Moda czarodziejów
Dodane przez Hogsmeade_pl dnia 08 August 2008 01:03
Witam serdecznie wszystkich czarodziejów i czarownice! W dzisiejszym wydaniu Proroka Codziennego będziemy dyskutowali o modzie w naszym czarodziejskim świecie.
Zaczniemy od wizyty u naszej specjalistki, Madame Malkin.
Teleportowaliśmy się na ulicę Pokątną. Naprzeciwko mnie stał sklep z przechylonym szyldem, na którym pisało: "Madame Malkin - szaty na wszystkie okazje''.
- To chyba tutaj - mruknęłam do fotografa i weszliśmy do środka. Rozejrzałam się wokoło i usłyszałam kobiecy głos. Nagle zza parawanu wyjrzała głowa. Po chwili postać, widząc nas, wyszła zza parawanu i uśmiechnęła się. Była to właścicielka sklepu. Kobieta była przysadzistą czarownicą ubraną na pomarańczowo.
- Państwo pewnie z Proroka, tak? - zapytała.
- Tak. Nazywam się Claire Lethal, a to mój fotograf, Mike. Celem naszego artykułu jest uświadomienie czarodziejskiej społeczności, jak ważny jest wygląd i co jest teraz na topie.
- Tak. Eeee.. przygotowałam kilka kreacji i pogrupowałam je.
- To będzie ciekawe
- rzekłam z uznaniem.
- Zacznijmy od Hogwartu. Młodzi uczniowie noszą, choć o tym nie wiedzą, modne stroje. Czerń jest w modzie, peleryny, ponczo również. Mam tu dwa zdjęcia, które możecie wkleić do gazety:

Dziewczyna:



i chłopak:



Jak zapewne widzicie: u chłopców możecie zobaczyć krawaty, które dodają elegancji. Kolory są specjalnie neutralne i pasują do wszystkiego. Tkanina nie za ciepła, nie za zimna. Planujemy zrobić nowy krój na wiosnę, żeby uczniowie się aż tak bardzo nie pocili. Może krótsza spódnica, po kolana, a może rybaczki? Wszystko musi zaakceptować dyrektor. Chłopcy natomiast prawdopodobnie będą mieli koszule z lnu z krótkim rękawkiem i krótkie spodnie do tego.
- To zapowiada się ciekawie, choć czy ja wiem, czy nie lepsze byłyby spodnie od spódnic?
- Ja wolę się trzymać tradycji i będę sugerowała spódnice. Przejdźmy do stroju codziennego czarodzieja. Jest to długa szata w różnych odcieniach, wykonana z mocnego materiału. Na ogół przewiewna. Czasem są też spodnie, marynarka i często możemy pomylić mugola z czarodziejem ( tragedia!). Kobiety najczęściej noszą zwiewne sukienki, wszystko zależy od wieku, charakteru i upodobania. Natomiast stroje wieczorowe.. tu już trochę większy problem. Trzeba się w nich czuć swobodnie i jednocześnie uroczyście. Czasem się zdarza, że mamy bardzo wybrednego klienta. Niektórych czarodziei nie stać na ostatni krzyk mody i kupuję staroświeckie stroje z muchami i falbanami. Mam tu zdjęcie jednego z czarodziei, którzy u mnie kupowali taki strój:



Natomiast kobiety zwracają dużą uwagę na wygląd i wszystkie dodatki mają dopracowane. Zdjęcie jednej z sukien, które szyłam:



-Dziękuję za rozmowę. Życzę miłego dnia!
- Ja również dziękuję

Teraz udajmy się do Dziurawego Kotła.
- Tom, Tom, idziesz?
- Idź, ja Cię dogonię. Szukam tiary. Dogonię Cię!

W Dziurawym Kotle spotkałam właściwą osobę, której chciałam zadać pytanie. Osobą tą był jak zawsze w szczerym, miłym uśmiechu, barman Tom.
- Witaj, Tom. Mogę Ci zadać jedno pytanie?
- Ależ oczywiście. Mam chwilę wolnego czasu, więc mogę z Tobą porozmawiać.
- Czemu zawsze widzimy Cię w czarnych barwach? Nie lubisz innych kolorów?
- Wiesz, po pierwsze, w pracy nakazywane jest noszenie ubrań ciemnych, więc muszę się podporządkować, bo przecież inaczej człowiek nie przeżyje w brutalnym świecie.. a poza tym, ja, człowiek daleko po czterdziestce, nie mogę się ubierać inaczej. To nie wypada, żebym chodził w jasnych odcieniach.
- Czy ja wiem.. mi się wydaje, że powinieneś ubierać się w jasne odcienie, bo przecież one rozjaśniają twarz...
- Ale czarny wyszczupla! Gdybyś zobaczyła mój brzuch, to.. lepiej nie mówić, a kolor czarny wyszczupla.
- Widzę, że nie przekonam Cię do jasnych kolorów. No cóż, życzę miłego dnia!
- Poczekaj! Może napijesz się piwa kremowego?
- Nie dziś Tom, nie dziś. Poza tym jestem w pracy i to nie wypada.
W tej chwili do pubu wszedł Mike uśmiechnięty od ucha do ucha, trzymając w ręku nowiuteńki kapelusz.
- Trochę się spóźniłeś. - burknęłam- Zrób zdjęcie Tomowi...
- Już, już, moment

PSTRYK!
- I jak, może być?- pokazuje mi zdjęcie. Sami oceńcie:



Po zrobieniu zdjęcia pożegnaliśmy się i wyszliśmy z pubu. Kolejną osobą, którą zamierzamy odwiedzić jest również specjalistka od mody, Fleur Delacour, która zgodziła się z nami spotkać na ul. Pokątnej w lodziarni.
- Cześć, Fleur. Jestem z Proroka i miałyśmy się spotkać. Poznaj Toma, fotografa, a ja jestem Claire Lethal.
- Ach, 'iło mi!
- Podobno jesteś spokrewniona z wilami, czy to prawda?
- 'oja babka być wila.
- Rozumiem. Bardzo ładnie wyglądasz. Czy mogłabyś polecić coś naszym czytelniczkom i czytelnikom odnośnie ubioru?
- Oczywiście. 'arodzieje powinni czuć się 'wobodnie w swoich strojach. Sądzę, że każdej 'sobie pasuje dany 'olor w zależności od 'arnacji i o'loru włosów, np. Ja być blondynka i ubierać się na 'łękit.
- Dziękuję Ci za rozmowę. Mike, zrób Fleur zdjęcie, jakbyś mógł.



Niestety, nasz artykuł dobiega końca. Mam nadzieję, że przybliżyłam Wam, drodzy czarodzieje, najnowsze trendy. Do zobaczenia wkrótce!





Nadesłane przez: Claire Lethal
Dodane: grudzień 11 2007 21:35:33