Dodane przez mniszek_pospolity dnia 24-04-2013 11:33
#75
Tak, z całą pewnością scena, w której Severus robi minę na wieść o tym, że ma rozdawać uczniom eliksiry miłosne była w filmie jak najbardziej potrzebna. Bez niej w zasadzie wszystko traci sens. To przecież fundamentalny wątek dla całej fabuły...A szczerze, to bądźmy choć odrobinę poważni. Co miałaby ona ( podejrzewam, że trwająca ułamek sekundy ) wnieść konkretnego do ekranizacji "Komnaty Tajemnic" ? Nie wiem też kim jest gminy ( podejrzewam, że chodzi o Ginny Weasley ) i tę jej dość żałosną walentynkę...
Gdyby chcieć przenieść każde zdanie napisane przez panią Rowling na filmowy ekran, to ekranizacja trwałaby minimum osiem godzin. Moim zdaniem żaden film w pełni nie dorównał książce, ale "Komnata Tajemnic" jest najwierniejszym odzwierciedleniem powieści.
No i Richard Harris jako Dumbledore bardziej do mnie przemawiał. ;)