Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Scena w MM

Dodane przez Kab Hun dnia 15-07-2009 20:44
#24

Taak, ta scena została zrealizowana wyjątkowo zadowalająco, ale nie zabrakło oczywiście błędów i niedoróbek. Pierwsze, co mnie zraziło, to fakt, że śmierciożercy latają (jako taki dymek, czy coś w tym rodzaju). Ej, ej, ej - w 7 tomie zostało jasno powiedziane, że jedynie Voldek może przemierzać przestworza bez użycia mioteł, czy innych takich. I dzięki 'redżyserom' mamy pierwszą rozbieżność film/książka...
Kolejną rzeczą, która powaliła mnie na łopatki, było 'pojawienie się' członków Zakonu. Dosłowne 'pojawienie się', gdyż mrugnęło światełko i w mgnieniu oka wyskoczyła grupka czarodziejów. Na aportację to mi nie wyglądało (tym bardziej chyba, że do departamentu aportować się raczej nie można). Nie wiem czemu, ale ten moment był dla mnie zdecydowanie niefajny. ;/
No i trzecie - najważniejsze - śmierć Syriusza. Za krótka, za mało widowiskowa, nawet nie zdążyłem mrugnąć a Black już się rozpuszcza w powietrzu... Jak dla mnie - fana wyolbrzymiania i wodotrysków - to zdecydowanie za mało! A tak nawiasem mówiąc, ciekawe rzeczy działy się potem - piski Bellatrix 'Zaaaabiłam Syriusza Blacka!' dotąd rozbrzmiewają mi w uszach (oglądałem wersję polską z dubbingiem).
Mimo wszystko jednak jest to najlepszy moment w całym filmie. Wygląd departamentu (a szczególnie samo wejście) jest tajemnicze i wywołuje dziwny niepokój, może nawet strach...? A ucieczka członków GD z sali tłuczących się przepowiedni i walka Dumbledore vs. Voldemort, to już mistrzostwo świata... ;]