---

Bardzo podobały mi się wszystkie sceny z Mistrzostw Quidditcha. Podobała mi się także scena kiedy w zimie Harry idzie do sowiarni, pomijając spotkanie z Cho. Wówczas ładna muzyka leciała w tle. Podobał mi się fragment przed Balem Bożenarodzeniowym, kiedy na zamarzniętym jeziorze stoi statek Durmstrangu, a w dali widnieje Hogwart oświetlony światłem z okien. No i wszystkie sceny z Fredem i Georgem, bo zawsze były to zabawne do łez sceny :lol: