Chciałaś, to masz.
W ekspresie do Hogwartu
Ten ekspres nazywał się Express Hogwart, więc wystarczyło tak napisać. Brzmiałoby to lepiej.
Matka imieniem Penelopa
ojciec imieniem Tom
Przede wszystkim w jednym zdaniu użyłaś dwukrotnie słowa
imieniem. Dodatkowo, niepotrzebnie tak mąciłaś:
matka imieniem X, ojciec imieniem Y. Wystarczyło:
matka, X; ojciec, Y. Poza tym, jak się to czyta, nie brzmi to zbyt fajnie. Jest nieco zbyt
oficjalnie, a poza tym niestylistycznie.
nazwiska Green, pozostała przy Black
Ulala, ale kolorowo.
Kolorowe parasolki, ratatatata. :D
nawet nie wiedziała co się z nimi stało.
Między
wiedziała a
co przecinek.
Z jakiś nie wyjaśnionych przyczyn jej rodzina zastępcza nie chciała o tym mówić.
- Nie
jakiś, tylko
jakichś. Piszesz w końcu w liczbie mnogiej.
-
Nie wyjaśnionych razem.
- Rodzina zastępcza? Myślałam, że oni ją adoptowali, a nie przygarnęli do siebie tylko na jakiś czas.
Kate była bardzo ładną, jedenastoletnią dziewczyną. Burza kręconych, kruczoczarnych włosów, zwykle zakrywała bladą twarz o wyraźnych rysach, na której malowały się duże, zielone oczy i krwistoczerwone usta.
Ładnie opisane, ale bohaterka nieco zbyt wyidealizowana.
Nie wiedziała nic o czarodziejskim świecie, ani nowej szkole. Nie wiedziała jakiego powitania należy się spodziewać. Nie wiedziała czy to nie jakaś pomyłka. Nie wiedziała czy da sobie radę, czyr30;
Geez. Nieco przesadziłaś z tym
nie wiedziała. :uhoh: Domyślam się, że to było zamierzone, ale co za dużo, to niezdrowo.
Kiwnęła głową po czym przedstawiła się
Między
głową a
po przecinek. Masz tu do czynienia ze zdaniem podrzędnie złożonym, więc przecinek być musi.
Przyjaciółki
Nie za szybko na przyjaźń? ;d
o tym jak
Napotkała także, spoczywający na niej, badawczy wzrok profesora o dłuższych, tłustych włosach, ubranego w czarną szatę.
Czekaj, czekaj. Czyżbym miała do czynienia z klonem Seva? A może to był Sev? Tylko co on robił w latach szkolnego życia Lily jako profesor? Oo' Ale nie... kolejny akapit, wyjaśnia, że to Snape, więc coś mi tu nie gra. ;d
Jak pewnie zauważyliście występuje tu Lily Evans jako 11-latka i Snape jako nauczyciel.
Dopiero do tego dobrnęłam, a więc rozumiem. ;d
Tak czy inaczej, pisz dalej. Zapowiada się w miarę ciekawie, zobaczymy, co z tego wyniknie. Ładnie opisywałaś ludzi, może nieco wyidealizowanych, ale pomimo wszystkiego miło było to czytać. Ładnie poprowadzona akcja.
Potrzebna będzie Ci jednak beta. Jeśli sobie życzysz, mogę zostać nią ja. [: Jak widzisz, było nieco błędów interpunkcyjnych i stylistycznych i należałoby tego uniknąć na przyszłość.