Artykuł z MTV Movies Blog - wywiad z Rowling
Dodane przez Hogsmeade_pl dnia 13 August 2008 00:25
Zapomniano o Syriuszu Blacku, Albusie Dumbledorze, Remusie Lupinie i nawet o Fredzie Weasleyu - odważnych i silnych czarodziejach, wszystkich, którzy brali udział w zgładzeniu Voldemorta. Dla wielu fanów żadna śmierć nie wywołała większego szlochu, niż zgon pewnego bohatera ostatniej części.

Prawdopodobnie żadna śmierć nie zasmuciła fanów tak bardzo, jak Zgredka, skrzata domowego, który został zabity nożem utkwionym w jego klatce piersiowej, podczas gdy ratował grupę więźniów z Dworu Malfoyów, i którego ostatnimi słowami było: "Zgredek nie ma pana! Zgredek jest wolnym skrzatem!", a potem: "Harry... Potter..."
Wybaczcie, musimy się oddalić na moment [ocieranie łez].

Okazało się, że Rowling czuła nasz ból.
- Przykro mi - powiedziała grupie tysiąca sześciuset uczniów podczas ostatniego wywiadu - Biorę za to odpowiedzialność.
Zgredek od początku pojawienia się w książce miał umrzeć, upierała się pisarka, choć przyznaje, że jego śmierć pełniła bardzo specyficzną rolę w opowiadaniu.
- Przypuszczam, że możecie powiedzieć bardzo przyziemnie, że śmierć Zgredka była potrzebna, gdyż nie mógł on wyjawić Harry'emu, kto go przysłał - wyjaśnia Rowling, nawiązując do brata Dumbledore'a, Aberfortha, o którym Harry dowiedział się znacznie później. - Ale to nie dlatego. Dla mnie śmierć Zgredka uświadomiła Harry'emu, co tak naprawdę robi.

Rzeczywiście, śmierć skrzata nadeszła w decydującym momencie, gdy Harry musiał zdecydować, co zrobić: poszukiwać dalej horkruksów Voldemorta, lub porzucić to zadanie i zając się szukaniem legendarnych Relikwii Śmierci. Śmierć Zgredka zmusiła Harry'ego do wyboru pierwszego zadania - upiera się Rowling.

Zgredek był kimś bardzo wrażliwym i naprawdę całkowicie niewinnym we wszystkim, co dotyczyło magicznego świata - on nie był nawet czarodziejem - mówi Rowling. - To była kolejna bezsensowna śmierć, tak samo bezsensowna jak śmierć Cedrika. Zginęli wyłącznie dlatego, że tam byli. I sądzę, że jest coś szczególnie zimnego w całkowicie niewinnych ofiarach przemocy.

- To obudziło Harry'ego - mówi. Trudno się z tym sprzeczać. Od momentu, gdy Harry pochował skrzata ("Tu leży Zgredek, wolny skrzat domowy") aż do końca książki chłopak jest zaangażowany w prawie niekończącą się akcję, ciągle skoncentrowany na pozbyciu się horkruksów.

Może teraz twórcy filmów się obudzą. Zgredek nie pojawił się w "Harrym Potterze i Zakonie Feniksa". Jego rola w książce jest stosunkowo mała, a nie powiedziano jeszcze ani słowa o tym, czy pojawi się on w "Księciu Półkrwi".

Czy śmierć Zgredka zasmuciła was tak samo, jak nas? Czy może strata innego bohatera uderzyła was bardziej?




Nadesłane przez: Ballaczka
Dodane: październik 24 2007 15:28:47