Dom:Gryffindor Ranga: Prefekt Gryffindoru Punktów: 426 Ostrzeżeń: 0 Postów: 153 Data rejestracji: 19.12.12 Medale: Brak
Jak myślicie czy oni sie kochali? Bo zaczełam sie od niedawna zastanawiać.W filmie nie było o nich prawie zadnych scen i trzeba było sie samemu wszystkiego domyślać.Co o tym sądzicie? Kochające sie małżęństwo czy na śmietnik
xFleur_Delacourx dodał/a następującą grafikę:
[111.82KB]
__________________
De Serpentard ruse
Poufsouffle cretinisme
Serdaigle propre omniscience
Mefiez-vous nous Gryfindorze!!!
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Postów: 2,618 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
Nawet gdyby się nie kochali, to nie rozumiem dlaczego trzeba ich wyrzucać na śmietnik...
Jak dla mnie byli dobrym i kochającym się małżeństwem, którego "owocem" był Draco. Lucjusz postąpił bardzo nierozsądnie przystępując do śmierciożerców ( nie wiemy czy Narcyza także tam należała - wątpię, bo w VII tomie książki wezwać Czarnego Pana chce zarówno Bellatriks jak i Lucjusz - mieli wypalone znaki ; może nie była aż tak ważna ) Potem bardzo oboje tego żałowali, bo ujrzeli prawdziwe oblicze Sami Wiecie Kogo - jako kochający rodzice próbowali chronić Dracona, ale nie śmieli się sprzeciwić Czarnemu Panu - podejrzewam, że odetchnęli z wielką ulgą, gdy to wszystko się skończyło - mieli wreszcie czas zająć się sobą .
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 145 Ostrzeżeń: 0 Postów: 31 Data rejestracji: 03.02.13 Medale: Brak
Na pewno nie należeli do rodzaju 'przeciętnych' małżeństw. Nie obdarzali się czułymi słówkami, czy wybierali na jakąś kameralną imprezę u znajomych. Jednakże wspierali się nawzajem, szczególnie w trudnym czasie wojny. Moim zdaniem darzyli się również swego rodzaju miłością. Mimo, że Lucjusz był bardziej 'zdystansowany i oschły' w tych sprawach, to jednak jestem prawie pewna, że zależało mu na żonie. Co do syna to nie mam żadnej wątpliwości
__________________
" -Kiedy ja się będę żenił - powiedział Fred, pociągając za kołnierz swojej szaty - nie będzie żadnych takich bzdur. Możecie się ubrać w co chcecie, a ja spetryfikuję mamę na czas wesela."
"- Zawsze uważałem, że my z Fredem powinniśmy dostać ze wszystkiego P, bo sam fakt, że pojawiliśmy się na egzaminach, był powyżej oczekiwań."
"Ron uniósł wysoko odznakę. - Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! Prefekt! Jak każdy w naszej rodzinie!
- A ja i Fred to co, jesteśmy tylko sąsiadami?"
"To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty, nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni."
Dom:Gryffindor Ranga: Przeciętny Uczeń Punktów: 188 Ostrzeżeń: 0 Postów: 75 Data rejestracji: 18.09.11 Medale: Brak
Myślę że to było dobre małżeństwo i że się kochali. Nie byli tacy jak inne mąłżeństwa, nie przytulali się i nie całowali ale jednak myślę że się bardzo kochali.
Dom:Gryffindor Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru Punktów: 126 Ostrzeżeń: 0 Postów: 59 Data rejestracji: 09.07.13 Medale: Brak
To było dobre małżeństwo,ale byli źli,bo byli śmierciożercami
zgadzam się z przedmówcami
__________________
-Nikt cię ne pytał o zdanie,ty nędzna szlamo-....................
........,a Ron pogrzebał w fałdach szaty ,wyszarpnął różdżkę i wrzasnął:"Zapłacisz mi za to,Malfoy!" i pod łokciem Flinta wymierzył nią w twarz Malfoya.
Donośny huk odbił się echem po stadionie,z końca różdżki wystrzelił strumień zielonego ognia,ugodził Rona w żołądek i przewrócił na trawę
Mój dom to kochany Gryffindor,choć w rzeczywistości Albus Potter trafił do SLytherinu według J.K.Rowling.Powiedziała o tym w jednym z wywiadów
----------------------------------------------
Pozdrawiam przyjaciół i przede wszystkim ciebie drogi Gościu
_________________________________
Od przebiegłości Ślizgonów kretynizmu Puchonów i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów Chroń nas Gryffindorze!!!
Dom:Slytherin Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 417 Ostrzeżeń: 0 Postów: 168 Data rejestracji: 29.12.13 Medale: Brak
Narcyza go kochała, ale Lucjusz... zdecydowanie nie! Lucjusz chciał po prostu ożenić się z kimś czystej krwi! Oni byli zupełnie różni Lucjusz był bezwzględny względem mugoli i osób nie czystej krwi. Narcyza była bardziej tolerancyjna, i miała wiecej serca.
__________________
Chcę by ktoś pokochał mnie tak jak Snape kochał Lily!
Dlaczego?
Bo bardziej się nie da!
Miłość jest jak kwiat, gdy o nią dbamy rozkwita i staje się piękniejsza.
Lecz gdy zostawiamy ja samej sobie obumiera i zanika.
Pozdrawiam Veronikę Astorię Malfoy,Hermionę Riddle \555555] , Martę Black i [color=#cc6633]]AdamKra
[/color]
I LOVE Saphira!!
,, Na początku były smoki: dumne, groźne i niezależne. Ich łuski lśniły jak klejnoty i każdy, kto na nie spojrzał, czuł rozpacz, bo wspaniała i straszliwa była ich uroda'' ],, Dziedzictwo''
Czemu ten temat jest w twórczości fanów? <no_idea>
Myślę, że nie ma podstaw, by sądzić, że Narcyzy i Lucjusza nie łączyła miłość. To, że nie okazywali sobie publicznie czułości, nie trzymali się bez przerwy za ręce, nie oznacza, że się nie kochali. Dużo ich łączyło, nawet jeżeli mieli nieco odmienne poglądy i sprawiali wrażenie osób oschłych, zimnych i niewzruszonych, nie oznacza, że byli pozbawieni pozytywnych uczuć. Szefowie mafii też potrafią być kochającymi mężami i ojcami W momencie, kiedy ich poznajemy nieco lepiej, ich dom jest opanowany przez śmierciożerców, trudno w takich warunkach toczyć zwyczajne rodzinne życie i dać się poznać jako bardzo kochające się małżeństwo.
__________________
Everything is catching up with me
I awake to find I'm not at all where I should be
And it feels I'm getting to the end
And it's hard to figure out what's real and what's pretend
Dom:Slytherin Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 104 Ostrzeżeń: 0 Postów: 23 Data rejestracji: 13.08.14 Medale: Brak
Narcyza napewno kochała Lucjusza, pamiętacie rozmowę z KP na spinners ends kiedy Bella obwiniała Lucjusza za porażkę w ministerstwie. Narcyza wtedy chyba po raz pierwszy w życiu sprzeciwiła się starszej siostrze. Co do Lucjusza nie pamiętam aby stanął w obronie Narcyzy, ale jedno jest pewne kochali się bardziej niż Bellatrix z Rudolfem. Moim zdaniem to było tradycyjne małżeństwo. Trochę kłótni, więcej miłości. Ale odbiegając od tematu napewno obydwoje kochali Dracona. W dwóch słowach: normalna rodzina
__________________
Ro Lili Black
Głupcy, którzy mają serce na wierzchu, którzy nie panują nad swoimi emocjami, który nurzają się w smutnych wspomnieniach i pozwalają łatwo się sprowokować... innymi słowy ludzie słabi... nie mają żadnych szans przeciwko jego mocy.
Przeskocz do forum:
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
RIGHT
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.