Dom:Hufflepuff Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 103 Ostrzeżeń: 0 Postów: 35 Data rejestracji: 16.04.14 Medale: Brak
Witajcie.
Mam dwa pytania, problemy nurtujące mnie od kilku dni (zaczęło się podczas oglądania ostatniej części filmu O Potterze) odnośnie Insygnii. Jak wiemy Peleryna Niewidka była przekazywana w rodzinie Harrego z pokolenia na pokolenie. W książce 'Harry Potter i Książę Półkrwi' dowiadujemy się, że pierścień, który to nosił na palcu ojciec Voldemorta, również był w ich rodzinie od pokoleń.
Zapewne nie muszę tego przypominać, jednak dla nie poinformowanych - w pierścieniu, jako kamień został osadzony Kamień Wskrzeszenia, jeden z Insygniów.
Czy to oznacza, że Voldemort i Harry pochodzą od tego samego rodu - od Peverell'ów? Mają wspólnych przodków, są daleką rodziną?
Czy po prostu w przeszłości któryś z potomków Riddle'a odnalazł kamień, nie wiedząc (lub wiedząc) nakazał uczynić z niego pierścień jako symbol swojego rodu?
Warto wspomnieć, że sama bajka 'Opowieść O Trzech Braciach' mówi : 'Drugi brat postanowił jeszcze bardziej upokorzyć Śmierć...' Można to rozumieć jako że poniżanie innych leży w rodzie Voldemorta od bardzo dawna.
Kolejna rzecz - Czarna Różdżka. Jej poprzedni właściciel musiał zostać zabity, aby stuprocentowo słuchała nowego. Jakim więc cudem różdżka słuchała Grindenwalda, kiedy ten kradnąc różdżkę Gregorowiczowi nie zabił go. Można przyjąć, iż różdżka słuchała go, ponieważ sam Dumbledore stwierdził, że podczas pojedynku z nim był od niego tylko o 'trochę' lepszy. Niedopatrzenie pani Rowling? A może Grindenwald był na tyle utalentowany, że nawet bez stuprocentowej własności nad Czarną Różdżka był dla Dumbledore'a problemem w pojedynku? Oznacza to, że gdyby różdżka całkowicie go słuchała pokonałby Dumbledore'a bez problemu.
Jakieś pomysły? Może odpowiedzi leżą przed nosem a ja po prostu ich nie widzę
Czekam na odpowiedzi
__________________
Od cnoty Gryfonów, wredności Ślizgonów, i od przemądrzałości Krukonów
Dom:Slytherin Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 97 Ostrzeżeń: 0 Postów: 35 Data rejestracji: 13.07.14 Medale: Brak
Jej nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale prawdopodobnie sam sobie odpowiedziałeś na pytanie dotyczące Harry'ego i Voldemorta.
Albo byli spokrewnieni (mało prawdopodobne według mnie) albo w przeszłości któryś z potomków Riddle'a odnalazł kamień...
Ale o prawdę chyba trzeba by było zapytać p.Rowling
A co do Czarnej Różdżki myślę że to chyba niedopatrzenie pani Rowling...chociaż pewności nie mam (książki czytałam dawno, a filmy też już jakiś czas temu).
Ale pytania ciekawe i warte zastanowienia...
__________________
Pray to your god, open your heart
Whatever you do, don't be afraid of the dark
Cover your eyes, the devil's inside
Tak, Harry, jesteś prawdziwym panem śmierci, ponieważ prawdziwy jej pan nigdy przed nią nie ucieka. Godzi się z tym, że musi umrzeć, i wie, że w życiu są o wiele gorsze rzeczy od umierania.
Od cnoty Gryfonów, Kretynizmu Puchonów, i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
Dom:Ravenclaw Ranga: Niewymowny Punktów: 1573 Ostrzeżeń: 0 Postów: 254 Data rejestracji: 10.07.14 Medale: Brak
Gdzieś czytałam, że Harry i Voldemort byli baaaardzo dalekimi krewnymi, ale nie jestem pewna, gdzie.
Być może z tą Różdżką to niedopatrzenie J.K. Rowling, ale równie dobrze Grindenwald mógł być tak utalentowany, że nie potrzebna mu była pełna władza nad Czarną Różdżką.
__________________
Od cnoty Gryfonów, Kretynizmu Puchonów Przebiegłości Ślizgonów, Chroń Nas Ravenclawie!
Jestem Krukonką braterską jak Gryfonka. Jestem przyjacielska jak Puchonka, ale mam w sobie coś ze Ślizgonki
Pomyślnych Igrzysk... I niech los wam zawsze sprzyja!
Dom:Bezdomny Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka Punktów: 482 Ostrzeżeń: 0 Postów: 206 Data rejestracji: 02.04.14 Medale: Brak
Garrick Ollivander, wybitny znawca różdżkarstwa, twierdził, że nie trzeba zabić, wystarczy rozbroić właściciela różdżki, zarówno tej Czarnej jak i każdej innej żeby różdżka słuchała nowego właściciela.
__________________
Znikam jak dirikrak albo feniks, odradzam się także jak on zawsze tu wracając, wracając do celu jak niechybiający bumerang. Może i nie jestem śliczna,
Może i łach ze mnie stary,
Lecz choćbyś świat przeszukał,
Tak mądrej nie znajdziesz tiary.
Możecie mieć meloniki,
Możecie nosić panamy,
Lecz jam jest Tiara Losu,
Co jeszcze nie jest zbadany.
Choćbyś swą głowę schował
Pod pachę albo w piasek,
I tak poznam kim jesteś,
Bo dla mnie nie ma masek.
Śmiało dzielna młodzieży,
Na głowy mnie wkładajcie,
A ja wam zaraz powiem,
Gdzie odtąd zamieszkacie.
Może w Gryffindorze,
Gdzie kwitnie męstwa cnota,
Gdzie króluje odwaga
I do wyczynów ochota. A może w Huffelpuffie,
Gdzie sami prawi mieszkają,
Gdzie wierni i sprawiedliwi
Hogwartu szkoły są chwałą. A może w Ravenclawie
Zamieszkać wam wypadnie
Tam płonie lampa wiedzy,
Tam mędrcem będziesz snadnie. A jeśli chcecie zdobyć
Druhów gotowych na wiele,
To czeka was Slytherin,
Gdzie cenią sobie fortele. Więc bez lęku, do dzieła!
Na głowy mnie wkładajcie,
Jam jest Myśląca Tiara,
Los wam wyznaczę na starcie!
Tysiąc lub więcej lat temu,
Tuż po tym, jak uszył mnie krawiec,
Żyło raz Od cnoty gryfonów, Kretynizmu puchonów, Przebiegłości ślizgonów I wiedzy o własnej wszechwiedzy krukonów, Ochroń wszystkich Merlinie!
ŚMIERĆ BĘDZIE OSTATNIM WROGIEM, KTÓRY
ZOSTANIE ZNISZCZONY
NIE ŁASKOCZ ŚPIĄCEGO WĘŻA
Wiem, że nic nie wiem i że wszystko wiem z kątowni
Myślę więc jestem
Buntuję się więc jestem
Umiesz liczyć, licz na siebie
Życie jest snem tylko i wszystkie nasze sny są snem
Nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej i nigdy nie jest tak dobrze żeby nie mogło być lepiej
Ciekawość to pierwszy stopień do piekła albo wiedzy
Szczęście to umiejętność znalezienia umiaru albo wręcz na odwrót
Nadzieja jest matką głupich ale każda matka swoje dzieci kocha
Inteligentny człowiek nigdy się nie nudzi
Miłość to magia
Muzyka to magia
Feng shui to magia
Magia nie zmienia zbytnio świata, właściwie jeszcze bardziej go komplikuje
W życiu piękne są tylko chwile
Dlatego warto być szczęśliwym nawet przez sekundę.
Pozdrawiam i życzę wszystkim bycia szczęśliwym, bo to powinien być cel życia każdego zdrowego człowieka.
Chyba przesadzam z tymi mądrościami, miałam ich ilość trochę ograniczyć, a tak wyszło, że jeszcze rozszerzyłam. Trudno, tak widocznie ma być, bo kto powiedział, że mój podpis ma być ładny estetycznie. Nabazgrolony niezliczoną (na razie zliczoną ale jak tak dalej pójdzie, to mogą być w końcu kłopoty ze zliczeniem) ilością najróżniejszych cytatów i mądrości też ma swój urok.
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Postów: 2,618 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
Mi gdzieś się o uszy obiło, że Czarny Pan istotnie był spokrewniony z Potterem. Zresztą wcale nie byłoby to jakoś nadzwyczajnie dziwne biorąc pod uwagę fakt, że wielu bohaterów było ze połączonych więzami krwi. Przykładem Syriusz Black i Molly Weasley... Zważywszy, że w porównaniu z mugolską populacją magicznych ludzi było stosunkowo mało. Tylko Hogsmeade było zamieszkiwane tylko przez czarodziejów. Oczywiście nie wykluczam możliwości, że ten kamień wskrzeszenia został przez któregoś z przodków Marvola znaleziony (raczej nie przypadkiem).
Co do czarnej różdżki, to przecież wiadomo, że wystarczyło rozbroić jej posiadacza, żeby ją "zdobyć". Dlatego to Draco Malfoy był jej panem a nie Snape (Malfoy rozbroił, Snape zabił Albusa, zresztą na jego własne życzenie). Dlatego też Grindelwald tylko rozbroił wytwórcę różdżek. Zatem śmierć Snape'a nie miała sensu, bo Potter wcześniej odebrał różdżkę Malfoyowi...
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2520 Ostrzeżeń: 0 Postów: 187 Data rejestracji: 11.05.15 Medale:
Ja sądzę, że Albus Dumbledore był po prostu lepszy od Grindewalda. Nawet posiadającego "Czarną Różdżkę", która go, w pełni słuchała. Był trochę lepszy, w używaniu magii i miał nieporównywalnie większą motywację do walki. Walczył, w obronie czarodziejskiego świata przed niebezpiecznym szaleńcem.Oczywiście zgadzam się całkowicie z Anną Potter.
Jeśli chodzi o kamień, to pewnie było, tak jak przypuszczasz. Przez lata był on cenną pamiątką przekazywaną, w rodzinie. Prawdopodobnie po samobójstwie pierwszego właściciela, nikt nie odważył się korzystać zbyt często z jego mocy. Jeśli nawet to, w głębokiej tajemnicy. Z czasem wiedza o jego używaniu uległa zatarciu, lub została otoczona jakimś tabu. "Nie kręć "Kamieniem", bo dostaniesz świra i źle skończysz". Jednak jako cenna rodowa pamiątka pozostał.
__________________
Eeee pomyłka.
Każdy zasługuje na własną.......siekierę.
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
Drogi UĹźytkowniku, w ramach naszej strony stosowane sÄ pliki cookies. Ich celem jest Ĺwiadczenie usĹug na najwyĹźszym poziomie, w tym rĂłwnieĹź dostosowanych do Twoich indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawieĹ przeglÄ darki dotyczÄ cych cookies oznacza, Ĺźe bÄdÄ one umieszczane w Twoim urzÄ dzeniu. W kaĹźdej chwili moĹźesz dokonaÄ zmiany ustawieĹ przeglÄ darki dotyczÄ cych cookies - wiÄcej informacji na ten temat znajdziesz w polityce prywatnoĹci.