---

Bez jaj, serial ma przynosić OGLĄDALNOŚĆ = zyski z reklam = kasa, a na Pottera moda przeminęła, to nie sytuacja, że Martin ospale pisze książkę i Gra o tron będzie mogła się bawić fabułą, bo za szybko lecą z sezonami.

W USA - a to jest główny rynek zbytu seriali... w czasach rekordowej ogladalności GoT (a przypominam, to jest na HBO, czyli na kablówce, czyli i tak ma niższe wyniki oglądalności niż w zwykłych stacjach) Potter miałby problemy.
A oglądalność jest bezlitosna, co dobitnie pokazuje mój ukochany Boardwalk Empire, który w tym roku będzie miał premierę ostatniego, piątego sezonu... a to na HBO, na kablówce... Wyniki oglądalności tego serialu i tak są niższe niż kiedyś, mimo tego, ze to HBO, segment premium


Serial na podstawie książek? Nie, bo były filmy.
Po książkach? Niepewny grunt.

A miejsce dla fantasy książkowych dobitnie pokazał taki serialik jak np. "Legend of the seeker"...
Jeden Merlin sytuacji nie ratuje.


Macie Pottermore, gdzie JKR publikuje artykuły, a przy okazji nie musi słuchać zarzutów, że wydaje kolejne książki, bo byłaby to próba nie "pociągnięcia uniwersum", tylko zbicia kasy, a znowu - wydając pod szyldem innym niż HP - zyski byłyby ciut mniejsze.