Strefa tajemnic
Dodane przez Hogsmeade_pl dnia 08 August 2008 21:59
Departament Tajemnic to najbardziej tajemnicza i dziwna instytucja w całym czarodziejskim świecie. Znajduje się on głęboko pod ziemią w Ministerstwie Magii. Rowling dopiero w szóstym tomie wyjawia na rąbka tajemnicy o tym niesamowitym miejscu. Mimo, iż zdradza nam niewiele, dowiadujemy się wielu ciekawych rzeczy. Harry wraz z przyjaciółmi z GD, pragnąc uratować Syriusza, przybywają do Londynu i wkradają się do tego Departamentu. Szukając Syriusza, uczniowie trafiają na nieznane dotąd im miejsca. Wpadają miedzy innymi do Sali Mózgów, w której jeden z pływających w akwarium atakuje Rona. Głównym celem owej wyprawy jest jednak Sala Przepowiedni, w której znajdują się proroctwa zamknięte w szklanych kulach, dotyczące czarodziejów. W tym arcie ( wiem, że będzie dość długi) chciałabym przedstawić moje przemyślenia, co do tego intrygującego miejsca oraz myśli, jakie związku z tym przyszły mi do głowy.

Pierwsza rzeczą, jaką chciałabym wam powiedzieć to symbolika tego miejsca. Pisarka nie przez przypadek stworzyła to miejsce. Jak większość rzeczy, zdarzeń czy też postaci, tak i również tutaj autorka Pottera odnosi się do rzeczywistości. W naszym świecie również znajdują się tajemnicze ukrywane przez rząd korporacje, stowarzyszenia i miejsca, o których my nie mamy pojęcia, a jednak są i to czasem obok nas. Nie wiemy, czym się zajmują, co robią oraz jaki jest cel ich badań. W świecie Pottera jest podobnie: nikt tak naprawdę nie wie, czym zajmują się pracownicy Departamentu Tajemnic- zwani Niewymownymi.

Kolejna sprawa, która gryzie mnie od dawna to Zmieniacze Czasu, które Departament miał w zapasie dopóki, Harry i reszta ich nie zniszczyli. Zmieniacze te, co prawda same w sobie nie są już taka wielka tajemnica, ponieważ w trzeciej klasie zezwolono Hermionie na użycie jednego z nich, ale jednak wciąż pozostają gorącym tematem do dyskusji. Czemu służyły Zmieniacze Czasu? Dlaczego Ministerstwo nie używało ich, kiedy mogły się naprawdę przydać? Czyż na przykład w taki sam sposób jak Harry uratował Syriusza i Hardodzioba, nie można było pomóc wielu innym czarodziejom? Zmienić na przykład los biednych państwa Longbotomów, którzy postradali zmysły, dzięki Bellatrix Lestrange? Wtedy jednak odpowiadam sobie na pytanie: Czy to nie było by bez sensu? Pewnie że by było. Każdy mógłby sobie cofać, obracać bieg wydarzeń i tak znowu i znowu….Być może dobrze, że Zmieniacze zniszczono. Nie ma ich( prawdopodobnie) i nie stanowią już takiej tajemnicy i nie budzą tylu kontrowersji. Ale czemu służyły?? To wie chyba tylko Rowling…chociaż może i ona tej sprawy nie przemyślała i pewnie, dlatego zapragnęła je zniszczyć 6 tomie…

Następną ważną sprawą i teraz pewnie jedną z najciekawszych i najważniejszych jest dziwna ‘’zasłona’’, za którą zginął Syriusza…trafiony zaklęciem własnej kuzynki Bellartix, wpadł za nią…i już nie wrócił. Co się stało z Syriuszem? Nikt do końca nie odpowiedział nam na to pytanie. Nie można stwierdzić też, że nikt poza Niewymownymi nie wiedział, czemu ona służy i co się za nią znajduje. Pamiętacie słowa Lupina do Harry'ego:
‘’Nic już nie możesz zrobić’’ ‘’ On nie wróci,’’…co one miały znaczyć? Skąd Remus Lupin to wiedział?? Przecież oprócz Niewymownych nikt przed nimi tam nie wchodził ( z tego, co wiemy) i nikt nie wiedział, czym się zajmują…To również pozostaje tajemnicą.

Zagadką pozostaje również Łuk w jednej z Sal, w której Harry i Luna słyszą szepty. Czyje to głosy? Dlaczego tylko oni je słyszeli? A może to głosy zmarłych?? Trudno jest cokolwiek na ten temat powiedzieć. Nawet sam Albus Dumbledore nie wspominał zbytnio o Departamencie Tajemnic. Możliwe, że nie wiedział o nim zbyt wiele. A może po prostu nie chciał nic powiedzieć? Cóż…dopóki sama pisarka nie wyjawi nam rąbka tajemnicy możemy tylko spekulować i bawić się w zgaduj-zgadula…Mam jednak nadzieję, że jako podsumowanie ten art spodoba się wam i zmusi do rozważań na temat Departamentu Tajemnic.




Nadesłane przez: Darcy
Dodane: styczeń 05 2007 13:43:10