---

No więc, w książce była o tym mowa w piątym i w szóstym tomie... wszyscy chętni zgłaszali się na początku roku do kapitana drużyny, ten wyznaczał jakiś termin, wszyscy zbierali się na boisku, no i pokazywali, kto co potrafi :) Można było się jednak dostać do drużyny także w bardziej niekonwencjonalne sposoby, np. zostać zobaczonym przez McGonagall, gdy się łapie w powietrzu przypominajkę kolegi pod nieobecność nauczycielki Quidditha ;). Można też kupić całej drużynie najnowszy model wyscigowej miotły, ale nie wiem, czy ten sposób nie działa przypadkiem tylko w Slytherinie :P