Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Nasze klasy

Dodane przez Lavanda dnia 08-02-2009 17:36
#20

Aaaach, nasze klasy... Zbiorowa banda czubow od podstawowki po liceum...

Podstawowka: hm szesc lat z klasa E. Bylismy ponoc najgorsza klasa z calej podstawowki, na czele ktorej stalam ja... Kurcze, 4 lata bylam przewodniczaca i 2 w samorzadzie, ale moje ''sprawianie pieczy nad klasa'' polegalo na tym, ze stawalam sobie pod tablica i patrzylam z zalozonymi rekami wzrokiem z serii ''robcie co chcecie, ja bede patrzec czy pani nie idzie'' xD. Czyli standardowo byl wrzask, wlazenie sobie na glowy i rzucanie sie w siebie czymkolwiek. Kontakt jeszcze mam z paroma osobami; w sumie bylismy fajna grupa, nawet jesli niektore osoby wrecz prosily sie o zlanie mordy xD.

Gimnazjum: pierwsza klase przeszlam tutaj w Polsce. W gimnazjum zaczely byc bardziej widoczne ''grupki'', ktore czesto sterczaly na korytarzach miedzy lekcjami i plotkowaly ile wlazlo. W sumie malo czasu spedzilam z kolegami/kolezankami z gimnazjum zeby cos wiecej powiedziec... Jedyne co to to, ze dwoch moich kolegow zawsze doprowadzalo mnie do lez ze smiechu xD, nawet jesli nie lubilam ich za bardzo.
Do drugiej klasy nigdy nie uczeszczalam- po pierwszej klasie przeprowadzilam sie za granice, gdzie jest zupelnie inny system nauczania i zapisano mnie do trzeciej gimnazjum. Tam bylo dosyc dziwnie, bo bylam nowa w grupie, ktora od dluzszego czasu byla ze soba, w ktorej stworzyli sie juz przyjaznie i nienawisci... Takze bylam jakby na uboczu.

Liceum: heh, chyba najlepszy okres szkolny w calym moim dorobku. W klasie mam samych czubkow, ale za to trzymaja fason xD. Jak sie klocimy to sie klocimy, ale potem wszystko wraca do normy. Jak zwykle jest kupa smiechu, wymian pogladow, itd. Generalnie jednak jestesmy zlaczona grupa i nie mamy podzialu na ''grupke dziewczyn'' i ''grupke chlopakow''...