---

Ooo, kurczę!
Aż się łezka w oku kręci, kiedy sobie przypomnę mój zeszłoroczny [i można dodać - całoroczny] szał na ich punkcie.
Nie mam jakoś określonej ulubionej piosenki czy płyty. W każdej można znaleźć wybitne kawałki, i mniej wybitne. Pamiętam, zawsze rano, gdy szłam do szkoły słuchałam "Apache Rose Peacock", a gdy wracałam to "Higher Ground" Cholera, jak się fajnie szło. :D
Miałam okazję być na koncercie w 2007r, w lipcu, byłam [i nadal jestem] zachwycona. ^^
Aach, to charakterystyczne brzmienie gitary. Rozpoznam RHCP od razu, bez problemu.
Muszę zaznaczyć, że bardzo, bardzo nie lubię gdy ktoś niepoprawnie zapisuje nazwę zespołu. Nawet nie wiem dlaczego. ;d

Teraz jakoś mi minęło, ale gdy natrafiłam na ten temat postanowiłam do tego wrócić, przypomnieć sobie dźwięki, uff. ^^