Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: koszmary nocne

Dodane przez Serek97 dnia 22-10-2011 23:26
#74

Rzadko miewam koszmary, częściej mi się śnią jakieś dziwne i raczej zabawne sny. Ale ten koszmar będę długo pamiętać. W podstawówce bardzo nie lubiłam nauczyciela od techniki. Śniło mi się, że przyszła jakaś babka na zastępstwo. Trochę przypominała Umbridge, też nosiła różowe ubrania i miała "ropuszą twarz", ale była bardzo, bardzo niska i bardzo, bardzo gruba. Na początku się cieszyłam, że nie będziemy mieć lekcji z tym gościem, tylko z tą panią. Ale po wyjściu na przerwę rozpętało się piekło. Nowa nauczycielka akurat miała dyżur, a poza tym słuch absolutny. Powiedziała, że jak ktoś się odezwie, to go zabije. I kolega powiedział szeptem "Taaa, jasne", a ona rzuciła w niego maczetą. I tak w każdego, kto coś powiedział, kichnął lub kaszlnął. Cały korytarz we krwi i w martwych ciałach uczniów. Zaczęłam uciekać i wyskoczyłam przez okno. Koniec.
Drugi koszmar był taki, że się przeprowadziłam do kamienicy, a potem pojechałam do znajomych. U nich w ogródku, w krzakach, leżał trup bez głowy. Bardzo się bałam, więc wróciłam do domu, a tam z sufitu i ze ścian leciała woda. Jak w "Dark Water".
Trzeci koszmar miałam po naoglądaniu się filmów Tima Burtona, które nie były straszne, ale dość mroczne i dziwne. Byłam na spacerze i szłam za jakimś chłopakiem, który przechodził koło bramy. A zza tej bramy wyskoczył bandzierchlast z "Alicji..." i go zjadł. Uciekłam na wysoką sosnę i patrzę w dół, a tam się ludziki uczą, jak pokonać te stwory. W ramach sprawdzianu podeszli do tej bramy, ale wszyscy oblali test, bo również zostali skonsumowani. I wtedy złamała się gałąź. Spadałam i spadałam i... wylądowałam w szkolnej szatni, w której dziwnym trafem stał piec, a koło niego Sweeney Todd. Myślał, że zabiłam mu żonę, a ja przecież tylko siedziałam na drzewie. Potem popełnił harakiri i wtedy przyszła woźna i powiedziała, że mam iść, bo o 20:00 zamykają szkołę.
Tylko tyle koszmarów pamiętam. W sumie bardzo straszne to one nie są, ale czułam się co najmniej dziwnie po przebudzeniu.