Dodane przez raven dnia 03-01-2013 01:41
#53
Nie rozumiem dlaczego części uczestników dyskusji tak trudno uwierzyć w homoseksualizm Dumbledore'a. Zupełnie mnie ta informacja nie zaskoczyła. Przeszło mi to przez myśl kiedy wspominano o "niejasnych relacjach" między Albusem i Gellertem, więc słowa Rowling skwitowałam krótkim "a jednak". Szczerze mówiąc, ucieszyło mnie to - zarówno to, że był gejem, jak i to, że nie powiedziano o tym wprost w książce. Wynika z tego, że jeśli Dumbi nie stracił cnoty z Gellertem, raczej już był sam do końca. Przyszło mu żyć w trudnych dla homoseksualistów czasach, poza tym miał sporo rzeczy na głowie, pewnie zwyczajnie nie myślał o jakichkolwiek związkach. No i trzeba pamiętać, że z Gellertem nie skończyło się to za dobrze, być może bał się powtórki z rozrywki.
Z Severusem sprawa jest trudniejsza, bo chociaż kochał Lily miłością dozgonną, trudno wymagać od nieszczęśliwie zakochanego, młodego, sfrustrowanego (wyszła za jego największego wroga, musiało go to, łagodnie mówiąc, zirytować) faceta żeby żył w celibacie. Być może po jej śmierci rozpamiętywał tę swoją niespełnioną miłość i cierpiał tak bardzo, że nie w głowie mu były podboje i nie miał ochoty na jakieś przygodne spotkania z kobietami, ale między skończeniem Hogwartu a śmiercią Lily coś mogło się w tym temacie stać. Takie jest moje zdanie, aczkolwiek do rana może się ono zmienić.