Gellert Grindelwald
Dodane przez Hogsmeade_pl dnia 08 August 2008 04:19
Nazwisko to pojawia się po raz pierwszy już w "Kamieniu Filozoficznym". Jest to jednak jedynie drobna wzmianka, znajdująca się na karcie z czekoladowych żab, informująca o tym, że Grindelwald został pokonany w roku 1945 przez Dumbledore'a. W kolejnych pięciu tomach czarodziej ten nie był wspomniany ani razu. Dopiero w "Insygniach Śmierci" dowiadujemy się znacznie więcej o jego życiu. Postaram się teraz przybliżyć Wam bliżej tę postać.

Jego imię może mieć związek ze św. Gellértem z Budapesztu - biskupem misyjnym mającym duży wpływ na przyjęcie przez Węgry chrześcijaństwa. Na jego cześć nazwane zostało wzgórze, na którym został zamordowany.
Natomiast Grindelwald jest malowniczą wioską w Szwajcarii. Istnieje też możliwość, że nazwisko to pochodzi od Grendela - mitycznego potwora z poematu "Beowulfr".

Gellert Grindelwald urodził się w 1883 roku. Dokładna data nie jest znana. Był najprawdopodobniej czarodziejem czystej krwi. Obecnie zajmuje zaszczytne, drugie miejsce na liście Niebezpiecznych Czarnoksiężników Wszechczasów. Wyprzedza go tylko Voldemort, który po wielu latach przejął po Gellercie pierwsze miejsce w owym 'rankingu', jak przeczytać możemy w książce Rity Skeeter "Życie i kłamstwa Albusa Dumbledore'a".



Jako młodzieniec miał złote, kręcone włosy sięgające mu do ramion. W jego postawie można było dostrzec dzikość, a zarazem wesołość.

Uczęszczał do Durmstrangu, gdzie uchodził za najzdolniejszego, a zarazem najbardziej zbuntowanego ucznia. Interesował się jednak czarną magią i kiedy skończył szesnaście lat wyrzucono go ze szkoły za niebezpieczne eksperymenty, zagrażające życiu innych uczniów.
Przed opuszczeniem szkoły wydrapał na ścianie symbol Insygniów Śmierci, przez co ludzie myśleli, że jest to jego znak rozpoznawczy.

W 1899 roku Grindelwald przyjechał do Doliny Godryka w celu zbadania grobu Ignotusa Peverella - najmłodszego z legendarnych braci posiadających Insygnia Śmierci. Zamieszkał wtedy u swojej ciotecznej babki - Bathildy Bagshot - autorki "Dziejów magii", która przedstawiła swojego bratanka osieroconemu Dumbledore'owi. Albus, świeżo upieczony absolwent Hogwartu i równie zdolny jak on Gellert, od razu znaleźli wspólny język i zaprzyjaźnili się. Zaczęli opracowywać plan zrewolucjonizowania porządku wśród ludzi. Chcieli doprowadzić do dominacji czarodziejów nad mugolami, dla ich dobra, dla "większego dobra". Pragnęli zostać panami świata, życia i śmierci, przez co fascynowali się Insygniami, dążyli do tego, by znaleźć je wszystkie. Byli ambitni, żadni władzy i wierzyli, że jeśli zrealizują swoje zamierzenia, ich wspólne marzenia się spełnią. Grindelwald już wtedy myślał o swojej własnej armii inferiusów, którą miałby stworzyć za pomocą Kamienia Wskrzeszenia.

Po dwóch miesiącach beztroskiego życia i planowania przyszłości, przeszkodził im młodszy brat Dumbledore'a, Aberforth. Obawiał się, że Albus, chcący wyruszyć w świat, by realizować swoje plany, zaniedba ich młodszą, niepełnosprawną siostrę, Arianę. Grindelwald wściekał się na niego, próbował uświadomić mu, że kiedy czarodzieje ujawnią się przed mugolami, nie trzeba będzie dziewczynki ukrywać i nie będzie stanowiła zagrożenia. Między tymi trzema wywiązała się wielka kłótnia, która przerodziła się w walkę. Gellert, w przypływie złości, rzucił nawet na Aberfotha Cruciatus. Siostra Dumbledore'a, zwabiona hałasem, wyszła ze swojego ukrycia, najprawdopodobniej chcąc pomóc walczącym chłopcom. Wtedy któryś z nich przez przypadek ją zabił. Grindelwald, bojąc się odpowiedzialności, uciekł. Zerwał stosunki z Albusem. Oznajmił Bathildzie, że nazajutrz chce wrócić do domu. Ciotka zorganizowała mu świstoklik i więcej już się nie zobaczyli.

W późniejszych latach zaczął poszukiwać Insygniów. Udało mu się nawet zdobyć Czarną Różdżkę. Ukradł ją poprzedniemu właścicielowi, wytwórcy różdżek, Gregorowiczowi, przez co stał się jej mistrzem. Dzięki swojej niezwyciężonej dotąd broni, siał postrach wśród ludzi. Zabił m.in. dziadka Wiktora Kruma, a także wiele rodzin innych studentów Durmstrangu. Swojego terroru nigdy jednak nie rozszerzył na Wielką Brytanię, gdyż bał się Albusa, przewyższającego go nieznacznie w zdolnościach magicznych.
Wybudował także więzienie dla swoich przeciwników, ludzi, którzy stanęli mu na drodze do władzy nad mugolami, zwane Nurmengardem. Nad wejściem do niego było wypisane hasło "Dla większego dobra", które stało się mottem Grindelwalda, poniekąd usprawiedliwiającym jego okrutne czyny.

Dumbledore starał się jak najbardziej opóźnić swoje spotkanie z byłym przyjacielem, mordującym coraz więcej ludzi. Bał się, że gdyby okazało się, iż to właśnie on rzucił zaklęcie, które zabiło jego siostrę, nie byłby w stanie sprostać tej prawdzie. W końcu jednak uznał, że nie może dłużej siedzieć bezczynnie, podczas gdy Gellert stawał się coraz potężniejszym czarnoksiężnikiem. W 1945 roku miał miejsce najbardziej spektakularny pojedynek naszych czasów. Z opisów przeżyć świadków wynika, że walka ta była niesamowita i niemająca sobie równych.
Wygrał Dumbledore, przez co stał się panem Czarnej Różdżki. Umieścił Grindelwalda w Nurmengardzie, gdzie ten spędził aż 53 lata. Dopiero tam zaczął żałować swoich czynów, lecz było już za późno, by cokolwiek zrobić, siedząc samotnie w więziennej celi.

Gdy w 1998 roku znalazł go tam Voldemort, poszukujący Insygniów Śmierci, Gellert skłamał, mówiąc, że nigdy nie posiadał Czarnej Różdżki.
Nie do końca znane są motywy tej nieszczerości. Możliwe, że nie chciał, by ktokolwiek włamywał się do grobowca Dumbledore'a. Inną alternatywą jest chęć odkupienia, chociaż w małym stopniu, swoich win, przez co próbował zapobiec zdobyciu Insygnium przez Czarnego Pana. Wtedy Voldemort, w napadzie furii, zabił go.

Rowling ujawniła też, że Grindelwald był miłością Dumbledore'a, który okazał się
homoseksualistą.




Nadesłane przez: Souriant
Dodane: luty 13 2008 19:39:18