swoim, to musi wyjść również na moje. Jestem również szczera.
Dom:Ravenclaw Ranga: Niewymowny Punktów: 1507 Ostrzeżeń: 0 Postów: 489 Data rejestracji: 30.05.11 Medale: Brak
No cóż... umiem ocenić samą siebie, ale na pewno nie tak obiektywnie jak druga osoba. Jakbym siebie opisała? Niska okularnica, która wszystkiego się czepia. Zawsze jej coś nie pasuje. Potrafi być zła bez powodu, ale też cieszyć się z nie wiadomo czego. Twardo stąpająca po ziemi realistka.
Nerwowa, ale z drugiej strony powolna. Spokojna, do czasu.
Czy jestem miła? Dla ludzi, którzy są tego warci. Wredna? I znowu dla ludzi, którzy mi podpadli. Lubię się kłócić, a jeszcze fajniej jest, jak mam rację, a zazwyczaj ją mam. A co, jeśli nie mam? Często nie potrafię przyznać się do błędów. Nie lubię krytyki, ale jeśli jest uzasadniona, słucham z uwagą.
Na pewno jestem leniwa, a może czasami samolubna. Jednak jestem przyjacielska- to nie jest wyssane z palca, bowiem taki jest pogląd moich przyjaciół, a jest ich niewielu, bo trudno jest ze mną wytrzymać. Nie zaprzeczę też temu, że jestem kreatywna. Jak mi się chce, oczywiście. Nie mam dobrej kondycji, przy większości sportów wymiękam. Mam pewne trudności z nawiązywaniem kontaktów. Nie lubię głupiej paplaniny. Jeśli rozmawiam, to o czymś konkretnym, dlatego też NIENAWIDZĘ rozmów przez telefon. Jestem zmienna w uczuciach, nie ma mowy o dążeniu do celu. Byle jaka przeszkoda może mnie zniechęcić. Jeśli na czymś mi bardzo, ale to bardzo zależy (a zdarza się to niezwykle rzadko) to potrafię wytrwać.
__________________
-Etienne, nie sądzę, by monsieur Jeanowi potrzebne były twoje nauki, a zwłaszcza zarozumiałość!- włączył się Henri de Bar. - Jeśli już, być może to ty powinieneś nauczyć się od niego skromności.
-Dogadałeś się z moim bratem? - spytał Sancerre, marszcząc nos.- Dlaczego zawsze mówicie mi to samo, jakbyście mieli we dwóch jedne usta?
De Bar wyprostował się, nic więcej nie dodając.
-Panowie, proszę was, nie kłóćcie się z mojego powodu- poprosił Ian, który wciąż nie mógł się nadziwić przyjaźni między tak różnymi-zarówno z charakteru, jak i z wyglądu- rycerzami.
Sancerre uśmiechnął się.
-Och, ja i Henri kłóciliśmy się od zawsze, nawet wtedy, kiedy on był giermkiem mojego brata, a ja - giermkiem mojego kuzyna. A i tak to ja miałem zawsze ostatnie słowo.
-A ja miałem rację- odparł spokojnie de Bar.
Sancerre spojrzał na niego takim wzrokiem, że zarówno Ian jak i Grandpre uśmiechnęli się.
Dom:Gryffindor Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1481 Ostrzeżeń: 0 Postów: 435 Data rejestracji: 29.05.11 Medale: Brak
Plusy to hmmm Bardzo dużo osób mówi że potrafię słuchać innych. Jestem troskliwy, koleżeński,każdy może ze mną pogadać. Dużo dziewczyn mówi że jestem jednym z najładniejszych chłopaków w klasie Cieszy mnie to i też tak uważam Jednak jestem wobec siebie baardzo krytyczny. Moim zdaniem jestem czasem żałosny Do niczego. Gdy ktoś coś do mnie powie coś niemiłego to ja od razu biore to do serca i się tym przejmuje, czasem nawet za bardzo. Już nie będe wymieniał tu moich wad bo to moja sprawaaa ;D ;D
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Siedmioroczniak Punktów: 672 Ostrzeżeń: 2 Postów: 258 Data rejestracji: 17.12.10 Medale: Brak
Jestem krytyczna wobec siebie. Wydaje mi się, ze inni są ode mnie lepsi, ładniejsi, mądrzejsi itp. Zdarzają się jednak takie chwile, kiedy uważam, że jestem po prostu super, ale bardzo rzadko
Co do cech, to jest ich dużo, jestem bardzo zmienna-rano potrafię być melancholijna, a wieczorem po prostu rozpiera mnie energia.
Cechami, którymi u siebie lubię jest szczerość, umiejętność wysłuchania innych. Często się wściekam i wszystko mi nie pasuje, dużo osób zarzuca mi, że nie powinnam być pesymistką i ze w ten sposób marnuje sobie życie-będąc cały czas niezadowolona i smutna. A ja uważam, ze to nieprawda. Jestem bardzo uparta i niestety...nieśmiała i mało pewna siebie. wśród osób, które mnie akceptują, lubią i znają czuje się po porostu świetnie, ale kiepsko nawiązuje nowe znajomości...
Zwykle jestem spokojna, ale jak już mówiłam przy osobach, które są takie jak ja naprawdę się rozkręcam
Podsumowując jestem krytyczna względem siebie.
Dom:Slytherin Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 161 Ostrzeżeń: 2 Postów: 46 Data rejestracji: 04.10.11 Medale: Brak
Nie uwarzam się za perfekcjonalistkę.Mam bardzo dobre oceny , dużo przyjaciół , wspaniałą rodzinę , ale ja zawsze uważam , że mogło by być lepiej więc staram się robić wszystko powyżej całkowitej doskonałości i czasami naprawdę mam tego dość , ponieważ nigdy w pełni nie mogę się wyluzować , bo moja podświadomość cały czas jest ostrożna i rozważna więc nigdy nie zrobiłam nic na prawdę szalonego.
__________________
O SALAZARZE... OD CNOTY GRYFONÓW KRETYNIZMU PUCHONÓW I WIEDZY-O-WŁASNEJ-WSZECHWIEDZY KRUKONÓW CHROŃ NAS SLYTHERINIE!
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.