Działania Lucjusza Malfoya
Dodane przez Hogsmeade_pl dnia 05 August 2008 18:01
Witam wszystkich, którzy chcą się zapoznać z tematem.
Chciałbym przeprosić za pomyłkę w ostatnim artykule - rzeczywiście Rowling powiedziała, że Regulus to ciekawy a nie słuszny pomysł.
Również ciekawie ktoś zauważył, że Horacy wspomniał o nim.
Wygląda na to, że Rowling zwraca często nasza uwagę ku niemu.

A teraz treść artykułu: prawdziwe działania i motywacja Lucjusza Malfoya.


Już w drugim tomie, kiedy go spotykamy, przedstawiony jest w naszych oczach w negatywnym świetle. Od pierwszych stron książki poniża czarodziejów półkrwi i tych urodzonych w mugolskich rodzinach. Również (wtedy jeszcze o tym nie wiemy) zaczyna działać na szkodę Weasleyów i Harry’ego, wkładając dziennik Toma Riddle’a do książki Ginny. Jest surowy dla syna (często go poniża) jak i dla sługi - Zgredka.
Od drugiego tomu pojawia się już zawsze (fizycznie albo tylko wspomniany).
Chciałbym jednak omówić temat, czy nie pojawia się częściej niż widzimy...

Wiadomo, że jest on śmierciożercą, który po pierwszej wojnie skłamał przed Ministerstwem Magii i udało mu się uniknąć kary w Azkabanie. W drugim tomie sprawa jest jasna - najpierw wsuwa dziennik, potem szantażuje rade, aby zawiesić Albusa, w końcu ze złości chce rzucić urok na Harry’ego (i bez względu na to, co pokazuje film, nie wiemy, jaki to urok). Czyżby ważna sprawa Lucjusza, o której wspomniał w sklepie Borgina i Burkesa, rzeczywiście dotyczyła dziennika?

W trzecim tomie jego "widoczne" działania są jasne.
Przewodzi radzie, która wydaje wyrok na Hardodzioba, współpracuje ze swoim synem, chcąc usunąć Hagrida ze stanowiska nauczyciela.
Jednak czy tylko tyle?
W drugim tomie dowiadujemy się o jego stosunkach z Korneliuszem Knotem.
Czyżby miał nawet wpływ na jego decyzje w trzecim tomie?
Być może on też miał wpływ na obecność dementorów w Hogwarcie i ich pojawienie się na stadionie quidditcha? A może rozkazał dementorom patrolować tamtej nocy jezioro i im ucałować nie Syriusza Blacka (którego przecież miały szukać) tylko Harry’ego.

Może to zwariowana teoria, ale to dziwne, czemu dementorzy zawsze obrali Harry’ego na pierwszy cel, nawet wtedy, gdy w pobliżu były osoby, których poszukiwali.

W czwartym tomie jego działania są bardzo negatywne i niosące ze sobą skutki.
Na początku zabawia się mugolami, torturując ich na Mistrzostwach Świata. Na widok Mrocznego Znaku jednak ucieka (o tym później).Gdy w końcu Voldemort odzyskuje swoje ciało, Lucjusz przybywa na cmentarz. Czarny Pan nie jest z niego zadowolony, ale wystarczy mu tylko kilka słów Malfoya i odchodzi od niego.

Dalsza rola Malfoya jest jeszcze bardziej skomplikowana.
Prawdopodobnie zaraz po ucieczce Harry’ego deportuje się i niedługo po kłótni Knota z Albusem kontaktuje się z Ministrem Magii.
Lucjusz raz po raz podsyca w Knocie strach przed Albusem, przekonując go przy tym, że Harry nie może mówić prawdy. W końcu na tym polega jego zadanie - aby nikt z Ministerstwa nie dowiedział się o Voldemorcie. Tym bardziej wie już o Glizdogonie, więc zapewne utwierdza Knota w przekonaniu, że Syriusz jest mordercą.

W scenie po przesłuchania widzimy Lucjusza i Korneliusza, jak rozmawiają - ta scena pokazuje nam, że Malfoy rzeczywiście ma bardzo dobre znajomości w Ministerstwie Magii.

Artur Weasley opowiada, że widział, jak ojciec Dracona kręcił się w pobliżu Atrium. Sprawa staje się jasna po lekturze piątego tomu, ale może Malfoy miał jednak jakiś wpływ na rozprawę, może nawet był pomysłodawcą wysłania dementorów do Little Whinging. Bierze on oczywiście udział w walce w Departamencie Tajemnic i trafia do Azkabanu, ale nie ucieka - albo przez czujność jakichś nowych strażników, albo boi się gniewu Voldemorta.

O ile Draco ma jeszcze niewielka szanse nawrócenia się, Lucjusz ją utracił.
Dokonał tak wiele złych rzeczy, że jego przemiana jest wręcz niemożliwa. Nauczył też zła i nienawiści Dracona - bardzo wielkie skojarzenie z żołnierzami z drugiej wojny światowej.

Pytanie tylko: czy Lucjusz naprawdę pragnie, aby Voldemort zatriumfował, czy też sam chce stanąć na szczycie?
Przez cala serie widać jego skłonności do władzy i kierowania ludźmi. Chce torturować niewinnych, ale ucieka na widok czaszki. Być może boi się Voldemorta a jednocześnie sam chce rządzić. Wiele jego działań pokazuje, że nie jest tak oddany Czarnemu Panu, jak była na przykład Bellatriks. Przykładem może być podrzucenie dziennika Ginny - to było na pewno przeciwne rozkazom Voldemorta. Miało na celu wywołanie chaosu i skompromitowanie kilku ludzi.

W Departamencie Tajemnic Lucjusz naprawdę dowodzi wszystkimi śmierciożercami. Czemu on a nie Bellatriks czy na przykład jakiś Dołohow?
Lucjusz nie jest głupi, wie, że nie ma szans z Voldemortem (może dlatego chowa się w celi).

Może w głębi umysłu sam chce "pozbyć się Voldemorta" i sam stać się dyktatorem, (co mu się oczywiście nie uda).

Bardzo jestem ciekaw, jaka będzie jego rola w ostatnim tomie.





Nadesłane przez: Rutlawski o
Dodane: listopad 06 2006 18:23:30