Dodane przez mniszek_pospolity dnia 13-03-2013 22:52
#88
Tylko nie zróbcie zaraz z Dumbledore'a pedofila, bo "siedział z Harrym w gabinecie". Miał chyba ku temu powody. W każdej części albo coś Harremu tłumaczy - albo "studiuje" zdobyte przez siebie wspomnienia, które mają pomóc w pokonaniu Czarnego Pana ( VI tom ).
Podobnie myślałem jak wielu z Was - że wolałbym go zapamiętać jako wesołego staruszka o przenikliwym wzroku, który "promieniował" nieskazitelną dobrocią... Sęk w tym, że sama VII część wywala do góry nogami cały świat ;) Wiele osób też pewnie ubolewa, że Snape potrafił tak kochać...
pani Rowling uległa tzw. "poprawności politycznej" - jeszcze by ją posądzili, że jest homofobem i nietolerancyjną dewotką, bo w powieści nie ma żadnego geja. Nie było w książkach - proszę bardzo ; macie już po całej sadze upragnioną odpowiedź ;)