Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Tolerancja

Dodane przez Cee dnia 14-10-2008 11:31
#24

Dimrilla, widzę, że dzielnie bronisz Kościoła katolickiego. Pytasz, dlaczego się wtrącam, skoro katoliczką nie jestem? Odpowiem Ci tak: czy będąc ateistką, nie można krytykować wiary innych? I poglądów innych? Patrzę po prostu realistycznie na ten świat i nie mam zamiaru siedzieć cicho, pomimo iż nie wierzę w Waszego Boga.

Kościół nie wzywa do palenia homoseksualistów na stosie, czy zamykania ich w więzieniach. Sprzeciwia się jedynie zrównywaniu praw par homoseksualnych prawom par mieszanych (małżeństw) i promocji homoseksualizmu, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży

Palenie na stosie to było dawno, dawno temu. Teraz to byłoby raczej niedopuszczalne.
Ale powiedz mi, Dimrillo, dlaczego Kościół nie chce zrównania? Owszem, Bóg może i zakazał związków homoseksualnym, na czym opiera się Kościół. Ale nikt nie zostaje gejem czy lesbijką dlatego, że komuś się tak podoba. Chyba nie muszę tłumaczyć nikomu, że to tkwi w każdym homoseksualiście od urodzenia głęboko i ujawnia się po jakimś czasie, więc dlaczego mają być potępiani... Według waszej religii, to Bóg stwarza ludzi, to dzięki niemu kobieta zachodzi w ciążę i to on tworzy dziecko, więc dlaczego przydziela mu taką orientację? No, słucham?

"małżeństwa" homoseksualne są ze względów społecznych bezsensowne

Ale dlaczego bezsensowne? Każdy ma prawo do szczęścia, a jeżeli chce ten związek zalegalizować, ja nie widzę w tym nic złego.

Wiele osób uważa za śmieszne takie rzeczy jak: seks po ślubie kościelnym, zakaz antykoncepcji, zakaz aborcji i eutanazji, i paru innych rzeczy.

Nie, ja tego nie uważam za śmieszne, ale nieco za absurdalne. Przytocz mi fragment "Biblii", gdzie Bóg mówi o zakazie uprawiania seksu przed ślubem, razem z miejscem, gdzie to znalazłeś (księga, rozdział, wersy) ...

Czy jeśli ochrona w, dajmy na to, filharmonii wyprosi za drzwi osobę, która przyjdzie tam prosto z plaży - w bikini i pareo - też nazwiesz to nietolerancją?

No, proszę Cię... A czy ja powiedziałam, że bikini to jest odpowiedni strój do Kościoła czy Twojego przykładu - filharmonii? Bikini a krótka kiecka to nie to samo. Chodziło mi głównie o strój, jaki podał za przykład lewis. Krótka spódniczka jest normalnym ubiorem, wiele kobiet czy młodych dziewczyn zakłada eleganckie, krótkie spódnice do filharmonii.

Edytowane przez Cee dnia 03-11-2008 19:50