---

Godryk Gryffindor, oczywiście. Z tej racji, iż założył mój ulubiony dom i nadał mu chyba najszlachetniejsze cechy, dzięki którym mogę się czuć niemal jak Gryfonka :) Zaraz po nim Rowena Ravenclaw. Mądra kobieta, bardzo mądra. Potem Helga Hufflepuff, sympatyczna osoba (nie wiem dlaczego, przywodzi mi czasami na myśl panią Weasley, którą jednak lubię bardziej :p). Na końcu Salazar Slytherin. Odegrał chyba najważniejszą rolę z całej czwórki, ale nie lubię go przez wzgląd na obsesję na punkcie czystej krwi oraz obrażanie się na zasadzie: "Mugolaki w tej szkole? Foch. I bazyliszek w rurach".