Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Prawa skrzatów domowych

Dodane przez polami dnia 13-08-2009 10:43
#21

A ja uważam, że takie podejście Kamate, jest niemożliwe do wprowadzenia w praktyce. Skrzaty nie będą się skarżyć same z siebie, a sporadyczne kontrole nie ujawnią niewłaściwości w zachowaniu czarodziejów takich jak Malfoyowie. Powiedzenie, że
ja uważam, że njalepiej byłoby poprostu, gdyby skrzaty były godnie traktowane

nie załatwia problemu, może wręcz prowadzić do przymykania oczy na to co się dzieje. A do tolerowania tego jak czarodzieje traktują skrzaty domowe nie możemy dopuścić. Jeśli ktoś nie ma szacunku do skrzatów, to dlaczego miałby mieć szacunek do mugoli? A jeśli ktoś nie ma szacunku do mugoli, to czemu miałby ich traktować jak równych sobie - jak ludzi? A jeśli przestajemy traktować mugoli jak ludzi to kim się staliśmy? I dokąd to prowadzi. Tolerowanie niewolnictwa w współczesnym społeczeństwie nie może mieć miejsca.

Myślę, że problem załatwiłoby ustalenie, że wspólny stosunek czarodziejów i skrzatów miałby charakter dobrowolnej umowy obydwóch stron. Nie mówię, że takie zmiany można wprowadzić natychmiast, bo do tego potrzebna jest zakrojona na szeroką skale i prowadzona przez lata akcja edukacyjna zarówno wśród czarodziejów jak i wśród ludzi. Ale skoro udało się udowodnić, że kobiety mogą uczestniczyć w życiu wspólnoty na tych samych zasadach co mężczyźni. Skoro udało się przekonać europejczyków, że murzyni myślą tak samo jak oni. To wierzę, że w końcu uda się doprowadzić do traktowania skrzatów domowych jak myślących istot, a nie jak bardziej efektywnych sprzętów domowych


P.S.
Za pieniądze chybaby nic porządnego sobie nie kupiły, bo co właściwie miałyby? Dom mają zapewniony, wyżywienie też.
Po co właciwie pieniądze nastolatkom, dom mają, wyżywienie też, a jednak strasznie marudzą jak nie mają kasy.