Dodane przez Miona dnia 22-07-2009 13:53
#5
Dla mnie to specjalnego znaczenia nie ma, choć prawdę mówiąc, całe CO przeszłam Hermioną. ;>
Za to w WA jej stęknięcia mnie trochę denerwowały "whłaaaa" - tak robiła, kiedy nią skakałam ;D, Ron rzęził jak koń, a Harry... Jakoś nie zwróciłam uwagi. ;D Chyba najbardziej podobało mi się chodzenie właśnie rzężącym Ronem ;D, bo miał najciekawsze zadania, a jak była Hermiona to się zaczynało to królikowanie. ;/ ;P